Jump to content

Jinhao X159 vis Jinhao 159 vis Montblanc 149


Recommended Posts

Zacznę od przypomnienia Jinhao 159, oznaczane czasem jako X159, a więc jest niejednoznaczność oznaczeń:

Ha39d13c0a2e443369c8b622ae1cc705eP.jpg_6

To pióro ze względu na znaczne rozmiary jest porównywane do Montblanc 149, szczególnie zamknięte (i czarne😉) jest podobne:

Hd1afd857ff4949aca812cd5e7cb5d067V.jpg_6

..ale następca, Jinhao X159 to czerpie od Montblanc 149 pełnymi garściami:

61vOVbwH5rL._AC_SL1500_.jpg

Obszernie jest to pokazane na filmie:

https://m.youtube.com/watch?v=NzdsCCf9hW0

Sporo na ten temat powiedziane jest w postach:

https://www.piorawieczneforum.pl/topic/51-jakie-pióro-dzisiaj-kupiłeś/?do=findComment&comment=207593

Tutaj powtórzę:

Podobieństwo do MB149 jest bardzo duże. Wszystko jak na zdjęciach i na filmie. Korpus i skuwka z plastiku (jak MB), wielgachna stalówka #8 (dokładnie 7,7mm) z "języczkiem" na wzorku tak jak MB, nawet spływak jak MB, wiem bo rozebrałem, tutaj MB:

Montblanc-Meisterstuck-146-New-Model-fee

... tylko ma dodatkowo szyjkę 2,6mm dla nabojów. Jak zwykle od Jinhao jest wyposażone w konwerter bardzo dobrej jakości:

S4703dee73eef46c398788f813f7674ddg.jpg_6

A jak pisze? Ja trafiłem na XXF i to jeszcze suchą jak pieprz😆😂, serio, po prostu stalówka F była zaciśnięta. Jeśli przydarzy się Wam coś takiego, a tak lubicie😋, to możecie próbować bardzo płynne atramenty, będzie działać, ale @Syrius musiałbyś to zobaczyć, żeby taki grubas tak cienko śpiewał?  Nie, NIE, to nie wygląda dobrze! Rozebrałem pióro (poszło łatwo) i "palcyma" ustawiłem skrzydełka, nic nie szlifowałem, żeby pisało chociaż mokro, teraz pisze tak jak, np. moje Jinhao 80 stalka 03. Dziwi mnie, że te pióra są oferowane jako F i XF (tylko takie spotkałem), przecież to zupełnie nie pasuje🤔. Stalówka jest lekko podatna, ale wiele się nie spodziewajcie. Gdy uda mi się nabyć takie zapasowe, to spróbuję coś z tym zrobić, ale sprawę utrudnia ten charakterystyczny spływak, a więc "moje sposoby" prezentowane w temacie:

Robimy stalówkę flex do pióra wiecznego.

mogą się nie sprawdzić, zobaczymy🧐🤔.

Link to comment
Share on other sites

@Klerk Cześć. Ze stalówką do X159 zapewne będzie problem, to świeże pióro więc jeszcze za wcześnie na dostępność samych stalówek, z resztą podobnie było przy J159. Co do środkowej stalówki na zdjęciu, nie mam pojęcia co to jest, stalówka po prawej - z nią nie powinno być problemu. Wiem trzeba się naszukać, przejrzeć te oferty ale na pewno znajdziesz.

Co do porównań, jak widać Jinhao coraz śmielej sobie poczyna w naśladowaniu pod względem wzornictwa. Jinhao 159 też było łączone z MB pod tym względem ale następca X159 to "next level". Osobiście mi to nie przeszkadza, to nie jest perfidna podróbka tylko produkt który wzorniczo jest upodobniony do innych piór. Zastosowane są własne rozwiązania, produkt nosi znaki rozpoznawalne dla marki, pod tym względem już nie ma co się przyczepiać. Wg.mnie tak powinno od początku wyglądać to pióro no może szkoda trochę tego metalu który był użyty w J159, pióro mogło służyć nie tylko do pisania ;) Co do "cienkiego śpiewania" tego bydlaczka, wierzę, tu nie ma nad czym czarować. Łopata też może cienko pisać.

