Kossy Posted November 9, 2012 Report Share Posted November 9, 2012 Witam wszystkich ! Piórami piszę już parę lat, nie miałem za to nigdy okazji pisać flexem. Zainteresował mnie filmik na yt: www.youtube.com/watch?v=pRebkWHsHC0 Skontaktowałem się z nibs.com w sprawie Namiki. Chciałbym dobrze wybrać pióro do kaligrafii (fajnie by było żeby nadawało się również do codziennego użytku), natomiast nie mam pojęcia jaką modyfikację stalówki wybrać: nibs.com/NamikiFalconPage.htm Polecają added flex lub spencerian cust. który jest za 110$, czyli łącznie 254$ + przesyłka, to dla mnie nie mało. Z drugiej strony słyszałem o sklepie Richarda (richardspens.com), tez ma Namiki i robi modyfikacje stalówek. Chciałbym żeby to pióro posłużyło mi ładnych kilka(naście) lat, oraz chciałbym mieć już możliwie dopasowane pióro, tak aby za pół roku nie dokupywać zmodyfikowanej stalówki... Ponadto, nigdy nie pisałem flexem, więc nie wiem jak do tego podejść... Proszę o porady, co wybrać, jak zacząć? Co do lektury myślałem o Mastering Copperplate Calligraphy By Eleanor Winters. Dzięki i pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted November 9, 2012 Report Share Posted November 9, 2012 Zacznij od obsadki z kompletem stalówek za kilkadziesiąt zł, dedykowanego atramentu do kaligrafii i dobrego papieru. Jeśli się upewnisz, że wystarczy Ci cierpliwości do nauki kaligrafii, wtedy pomyśl o sprzęcie za kilkaset zł. Ale do tego czasu możesz uznać, że nie jest Ci potrzebny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tool Posted November 9, 2012 Report Share Posted November 9, 2012 Falcon Namiki <SF> to nie jest fleksowa stalówka. To "semi" jest takie symboliczne. To nie jest jakiś gwóźdź, trochę elastyczności ale do miękkiej, elastycznej, fleksowej stalówki jest daleko. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kossy Posted November 9, 2012 Author Report Share Posted November 9, 2012 Zacznij od obsadki z kompletem stalówek za kilkadziesiąt zł, dedykowanego atramentu do kaligrafii i dobrego papieru. Jeśli się upewnisz, że wystarczy Ci cierpliwości do nauki kaligrafii, wtedy pomyśl o sprzęcie za kilkaset zł. Ale do tego czasu możesz uznać, że nie jest Ci potrzebny. Jeśli dobrze rozumiem, przy obsadce muszę maczać stalówkę w atramencie? Jeśli tak, to interesuje mnie pióro wieczne, nie obsadka ze stalówką. Co do cierpliwości, to nie proponowałbym "sprzętu za kilkaset zł" jeśli nie byłbym pewny że mi jej wystarczy. Szukam dobrego, nowego flexa, póki co z tańszych znalazłem Namiki i dlatego proponuję (możliwe że źle szukam). Chętnie wysłucham innych propozycji, w końcu po to się pytam aby doświadczeni forumowicze doradzili (w kwestii wyborze pióra wiecznego). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drake29a Posted November 9, 2012 Report Share Posted November 9, 2012 Ale równie dobrze możesz tańszym piórkiem się pobawić na starcie, lub maczanką, później jak nabierzesz wprawy, i będziesz miał jakieś preferencje to wybierzesz coś konkretnego. Teraz nawet jak Ci doradzimy "najlepsze" pióro, to często może to być nasza subiektywna opinia, nie każde pióro każdemu odpowiada. A jeśli chcesz koniecznie pióro wieczne, wejdź na allegro i tam Waterman 52 szukaj, lub innych piórek wyprodukowanych przed latami 50. Jeśli piórko ma flexa to zwykle sprzedawca to pisze, bo elastyczna stalówka podnosi cenę, czasami nawet daje próbkę pisma. Możesz poszukać Conklin Crescent, czasami krakmisak wystawia na allegro, i jest to piórko naprawdę z potężnym flexem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kossy Posted