Pióro z odkrytą stalówką

[Anatol]

Nie wiem czy ten temat już był poruszany (ja nie trafiłem), ale mamy dwa obozy pióro z zakręcaną skuwką i wsuwaną której zwolennicy twierdzą że szybciej pióro jest gotowe do pisania. Nie musimy przecież po każdym zapisie zabezpieczać pióro bo czy tak czy siak to robimy to jednak pamiętanie że atrament wyschnie jest lekko irytujące. Robiłem testy na dwa pióra w czasie

5 - 10 - 15 minut na piórach : Clipper i Cross Townesend obydwa ze stalówką F na atramencie Koenigsblau. Obydwa pióra zdały wszystkie próby lecz zaskoczeniem dla mnie było że po czasie 15 minut leżenia z odkrytą stalówką Cross przegrał z Clipperem gdyż zaczynając zdanie od słowa... zobaczymy.... Clipper napisał bezbłędnie natomiast Cross zgubił góry daszek litery..z.. i pierwsze 4 litery były na czarno zamiast na niebiesko...Cieszę się że Clipper dobrze pisze ale nawet Konis nie był w stanie dokładnie ustalić pochodzenia piórka zaś Cross jest jednak znany ogółowi pióromaniaków i teraz sęk w tym czy postawić Crossowi zarzuty prokuratorskie czy darować winę. Czy ktoś robił tego typu testy i jak one wypadły..?

[Nicpon]

Strasznie chaotycznie napisales swoj post. co dokladnie sprawdzales? jak rozne piora beda sie zachowywac po zdjeciu skuwki na dluzszy okres czasu?

[skwercio]

Rozumiem, że tak.

Proponuję powtórzyć test, nawet parę razy, gdyż (jak to mówią chemicy i fizycy doświadczalni) jeden wynik to nie wynik

[Anatol]

Strasznie chaotycznie napisales swoj post. co dokladnie sprawdzales? jak rozne piora beda sie zachowywac po zdjeciu skuwki na dluzszy okres czasu?

Zgadza się.., bardzo możliwe ze chaotycznie, jeżeli tak jest to dopiero wyszło w praniu

[Thay]

Fajny pomysł. Jak znajdę chwilę czasu zrobię parę takich testów. Zobaczymy, co z tego wyniknie.