Nowe pióro odmawia współpracy (Parker IM)

[Gosia]

Dzień dobry!

W kwestii piór wiecznych jestem zupełnym laikiem, jedyne co wiem, to że to jedyny sprzęt którym piszę tak, że da się to odczytać, i co tu ukrywać - lubię pisać piórem. Jestem nastolatką z małym funduszem, więc korzystam z znalezionych w szufladzie lub takich, które dostałam. Przez kilka lat używałam Parker Vector Standard, i bardzo sobie chwaliłam - miałam dwa tego typu, po tym jak w pierwszym pękła mi skuwka. Niestety niedawno przestało pisać, po prostu zostawia ślad przez pół kreski, a potem nic. Dosyć niespodziewanie, podejrzewałam uszkodzenie stalówki w transporcie, ale jak mówię - nie znam się. Wzięłam inne z szuflady moich rodziców, bardzo podobne do ww. modelu, tylko z czarną końcówką (też parker). Na początku pisało jak złoto, a potem nagle przestało, dosłownie w połowie zdania. Tym razem o uszkodzeniu nie mogło być mowy. No to wzięłam trzecie, zupełnie nowe, z zestawu prezentowego, zdaje się, że Parker IM. To nie działało od początku, ale poczytałam, że to się zdarza przy nowych piórach, i zastosowałam kąpiel (może niesłusznie). I pisało na początku, po kąpieli i takim strząsaniu, że ślady atramentu są prawie w całym salonie i nie możemy ich sprać z kapy na kanapę, ale znowu przestało. Także jestem odrobinę, żeby nie powiedzieć bardzo, załamana i nie wiem co robić. Nie uśmiecha mi się kupowanie nowego, ale jeśli będzie trzeba, to jakoś przełknę. Bardziej obawiam się, że może ja coś robię nie tak, i nowe pióro też popsuję. Nie jest to kwestia nabojów (nie wiem, czy mogłaby być, ale wolałam mieć pewność), bo myśląc, że to może być kwestia tego, że kupuję je hurtowo na allegro i może za długo leżały w szufladzie (chociaż nigdy nie powodowało to problemów), kupiłam "świeże", z zapakowanego w plastik pudełka, w sklepie stacjonarnym. 

Kończąc tą przydługą wiadomość, chciałabym prosić o jakąś propozycję co mogłabym zrobić? Coś jeszcze sprawdzić, do kogoś pójść? No i czy taniej naprawiać któreś z wyżej wymienionych, czy lepiej zainwestować w nowe. Dodam, że i tak miałam zmieniać to Vector Standard, bo skuwka już mu spada i boję się, że w końcu ją zgubię (to też jest powód, dla którego podejrzewam uszkodzenie).

Z góry bardzo dziękuję za pomoc i mam nadzieję, że nie popełniłam żadnego faux pas w tej wiadomości

Pozdrawiam, 

Gosia

[Markol]

Cześć.

Odnośnie Vectora - jeśli stalówka nie jest zdeformowana a pióro było transportowane z zamknięta skuwką, to raczej odpada uszkodzenie stalówki. Mogło natomiast dojść do zaschnięcia atramentu w spływaku i częściowego zablokowania przepływu atramentu - tu kąpiel w wodzie z dodatkiem kropelki płynu do naczyń (nawet kilku lub kilkunastogodzinna) powinna pomóc. Warto użyć konwertera do zaciągnięcia tego płynu do kanału spływaka. Pękające skuwki to niestety częsty objaw w plastikowych Vectorach dłużej użytkowanych. Jeśli pasuje Ci ten model, to można pokusić się o zakup wersji metalowej.

Co do IM-a - nowe pióro zwykle potrzebuje dłuższego czasu, aby atrament z naboju wypełnił kanał spływaka i dotarł do stalówki. Kąpiel w wodzie nie zaszkodzi, ale też i wiele nie pomoże, potrząsanie już bardziej, ale skutki dla dywanów mogą być opłakane. Po prostu trzeba uzbroić się w cierpliwość i zaczekać albo zaopatrzyć w konwerter (czyli tłoczek) i napełniać pióro atramentem z buteleczki.

