Gość Napisano Sierpień 31, 2012 Zgłoś Share Napisano Sierpień 31, 2012 Ciekaw jestem, czy Wasze upodobania co do kolorów atramentów są stałe, czy się zmieniają? Ja miałem okres fscynacji zielenią. Potem brązy i trochę czerwienie. Krótką chwilkę fiolety. Jednak takiej radości, jaką daje mi pisanie niebieskimi atramentami chyba nie miałem w żadnym innym przypadku. Jak to jest u Was? Macie jakieś stałe ulubione kolory, czy często zmieniacie upodobania? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Iux Napisano Sierpień 31, 2012 Zgłoś Share Napisano Sierpień 31, 2012 Dokładnie tak samo - choć oczywiście mam na myśli pisanie nieoficjalne. Niebieski mnie fascynował bardzo i do dzisiaj tak mam. Najbardziej chyba lubię Herbin'a Eclat de saphire. Zieleń swego czasu bardzo mnie fascynowała, kiedy indziej - po próbce czerwonego Herbin'a 1670 - żałowałem, że nie wszystko można pisać na czerwono ;-) Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cement Napisano Sierpień 31, 2012 Zgłoś Share Napisano Sierpień 31, 2012 Dla mnie zwykle atramenty sa za jasne, wiec mieszam je z czarnym np. fiolet, zielen i braz. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
drake29a Napisano Sierpień 31, 2012 Zgłoś Share Napisano Sierpień 31, 2012 Aktualnie posiadam: Waterman - Fiolet Pelikan - Royal Blue Visconti - Black i Green Herlitz - Black Poluje na jakiś turkusik, może też czerwień ;] Ogólnie lubię różnorodność. Cement Zależy od pióra, np Waterman Fioletowy w Pelikanie M150 ze stalówką F blady jest. Za to w Hemisphere F, jest piękny:) Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cement Napisano Sierpień 31, 2012 Zgłoś Share Napisano Sierpień 31, 2012 Ja akurat robie z fioletu bordo z brazu czekoladowy a z zieleni kolor tablicy szkolnej. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cement Napisano Sierpień 31, 2012 Zgłoś Share Napisano Sierpień 31, 2012 U mnie to bylo tak: blubek - braz- czarny- zielony- fiolet. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Akszugor Napisano Sierpień 31, 2012 Zgłoś Share Napisano Sierpień 31, 2012 Zmieniają się. Do niedawna nie cierpiałem brązów. No właśnie, do niedawna Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kerad Napisano Sierpień 31, 2012 Zgłoś Share Napisano Sierpień 31, 2012 Używam i lubię chyba najchętniej niebieskiego Parkera, niebiesko czarny Parkera i Scheaffera, czarny Lamy, turkus Scheaffera i Watermana, brąz Pelikana. Mam inne kolory, czekają na okazje i czasami używam. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kuk Napisano Wrzesień 4, 2012 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 4, 2012 Czarne. Różne. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość nilfein Napisano Wrzesień 4, 2012 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 4, 2012 Generalnie, zazwyczaj wykorzystuję Blue-Blacki. Testowałem następujące, popularne marki1: Waterman - jakiś taki zielonkawy i ogólnie dziwaczny po wyschnięciu, Parker - nieco mniej zielonkawy, ale nadal niezbyt strawny jak dla mnie, Sheaffer - niby wszystko ok, ale jakiś taki...suchy i rzadki? Pelikan 4001 - jak na razie, lider mojego zestawienia, zarówno pod kątem koloru, jak też przepływu. Cena i dostępność - nie do pobicia. Ponadto, doraźnie używałem2: WM Green - zimny, bardzo zimny...zamieniłem na Pelikan Green, który ma o wiele bardziej soczysty kolor i idealny przepływ, Pelikan Royal Blue - nic nadzwyczajnego, ot niebieski, ogólnodostępny, o wiele tańszy od Parkera i Watermana, a wcale nie ustępuje im jakością, Pelikan Edelstein Sapphire - przerost formy nad treścią - po prostu DUŻO droższy Royal Blue w ładnym flakoniku i chyba o nieco lepszym przepływie, Parker Red - to, co robi ze stalówką powinno być karalne... (wobec braku możliwości usunięcia zbrylonego szajsu z Parkera Frontiera, przeszedł on w stan spoczynku) Pelikan Brilliant Black - siedziałby w celi razem z Parkerem Red...