November 9, 2012 Author Report Share Posted November 9, 2012 Ale równie dobrze możesz tańszym piórkiem się pobawić na starcie, lub maczanką, później jak nabierzesz wprawy, i będziesz miał jakieś preferencje to wybierzesz coś konkretnego. Teraz nawet jak Ci doradzimy "najlepsze" pióro, to często może to być nasza subiektywna opinia, nie każde pióro każdemu odpowiada. A jeśli chcesz koniecznie pióro wieczne, wejdź na allegro i tam Waterman 52 szukaj, lub innych piórek wyprodukowanych przed latami 50. Jeśli piórko ma flexa to zwykle sprzedawca to pisze, bo elastyczna stalówka podnosi cenę, czasami nawet daje próbkę pisma. Możesz poszukać Conklin Crescent, czasami krakmisak wystawia na allegro, i jest to piórko naprawdę z potężnym flexem. Pewnie że mogę i chętnie zacznę od czegoś tańszego. Maczanka na pewno odpada. Czego się boję przy używanych starszych piórach to 1. że będą wyeksploatowane 2. że szybko się popsują i będą do wyrzucenia Co do Conklina, to widzę jednego: http://allegro.pl/inny-wymiar-pisania-conklin-crescent-usa-1915-i2750351252.html W jakiej cenie warto go zakupić? Czy będzie dobry do nauki (vide copperplate)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted November 9, 2012 Report Share Posted November 9, 2012 (edited) No to kup sobie współczesne pióro z przerobioną stalówką, przetestuj, a potem zrecenzuj. Fabryczny Namiki Falcon/Pilot Elabo to stalówka zaledwie sprężysta, dlatego nie unikniesz modyfikacji. Z tego, co obserwuję, miłośnicy fleksów stawiają raczej na pióra z pierwszej połowy XX w. Wtedy flex był jednym ze standardów, a nie sloganem reklamowym. Ciekawe, na ile stalówka po ingerencji Bindera może konkurować z przedwojenną "mokrą kluchą". Jeśli ktoś nie uczył się od początku pisać czymś takim, może być niezbędny powrót do podstaw, z uwzględnieniem wyćwiczenia odpowiedniego chwytu, delikatnego prowadzenia stalówki po papierze i absolutnej kontroli siły nacisku. Bez tego powstają spektakularne kleksy i przebicia na drugą stronę kartki. Osobiście jeszcze się z tym zagadnieniem nie mierzyłem. Chociaż kilka takich "pracujących" blaszek garażuję. Edited November 9, 2012 by Alveryn Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drake29a Posted November 9, 2012 Report Share Posted November 9, 2012 (edited) Pewnie że mogę i chętnie zacznę od czegoś tańszego. Maczanka na pewno odpada. Czego się boję przy używanych starszych piórach to 1. że będą wyeksploatowane 2. że szybko się popsują i będą do wyrzucenia Co do Conklina, to widzę jednego: http://allegro.pl/in...2750351252.html W jakiej cenie warto go zakupić? Czy będzie dobry do nauki (vide copperplate)? Myślisz, że pióro które przetrwało 60-80 lat, uda Ci się zniszczyć? Nie wątpię, że po jakimś czasie może wymagać ingerencji, np wymiana gumki po kilku latach, czy nasmarowanie mechanizmu. Ale są to jednak pióra które się naprawia, a nie wyrzuca. Ponadto pióro stare będzie wyeksploatowane, ale sam mam Montblanc 342G dałem za niego około 600zł, piórko z połowy lat 50, ale flex jest naprawdę fajny, mimo że do pełnego jeszcze trochę brakuje. Co do Conklin Crescent to jakieś 300 zł poleci, szacunkowo, ktoś inny może jeszcze się wypowie by potwierdzić Co do użytkownika krakmisak, to ostatnimi czasy ciągle jakiegoś Conklin'a wystawia, jednak jest to użytkownik zaufany, i pióra na jego aukcjach osiągają często wyższe ceny niż na innych aukcjach, przynajmniej tak ja to widzę, i mam wrażenie, że w przypadku niektórych piórek, jak krakmisak wystawia to ich cena osiąga dużo wyższe ceny. Fakt, mowa tu np. o Sheaffer Snorkel, gdzie to