Poza tym IM mają niekiedy brzydki zwyczaj zasychania, jeśli są trochę dłużej nieużywane, wynika to z nieszczelności skuwki. Ten typ tak niestety miewa.

Edytowano Styczeń 17, 2022 przez Markol

[refal]

Czyścić/kąpać możesz do woli - a w zasadzie tak długo, jak pióro farbuje wodę.

Co do Parkera - jeśli używasz długich nabojów, to posiadają rezerwę na końcówce. Gdyby pióro zawiodło w szkole, to można spróbować tego użyć - jak się pchnie trochę atramentu, to powinno jeszcze przez chwilę pisać. Inny hak, to włożenie stalówki na chwilę pod bieżącą wodę (o ile pióro tylko przyschło).

[Gosia]

4 godziny temu, Markol napisał:

Cześć.

Odnośnie Vectora - jeśli stalówka nie jest zdeformowana a pióro było transportowane z zamknięta skuwką, to raczej odpada uszkodzenie stalówki. Mogło natomiast dojść do zaschnięcia atramentu w spływaku i częściowego zablokowania przepływu atramentu - tu kąpiel w wodzie z dodatkiem kropelki płynu do naczyń (nawet kilku lub kilkunastogodzinna) powinna pomóc. Warto użyć konwertera do zaciągnięcia tego płynu do kanału spływaka. Pękające skuwki to niestety częsty objaw w plastikowych Vectorach dłużej użytkowanych. Jeśli pasuje Ci ten model, to można pokusić się o zakup wersji metalowej.

Co do IM-a - nowe pióro zwykle potrzebuje dłuższego czasu, aby atrament z naboju wypełnił kanał spływaka i dotarł do stalówki. Kąpiel w wodzie nie zaszkodzi, ale też i wiele nie pomoże, potrząsanie już bardziej, ale skutki dla dywanów mogą być opłakane. Po prostu trzeba uzbroić się w cierpliwość i zaczekać albo zaopatrzyć w konwerter (czyli tłoczek) i napełniać pióro atramentem z buteleczki.

Poza tym IM mają niekiedy brzydki zwyczaj zasychania, jeśli są trochę dłużej nieużywane, wynika to z nieszczelności skuwki. Ten typ tak niestety miewa.

Hej, dzięki! Używam IM od jakichś dwóch tygodni regularnie, kilkanaście razy dziennie - jeszcze dłużej czekać? Przyznam się, że dosyć często mam ochotę wyrzucić je przez okno przy robieniu notatek  Chyba mam w domu jakieś konwertery, więc spróbuję z nimi dwoma tej metody. Co do metalowego Vectora - nie wiedziałam, poszukam na pewno!

[Gosia]

3 godziny temu, refal napisał:

Czyścić/kąpać możesz do woli - a w zasadzie tak długo, jak pióro farbuje wodę.

Co do Parkera - jeśli używasz długich nabojów, to posiadają rezerwę na końcówce. Gdyby pióro zawiodło w szkole, to można spróbować tego użyć - jak się pchnie trochę atramentu, to powinno jeszcze przez chwilę pisać. Inny hak, to włożenie stalówki na chwilę pod bieżącą wodę (o ile pióro tylko przyschło).

Znam, znam, zbiorniczek wiele razy ratował mi skórę, dzięki, że piszesz o bieżącej wodzie - bałam się trochę, chociaż wydawało mi się naturalne, że jako coś zasycha, to trzeba to zamoczyć  

[Markol]

Co do metalowego Vectora, tu masz link do oferty na Allegro w niezłej cenie (nie mam procentu od Sprzedającego, ale kiedyś kupowałem w tej firmie i mogę polecić)

https://allegro.pl/oferta/parker-pioro-wieczne-vector-premium-stalowe-ct-m-10633065734

Od niedawna Parker oferuje też tzw. Vectora XXL. Ze starym Vectorem ma to niewiele wspólnego, ale też ma metalową skuwkę i korpus, no i trochę ładniejszą stalówkę.

