GranatowyPrawieCzarny Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 Ale jaja! Spójrzcie co to się pojawiło. Na dole artykułu klikacie i radia słuchacie: http://designalive.pl/artykul/hit-wstyd/poligon-pioro-to-czy-test-ciazowy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konis Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 Hm.. "W miejscu gdzie znajduje się nabój z atramentem jest dziura, przez którą można zobaczyć ile atramentu nam jeszcze zostało" Mnie uczyli, że dziura to jest w tylnej części ciała, a to co jest w piórze, to jest otwór. Ale co oczekiwać po panienkach, którym Lamy Safari kojarzy się z testem ciążowym zdrówka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TomZak Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 (edited) "W miejscu gdzie znajduje się nabój z atramentem jest dziura, przez którą można zobaczyć ile atramentu nam jeszcze zostało" Nie rozumiem, skoro w miejscu naboju jest dziura (otwór!) to w czym jest atrament, który można w niej (tfu! nim!) zobaczyć? Mistrzowska składnia i logika! Ach ci użytkownicy długopisów... "Wersja pióra na naboje" Edited February 12, 2013 by TomZak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sprenger941 Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 Kozackie porównanie! xD Ciekawi mnie jaki niesmak może mieć ta pani. "Fajnie pisze ten test ciążowy, wery najs" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thay Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 Bardzo dobry, użyteczny tekst. Bardzo. Chyba go podepniemy. Wzorcowy przykład jak NIE należy pisać recenzji. Wielu naszych kolegów z forum potrafi napisać znacznie krótsze teksty i zawrzeć w nich znacznie więcej informacji. Z drugiej strony,,, co ja wiem o testach ciążowych? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 Dialog 3 też się tam przewinął: http://designalive.pl/artykul/opinie/poligon-przekrecasz-i-piszesz "Pióro Lamy jest pozbawione zupełnie zbędnych elementów, ma korpus, klips, dzięki któremu możesz zahaczyć je o karki papieru bądź też o kieszeń w marynarce" - to zdanie zasługuje na uwiecznienie. Ma korpus, wiedzieliście? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
skwercio Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 Super! Ma korpus! Muszę sobie takie kupić! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inkyzen Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 (edited) Z gramatyką też pańcie są na bakier. "Wyciągając je z torebki nikt nie powie nam, że piszemy byle czym".Taaa.... Idąc do domu padał deszcz. Mając pięć lat umarł mu ojciec. "Pióra słyną z użycia do ich produkcji materiałów syntetycznych". "Skuwka z wygiętego, sprężystego drutu" Omatkozcórką. Przez litość zamilczę o interpunkcji - ten przecinek w tytule... Design alive. Grammar dead. Edited February 12, 2013 by inkyzen Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
skwercio Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 Proponuję założyć dodatkowy dział: "Loża szyderców" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vit Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 chciałbys mnie zamknąć w jednym dziale? to se ne da Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drake29a Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 Safari? Eleganckie? Powiedziałbym, że ma prostą formę, jest praktyczne, i niemalże pancerne, ale nie eleganckie na litość, to pióro nie ma grama elegancji. Lamy Safari to typowe piórko dla młodego do nauki, szkolne. Mam i je lubię, ale w innych kategoriach postrzegam jego walory, niż pani która pisała recenzję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 (edited) Pani, która pisała recenzję, prawdopodobnie uważa, że grube, plastikowe oprawki od okularów są ładne. Albo umartwia się, nosząc takowe. Lamy Safari wpisuje się w ten styl. (So hipster. So much hipster...) Edited February 12, 2013 by Alveryn Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TomZak Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 Pani, która pisała recenzję, prawdopodobnie uważa, że grube, plastikowe oprawki od okularów są ładne. Albo umartwia się, nosząc takowe. Temat rzeka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 Są gusta i guściki. I jest Me Gusta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grzes405 Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 Zastanawiam się, jak tu powiedzieć w towarzystwie, że używam testu ciążowego codziennie. I to jako woła roboczego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
