Skocz do zawartości

Pilnie potrzebna recenzja nt. Drewnem Pisane


PaJaC

Polecane posty

@PaJaC studiujesz ekonomię? Zapewne masz świadomość, że pióra - jakie by nie były - nie służą do zaspokajania niskich pięter z piramidy potrzeb. W zasadzie są to dobra całkowicie zbędne do życia. A te "robione ręcznie", czy "rzemieślnicze", to albo haczą o sztukę, albo wręcz są dziełami sztuki. Jak ma się sztuka do zasad ekonomii? Więc masz oczekiwania jak od dzieła sztuki (w trakcie wątku chyba opadły nieco) z chęcią zapłaty jak za bułki. Owszem, pewnie znajdziesz rynek, na którym to możliwe, ale jedynie dlatego, że w innym środowisku zarabiasz, a w innym wydasz pieniądze. Oczywiście nie ma żadnego powodu, żeby z tego nie skorzystać. Ograniczając się jednak do lokalnego "akwarium", za racjonalny punkt wyjścia przyjąłbym:
 

4 godziny temu, Syrius napisał:

Wiem ile co kosztuje i jaki jest nakład pracy by to wykonać ale akurat o tym pisał kolega Klerk .

Zaprezentowałeś podejście owszem zgodne z "zasadą racjonalnego gospodarowania", które w zderzeniu ze sztuką nie bardzo ma zastosowanie. Ale szukaj, bo nie jest wykluczone, że znajdziesz. Chociaż myślę, że z planów zdobycia "ręcznej roboty" skończy się na zdobyciu najwyżej półgenerycznego składaka właśnie. 

Szukamy pióra "wykonanego ręcznie" / "rzemieślniczego", jedynego w swoim rodzaju i mamy jakiś budżet. A jak znajdzie się chociaż jedna osoba z większym budżetem na to pióro, to marzenia przepadły. Bo dla kogoś jest więcej warte i sumowanie kosztów materiałów i roboczogodzin można sobie odpuścić. Racjonalności nie ma co tu oczekiwać. Takie prawo panuje jak ocieramy się o sztukę.

*** @PaJaC nie pomyśl proszę, że Cię tutaj atakuję. Absolutnie nie. Piszę to całkowicie bez emocji. Rozumiem i szanuję Twoje podejście. Mnie często takiego brakuje w chwilach, kiedy akurat by się przydało. Ale... zwyczajnie wydaje mi się, że wkraczasz w obszar, który wymyka spod działania regułek. W tym temacie można popływać przy budżecie 3000 - 5000 PLN, a przy 300 - 500 PLN to jesteśmy wręcz skazani na masówkę i to niekoniecznie wysokich lotów nawet.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, zmija napisał:

@PaJaC studiujesz ekonomię?

W zasadzie są to dobra całkowicie zbędne do życia.

Ale szukaj, bo nie jest wykluczone, że znajdziesz. Chociaż myślę, że z planów zdobycia "ręcznej roboty" skończy się na zdobyciu najwyżej półgenerycznego składaka właśnie. 

Bo dla kogoś jest więcej warte i sumowanie kosztów materiałów i roboczogodzin można sobie odpuścić. Racjonalności nie ma co tu oczekiwać. Takie prawo panuje jak ocieramy się o sztukę.

*** @PaJaC nie pomyśl proszę, że Cię tutaj atakuję. Absolutnie nie.

Nie studiuje ekonomii, po prostu byla jednym z kursow na studiach ;)


Sa calkowicie niezbedne do zycia, poniewaz dlugopisy robia kwiatki, takie jak: przerywanie, czasem trafia sie ciezka kulka i pisanie zmienia sie w pieklo, nigdy nie wiesz kiedy te dziadowstwo skonczy pisac, a jak jestes leworecznym to gwarancja niebieskiej reki.
 

Oczywiscie ze szukam, to nie jest tak ze ja musze miec reczna robote; w temacie powiedzialem tylko ze sa to dla mnie rzeczy najcenniejsze, ale nie jedyne.

Wiem ze roboczogodziny kosztuja ale ja tez biore pod uwage majsterkowanie. Nie mam co prawda tokarki ale sam zaczalem myslec czy nie wziac 2 rurek z nierdzewki z budowlanego, nie wcisnac w nie tych tulei na prasce, a stalowki sobie nie kupic. Nie o wszystkim pisze, bo nie wszystko jest sens pisac ;) Takie piorko byloby zdecydowanie wytrzymale i tanie, problem pojawia sie w obrobce materialu; nie mam za bardzo do tego mozliwosci; po recznej szlifierce to korpus wygladalby jakby wyszedl z sali tortur :rechot:

Nie mam ci nic za zle :)

Edytowano przez PaJaC
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Sa calkowicie niezbedne do zycia, poniewaz dlugopisy robia kwiatki, takie jak: przerywanie, czasem trafia sie ciezka kulka i pisanie zmienia sie w pieklo, nigdy nie wiesz kiedy te dziadowstwo skonczy pisac, a jak jestes leworecznym to gwarancja niebieskiej reki."

Ten tekst jest dość pokrętnym tłumaczeniem, jak widać masz ogromne parcie na pióra wieczne, nie pisze tego złośliwie, wręcz odwrotnie ale z drugiej strony to tworzenie fałszywego obrazu tego co używamy. Pióra wieczne robią takie same kwiatki jak długopisy a właściwie wkłady długopisów. Skala jest proporcjonalna do ilości posiadanych piór czy długopisów. Analogia jest ta sama w drugą stronę, oba ww.mogą pisać tak jak tego oczekujemy. W twoim przypadku a dokładnie w przypadku osób leworęcznych tak na prawdę można się przyczepić do wszystkiego, nawet pisząc/rysując ołówkiem możesz doświadczyć tych "kwiatków", wiem coś o tym bo potrafię pisać oburęcznie choć główną ręką jest prawa. Brat jest leworęczny i dla odmiany on nie może ogarnąć żadnego pióra, jest skazany na długopisy czy w ostateczności pióra kulkowe. Oczywiście to nie reguła, to jeden z przykładów indywidualizmu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...