YAMAHAL Posted February 11, 2013 Report Share Posted February 11, 2013 Witam wszystkich pasjonatów piór, nie będę opisywał szczegółowo moich koszmarnych przygód z wieloma piórami, sami to zapewne niejednokrotnie przeżyliście, co też opisujecie na swoich postach, ale do rzeczy. W ciągu dwóch lat zakupiłem 30-35 piór z czego kilkanaście poszło do kosza, drugie tyle leży w szufladzie bez stalówek (ja wiem że zostanę tu nieżle zlinczowany) ale w obronie, oczywiście według moich wymagań, po co mi takie pioro które pisze jak wy to nazywacie (gwózdż) ja bym to nazwał jak szpilka (2 szt. no name 1 szt Jinhao do kosza) następnie, pióra które piszą pierwszą linie tekstu w miare dostatecznie, lecz kolejne linie coraz bladziej, wydawalo by sie że tak jak bym pisał atramentem pięciokrotnie rozcieńczonym przy 6-7 lini dopiero pióro robi wsys atramentu i pisze jak na początku ale znowu sytuacja sie powtarza (6 szt Jinhao, 2 szt baoer do kosza, 4 szt, szuflada - bez stalówek) następne pióro to Parker Vector oraz Inoxcrom Paris niesamowicie drapaly więc z wsciekłości poszły sobie grzecznie połamane (do kosza), następnie dwa pióra Regal, pisały sucho i co dziwne, górna połowa pisanego słowa bardzo jasna, dolna połowa ciemniejsza, nie mam zielonego pojęcia czy to wada czy to reguła tych piór? no i poszły w kolejnosci do kosza, (nie wspomne już o Herlitz, Cresco i innych wynalazkach) ale ok dośc tych koszmarów. W tym okresie kupilem również inne piórka, 2 szt. Waterman Allure, według mnie pisały za sucho wiec postanowiłem zrobić ingerencje w spływak, czyli poszerzenie rowka spływowego nie za każdym razem sie udało, ale zamówienie kolejnych stalówek i delikatną metodą prób i błedów, w końcu się udało następne piórko to Sheaffer gift colection 300 czarno-zlote (M) pisze jak Watermanowska (F) kreska jest w miare (mokro) zadawalająca wiec go nie ruszam, okropnie mi sie podoba, kolejne piórka to, Inoxcrom Sirocco oraz Inoxcrom Wall Street, co do sirocco od poczatku nie chciał zastartować naciskanie na nabój, terapia wstrząsowa, wielogodzinne płukanie nic nie pomoglo, no i myśle jak pech to pech (już mam takie nieodparte wrażenie że wszystkie buble do mnie trafiają) i znowu ingerencja w spływak, i to jest ewenement z tego piórka, kilkanascie razy delikatnie poszerzałem rowek tak by pisał w miare mokro i nie uwierzycie rowek ma grubości i szerokości prawie 1,5mm tak tak (1.5mm) i co ciekawe nic nie cieknie, nic sie nie wylewa, pisze w miare równą i mokrą kreską no i numer 1 mojej jakże zubożonej stajni Inoxcrom Wall Street, pióro pisze od startu tak jak powinno pisać każde piórko, stała kreska bez żadnych odcieni, przerw, zacięć, mokra idealna linia, pisząca non stop przez wiele stron, czyli wniosek że można zrobić dobre pióro w miare tanie ok już powoli kończę, nadmienie jedynie że próby były wykonywane na kilkunastu typach papieru z różnych brulionów, notesów, papieru ksero itp. oraz na różnych atramentach poczynając od cresco, handy, pelikan, parker, waterman i ostatnio zakupione diamine od pana stefana - majestic blue - sargasso sea - bilberry. No i na koniec mam do was jako o wiele bardziej doświadczonych, znających sie na piórach czy możecie mi dać namiar na firme lub na konkretny model pióra które pomija te wyżej wymienione wady, a pisze jak jak przykładowy Wall Street, dziękuje za pozytywne odpowiedzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piter22 Posted February 11, 2013 Report Share Posted February 11, 2013 Nie wiem co napisać. Chętnie przyjmę wszystkie pióra, które Ci się nie spodobały? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szakalex Posted February 11, 2013 Report Share Posted February 11, 2013 Hmm... Pelikan M200 pisze mokro i chyba większość posiadaczy jest zadowolona. Jeśli chcesz coś tańszego to może Lamy Safari, też mokre pióro. Pióra które wymieniłeś to tania chińszczyzna albo najniższe modele, w tym przedziale cenowym raczej trudno o super miękką stalówkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