Link to comment
Share on other sites

Pośrodku to stalówka piór Nemosine (marka parę lat temu powstała, zrobiła troszkę zamieszania ciekawym a tanim demonstratorem Singularity i padła). Trochę tych stalówek w magazynach zostało, ale obecnie sprzedaje je chyba tylko Birmingham Pens, który z USA do Europy nie wysyła. A same stalówki były zdaje się produkcji Jowo (ale pewności nie mam), fajne były zwłaszcza stuby 0.6 mm. No i bardzo ładne te blaszki.

Edited by tom_ek
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)

Cieszę się tą zabawką jak chłopiec, że może rozebrać nowy samochodzik. A poważnie: to fajne pióro z potencjałem, przechodzimy do głębszych szczegółów (serwisówka🧐😀)

Anatomia Jinhao X159

jinhao-x159-anatomy-v0-1zqfrc83dxg91.jpg

Na planszy brakuje śrubek kapturka, zapomnieli(?), zgubili(?), ale to normalka, zawsze mnie zastanawia i ciekawi, że rower nadal jeździ😂🤣.

Bardzo ciekawa stronka, o wiele więcej niż Jinhao X159:

https://www.reddit.com/r/fountainpens/comments/wl40zv/jinhao_x159_anatomy/

A jednak są różnice konstrukcyjne:

Jinhao X159 Medium Nib Finally

Jinhao X159 Black Acrylic Fountain Pen Review - a large nib!

A stalówek nie znalazłem😒😢.

Edited by Klerk
Link to comment
Share on other sites

Przyszły dziś do mnie dwie sztuki X159. No jest bestia. Stalówka F faktycznie zaciśnięta do granic możliwości, praktycznie bez nacisku nie chciała pisać (obie tak samo). Ja tego nie ustawiam "palcyma", mam sposób, że nawet dziecko ustawi. Trzeba się tylko wyposażyć w szczelinomierze takie stosowane do ustawiania zaworów w autach. Warto je wstępnie nieco papierkiem ściernym o bardzo drobnym ziarnie przejechać (nawet koniecznie), żeby brzegi nie rysowały. No i wsuwamy najpierw 0,05 mm przez otwór oddechowy i kierujemy na tę część czubka stalówki, która wystaje spod spływaka (kończymy prostopadle do stalówki), wchodzi łatwo, potem tak samo robimy z drugą blaszką 0,05 mm, wchodzi tylko odrobinę trudniej (teraz mamy razem 0,1 mm wtyknięte). Cały czas trzeba obserwować, żeby się płaszczyzna stalówki nie rozjechała. I na koniec między te dwie blaszki wsuwamy 0,2 mm, już bezpośrednio, nie od otworu oddechowego, tylko od strony czubka stalówki (czyli łącznie mamy 0,3 mm). Nie kręcimy, nie gmeramy, ma być przez chwilę prosto. I po kilku dosłownie sekundach wyjmujemy i ta stalówka pisze jak złoto. Jest to takie F, może trochę w kierunku M i przepływ nawet przyzwoity. Nadal bardzo gładko, pełna kultura pracy. Potrafi troszkę zróżnicować linię, ale niewiele. Z pozostałych uwag to skuwka nieco lata jak się nie dokręci do oporu, luz jest na gwincie. No i cały ten plastik, jak się przyjrzeć, to ma na sobie takie ślady od tej folii, w której pióro przychodzi. Jakby reakcja jakaś. Czyli całe do przepolerowania. Podsumowanie u mnie takie, że X159 jest ogólnie fajniejsze, ale stare 159 na pewno bardziej solidne. Ogólnie, za tę cenę, to wszystkie "gablotkowce" ze sklepu z książkami i foremkami do ciastek mogą się schować. Pachnie to piórem nawet bardziej od starego 159.