jak pióro jest zrobione, świadczy o jego użyteczności, a samo piórko jest jednym z trudniejszych do wyremontowania:) Tak jak wspomniałem, pan Misiaczek, jest zaufany, i towar od niego jest zgodny z opisem, stacjonuje na allegro od dawna. Edited November 9, 2012 by drake29a Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kossy Posted November 9, 2012 Author Report Share Posted November 9, 2012 Jeśli ktoś nie uczył się od początku pisać czymś takim, może być niezbędny powrót do podstaw, z uwzględnieniem wyćwiczenia odpowiedniego chwytu, delikatnego prowadzenia stalówki po papierze i absolutnej kontroli siły nacisku. I na to liczę ! Myślisz, że pióro które przetrwało 60-80 lat, uda Ci się zniszczyć? Nie wątpię, że po jakimś czasie może wymagać ingerencji, np wymiana gumki po kilku latach, czy nasmarowanie mechanizmu. Ale są to jednak pióra które się naprawia, a nie wyrzuca. Wszystko ma swoją wytrzymałość. Rozumiem że kiedyś robiło się rzeczy dużo trwalsze, ale 60 - 80 lat to szmat czasu, wiele poprzednich właścicieli, gdzie nie wszyscy dbali w równym stopniu o pióro. Wytrzymałość mechaniczna nie jest dla mnie oczywista. Poza samą wytrzymałością są jeszcze procesy starzenia materiałów, stąd moje wątpliwości. Niemniej, skoro można jeszcze podziałać takimi piórami przez wiele lat, to czemu nie. Jak należy konserwować takie starocie? Regularne płukanie wodą (mycie)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
skwercio Posted November 9, 2012 Report Share Posted November 9, 2012 A jesteś praworęczny, czy leworęczny? Ja jestem leworęczny, i jak próbowałem stalówek takich jak ta w Watermanie W2, to za Chiny ludowe nie mogłem z niej fleksa wyciągnąć. Pewnie dałbym radę, gdybym pisał od prawej do lewej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kossy Posted November 9, 2012 Author Report Share Posted November 9, 2012 A jesteś praworęczny, czy leworęczny? Ja jestem leworęczny, i jak próbowałem stalówek takich jak ta w Watermanie W2, to za Chiny ludowe nie mogłem z niej fleksa wyciągnąć. Pewnie dałbym radę, gdybym pisał od prawej do lewej zdecydowanie prawo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kossy Posted November 11, 2012 Author Report Share Posted November 11, 2012 Ten crescent już powyżej 420 i pewnie będzie powyżej 500. Na ebayu widzę po około 100$, czemu taka cena tego z allegro? Czy to pióro ma wartość tylko kolekcjonerską czy nadaje się też do regularnego pisania? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted November 11, 2012 Report Share Posted November 11, 2012 (edited) Jedno nie wyklucza drugiego. Pióra, które nadają się do pisania, są tym bardziej kolekcjonerskie, a przeważnie te, którymi pisać się już nie da, kolekcjonerską wartość mają odpowiednio niższą (choć sprzedawcy z popularnego warszawskiego bazaru by się ze mną nie zgodzili; tam cena jest zwykle wprost proporcjonalna do stopnia rozkładu). Stalówka wygląda dobrze (może być lekko wyszczerbiona, ale to chyba tylko refleks, bo na większości zdjęć nie budzi zastrzeżeń), spływak też, więc można używać przynajmniej w charakterze maczanki. Skoro ma wymienioną gumkę, wystarczy tylko napełnić i można pisać. Edited November 11, 2012 by Alveryn Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kossy Posted November 11, 2012 Author Report Share Posted November 11, 2012 (edited) Jedno nie wyklucza drugiego. Pióra, które nadają się do pisania, są tym bardziej kolekcjonerskie, a przeważnie te, którymi pisać się już nie da, kolekcjonerską wartość mają odpowiednio niższą (choć sprzedawcy z popularnego warszawskiego