Skocz do zawartości

Jakie pióro za dwie paczki


jason

Polecane posty

Witam,

Trochę już o penach na forum poczytałem, jednak potrzebuję małej porady. Na początek podzielę się moimi przemyśleniami.

1. Poszukuję dobrego, markowego i ładnie piszącego pióra.

a) Przez dobre pióro rozumiem takie, które nie będzie sprawiać problemów (o wpadkach jakościowych Parkera, Watermana czy Pelikana się już wystarczająco naczytałem). Piszę ani mało, ani dużo, jednak oczekuję szybkiego startu, bez żadnego rozpisywania.

be) markowe - wiadomo (tu uczyniłbym wyjątek dla TWSBI 540, jednak nie dam 43 dolce za przesyłkę Fedexem, a na writedesk nie mają, więc TWSBI odpada)

c) ładnie piszące - hm.. ciężko mi doprecyzować co mam na myśli, a na flexa nie mam kasy (kiedyś się pewnie szarpnę na Falcona) - chyba chodzi mi o to, aby linie ciągłe były faktycznie ciągłe, a kolor niebieski był kolorem niebieskim, a nie zielonym czy szarym

2. Wymagania

a) możliwość korzystania z nabojów i tłoczka/konwertera, z czego na tym drugim zależy mi bardziej. Tak jak mam zegarki z naciągiem ręcznym i automatycznym, tak chciałbym mieć pióro z naciągiem manualnym :)

be) pióro średniej wielkości, gdyż nie chcę mikrusa

c) design nowoczesny lub umiarkowanie klasyczny (ortodoksyjny klasyk to dla mnie Mb lub Sailor)

d) stalówka - grube F lub cienkie M :), krótko mówiąc nie chcę super cienkiej

e) mile widziana możliwość wymiany stalówki na inną

3. Preferencje

- sheaffer prelude (raczej mój faworyt, zawsze lubiłem iść pod prąd), gdyż gift 300 jest trochę poniżej?

- parker urban

- waterman hemisphere - raczej najmniej mi się podoba

** pelikan M z racji ceny na razie odpada.

4. Pytania.

a) które z trzech powyższych będzie piórem lepszym, mniej kłopotliwym, mniej usterkowym, lepiej wykonanym, mającym dobrą/solidną stalówkę?

be) czy konwerter ma mniejszą pojemność niż standardowy, krótki nabój (długi nabój parkera jest faktycznie długi, więc i atramentu mieści sporo)? znacie pojemności nabojów i konwerterów?

Jak znam życie, pewnie mi odpiszecie, żebym wziął te pióro spośród wyżej wymienionych, które mi się bardziej podoba.

Nie chciałem pisać, że interesuje mnie masło maślane, ale tak jakoś wyszło :)

pomożecie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię Prelude, więc polecę Prelude. Z moim nie miałem problemów. Raczej ciężkawe, stalówka z tych bardzo sztywnych.

Ale nie podobają mi się te nowe, wypasione Signature, więc moje polecanie ograniczę do wersji klasycznej.

Namiki/Pilot Falcon/Elabo to stalówka sprężysta, a nie fleksująca. Do fleksowania można sobie ustrzelić np. takie coś. Mam, polecam, średnio elastyczne (podobno semi-flex), ale do nauki w sam raz. Gdzieś na forum wrzuciłem próbkę pisma.

