Niepiszące pioro

[pajur]

Witam! Zakupilem nowe pióro Urban firmy Parker. Stalówke umyłem(pod kranem) i zalozylem naboj. Pioro pisalo rozcienczonym atramentem przez chwile, a teraz to joz w ogole nie pisze.

[kerad]

Nie pomyliłeś działów przypadkiem??

[an-j]

na gwarancję bym oddał... może im więcej zwrotów... tym bardzie zmieni się polityka firmy i jakość produktów...

[ArielN]

Nie pomyliłeś działów przypadkiem??

Kerad ma rację Temat przeniesiony wedle właściwości.

[kuk]

Reklamacja. Wyłącznie.

[Gość nilfein]

No i mamy kolejny dowód na "prestiż" i "jakość" produkowanych ostatnimi czasy instrumentów marki Parker...

[Thay]

Obawiam się, że to samo można powiedzieć o znakomitej większości współczesnych firm piórowych. Jakość spada, o czym rozmawialiśmy tu już wielokrotnie.

[drake29a]

Ktoś kiedyś recenzując Visconti Rembrandta wspominał, że Visconti także potrafi się potknąć, i to dość często;) A przynajmniej, że takie rzeczy można usłyszeć.

[Alveryn]

Potknięcie może się zdarzyć każdemu, byle nie stało się rutyną.

Visconti ma niezły, szybki serwis. W tydzień od oddania do sklepu wymienili skuwkę na nową i od tamtej pory nie ma problemów ani z klipsem, ani z magnesem mocującym. Widocznie pierwsza seria piór miała jakiś feler, bo skuwka ma teraz w środku trochę inne części, niż na początku.

Lubią im się też różne elementy piór rozkleić, np. pierścień skuwki w VG albo metalowy koniec korpusu w Operze. To dość irytujące, biorąc pod uwagę, że ich najtańsze modele są i tak o całą półkę cenową droższe od konkurencji.

Przynajmniej piszą przyzwoicie.

Edytowano Wrzesień 5, 2012 przez Alveryn

[drake29a]

Alverynie, mój nowy VG albo pójdzie na twój warsztat albo będę go na gwarancje wysyłał. Bo mam książeczkę z pieczątką sklepu, z datą, brak tylko paragonu. Ale o to chyba nie powinni mieć problemów?

[Alveryn]

Nie powinni, ale zawsze możesz zadzwonić albo zamailować - polski przedstawiciel nazywa się Inner-Tomar, na stronie jest formularz kontaktowy. Albo zaatakuj poprzez sklep, jeśli to któryś miejscowy.

Edytowano Wrzesień 5, 2012 przez Alveryn

[Gość nilfein]

Zdecydowanie Inner-Tomar. Mają niesamowite tempo i powinni uszanować gwarancję. A jeśli nawet nie, to ceny serwisu nie są zaporowe. Ja wysłałem im mocno pokiereszowanego Van Gogha bez żadnych papierów, a w zamian dostałem całkowicie nowy korpus, skuwkę, konwerter oraz masę gadżetów (w tym legendarną zakładkę w kształcie stalówki i świeży katalog). Wprawdzie mam teraz Rembrandta (VG w starej wersji nie jest już produkowany), ale naprawa wyniosła mnie ok. 200 zł z dostawą kurierską pod nos i płatnością przy odbiorze. Cała operacja zajęła 3 dni.