bazaru by się ze mną nie zgodzili; tam cena jest zwykle wprost proporcjonalna do stopnia rozkładu). Stalówka wygląda dobrze (może być lekko wyszczerbiona, ale to chyba tylko refleks, bo na większości zdjęć nie budzi zastrzeżeń), spływak też, więc jako maczanka się sprawdzi. Skoro ma wymienioną gumkę, wystarczy tylko napełnić i można pisać. Ok, dzięki za odpowiedź. Na początku rozmawialiśmy o modyfikowanym Namiki który kosztuje trochę ponad 1k PLN, a tutaj jest pióro które kosztuje połowę tego (aukcja jeszcze trwa), w międzyczasie rozmawiając o czymś do nauki. Mam wrażenie że pomimo dwukrotnej oszczędności, nie jest to tani flex do nauki... Czy ewentualnie coś innego godnego polecenia? Noodler's ma niskie ceny, wiem że stalówka nie ze złota, no i też nie ma wartości kolekcjonerskiej ale kosztuje w przeliczeniu poniżej 100 pln... Edited November 11, 2012 by Kossy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted November 11, 2012 Report Share Posted November 11, 2012 (edited) Problem w tym, że niewiele osób z tu obecnych miało Noodlersa w ręce, więc i nie za bardzo jest jak porównać, poza filmami w sieci. Zauważ, że jest to nieco inne podejście do flexa, oparte przede wszystkim na głębokości rozcięcia stalówki. W praktyce może oznaczać zupełnie inną wrażliwość na nacisk (wymagać większej siły nacisku do uzyskania grubszej kreski, niż w przypadku piór przedwojennych), może być też odporniejszy. Ale nie musi. Podobno spływak nie nadąża z podawaniem atramentu przy naprawdę grubej linii, przez co trzeba wtedy pisać wolniej. Do nauki pisania "wartość kolekcjonerska" nie jest chyba istotna? Edited November 11, 2012 by Alveryn Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kossy Posted November 11, 2012 Author Report Share Posted November 11, 2012 Problem w tym, że niewiele osób z tu obecnych miało Noodlersa w ręce, więc i nie za bardzo jest jak porównać, poza filmami w sieci. Zauważ, że jest to nieco inne podejście do flexa, oparte przede wszystkim na głębokości rozcięcia stalówki. W praktyce może oznaczać zupełnie inną wrażliwość na nacisk (wymagać większej siły nacisku do uzyskania grubszej kreski, niż w przypadku piór przedwojennych), może być też odporniejszy. Ale nie musi. Podobno spływak nie nadąża z podawaniem atramentu przy naprawdę grubej linii, przez co trzeba wtedy pisać wolniej. Do nauki pisania "wartość kolekcjonerska" nie jest chyba istotna? Po części podoba mi się idea pióra z przeszłością, jednak nie kolekcjonowanie w obecnej chwili jest moim celem, stąd pytania o inne flexy. Najlepiej byłoby spróbować kilku, niestety nie mam takiej możliwości Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drake29a Posted November 11, 2012 Report Share Posted November 11, 2012 Co do Conklin to oba już chyba grubo ponad 400zł są na aukcji. Zawsze możesz polować na inne flexy, pojawiają się na aukcjach, złapanie fajnego piórka to czasami kwestia miesięcy, a przynajmniej jednego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kossy Posted November 11, 2012 Author Report Share Posted November 11, 2012 Co do Conklin to oba już chyba grubo ponad 400zł są na aukcji. Zawsze możesz polować na inne flexy, pojawiają się na aukcjach, złapanie fajnego piórka to czasami kwestia miesięcy, a przynajmniej jednego. Jakie inne propozycje na dobre flexy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drake29a Posted November 11, 2012 Report Share Posted November 11, 2012 Waterman 52 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kossy Posted November 11, 2012 Author Report Share Posted November 