Skocz do zawartości

Platinum pocket - czyszczenie spływaka


zami

Polecane posty

Chciałbym wyczyścić i może pogłębić kanalik spływowy w takim piórze, jednak nie potrafię znaleźć w necie, jak zdemontować spływak ze stalówką. Pióro pisało fajnie, mokrą kreską, ale ostatnio podaje znacznie mniej atramentu. Było płukane, moczone, przedmuchiwane i nic to nie daje. Chwilowo pisze mokro, a po kilku linijkach tekstu kreska staje coraz bardziej sucha. Przypuszczam, że atrament, którym dotychczas pióro było tankowane, zanieczyścił kanaliki w spływaku i stąd bierze się występujący problem.

Jeśli ktoś zetknął się z jakimś filmikiem gdzie rozbierane było takie pióro, to będę wdzięczny za podrzucenie linka. Boję się próbować w ciemno, bo pióro jest naprawdę fajne i szkoda byłoby je uszkodzić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 83
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

😘

Moczyłem w płynie dwa razy, nawet przepłukiwałem spirytusem i nic. Pióro zachowuje się tak, jakby do naboju nie dopływało dostatecznie dużo powietrza. Ostatnio używany atrament (jakiś chiński z Ali) był bardzo wyrazisty kolorystycznie, co (przypuszczam) osiągnięte było dużym dodatkiem pigmentu. Jak zmieniłem atrament, to pióro startowało fajnie mokro, a za chwilę kreska była coraz bardziej sucha. Nawet przyciąłem odrobinę spód naboju, żeby sworzeń na spływaku podnosił wyżej wewnętrzną kulkę, która w nabojach platinum jest całkiem spora i mogłaby hamować przepływ atramentu (jest to głęboko wewnątrz sekcji i jest niemożliwe do stwierdzenia). I z pomysłów na poprawienie przepływu zostało mi jedynie przeczyszczenie kanalików w spływaku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metalowy gwint z pierścieniem dał się bardzo łatwo odkręcić, ale niestety reszta tkwi, jak przyklejona. Sekcja w pockecie jest dosyć głęboka, niestety nie widać w niej tej przezroczystej części zachodzącej na sworzeń spływaka. Póki co próbuję odmoczyć to w coraz cieplejszej wodzie, bo spływak ani drgnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj najpierw zdjąć samą stalówkę, przyklej na nią jakąś wytrzymałą taśmę (izolacyjną, konstrukcyjną, opatrunkową), ale tylko na stalówkę i spróbuj wysunąć. Gdy się uda to może polepszone płukanie pomorze, a  i oddziaływanie na spływak może być silniejsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)

Niestety obawiam się, że nie uda mi się wyjąć ani samej stalówki, ani stalówki ze spływakiem. Miałem grubo oklejone mocną taśmą izolacyjną szczypczyki, którymi próbowałem wypchnąć spływak opierając szczęki szczypiec o jego boki. Przy oparciu sekcji o ścianę i naprawdę silnym pchaniu spływaka, nic nawet nie drgnęło. Nawet kilka warstw tej mocnej taśmy uległo przecięciu na szczękach przy tak dużej sile nacisku i nic. Rozkalibrowałem tylko stalówkę, której wcześniej poświęciłem naprawdę bardzo dużo czasu, żeby przywrócić ją do dobrej kultury pisania, bo niemiłosiernie drapała. Trochę mnie to wkurzyło i dałem sobie spokój. Najdzie mnie faza na podłubanie przy piórze albo na inne atramenty, to pewnie je wyciągnę, bo bardzo odpowiada mi ten typ stalówki i mam do niego sentyment od dziecka. 

 

@Olaf.pn

Pióro to platinum pocket. Kupiłem je na portalu aukcyjnym od osoby, która raczej tutaj nie cieszy się renomą. Stalówka była w bardzo złym stanie. Jako, że jestem pasjonatem ostrzenia, to mam sporo różnych materiałów ściernych i pomalutku ją przeszlifowałem do naprawdę masełka i naprawdę mokrej kreski. Robota była ryzykowna, bo ziarno było już mocno wypracowane, a do wyrównania jego droga była daleka. Dłuższy czas pisałem nim i dawało mi dużo frajdy, ale ostatnio zaczęło podawać coraz mniej atramentu po napisaniu kilku linijek tekstu.

Edytowano przez zami
Odpis na post.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze do płukania najlepiej użyć wody destylowanej lub np. z filtra RO (ja używam) z detergentem i spokojnie niech poleży parę dni, od czasu do czasu przepłukać gumową gruszką (do lewatywy), Czasami u mnie leży to tydzień w moczeniu, aby uzyskać dobry efekt. Mam parę tych piór, ale nigdy ich nie rozbierałem (nie było potrzeby). Spróbuję coś poszukać, ale może być trudno.