YAMAHAL Posted February 11, 2013 Author Report Share Posted February 11, 2013 szakalex dzięki za propozycje, masz całkowitą racje że podchodziłem do piór w pierwszej lini nisko budżetowych do 50 zeta za sztuke i tu mozliwe ze był mój bląd. Pelikan 200 czytalem o tym piórku już wielokrotnie i z waszych opisów to pióro jest lekkie co mnie nie za bardzo pociesza, ja może wyjaśnie o co mi konkretniej chodzi, czytam wasze posty (no może nie wszystkie bo tego fakt faktem jest sporo) i wiele sie nauczyłem ostatnimi czasy. Do rzeczy, czekam na wasze prozpozycje z własnych doświadczen na firme lub na konkretny model piórka które jest dość cieżkie, i oczywiscie bez opisanych wyżej wad, wzornictwo klasyczne z odrobiną nowoczesnosci ale to nie musi być regułą przykładowy - Sheaffer gift 300 - według mnie i zapewne wielu potwierdzi (jest sliczne) stalówka również nie taka ważna GT lub CT. Lamy Safari ostatnio czytam dośc sporo o tym piórku i jest na mojej liście z sklepu Buylux (nie wiem czy mogę podawać nazwy sklepów?) oraz kolejne pióro Platinum Maestro #3776 co wyczytałem na waszych postach że pióro pisze mokro, i zakup będzie jeszcze w tym miesiącu, Cena piór do 500 zeta jak sami wiecie nikt nie jest w stanie sprawdzić wszystkich modeli piór, ani też nie każdy sklep ma możliwość i ochotę by pióro przetestować, więc jesli padnie jakaś propozycja, ja konkretnie przewertuje opinie na forach i na google, by nie robić kolejnego niewypału Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inkyzen Posted February 11, 2013 Report Share Posted February 11, 2013 Waterman Cerene jest mokry, nieco więcej kosztuje niż 500zeta, ale to piękne pióro w realu. Co do Lamy, nie podzielam opinii o mokrości stalówki, przynajmniej nie Fki. W każdym razie mojej Fki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cwiekoszczak Posted February 11, 2013 Report Share Posted February 11, 2013 B pisze mokro i grubo choć jak dla mnie za twardo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konis Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 Rozważ Pelikana M 215. W przeciwieństwie do modelu M 200, korpus ma zrobiony z metalu i waży ponad 20 gramów. zdrówka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piter22 Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 Nie wydaje mi sie, że ma metalowy korpus. Posiadam M215 i jest plastikowy. Cięższy niż M400, ale mimo wszystko... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konis Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 Nie wydaje mi sie, że ma metalowy korpus. Posiadam M215 i jest plastikowy. Cięższy niż M400, ale mimo wszystko... A mnie nie wydaje się. Ja wiem to na pewno. zdrówka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
YAMAHAL Posted February 12, 2013 Author Report Share Posted February 12, 2013 Nawiązując do tematu, każdy atrament (nie piszę o tych tanich) ma w sobie odpowiednią dla siebie barwę. Pisząc piórem które pisze sucho lub na pół mokro, to pióro nie oddaje pełnego nasycenia tej barwy dla danego atramentu (wrażenie pisania atramentem washable) więc takie pióro pozostaje tylko z nazwy piórem (to moje zdanie), oczywiście jest to też zależne i ważne od papieru na którym piszemy. Testując pióra, nie było to tak, że napisałem pół kartki i pióro zostało wyrzucone, każde piórko było sprawdzane dość solidnie przez kilka dni na różnych papierach, płukanie - wymiana na inny atrament i ponownie test na różnych papierach. Jeśli pióro nie zdało egzaminu, przed śmiercią pióra był atak na spływak, w większości nieudana, gdyż bardzo łatwo można przesadzic, czego skutkiem jest krwotok atramentu . Były również próby kliszy wsadzanej w rowek stalówki (mierny skutek), oraz test igly i szpilki wbijanej w górną część naboju (dla zainteresowanych i nie zorientowanych wyjaśnie w przyszłości) . Co śmieszne a nie jest mi za bardzo do śmiechu, mam wrażenie że większość producentów piór w dobie kryzysu światowego, mając na uwadze nasz chudy portfel, postanowili zaoszczędzić nam troche grosza i produkują pióra które bardzo oszczędnie podawają atrament na stalówke, a nie o to chodzi, gdyż w większości atrament nie jest taki drogi i nie zużywamy go w ilości jednego kałamarza (flakonu) dziennie, i w konsekwencji piszemy tak jakby połowicznie, tracąc piękno barwy pisanego tekstu . dziekuję za wasze propozycje, są czytane na różnych forach, czekam na dalsze wasze typy mokrego piora. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ton60 Posted February 12, 2013 Report Share Posted February 12, 2013 Cześć. Mam podobne spostrzeżenia dotyczace niedrogich piór. Z tym, że ja swoje poszukwania z sukcesem zakonczyłem na Pilotach. 78g czy też MR ze stalówka "M" piszą (sądzę) tak jak oczekujesz. 78g to takie "plasticzane nic" ale pisze wybornie. MR to w gruncie rzeczy to samo lecz ladniej zapakowane. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
