Skocz do zawartości

Mokry spływak w piórze


hmisiek123

Polecane posty

Witam,

w domu piszę zwykłym piórem ze stalówką IPG i zwykłym spływakiem, z którym to właśnie mam problem. Problem polega na tym, że spływak lubi zamoknąć. W części gdzie wystaje on z pióra jest żebrowany i między te żeberka czasem wpływa atrament i wtedy delikatny ruch wystarczy żeby na kartce pojawił się nieładny kleks.

Zdjęcia mokrego i suchego spływaka:

img2919ib.jpg

img2918q.jpg

Powiedzcie o co może chodzić? Czy to zły atrament, niewłaściwe używanie pióra, czy po prostu ten typ tak ma i trzeba cierpieć?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pęknięcie sekcji raczej skutkuje brudzeniem rąk. Moim zdaniem jest to zła konfiguracja pióro-atrament lub konieczność wypłukania spływaka. Najlepiej wyjąć spływak i stalówkę, wypłukać i wyszorować, złożyć wszystko równo i zainkować. Czasami coś siedzi pomiędzy żeberkami i "ściąga" atrament, a takie porządne szorowanie w wielu przypadkach pomaga. Nic nie kosztuje, trwa chwilę, a gdy nie pomaga - trzeba szukać innej przyczyny.

Pozdrawiam,

Piotrek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napełniam jeden nabój strzykawką. I właśnie co ciekawe pióro nie zamaka od razu po napełnieniu tylko jak już trochę popiszę i nabój zejdzie tak do połowy. Sekcja to, jak rozumiem, ten plastik w który jest wsadzona stalówka i spływak? Nie wygląda na pękniętą.

Co do czyszczenia. Jakieś porady względem wyjmowania stalówki? Bo wiem z doświadczenia, że potrafią dosyć ciasno siedzieć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim porządnie wypłukać. Ja ostatnio eksperymentuję z nową metodą - wystukiwaniem spływaka od strony gdzie siedzi nabój. Przykładam okrągły kawałek metalowego pręcika odpowiedniego rozmiarem (tj. ma się pokrywać z rą "rurką" od spływaka) do końcówki spływaka w tym otworku, sekcję wkładam do klocka z dziurką o odpowiednim rozmiarze (stalówką w dół) i DELIKATNIE pukam w pręcik. Z dużym wyczuciem, pomalutku. Można użyć stępionego i ładnie wygładzonego gwoździka o odpowiednim rozmiarze. Proszę bardziej doświadczonych o napomnienie mnie, jeżeli moja metoda jest karygodna i niedopuszczalna, bo tak może być i pewnie są o wiele lepsze.

Pozdrawiam,

Piotrek

Ps. I tak, sekcja to to :)

Edytowano przez piter22
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metoda jest dobra, ale niektóre spływaki są od strony naboju zakończone klinem albo stożkiem, który może się odkształcić od stukania i zamknąć kanał. Jeśli spływak w trakcie wybijania przyblokuje się na jakiejś nierówności, a Ty za mocno stukniesz z tyłu - możesz ułamać ten wąski fragment. Po pierwszym poruszeniu bezpieczniej może być po prostu pociągnąć przodem (ale wtedy też można połamać albo odkształcić spływak, a nawet pogiąć stalówkę; porządne płukanie i ostrożne dobieranie miejsc przyłożenia siły to podstawa).

hmisiek123: możliwe, że spływak źle przylega do stalówki. Tak mi podpowiadają fusy, ale one widziały te same zdjęcia, co ja, czyli niewiele. Chwyć sekcję dwoma palcami: za stalówkę od góry i spływak od dołu, mniej więcej w połowie odległości między krawędzią sekcji a początkiem szczeliny w stalówce. Delikatnie (dosłownie odrobinę) ściśnij. Pytanie za sto punktów: czy skrzydełka stalówki bardzo się rozjeżdżają na boki?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się wyciągnąć ten spływak - złapałem z góry i z dołu przez chusteczkę, pociągnąłem i wyszedł bez problemu. Przepłukałem spływak, stalówkę i sekcję i zostawiłem do wysuszenia. Dzisiaj będę próbował to składać. I tu moje pytanie - najpierw wsadzić spływak, a potem stalówkę czy złapać je razem i wsadzić na raz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...