Link to comment
Share on other sites

@zmija, gratuluję decyzji o zakupie👍, dziękuję za rzeczową opinię, innych użytkowników zachęcam do wypowiedzi🤓.  Trafiliśmy takie same stalówki, a więc powtarzalność jest, negatywna☹️, ale jest. Przekonaliśmy się, że po korekcji pisze z przyłożenia, od muśnięcia papieru, jest ok. Piszesz:

17 godzin temu, zmija napisał:

.....i cały ten plastik, jak się przyjrzeć, to ma na sobie takie ślady od tej folii, w której pióro przychodzi. Jakby reakcja jakaś. Czyli całe do przepolerowania....

?? gdzie kupiłeś?  Ja na Ali.. najtańsze jakie było. Moje nie jest czarne, ale określane jako niebieskie. Praktycznie czarne, tylko przy silnym oświetleniu można się dopatrzeć zielono-niebieskiej głębi. Powierzchnia jednorodna, błyszcząca, ale w silnym świetle widać dwie rysy od złożenia połówek formy wtryskowej. Osoba niedoświadczona może to mylić z mikropęknięciem, nic podobnego! Nie będę tego polerował z dwóch powodów:

1) nie zależy mi aby pióro koniecznie wyglądało lepiej i więcej niż kosztowało😂🤣

2) kiedyś zdecydowałem się polerować, zrobiłem to nieumiejętnie i, o zgrozo, dla pióra vintage(!) skończyło się to katastrofą😢.

Link to comment
Share on other sites

@Klerk kupiłem na Allegro od polskiego sprzedawcy, żeby nie czekać, bo bardzo się nakręciłem. Te ślady po odlewie też u mnie widać, ale luz, ja to ogarnę i będzie tip top, mam wprawę w takich zabawach (steel wool 0000 na początek, potem delikatna pasta i wszystko wolniutko i ręcznie). A te ślady od folii to bardzo subtelne. Nawet na zdjęciu raczej nie ma szans tego uchwycić. Coś jakby między piórem a folią trochę pary się zebrało i tak przez kilka miesięcy to leży i chyba trochę reaguje z tym plastikiem. Potraktowane wodą nie chcą zejść. Przejdzie polerkę. Tylko może być tak, że wypoleruję, a po tygodniu będzie wyglądało jak wyglądało, jeżeli ten plastik nie jest dobrej jakości, zobaczymy. Co do stalówki to nie odbieram tego negatywnie. 30 sekund zabawy i jest bardzo fajnie teraz. W większości moich piór i tak dostosowywałem stalówki do swoich widzimisiów, więc to nie robi na mnie już wrażenia. Bardziej się dziwię osobom, które liczą, że kupią pióro z idealnie odpowiadającą im stalówką. Albo korekta, albo 5 lat pisania i będzie idealna. Pisałem też o latającej skuwce, ale jak popatrzyłem na inne moje pióra, to w każdym trochę lata, chociaż w X 159 odrobinę bardziej. 

54 minuty temu, Klerk napisał:

nie zależy mi aby pióro koniecznie wyglądało lepiej i więcej niż kosztowało😂🤣

Ja zawsze próbuję wycisnąć max, a widzę w nim potencjał i dobry materiał do zabaw :) 

ku2By7x.jpg

No budzi grozę to X 159 :) 

Edited by zmija
Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

Taka informacja z mojej strony. Dziś mija 32 dni od zakupu 2 sztuk X159 i z tydzień więcej od zakupu 3 sztuk 159 (starego). Jednym X159 piszę sobie codziennie z Diamine Oxford Blue, sprawuje się zaskakująco dobrze. Nigdy nie miało focha. Pozostałe 4 pióra zatankowałem różnymi atramentami 4 kwietnia i włożyłem do piórnika (razem, te same warunki, ta sama pozycja w poziomie). Leżały sobie w spokoju równo miesiąc. Wyciągnąłem je przed chwilą i takie wnioski:

1. X159 z KWZ Błękit #5 - pisze od pierwszej kropki, nieco ciemniej na początku, widoczny niewielki ubytek atramentu w konwerterze. Biorąc pod uwagę, że to atrament z ogromną ilością "szlamu", wynik jest bardzo dobry. Pióro można uznać za szczelne. nie idealnie, ale bardzo dobry wynik. Niektóre pióra z tym (lub innym intensywnym KWZ) atramentem po 2 dniach od tankowania mają ciężki start praktycznie za każdym razem.

