Skocz do zawartości

Inoxcrom Handy Pen


malwes

Polecane posty

Recenzję tego pióra postanowiłam napisać głównie w celu zostawienia śladu po tym modelu, bo nie jest to chyba model obecnie produkowany. Szczerze mówiąc, nie wiem też jaka jest jego prawidłowa nazwa - użyłam tej, którą ma wygrawerowaną na klipsie.

Znalazłam je u teściów - komplet z długopisem, w niesamowicie tandetnym, plastikowym opakowaniu, przezroczystym od góry. Było przeznaczone na straty, więc przygarnęłam z sympatii do wszystkiego, co ma stalówkę, i też z myślą o moim synku, który pisze piórami w szkole, jako podstawowym narzędziem.

Piórko jest leciutkie. Dość grube:

Zamknięte: 12cm 7mm

Otwarte bez skuwki: 11cm 8mm

Otwarte ze skuwką: 15cm, 4mm

Skuwka zdejmuje się bardzo lekko, nakłada się z oporem i wymaga solidnego "klik".

O tym, że jest to Inoxcrom dowiedziałam się już później, oglądając je dokładnie i widząc napis na stalówce, ponieważ w żadnym innym miejscu pióra, długopisu czy też opakowania, nie było marki. Ten zestaw ma wg mnie od kilkunastu do kilkudziesięciu (30?) lat. Nie był nigdy wcześniej używany. Na klipsie jest wygrawerowany biały napis "Handy pen".

Założyłam mu nabój Watermana i wystartował od razu, od jednego dotknięcia, kreśląc cienką, fajną linię. Stalówka nie ma oznaczenia literkowego, ma napis Inoxcrom i napis Iridium. Wg mnie pisze jak ładne, cienkie F.

Pióro jest całkowicie plastikowe. Korpus, sekcja, skuwka - czerwony i czarny plastik. Jednak dość wytrzymała bo rok czasu nieprzerwanego użytkowania i noszenia w piórniku drugo/trzecioklasisty nie zaszkodziło mu wcale. Niestety synek zakładał mu naboje typu no-name. Nie wiem czy to ich wina, ale zaschniętego pióra nie jestem w stanie dobudzić. Nie było wcale mocno "upaprane". Wypłukało się do czysta kilkoma strumieniami wody, potem moczyłam i płukałam w wodzie naprzemiennie przez dobę. Wysuszyłam i założyłam mu nabój Inoxcrom (kupiony kilka dni temu) ale nie bardzo chce pisać. Przerywa, wysycha, nie podaje atramentu prawidłowo. Leżakowanie "w pionie", głową na dół, nie pomaga.

Chyba muszę przepłukać raz jeszcze. Może Wy doradzicie co mu jeszcze może pomóc.

W załączeniu kilka fotek:

69938f2365d89ff4.jpg

c47aeb9e40aed536.jpg

f78c000bbc508171.jpg

706e9eb8bee19611.jpg

Nie wiem jaka była jego cena, niemniej jednak jest warte polecenia. Martwi mnie tylko przyczyna (i to, że dokładnie jej nie znam) tych problemów z rozpisaniem po zaschnięciu (nie na długo, może tydzień - dwa).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...