Edytowano przez Alveryn
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prelude. Ale Gift 300 był od razu nie skreślał. Niby jest "poniżej", ale nie tak znów bardzo. Skompletowałem sobie całkiem przyjemny zestawik "300" (pióro, ołówek, długopis) w cenie poniżej 300 zł. I wyszło "300" za "300" :D

Ale, jak już skupiasz się wyłącznie na piórze i masz wstręt do Pelikana (skądinąd dla mnie nie do końca zrozumiały), to bierz wypasione Prelude. Ot, chociażby dla wygodniejszej sekcji stalówki ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam Prelude - to świetne pióro z niezawodną stalówką! Wersja F kreśli równą, odpowiednio mokrą linię koloru atramentu, którym jest zatankowane pióro. Zawsze startuje, nie leje, nie skrobie. Stalówka M równie piękna i nienaganna, choć odrobinę szersza. Prelude to pióro, które nie stawia wysokich wymagań papierowi, po którym śmiga, a to naprawdę nieczęste.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj rano wysłałem zapytanie do twojepioro.pl przez formularz kontaktowy. Do chwili obecnej nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.

Myślałem, że może zadzwonię, dopytam o stalówki i o wykończenie, jednak nie znalazłem żadnego numeru kontaktowego.

Z kolei regulamin sklepu mówi o możliwości odbioru własnego, tyle że nie doszukałem się nigdzie żadnego adresu.

Mogę szukać tych informacji chociażby przez wujka google, ale nie wiem, czy mi się chce, prawdę mówiąc nie podoba mi się takie podejście do klienta (czyli do mnie).

Kupowaliście może coś w tym sklepie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam dlaczego wybór Prelude nazywasz "iściem" pod prąd? Dla mnie jest to taki zwyklak (przepraszam zadowolonych użytkowników Prelude'a), mało ciekawy wizualnie. No ale to nie mnie ma się podobać.

Warto zwrócić uwagę na wagę pióra, czy wolisz lekkie, pelikanopodobne, czy konkretnie ważące. Moim zdaniem to ważne zaganienie, a nie piszesz o swoich preferencjach w tym zakresie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pilot Inspektor - dzięki. Trzeba się nieźle naszukać, coby namiary znaleźć.

Konis - nad moim spamem panuję w 100 procentach. Zadzwonię do sklepu.

Apropos 'iścia' pod prąd - w świadomości wielu ludzi istnieje tylko Parker. Kup pan Parkera, będziesz zadowolony... powiedział sprzedawca, który nie widział różnicy pomiędzy wystawionym Jotterem a IM. No, może jest jeszcze Waterman. Reszta marek to czarna dziura.

Waga pióra? Mam metalowego Regala, pisze mi się nim dobrze, nad wagą się nie zastanawiałem.

Pelikan mi się bardzo podoba, tym bardziej, że ma bezkonkurencyjny tłoczek. Design i celuloid też OK. Biorąc pod uwagę dużą rozpiętość rozmiarów Pelikana, na pewno nie kupiłbym go bez obejrzenia na żywo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za słowa wsparcia. Jestem zdecydowany na 99% na Prelude.

Dobry wybór, mojego tak podsumowałem: "Wspaniale! Pisze miękko, kreską o rozmiarze F. Wygodnie leży w ręku, co prawda na początku dziwne wrażenie sprawia spłaszczona sekcja, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia. Pióro startuje bez najmniejszego ociągania. Walory piśmiennicze nienaganne. Może stawać w szranki z innymi „wołami roboczymi”, a pisanie nie męczy.".

... w świadomości wielu ludzi istnieje tylko Parker. Kup pan Parkera, będziesz zadowolony...

Większość raczej sądzi tak: chcesz kłopotów, kup Parkera :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, jakie marki się liczą na naszym rynku fajnie widać w Empiku. W gablotce z piórami na "wyższej" półce leżą Parkery i Watermany, niżej mamy kilka Sheafferków,ewentualnie samotnego Crossa, a na samym dole Lamy lub Online. I wydaje mi się, że na te dwie ostatnie półki ludzie patrzą na zasadzie: "A co to za dziwne no namy?"

A na stronie empiku są marki takie jak pelikan, aurora czy nawet faber-castell, ale z pelikana to tylko pelikano, a aurory i faberki niedostępne. A najbardziej mi się podoba, że połowa z nich ma kategorię zabawki, a druga gadżety :)

Edytowano przez Irbis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...