2. 159 z Diamine Oxford Blue - pisze od strzała, ale bardzo ciemno i sporo odparowało z konwertera.

3. 159 z Pilot Iroshizuku yama-budo - pisze prawie od razu ale czuć, że już na granicy wyschnięcia i ma opory, kolor zrobił się brązowy, ubytek w konwerterze spory.

4. 159 z KWZ Błękit #5 - nie pisze wcale, bez mycia nie ruszy, ubytek atramentu znaczny.

Wniosek taki, że w starym 159 ze szczelnością słabo. Może nie ma dramatu, przecież to miesiąc, ale rewelacji brak.
W nowym X159 jest chyba całkiem ok. Może nie wzorowo, ale skoro KWZ Błękit #5 go nie zabił w miesiąc, to na pewno nie jest źle :) 

Link to comment
Share on other sites

Ja te "stare" Jinhao 159 mam od dawna, nabyłem równocześnie z całą "elitą"😃, Jinhao: X450, X750, 159. To jedna rodzina, identyczne stalówki i spływaki (mokre, dwukanałowe, dobra jakość). Przechowuję w pudełku, z reguły napełnione atramentem, bo przpłukuję dopiero gdy mam ochotę na inny kolor. Owszem wysychają, ale trwa to miesiące, zwykły atrament kropla wody natychmiast przywraca do życia. X450 i X750 zamykane na zatrzask do plastikowego sarkofagu są szczelne dopóki plastik się nie zużyje, a już widzę, że nie trzyma tak pewnie jak dawniej. Jinhao 159 uszczelnia się na gwincie i to jest niezbyt skuteczne. Nowe JX159 uszczelnia się przez docisk czołowy kołnierza sekcji do odpowiedniego progu wewnątrz skuwki i to rokuje długotrwałą skuteczność, bo przecież zawsze dokręcamy do końca. Podobnie jest w Jinhao 100 Centennial, ale mistrzem uszczelnienia jest,... piórko z którego wszyscy sobie kpinkiują..., Jinhao 992, gdzie mamy docisk doczołowy do wewnętrznego, elastycznego kapturka, ale kto sobie zdaje sprawę jaki jest pierwowzór tego pióra, tego nie dziwią zastosowane rozwiązania 👌.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Zafascynowała mnie ta stalówka #8 Jinhao X159, główkuję jak wyciągnąć z niej więcej, i więcej😉

IMG-20230419-151053-1.jpg

IMG-20230419-155930.jpg

..a ponieważ nie mogę kupić samych stalówek, to kupuję kompletne pióra, mam już kilka, a więc mogę ocenić jakość, powtarzalność, ryzyko trafienia na kiepski egzemplarz.   I tak:   wykonanie korpusu, gwinty, konwerter, bardzo dobrej jakości, natomiast stalówki, właśnie te stalówki! są piętą achillesową i powodują, że ok. 30% (1/3) nie pisze dobrze.  To duży odsetek i spore ryzyko dla osób nie potrafiących skorygować wady, pozostaje kupić drugie, koszt niewielki😉, a prawdopodobieństwo trafienia na dobre wzrasta😂.  Powtarzające się wady to:  niewielki ale dokuczliwy "baby bottom" oraz zaciśnięte ziarno. Szerokie ziarno przy tym mokrym spływaku pisze obficie i zawsze, a więc nie zaliczam to do wady. Te wadliwie zmontowane stalówki dziwią mnie podwójne ponieważ pióra mają ślady atramentu, tak jakby ktoś testował montaż, więc co jest? Czy odkładają pióra które w ogóle nie piszą?😂 To samo potwierdza @zmija kilka postów wyżej.  To że problem dotyczy piór wszelkich, tych za 30,-zł (X159) i tych za 800,-zł (Platinum 3776) tak jak pokazuje kolega @Czasownik, (tylko na pewno w mniejszym %) jest powszechne. Dla zilustrowania problemu posłużę się jego zdjęciami (świetnie opracowane👍)

razem.jpg.de73d1ed43e27ddc6d0172fb1f5d02

To powyżej dotyczy stalówki o nominale B, a więc "kwadratowy" szlif nie dziwi, a wręcz jest normalny, wskazany. Natomiast gdy oglądam pod lupą stalówki EF, F dla JX159, widzę podobne "kwadraty"😂 choć ziarno oczywiście mniejsze. Prawidłowo takie małe rozmiary powinny mieć szlif kulisty, ale co tu wymagać przy tej cenie😉, jednak to, że powinny pisać niezawodnie jak np. Jinhao 80👌 to chyba nie są przesadne wymagania?😱

