GranatowyPrawieCzarny Posted February 11, 2013 Report Share Posted February 11, 2013 Czytam i czytam o polskich piórach wiecznych Kawuska, a nadal nie wiem. Były w końcu eksportowane za wschodnią granicę czy nie? Spotkałem się z informacją, że K. Wasilewski eksportował do Rosji stalówki, ale stalówki to nie całe pióra przecież. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted February 11, 2013 Report Share Posted February 11, 2013 (edited) Według córki profesora Simko (książka o kolekcjonowaniu wydana w 1933 roku), firma Wasilewskiego była znana z produkcji świetnych piórek. Czyli, po naszemu, stalówek do obsadek. O piórach wiecznych pisało dziewczę (ręką tatusia, jak mniemam) jako o nowości importowanej z Zachodu i raczej w kontekście Parkera/Watermana. Nie mogę sobie przypomnieć, czy cokolwiek napomknęła o Pelikanie. Chyba nie. Wygląda na to, że w 1933 roku pióro wieczne było w Polsce przedmiotem na tyle ekskluzywnym, że nadal królowały piórka, a jak już ktoś się szarpnął na zakup czegoś droższego, raczej celował w marki zagraniczne. Być może to było przyczyną wysypu sponsorowanych artykułów prasowych, zachęcających, a wręcz błagających o kupowanie polskich piór, jako nie gorszych od zagranicznych. Konrad Wasilewski prawdopodobnie nie widział na oczy żadnej Kawuski. Nie dożył, a przynajmniej nie był już wtedy właścicielem firmy. Edited February 11, 2013 by Alveryn Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thay Posted February 11, 2013 Report Share Posted February 11, 2013 Raczej nie były. Kawuska zaczęła produkować pióra na poczatku lat 30. po zamknięciu gigantycznego rynku wschodniego, gdy straciła zbyt na stalówki - Rosjanie otworzyli własną fabrykę, zaczęli chronić rynek i podziękowali za współpracę. Czy w związku z tym Kawuska zalała ZSRR piórami? Nie sądzę, zważywszy, że nie zalała nawet polskiego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GranatowyPrawieCzarny Posted February 11, 2013 Author Report Share Posted February 11, 2013 Dzięki za informacje! Pióra wieczne Kawuska przetrwały w niewielkiej ilości - to fakt. Wychodzi na to, że przyczyniła się do tego nie tylko wojna, ale też mała produkcja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konis Posted February 11, 2013 Report Share Posted February 11, 2013 I jakość, powiedzmy, taka sobie. zdrówka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kuk Posted February 11, 2013 Report Share Posted February 11, 2013 Pióra z najwyższej półki nie były złe. Tylko drogie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.