Skocz do zawartości

Pióro pisze nierówno, przerywa, winny konwerter☹️.


Klerk

Polecane posty

Spotkało to również i mnie: pióro grymasi, zaczyna pisanie poprawnie ale po dłuższym czasie kreska blednie, by po  kilkudziesięciu linijkach praktyczne brak atramentu!😯. Stukanie, pukanie, kręcenie pompką /konwerterem pomaga, ale nie na długo, a przecież płukałem w detergencie, itd. i nic? Ale właśnie,... konwerterem, nie używam często, a tu tak ad hoc, prosto z pudełka.

Dnia 14.07.2017 o 21:15, mati2149 napisał:

Cześć ostatnio mam problem z moją lamą która po zatankowaniu konwertera pisze przez stronę a4 aczkolwiek od połowy da się wyraźnie wyczuć, że pisze coraz bardziej sucho. Po dokręceniu trochę konwertera tak, żeby atrament trochę wpłynął do żeberek problem znika ale tylko tymczasowo. Więc co stronę muszę dokręcać tłoczek. Nie ma ktoś pomysłu czym to jest spowodowane?

 P.S Napełniam poprawnie, bez bąbelków powietrza i nie zupełnie do końca.

https://www.piorawieczneforum.pl/topic/10566-pióro-się-krztusi/#comment-163867

A tutaj temat szerzej opisany:

https://www.piorawieczneforum.pl/topic/15125-pióro-kaweco-przerywa/#comment-200879

Dnia 23.10.2021 o 12:05, Julia99 napisał:

Mam problem z moim nowym piórem. Kaweco Al Sport. Pióro ma raptem kilka miesięcy lecz ostatnio kupiłam do niego tłoczek i atrament Kaweco Palm Green. Z początku używałam naboi Kaweco i innych no name. Natomiast gdy zaczęłam używać tłoczka i atramentu Kaweco Palm Green pióro zaczęło wariować. Zaczęło się od tego, że ciężko było je rozpisać. Później (jak już pisałam) przerywało. Gdy odłożyłam pióro na chwilę to również albo wcale nie chciało pisać albo przerywało. Co jakiś czas dociskałam tłok w tłoczku i było trochę lepiej na chwilę lecz potem znowu odłożyłam pióro na dosłownie 15 minut i znowu nie chciało w ogóle pisać lub przerywało. Kilkakrotnie porządnie płukałam stalówkę wodą i zostawiałam nawet na całą noc w pojemniku z wodą i po tych zabiegach z początku było dobrze lecz po czasie znowu się zaczynało......

...

Dnia 23.10.2021 o 13:31, Gość Franek napisał:

Było już o tym dawno temu na Forum, ale odświeżę temat. Na skróty; winien jest tłoczek! Jest źle zaprojektowany. Ze względu na jego minimalistyczny wygląd nie umieszczono w nim kuleczki, sprężynki. Jest taka np. w tłoczkach Parkera. Zapobiega to tworzeniu się pęcherzyków powietrza u wylotu tłoczka. Poza tym średnica wewnętrzna tegoż, też jest najmniejsza ze spotykanych w konwerterach i przez to każdy jeden atrament klei się do ścianek i trzyma, zamiast ściekać. Dawno temu zaradziłem tej sytuacji - wkładając do środka kulkę z innego konwertera. Kuleczka powinna być ze stali nierdzewnej ze zrozumiałych względów. Te tłoczki mają odkręcaną czapeczkę od strony tego elementu, za który chwytasz palcami przy napełnianiu. Należy to odkręcić, wyjąć tłoczysko i wsadzić kulkę. Może być taka ostatecznie ze starego naboju atramentowego. Warto też cieniutką warstewkę smaru silikonowego nałożyć na tłoczysko. Ale tak naprawdę minimalnie. Będą z tego 2 korzyści, po pierwsze poprawi się szczelność, bo w tym modelu jest niestety kiepska, po drugie utworzy się tzw. "film" na ściankach wewnętrznych korpusu tłoczka i dzięki temu atrament nie będzie się "wspinał". To się nawet jakoś nazywa w fizyce, ale mi ta nazwa wyleciała w tej chwili z głowy. Mam nadzieję, że pomogłem. Przerabiałem to kiedyś dawno temu w swoim piórze, po czym stwierdziłem, że tłoczek ma tak beznadziejną pojemność, że wróciłem do nabojów i strzykawki :)

Obserwowałem ten nowy tłoczek i rzeczywiście atrament "klei się", nie spływa, tworzy się błona napięcia powierzchniowego która go zatrzymuje☹️.  Zmiana atramentu czasami pomaga, bo inny może mieć korzystniejsze własności napięcia powierzchniowego. Stąd biorą się opinie, że to pióro (moje ulubione pióro😁) dobrze współpracuje z takim atramentem🤩😆, a innym już nie😭🤣, a ponieważ to jest ulubione, to się z tym pogodziłem i taka opinia idzie w świat🌍.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Klerk napisał:

Obserwowałem ten nowy tłoczek i rzeczywiście atrament "klei się", nie spływa, tworzy się błona napięcia powierzchniowego która go zatrzymuje☹️

Cześć. Gdzieś w przepastnych archiwach tego forum, jest wspominka, że lekarstwem na to klejenie się atramentu jest płyn do nabłyszczania w zmywarce. Wystarczy to raz zastosować - tzn. zaciągnąć do konwertera (ale bez pióra) i wypłukanie wodą. Ten tzw. "film" na ściankach zrobi swoje. Atrament będzie spływał poprawnie. Stosowałem to w małych konwerterach typu Kaweco Sport. O dziwo problem nigdy nie występował w chińskich tłoczkach. Inne tworzywo? Albo skośnoocy już w procesie produkcyjnym płuczą czymś konwerterki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...