SmartSelect_20220606-072735_eBay.jpg.776

Link to comment
Share on other sites

@Klerk Brawo kolego, wreszcie czytam opis piór opartych na własnych obserwacjach, wreszcie pojawia się obiektywizm a nie powielanie marketingowych zapewnień, powtarzanie gloryfikacji z forum itp. Nie jest to sarkazm z mojej strony a szczera pochwała. Mdli mnie już ta poprawność, fałszywe czy sztuczne wychwalanie piór, gdy przez czyjeś ręce przewija się multum tego dobrodziejstwa, gdy człowiek sam czegoś szuka dla siebie i ciągle widzi braki, wady, niedoróbki, dziadostwo. Do tego wszechobecne odwalanie sztuki, powielanie, zero indywidualizmu, zero czynnika ludzkiego tylko masówa byle zarobić. Dobra koniec narzekania, jest światełko w tunelu które ktoś też zauważył.

W piórach pochodzących z Azji można zauważyć pewną wspólną cechę, jest to m.in specyficzny szlif ziarna. Właśnie taki kwadratowy, niby pióra uniwersalne, trafiające na rynki całego świata ale mające wspólną cechę po której można kapnąć się gdzie zostało wyprodukowane pióro. Chodzi o kaligrafię, sposób pisania, jak wygląda kaligrafia Azjatycka każdy widzi, wie mniej więcej jak to wygląda. Szlif w kwadrat bardziej pasuje pod ten typ kaligrafii. Podobnie jest z naszą kaligrafią, pióra pochodzące z Europy, Ameryki itd.są szlifowane bardziej na okrągło, nie ma tzw.sweet spot, ziarno ma bardziej obły wręcz kulisty wygląd, ewentualnie mały trójkąt. Taki szlif bardziej pasuje do kaligrafii którą stosują w Europie, Ameryce etc. Oczywiście dzisiaj mało kto zwraca na to uwagę, rynki zbytu wymieszały się produktami z całego świata. Do tego globalizacja gdzie pióra Europejskich firm/marek produkuje się w Azji, cechy te zaczęły być pomijane.

Wielokrotnie wspominałem że moje prywatne pióra są praktycznie każde w jakimś stopniu modyfikowane, nie są to absolutnie wszystkie pióra, stare Europejskie czy Amerykańskie mam zachowane w oryginale bo mają "normalne"stalówki, są wzorcem który powielam w każdym innym, głównie współczesnym piórze. Padają zachwyty nad stalówkami Pelikana, drogich, uznanych firm z Europy, padają zachwyty jak dobrze piszą bo mają klasyczny szlif pasujący do alfabetu łacińskiego, greckiego...itd. Szlif który umożliwia kreślenie esów, floresów, kółek, a nie krzaczków, domków itp.

Temat jakości dzisiejszych stalówek, powtarzalności już sobie daruję, to niekończąca się opowieść ;)

Link to comment
Share on other sites

56 minut temu, Klerk napisał:

Te wadliwie zmontowane stalówki dziwią mnie podwójne ponieważ pióra mają ślady atramentu, tak jakby ktoś testował montaż, więc co jest?

Testują je przez zamoczenie, wtedy nawet serdelek będzie pisał...

Link to comment
Share on other sites

50 minut temu, Syrius napisał:

Wielokrotnie wspominałem że moje prywatne pióra są praktycznie każde w jakimś stopniu modyfikowane, nie są to absolutnie wszystkie pióra, stare Europejskie czy Amerykańskie mam zachowane w oryginale bo mają "normalne"stalówki, są wzorcem który powielam w każdym innym, głównie współczesnym piórze. Padają zachwyty nad stalówkami Pelikana, drogich, uznanych firm z Europy, padają zachwyty jak dobrze piszą bo mają klasyczny szlif pasujący do alfabetu łacińskiego, greckiego...itd. Szlif który umożliwia kreślenie esów, floresów, kółek, a nie krzaczków, domków itp.