smok Posted February 13, 2013 Report Share Posted February 13, 2013 Jeśli pióro nie zdało egzaminu, przed śmiercią pióra był atak na spływak To brzmi jak horror! Brr! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cwiekoszczak Posted February 13, 2013 Report Share Posted February 13, 2013 Ostatnio zauważalną poprawę przepływu zrobiły nie nacięcia wzdłuż spływa ale nacięcia w poprzek - równolegle do żeberek spływaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pawel88 Posted April 20, 2015 Report Share Posted April 20, 2015 Odgrzewam stary, ale ważny dla mnie temat : Jako, że kilka dni temu wywaliłem Parkera Vectora do kosza (należało mu się )poszukuję coś w jego miejsce, aby wyrównać ilość piór. Mój budżet to jakieś 200-230 pln.Lubię mokre pióra, np Waterman Graduate wg mnie do takich należy, świetnie mi się nim pisze na papierze Rhodii Co byście polecili? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
thefil9 Posted April 20, 2015 Report Share Posted April 20, 2015 Troszkę powyżej 200, mówisz? A może tak coś starego? Ja jako "woła roboczego" używam Sheaffer'a 5-30, pióro ma chyba trochę ponad 80 lat, ale po renowacji stalówki (bo była zagięta) u Pitera pisze wspaniale. Zlatkę bym określił jako EF do M, bo jest miękka, a przy okazji bardzo mokra. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pawel88 Posted April 20, 2015 Report Share Posted April 20, 2015 Zapomniałem dopisać, że interesuje mnie fabrycznie nowe pióro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piter22 Posted April 20, 2015 Report Share Posted April 20, 2015 Zapomniałem dopisać, że interesuje mnie fabrycznie nowe pióro Dlaczego? Zamykasz sobie w ten sposób dostęp do wielu bardzo dobrych piór. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pawel88 Posted April 21, 2015 Report Share Posted April 21, 2015 Wychodzę z założenia, że pewnych rzeczy nie można kupować używanych i do nich należą także pióra. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted April 21, 2015 Report Share Posted April 21, 2015 Rozumiem, nie tak dawno miałem podobne obawy. Z jakiego powodu dotyczą u Ciebie piór? U mnie chodziło o przekonanie, że używane pióro w specyficzny sposób zużywa się zależnie od użytkownika, co uniemożliwia (w każdym razie bardzo utrudnia) korzystanie z pióra komuś innemu... Okazało się, że to nie tak. Oczywiście, można po prostu nie lubić używanych rzeczy, wtedy pozostaje wybrać z nowych piór, nie jest ich znowuż tak mało. Napisz coś o szerokości pisma jakiej oczekujesz, wielkości pióra, przeznaczeniu itd. Będzie łatwiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Markol Posted April 21, 2015 Report Share Posted April 21, 2015 Wychodzę z założenia, że pewnych rzeczy nie można kupować używanych i do nich należą także pióra. Po przeczytaniu artykułu o piórze kpt. Raginisa w Pen Show Magazine też się zastanawiam nad przyjęciem takiego założenia A tak poważnie, większość piór chińskich ma bogaty przepływ. Jeśli szukasz czegoś do pracy, a nie na pokaz, to może wypróbuj np. Jinhao 750. Cena poniżej górnego pułapu budżetu, więc zostanie trochę pieniędzy na atramenty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pawel88 Posted April 21, 2015 Report Share Posted April 21, 2015 Wychodzę z założenia, że nigdy nie wiadomo jak było wcześniej traktowane pióro, oraz czy było jakoś naprawiane.Pióra są w takiej cenie, że można kupić nowe i już.Na plus jest także gwarancja. Pióro będzie użytkowane w domowym zaciszu.Wielkość jest bez znaczenia,bardziej skupiam się nad wagą i preferuję lżejsze, ale ciężkich nie skreślam Szerokość pisma-tu lubię Watermanowską Fke Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piter22 Posted April 21, 2015 Report Share Posted April 21, 2015 Wychodzę z założenia, że nigdy nie wiadomo jak było wcześniej traktowane pióro, oraz czy było jakoś naprawiane. Rozumiem podejście. Mimo to zaryzykuję stwierdzenie, że przeważnie wiadomo Poza tym właściwie przeprowadzona naprawa wcale nie sprawia, że pióro staje się niepełnowartościowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Andrew Posted April 21, 2015 Report Share Posted April 21, 2015 Powiem nawet więcej, odrestaurowane pióra mocno zyskują na wartości Sam się czaję na jakiegoś ładnego starego Sheaffera w paski. No ale do zakupu używanego, starego pióra trzeba dojrzeć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Milka Posted April 21, 2015 Report Share Posted April 21, 2015 Myślę, że raczej trzeba trochę się na tych piórskach poznać. Sama jak na razie nie kupiłabym używanego, bo nie wiem co może mu dolegać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pawel88 Posted April 21, 2015 Report Share Posted April 21, 2015 Wiem, że Lamy pisze mokro, ale nie lubię stylistyki ich wykonania. Czy znajdę jakiegoś Watermana, który pisze mokro? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.