11, 2012 Waterman 52 http://allegro.pl/piekny-waterman-52-fajny-flex-ef-bb-i2784969375.html Wart uwagi? Za jaką cenę warto kupić? Tamten crescent poszedł za dużo więcej niż 300 sugerowane. W tym watermanie, te przebarwienia na stalówce nie są czymś poważnym? Jak ocenić stan pióra w aukcjach/na co zwracać uwagę? dzięki i pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drake29a Posted November 11, 2012 Report Share Posted November 11, 2012 Conklin to marka, poza tym była susza jeśli chodzi o te pióra, przez miesiąc, może nawet dłużej. Co do Watermana którego podałeś dla mnie jest to F-B czyli średni flex. W moim osobistym odczuciu _Waland_ koloruje właściwości elastycznych stalówek, a przynajmniej to co opisuje, nie jest tym co demonstruje na papierze, z drugiej strony trudno coś zarzucić bo przecież oznaczenie grubości to wartość subiektywna, bez żadnych większych norm:) Krakmisak wystawił już kolejnego Conklina, jako że ten jest kieszonkowego rozmiaru to powinien pójść taniej. Co do sugerowanej ceny... Różnie to bywa, czasem ładne piórko kupujesz tanio, a takie sobie drogo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kossy Posted November 11, 2012 Author Report Share Posted November 11, 2012 Conklin to marka, poza tym była susza jeśli chodzi o te pióra, przez miesiąc, może nawet dłużej. Co do Watermana którego podałeś dla mnie jest to F-B czyli średni flex. W moim osobistym odczuciu _Waland_ koloruje właściwości elastycznych stalówek, a przynajmniej to co opisuje, nie jest tym co demonstruje na papierze, z drugiej strony trudno coś zarzucić bo przecież oznaczenie grubości to wartość subiektywna, bez żadnych większych norm:) Krakmisak wystawił już kolejnego Conklina, jako że ten jest kieszonkowego rozmiaru to powinien pójść taniej. Co do sugerowanej ceny... Różnie to bywa, czasem ładne piórko kupujesz tanio, a takie sobie drogo. Ten Conklin kieszonkowy podał że ma m - bb a tamten f - bbb, to rozumiem że też subiektywne odczucie, czy rzeczywiście mogą mieć takie różnice w elastyczności? Na papierze mam wrażenie że mają podobnego flexa, czy się mylę? Lubię dłuższe i troszkę cięższe pióra, zastanawiam się że może być za lekki. Jak wyżej dodałem - jak ocenić jego stalówkę? Czy to że jest kompaktowy nie będzie miało wpływu na mniejszą pojemność naboju? Dzięki serdeczne za pomoc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drake29a Posted November 11, 2012 Report Share Posted November 11, 2012 Ten kieszonkowy ma faktycznie trochę mniejszego flexa, różnica jest taka jak widzisz, grubsza linia cienka, i cieńsza ta gruba. Co do pojemności to nie wiem, nie znam dokładnie budowy tego pióra, więc tutaj wypowie się ktoś bardziej obeznany, jednak nie sądzę by to miał być problem. Pióro nie jest na naboje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kossy Posted November 11, 2012 Author Report Share Posted November 11, 2012 Pióro nie jest na naboje. Tfu, miałem na myśli pojemność zbiorniczka na atrament Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted November 11, 2012 Report Share Posted November 11, 2012 (edited) Pewnie jest krótszy (czyt. mniej pojemny), ale zależy też, jakim zamiennikiem dysponował w przypadku tamtego dłuższego. Jak się nad tym zastanowić, pojemniczek jest ściskany przez (zdaje się) taki sam kawałek blaszki przyspawany do "półksiężyca", na takiej samej długości. Czyli, teoretycznie, dłuższy pojemniczek nie musi robić żadnej/wyraźnej różnicy w pojemności... Albo majaczę. Edited November 11, 2012 by Alveryn Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.