Temat jakości dzisiejszych stalówek, powtarzalności już sobie daruję, to niekończąca się opowieść ;)

@Syrius - dzisiaj wszystko da się schrzanić. Ja miałem w Pelikanie M1000 ziarno niesymetrycznie przecięte (powiedzmy 40% do 60%). Na szczęście w stalówce M, która M jest tylko z nazwy, w rzeczywistości to jakieś BB, czy nawet BBB, więc pola do popisu/zabawy nie brakowało. Siedziałem nad tym problemem jakieś 2 tygodnie w sesjach po 2 - 3 godziny. Nie mam specjalistycznego sprzętu, więc korygowałem bardzo malutkimi kroczkami i za każdym razem sprawdzenie. Ostatecznie wyprowadziłem ją na całkowicie symetryczne ziarno w stylu klasycznego, europejskiego M. Tyle pierniczenia się ze stalówką, która sama kosztuje prawie 2000 PLN. To tak w temacie jakości dzisiejszych stalówek, stosunku ceny do wartości i zderzenia oczekiwań z rzeczywistością  :) 

Link to comment
Share on other sites

Skądś to znam🤔, coś kojarzę🤔😉......😂🤣

15 minut temu, zmija napisał:

....pola do popisu/zabawy nie brakowało. Siedziałem nad tym problemem jakieś 2 tygodnie w sesjach po 2 - 3 godziny. Nie mam specjalistycznego sprzętu, więc korygowałem bardzo malutkimi kroczkami i za każdym razem sprawdzenie. Ostatecznie wyprowadziłem ją.....

Śmiało możemy sobie przypiąć plakietkę rzemieślników-artystów👌, ale Ty @zmija ustanowiłeś rekord trudny do pobicia💪.   A Ty @Syrius jakie masz przebiegi czasowe?😃 

 

Link to comment
Share on other sites

Panowie podziwiam was, popieram wasz zapał i entuzjazm i szanuje za chęć, próby zrobienia czegoś samemu bez względu na to czym to jest i czy warte to jest waszego poświęconego czasu. Apeluje tylko o jedno, nie czarujmy się na forum, nie bójmy krytykować, ukrywać wad, każdy z nas tu na forum widzi, doświadcza miłych i przykrych rzeczy dotyczących piór, atramentów, akcesorii. Nie twórzmy na każdym kroku fałszywego obrazu tego co tak na prawdę doświadczamy. Nie po to jest forum by tylko chwalić, promować, rozczulać się nad wszystkim czego dane forum dotyczy. Nie my odpowiadamy za to co kupujemy, używamy!

@zmija Krótko, po prostu szacunek za odwagę, chęć poprawienia czegoś po kimś, upór i konsekwencję. Nie ma znaczenia ile trwać będzie taka poprawka, modyfikacja, ma znaczenie efekt końcowy.

@Klerk Nie będę się licytował, nie mierzyłem sobie czasu przy tego typu poprawkach. OK podam parę rekordów ale w formie żartu, tak dla zaspokojenia ciekawości. Poprawki w swoich piórach: baby bottom średnia ok.10min. Szlif stalówki na okrągło z kwadratu ok.45-60min. Zmiana "tęgości" pisania np.z M na F ok.2godz. Pióra robione dla klienta, czas niemierzalny, liczy się wykonanie a nie czas poświęcony na to. Pisząc poważnie, swoje pióra poprawiam wieloetapowo, nie da się przewidzieć co w danej chwili wniesie I, II, III...VII etap poprawki, wszystko zależy od tego co sami chcemy uzyskać i jak dużo wymaga to poprawek. Wszystko zależy od tego "co przyniesie los" przy zakupie następnego pióra. 