skwercio Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 Wygrałeś dzisiejszy internet. Howgh. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vit Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 skoro jesteśmy w temacie... Co mówi ginekolog wchodząc do poczekalni? ... - Wreszcie jakieś twarze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest nilfein Posted February 13, 2013 Report Share Posted February 13, 2013 Hmm...Wydawało mi się, że jeden tekst może od czasu do czasu dziennikarzowi nie wyjść, ale najwyraźniej ten cały "poligon" tworzą skończeni debile. "Recenzja" Lamy Dialog jest nieco mniej bełkotliwa niż Safari, ale nadal nie wiem, o co w niej chodzi. Autor nie jest w stanie określić, czy pióro jest dobre, fajne, kiepskie, całkiem do d***, ale za to wie, że jest "minimalistyczne". To określenie pojawia się średnio co dwa zdania i absolutnie nic nie wnosi. Ani słowa o tym, jakie są wrażenia z pisania Lamą oprócz tego, że autor "jara się" złotą stalówką (ooooooooo, aaaaaaa...14 karatów) i sposobem jej wysuwania. Mieli "test ciążowy", to chyba mogli porównać go z tym "minimalistycznym" czymś? Ale to tylko pokazuje poziom większości współczesnych młodych "dziennikarzy". Nie potrafią sklecić zdania, nie potrafią zainteresować czytelnika niczym innym niż kretyńskie porównanie (nie wiem, jak ograniczoną trzeba być, aby porównać pióro do testu ciążowego???), ale przekonani są o własnej zajebistości, bo są przecież przedstawicielami mediów. Smutne to. Czytając bełkot na takim poziomie, sam się poczułem jak test ciążowy...kompletnie olany przez autora, który po prostu MUSIAŁ zapchać czymś pół strony w branżowym magazynie. To samo dzieje się we wszystkich mediach elektronicznych - wystarczy poczytać artykuły na onetach i wupecjach, żeby zauważyć skalę dramatu. Wcielając się w rolę przełożonego - wygoniłbym takich delikwentów na pysk, albo odesłał do gimnazjum na lekcje polskiego... A może ta hipsterka w kujonkach w życiu testu ciążowego nie widziała na oczy? PS. Za akcesoria też się nadzieja polskiego dziennikarstwa wzięła: http://designalive.pl/artykul/rzeczy/poligon-ustaw-sobie-rok-jak-van-gogh Tym razem przepisała do połowy marketingowy bełkot z efemery Moleskine, co podniosło dwukrotnie poziom jej wypocin BRAVO! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted February 13, 2013 Report Share Posted February 13, 2013 (edited) sam się poczułem jak test ciążowy...kompletnie olany przez autora Stworzyłeś dłuższą recenzję recenzji, niż sama recenzja. A przynajmniej treściwszą (tzn. pełniejszą treści, a nie bardziej zwięzłą ). Edited February 13, 2013 by Alveryn Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anatol Posted February 13, 2013 Report Share Posted February 13, 2013 Stworzyłeś dłuższą recenzję recenzji, niż sama recenzja. A przynajmniej treściwszą (tzn. pełniejszą treści, a nie bardziej zwięzłą ). A to dlatego że jesteśmy na Forum, gdzie trzeba umieć ---- czytać, pisać, rozumieć oraz wyciągać wnioski -----, a dziennikarze nie są.... i dlatego są z takich dziwactw zwolnieni........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
traumeel Posted February 13, 2013 Report Share Posted February 13, 2013 Ale to tylko pokazuje poziom większości współczesnych młodych "dziennikarzy". Przykład z życia. Parę tygodni temu dzwoni do mnie młoda osóbka. Przedstawia się, że jest z radia... mniejsza o nazwę. Chce się ze mną spotkać i porozmawiać o tym czym się zawodowo zajmuję. JA: – Oczywiście, chętnie się z Panią spotkam. ONA: – Och, to świetnie! – Zatem jutro, o dziewiątej u mnie w firmie. (Tu podaję na wszelki wypadek adres). – A nie może pan dziś, za godzinę? – Nie nie mogę, bo mam już inne plany. – O, to szkoda, ale dobrze, przyjadę jutro o dziewiątej. Następnego dnia rano jadę 30 km z domu do firmy. Tego dnia nie pracuję - jadę tylko po to, by spotkać się z Panią Redaktor. Jestem kwadrans przed dziewiątą. Czekam. 9:00 Pani redaktor jeszcze nie ma. 9:15 Pani redaktor wciąż nie ma, ale pewnie zaraz zadzwoni. 9:30 Pani redaktor wciąż nieobecna, telefon milczy. 9:35 wychodzę. Mija kilkanaście dni. Dzwoni telefon. Po drugiej stronie ta sama młoda osóbka. ONA: – Chciałabym się z panem spotkać by porozmawiać o pana pracy. JA: – Bardzo chętnie! (Z natury jestem uprzejmy ). – To może dzisiaj, za godzinę? – Strasznie mi przykro, ale mogę dopiero w przyszłym tygodniu, we czwartek. – Ależ proszę pana! Ten materiał musi pójść na antenę dzisiaj! – No, to rzeczywiście ma Pani kłopot! Miłego dnia, żegnam! Cóż, media - czwarta władza. Chcemy tego czy nie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sprenger941 Posted February 13, 2013 Report Share Posted February 13, 2013 Tej pani korepetycje z polskiego się sprzydadzą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest nilfein Posted February 13, 2013 Report Share Posted February 13, 2013 @Alveryn - Dzięki, choć smutno, że musiałem. Ostatnio nerwowo reaguję na wszystko co "dizajnerskie", "trendy" i "hipsterskie". A Lamę mam i lubię tak bardzo, że żaden wypłosz w kujonkach nie będzie mi na nią sikał W ogóle, porównanie, które (przypuszczalnie) miało być lekko "feministyczne" i jajcarskie wyszło zwyczajnie głupio. A obie Panie Łedaktołki poważnego (chyba) pisma wyszły na kompletnie infantylne idiotki... (w mojej całkowicie subiektywnej ocenie). Moleskine'a też lubię i szanuję. Ale broń Boże nie za "słitaśne naklejeczki" i "sexy kieszonkę", a za prostotę i elegancję formy, przyzwoitą jakość i zadowalającą współpracę z większością piór (choć po znacznej podwyżce cen za produkty, tę markę lubię jakby mniej). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
traumeel Posted February 13, 2013 Report Share Posted February 13, 2013 Jeszcze jeden kamyczek do dziennikarskiego ogródka. Pewnie znacie, bo wywiad swoje lata już ma, ale nie mogłem się powstrzymać: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest nilfein Posted February 13, 2013 Report Share Posted February 13, 2013 Cóż mogę rzec - talent, po prostu talent. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.