Waterman Man 100 Opera

[konis]

Recenzje Watermana Man 100 już gdzieś tam są, więc nie będę się powtarzał.

Warto natomiast pokazać w szczegółach Watermana Man 100 w wersji wykończeniowej, którą nie wiedzieć czemu nazwano Opera. Muszę przyznać, że od dawna „chorowałem” na to pióro, ale pieniądze, jakie za nie żądali sprzedawcy, od razu mnie z tej choroby uleczały.

W końcu znalazłem aukcję z normalną licytacją i udało się je kupić w przyzwoitej dość cenie.

Pióro było kupione w stanie NOS z pudełkiem i wszystkimi papierami.

Niebieski gift box Watermana.

W pudełku wyłożonym atłasowym materiałem a la ircha spoczywało pióro.

Pod poduszką pióra ukryto : spis zawartości pudełka, gwarancję, instrukcję, konwerter, kartkę kontroli technicznej z podpisem osoby odpowiedzialnej za wykonanie tego egzemplarza pióra i paczkę długich nabojów z niebieskim atramentem Watermana.

Spis zawartości.

Awers plastikowej karty gwarancyjnej i karta kontroli technicznej.

Rewers karty gwarancyjnej.

Waterman Man 100 Opera.

Szczegół faktury wykończenia pióra nawiązujący do faktury piór produkowanych przed wojną z HR.

Rzut oka na całokształt.

Porównanie z Watermanem nr 42 typu safety z lat dwudziestych ubiegłego wieku.

Stalówka. Bez globusika, stosowana w modelu Man 100 w latach 1984 – 1989. Globusik na stalówce pojawił się w 1990 roku i pozostał do czasu zakończenia produkcji w 1999 roku.

Gwoli przypomnienia trzy rodzaje stalówek stosowanych w modelu Man 100. Stalówkę Nr 1 montowano tylko przez jeden rok – 1983, który był jubileuszowym rokiem stulecia powstania firmy.

Wielkość stalówki oznaczono na spływaku. W moim przypadku jest to stalówka F.

Na cap topie skuwki czarna stylizowana litera W - logo Watermana na złotym kole.

Na gwincie łączącym korpus z sekcją założono uszczelniający ring zapewniający szczelność połączenia, gdyby jakimś cudem nabój lub konwerter wypadł z gniazda i atrament znalazł się był w korpusie.

Na sekcji wytłoczono numer – 110052.

O dziwo, na skuwce, pomiędzy ringami też odkryłem numer, ale inny niż na sekcji – 005959.

Po przemyśleniu tego faktu, doszedłem do wniosku, że numer na skuwce, może być indywidualnym numerem identyfikacyjnym pióra, bo to dość niski numer. Numer na sekcji, to numer sekcji. Wysoki, bo sekcja z Opery jest identyczna jak w innych wersjach wykończeniowych Mana 100. Są to jednak tylko moje spekulacje.

Waga pióra bez atramentu i konwertera.

Próbka pisma. Trochę kiepsko to zdjęcie mi wyszło.

Trzy Watermany Man 100 będące w moim posiadaniu.

zdrówka

[skwercio]

Zacne pióro, zacne, ale Patrician zacniejszy Zaciekawiło mnie to o uszczelce - czy to znaczy, że można by z niego eyedroppera zrobić?

[konis]

Zacne pióro, zacne, ale Patrician zacniejszy Zaciekawiło mnie to o uszczelce - czy to znaczy, że można by z niego eyedroppera zrobić?

Można. Tylko po co?

Przyszedł facet do lekarza i mówi :

Czy to prawda, panie doktorze, że jak nie będę palił, pił, łajdaczył się i po nocach nie rżnął z kumplami w karty, to będę dłużej żył?

Prawda, proszę pana. Tylko po co wtedy chcesz pan dłużej żyć?

zdrówka

[staszek A]

...Zaciekawiło mnie to o uszczelce - czy to znaczy, że można by z niego eyedroppera zrobić?

Skwercio jak lubisz sobie brudzić paluchy to w WM Carene masz dwie uszczelki jeszcze bardziej szczelnego ED możesz zrobić

Patrician najlepszy ale w sumie chyba tylko ciężarem i ringiem się różni od zwykłej 100 bo stalówkę ma taką samą.

Jest jeszcze Man 100 HARLEQUIN z innym wzorem faktury na korpusie, ciekawe czy czymś jeszcze się różni.

[Cwiekoszczak]

ED raczej na tanich i dobrze piszących piórach się robi.