Druga strona medalu to porażki, dziesiątki zniszczonych stalówek, spływaków, sekcji, setki niedoróbek, różnych mniejszych bądź większych "wtop". Jak mówi stare powiedzenie „Jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz”

 

Link to comment
Share on other sites

Haha, to wychodzi na to, że ze mnie wyjątkowy ślimak. Ale problem był rozległy w tym wyżej opisanym przypadku. Nie ruszałbym tej stalówki wcale, gdyby nie problemy ze startem. Przy czym wyszły one dopiero z jakimś gęściejszym atramentem. To pióro ma tak duży przepływ, że trudno wyłapać takie coś (*). Wziąłem pod obiektyw mikroskopowy i tam od razu było widać, że brzegi wewnętrzne połówek ziarna były zbyt okrągłe/spolerowane. Plus kilka dodatkowych kwiatków, czyli jak pisałem asymetryczne cięcie, a to daje nie tylko asymetrię kulki, ale też różną szerokość końcówek skrzydełek (a to znowu daje różny stopień ugięcia skrzydełek pod taką samą siłą nacisku, bo to grubsze stawia większy opór, itd... itp... *). Jak cięcie nie jest równo na środku i/lub nie jest prostopadłe do krawędzi ziarna (*), to w zasadzie mamy wybór między złem, a złem, czyli albo będzie baby's bottom, albo będzie drapać jak głupie. No i jeszcze zauważyłem, że jedno skrzydełko inaczej odbija światło tak w okolicy 3 mm od ziarna. Jaki wniosek? Prawdopodobnie została nacięta stalówka nie do końca prosta. Maszyna krzywo ją przez to chwyciła, więc i cięcie nie było na środku. Mam kilka patentów na takie zabawy.  Wszystko na chłopski rozum. Wyobrażam sobie ziarno stalówki jak takiego foremnego ziemniaka przeciętego wzdłuż. I tak to dokładnie ma wyglądać (*). Całość ma być w miarę okrągła, cięcie wyraźne bez zaokrągleń na brzegach, połówki ziemniaka w każdym miejscu oddalone od siebie o taką samą odległość. I wszystko jest teoretycznie banalne, problem jedynie w tym, że mówimy o rzeczach cholernie małych, których ani dobrze nie widać, ani nie da się tego poprawić na kolanie pilnikiem do metalu. W tym przypadku były 2 główne etapy. Wyprostować jedno skrzydełko i przerobić krzywe BBB na proste M. Prostowanie jak prostowanie, trzeba działać na gołej stalówce, miękkim patyczkiem trzeć i przyciskać krzywe miejsce (i okolicę *) tak długo, aż odbicie światła będzie prawidłowe (*). Mało precyzyjny opis, ale kto wie o co chodzi, ten wie. Pochłania to ogromną ilość czasu. Owszem można to zrobić szybciej, ale jedno nieprawidłowe uderzenie, albo poślizg narzędzia i wszystko na marne, albo gorzej niż w punkcie wyjścia. A piłowanie to robiłem tylko na padach, one zbierają bardzo mało materiału, więc trwa to i trwa. Dodatkowy patent taki, że maluję sobie ziarno czarnym mazakiem permanentnym, więc jak dotknę do pada, to widzę dokładnie gdzie jest zbierany materiał (oczywiście pod obiektywem), bo tam błyszczy (zdziera się czarna farba). Dzięki temu unikam zdejmowania metalu z miejsc, w których tego robić nie trzeba lub wręcz nie wolno. Np. nie chcę dodatkowo pomniejszać tej mniejszej połówki. I co kilka machnięć domalowujemy mazakiem. Potem mycie stalówki benzyną, test z atramentem i po każdym etapie opis parę zdań jak pisze, co jest nie tak, co lepiej, co ewentualnie gorzej, jaki postęp, co chciałbym uzyskać w kolejnym kroku. I tak do skutku, czyli aż efekt będzie zadowalający. Droga przez mękę, ale to jest w miarę bezpieczny sposób, tylko wymaga olbrzymich pokładów cierpliwości. No i tak, dotyczy to niestety Pelikana M1000 z cudowną stalówką na resorach. Tego BBB niespecjalnie było mi szkoda, bo i tak trudno użyć tak grubej krechy w codziennym pisaniu. Nie wiem, czy mogłem to reklamować, chyba zbyt dużo czasu minęło od zakupu. Podobnie jak @Syrius i tak modyfikowałem pod siebie większość nowoczesnych stalówek, więc wymiana na inną nową pewnie sprowadziłaby się do zauważenia innego problemu. Ja te stalówki bardziej widzę jako szablon, który i tak w większości trzeba sobie dostosować. 