Edit: parę minut i mamy: https://www.fountainpennetwork.com/forum/topic/299328-need-help-disassembling-platinum-pocket-pen/

Z pobieżnego przejrzenia wynika, że nie jest to proste... ale możliwe.

Edytowano przez Tyci
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)

Ja moczę głównie w wodzie gotowanej z filtra przelewowego Brita, albo w wodzie demineralizowanej używanej do żelazka. Dodaję też odrobinę płynu do naczyń, ale głównie wtedy, jak po samej wodzie, po kilku jej wymianach, dalej pojawia się zafarb z atramentu, albo był tankowany atrament pigmentowy. Używam też czasem spirytusu tak na zasadzie szybkiego przepuszczenia go przez sekcję i od razu przedmuchania jej sprężonym powietrzem. 

Może faktycznie zatopię to pióro na kilka dni, tak z ciekawości, czy zadziała.

Edytowano przez zami
literówki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Ann_gd napisał:

A te takie specjalne płyny do rozcieńczania atramentów? Coś musi zadziałać... ogrzewanie suszarką też nie?

Trochę boję się grzać suszarką. To piórko ma taki delikatny spływak. Ale dłuższy czas moczyłem w gorącej wodzie i nic nie dało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tyci napisał:

Edit: parę minut i mamy: https://www.fountainpennetwork.com/forum/topic/299328-need-help-disassembling-platinum-pocket-pen/

Z pobieżnego przejrzenia wynika, że nie jest to proste... ale możliwe.

Dzięki! Analogowy dziadek jestem, nie mam obycia w szerokim świecie 😞

Już wiem, dlaczego nie dało się wypchać spływaka 😊

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, zami napisał:

...Już wiem, dlaczego nie dało się wypchać spływaka 😊

Zajrzałem na te forum, tam jest sporo czytania i wszystko wygląda ok. A na czym polega błąd? Możesz zaspokoić naszą ciekawość, przyczyniając się jednocześnie do powiększenia bazy wiedzy 🧐

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Klerk napisał:

Zajrzałem na te forum, tam jest sporo czytania i wszystko wygląda ok. A na czym polega błąd? Możesz zaspokoić naszą ciekawość, przyczyniając się jednocześnie do powiększenia bazy wiedzy 🧐

Problemem chyba jest część określona jako "feed retainer" - można to przetłumaczyć jako element (tuleja) oporowy (ustalający) spływaka - wymaga prawidłowego demontażu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Klerk napisał:

Zajrzałem na te forum, tam jest sporo czytania i wszystko wygląda ok. A na czym polega błąd? Możesz zaspokoić naszą ciekawość, przyczyniając się jednocześnie do powiększenia bazy wiedzy 🧐

Kolega @Tyci podrzucił linka do forum, gdzie były linki do filmików z demontażem spływaka do takiego pióra. Okazuje się, że jest tam wkręcona tulejka, która dociska spływak do sekcji. Dopiero po odkręceniu tej tulejki, jest możliwość wysunięcia spływaka. Przekleję - dla potomnych, bo (masz rację) wiedza na pewno się jeszcze komuś przyda.

 

https://youtu.be/WoIu6IhVh2I

 

https://youtu.be/lK-ZbBQPy6g

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie udało mi się wykręcić tulejki dostabilizującej spływak. Po zrobieniu "klucza" z rurki aluminiowej i wpasowaniu ząbków w odpowiednie miejsca w tulejce wystąpił znaczny opór przy próbie jej wykręcenia. Wykręcanie z użyciem dosyć dużej siły pozwalało na obracanie tulejki (o czym świadczyło charakterystystyczne trzeszczenie materiału) ale niestety tulejka nie wykręcała się z sekcji. Dorobiłem drugi klucz, z ciut grubszymi kłami, ale sytuacja się powtórzyła. Dałem sobie spokój, żeby nie uszkodzić tulejki, bo prawdopodobnie jest zepsuty gwint, chociaż jakoś trzyma spływak na miejscu 🤔

Póki co, pióro idzie na urlop. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, zami napisał:

Dolać coś na poślizg?

 

Ja bym zrobił tak: odkręcać "na mokro" na początek użyć nabłyszczacza do zmywarek. Podczas kręcenia kluczem delikatnie popychać spływak w kierunku tulejki i co chwilę kręcić odwrotnie (w połączenie dostanie się środek smarny) - jeżeli gwint nie jest za bardzo uszkodzony to "zaskoczy" i dalej tulejka się wykręci. Następny środek do zastosowania to penetrant, ale dopuszczony do tworzyw sztucznych (są takie).

Edytowano przez Tyci
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...