(zapychał, co tylko mógł, ale kolor ładny, a może po prostu miałem pechowy flakonik?) Pelikan Brilliant Brown - ciekawy kolorek, idealny przepływ, ale nie dla mnie, Sheaffer Blue - zwykły niebieski, bez fajerwerków, przepływ też taki sobie, WM Havana - ciekawy kolor, ale jakoś bez zachwytu, Duke Blue + Black - eeeee? Hero (ogólnie) - dla twardzieli i masochistów, szczerze i prawdziwie nienawidzących swoich piór. 3,5 zł lepiej przeznaczyć na piwo z dolnej półki. Albo na inwestycję w parabanku. Mniejsza szkoda, a i może da się zyskać (co najmniej nowe doświadczenia). CdA Grand Canyon - fantastyczny brązik, taki sobie przepływ, fatalna pod względem ergonomii butelka, cena za 30ml to lekki żarcik... PR Electric DC Blue - ekstra granat, ale dostępność w RP zerowa, Parker Blue - zdarza mi się, z braku laku, ale nadal się nie przekonałem mimo pozytywnych recenzji, Parker Black - to w końcu czarny, czy szary? WM Black - jw., ze wskazaniem na czarny, Parker Washable Blue - tak bardzo zmywalny, że aż niewidoczny po paru miesiącach...zrezygnowałem z testów Washable Black. Prawdziwy atrament sympatyczny. Cały zapas zaniosłem do firmy, dla biurowych sępów3. Raz spróbowali. Od tej pory, pies z kulawą nogą nie ruszył. I tak stoją sobie w szafie, w sekretariacie... LAMY Blue - Lamy są fajne, bo są fajne i tanie. Dobry przepływ, fajny odcień, lepsze nasycenie niż w Pelikanie. Miałem w nabojach. Chciałem rozplenić po innych piórach. Potrzebne w kałamarzu. W moim mieście - NIE MA. Na Allecośtam - jest. Ale jedyny sprzedający postawił cenę zaporową na koszty przesyłki (niemal równa cenie 30ml kałamarza). To mnie odrzuca. Za atrament - mogę płacić. Za zawyżone koszty przesyłki - dla zasady - NIE. Visconti Blue - FANTASTICO! nie widziałem ładniejszego niebieskiego. Poszły dwa duże i dwa "ekonomiczne" kałamarze. Czekam na dostawę, bo trochę mnie już nużą te blubleki... W kolejce czeka na mnie jeszcze Aurora Blue, Visconti Black (już jedzie do mnie w nabojach), cała paleta Diamine i coś tam z Noodlersów (fascynuje mnie Blue Ghost, po prostu fascynuje...). Kusi też Edelstein Tanzanite, ale podejrzewam go o bycie wyłącznie chwytem marketingowym. Ad.1 - wyłącznie moje, subiektywne opinie. Nie szykujcie wideł i pochodni. Ad.2 - też subiektywne. Siekiery i tulipany również odłóżcie. Ad.2 ("eeee znów zapomniałem napełnić pióro, nie masz aby trochę atramentu? Nawiasem mówiąc - fajki też mi się skończyły. Tydzień temu. Palisz jeszcze?"). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skwercio Napisano Wrzesień 4, 2012 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 4, 2012 Kusi też Edelstein Tanzanite, ale podejrzewam go o bycie wyłącznie chwytem marketingowym. Z tego co wiem, wszystkie Edelsteiny to po prostu 4001 w ładnej flaszeczce... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Wrzesień 4, 2012 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 4, 2012 Z tego co wiem, wszystkie Edelsteiny to po prostu 4001 w ładnej flaszeczce... Akurat tego na 100% nie wie nikt, poza producentem. Cena jest rzeczywiście rozbuchana. Na szczęście wszyscy mamy wybór. Zawsze można być cwańszym i zostać przy 4001:P Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość nilfein Napisano Wrzesień 5, 2012 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 5, 2012 janykiel ma trochę racji. Ja również zauważyłem (na podstawie Sapphire), że chyba coś tam musieli dodać, bo nie jest jakby nieco...lepszej jakości od zwykłego 4001. Nadal jednak nie na tyle, aby usprawiedliwiało to bandycką marżę... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vit Napisano Wrzesień 5, 2012 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 5, 2012 Nadal jednak nie na tyle, aby usprawiedliwiało to bandycką marżę... Marża jest pojęciem stosowanym w handlu Producent określa cenę i to właśnie kształtowaniem ceny określa się jakiego klienta się spodziewa. Podejrzewam, że atrament w butelce MB albo inszy najdroższy Pelikan w cenie 2,99 nie będzie exlussive. W nowym mercedesie czy volvo płacisz nie za funkcjonalność a za znaczek firmowy, gwarancję i prestige... Z piórami jest dokładnie tak samo, a atrament jest tego stopniem wyższym. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość nilfein Napisano Wrzesień 5, 2012 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 5, 2012 No, nie tylko prestiż i znaczek...dorzuciłbym jeszcze komfort Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Wrzesień 5, 2012 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 5, 2012 A ja jakość wykonania, precyzję, zaplecze badawcze, jakość materiałów itd. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość nilfein Napisano Wrzesień 7, 2012 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 7, 2012 Nadal mówimy o Mercedesie? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.