(*) - gwiazdki powyżej oznaczają, że temat trzeba doprecyzować albo są jakieś wyjątki od reguły. W zasadzie w co drugim zdaniu powyżej powinna być gwiazdka. Wątek ten nie jest poradnikiem czy instrukcją, więc nie ma sensu bardziej się zagłębiać.

Żeby nie był sam OT, to wrócę jeszcze do J159 i JX159, a w zasadzie to głównie do JX159. Moje dwie sztuki na razie, po poszerzeniu szczeliny (wyłącznie!), sprawują się wzorowo. Mam świadomość, że z innymi egzemplarzami może być różnie. Nie ma piór doskonałych. W ogóle nie ma rzeczy doskonałych. Wszystko zależy od wymagań konkretnej osoby. Co dla jednych jest sufitem, dla innych może być podłogą. Wydaje mi się jednak, że JX159 w swojej klasie cenowej jej "fair". Nie płacimy kokosów, nie wymagamy cudów. Moje egzemplarze dały z siebie więcej, niż od nich oczekiwałem i za to plusik. Ktoś inny może mieć inne doświadczenia. W tej cenie można sobie pozwolić na element ryzyka. Ale płacąc za pióro 3000 wydaje mi się, że mamy już prawo oczekiwać przynajmniej tego, że będzie ono wykonane "lege artis". Taka stalówka to nie jest technologia z kosmosu, tylko zwykły kawałek głupiej blaszki...

Link to comment
Share on other sites

Trochę szkoda tej złotki BBB, bo to rarytas👌, można by wyszlifować stub italic, to też niezła gratka😋,  ale wracając na poważnie: szlifowanie na padzie to rozumiem na micromeshu (?)

MicroC_1080x.jpg?v=1615489802

..i tu przestrzegam:  jest znakomity do polerowania, ale podczas kształtowania zarna można wypielęgnować taką właśnie dupkę, którą opisujesz: 

20 godzin temu, zmija napisał:

...Wziąłem pod obiektyw mikroskopowy i tam od razu było widać, że brzegi wewnętrzne połówek ziarna były zbyt okrągłe/spolerowane.....

Tu najlepiej posłużyć się pilnikiem/osełką diamentową (prawdziwą!) w osnowie metalowej, np. taką do honowania:

40a78fc74f34aec8819bdd5416a8

..która pozwala szlifować na "kancik" bo jest twarda. Dobrać możliwie drobne ziarno: 50/40-polerka; 63/50-obróbka dokładna.

Link to comment
Share on other sites

@Klerk - nie nie, żaden rarytas. To stalówka oznaczona jako M, tylko realnie jest to BBB, innymi słowy straszna krowa. Najzwyklejsza i chyba najbardziej pospolita stalówka w M1000. Pad to miałem właściwie na myśli różne rzeczy w stylu micro mesh na włóknie, na piance itp. Żeby nie zrobić dupki trzeba właśnie pod minimalnym naciskiem i dokładnie wiedzieć co i gdzie się rzeczywiście poleruje/szlifuje, stąd sztuczka z mazakiem. Schodzi strasznie długo, ale można bardzo precyzyjną kulkę tak uzyskać. Pilnik wiadomo wygodny i szybki, ale tego właśnie się boję, bo najgorzej jest "przedobrzyć" :) No a pad na gąbce plus zbyt mocny docisk to najlepsze droga, żeby stalówka miała dwie niezależne kulki :) Przerabiałem temat dziesiątki razy i mój główny wniosek jest taki, że wszystko da się zrobić, jak się robi wolno i co chwila sprawdza. Robię dla siebie, nic mnie nie goni, ma być tip top. 

Edited by zmija
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...