Tego akurat nie ma tej chwili na Allegro, ale w kilku sklepach internetowych powinien być dostępny.

Co do IMa, wyrzucać za okno szkoda. Są fachowcy, którzy potrafią go tak uszczelnić, żeby nie zasychał.

Edytowano Styczeń 17, 2022 przez Markol

[Klerk]

8 godzin temu, Gosia napisał:

....chciałabym prosić o jakąś propozycję co mogłabym zrobić? Coś jeszcze sprawdzić, do kogoś pójść? No i czy taniej naprawiać któreś z wyżej wymienionych, czy lepiej zainwestować w nowe....

Jaka żałosna historia, masz niewiarygodnego pecha. Ja mam 3 P.Vector, 1 plastik (oryginał, pamiątka, nie używam) i dwa metalowe (używam sporadycznie), są napełnione i startują natychmiast, ale nie zawsze tak było. To podróby z Aliexp i spływaki niedorobione, musiałem udrożnić kanał powietrzny. To łatwa operacja, możesz poczytać na Forum. Jeśli chcesz się przekonać, że tanie pióra potrafią pisać zawsze i to mokrą kreską, to kup na Aliexpres Jinhao X750 lub X450. To duże pióra, ale kreska naprawdę mokra i intensywna, i zawsze natychmiast. Jeśli chcesz przetestować średnie pióro, podobne wielkością do P. Vestor, a jeszcze bardziej do metalowego Parker Sonet, poczytaj pod linkiem. To pióro jest ostatnim moim faworytem😃🤩:

https://www.piorawieczneforum.pl/topic/15222-pióro-metalowe-marki-auchan-france-czyli-noname-z-marketu/?do=findComment&comment=201436

 

[Syrius]

Nie widziałem Vectora XXL, za to XL jest sporo na Allegro https://allegro.pl/listing?string=pióro parker vector xl&order=p

Parker, temat rzeka, dla jednych kawał historii, dla drugich zmora. Pióra nieprzewidywalne, jednemu trafi się garść piór które piszą i pisać nie przestają a drugiemu trafi się...m.in taki egzemplarz jak wyżej opisany. Ciężko coś doradzić bo nie wiadomo od czego zacząć, tyle już opisywało się różnych problemów które przydarzały się świeżo upieczonym użytkownikom tych piór. Przy Parkerze "staż" z obcowaniem z tą marką traci na znaczeniu Zacznijmy od płukania, nie przesadzajmy z tą kropelką płynu do mycia naczyń, lać płynu aż się zapieni wszystko, to ma umyć a nie dodać zapaszku wodzie czy zmienić lekko kolor. Płyn do mycia naczyń nie rozpuści plastiku czy lakieru Ale samo mycie może nie wystarczyć gdy stalówka zbyt mocno ściśnięta na ziarnie co w dzisiejszych piórach nie jest sensacją. O krzywo zgrzanych ziarnach w stalówkach Parkera też nie warto pisać, bo w tych tanich seriach też nie jest odkryciem. Tak jak napisano wcześniej, te pióra są do ogarnięcia ale przez kogoś kto "umi" to ogarnąć. Laikowi pozostaje frustracja bo wielki Parker to dzisiaj "reklamówka" warta tyle ile warte jest samo logo.

[Pan_Q]

7 godzin temu, Gosia napisał:

Hej, dzięki! Używam IM od jakichś dwóch tygodni regularnie, kilkanaście razy dziennie - jeszcze dłużej czekać? Przyznam się, że dosyć często mam ochotę wyrzucić je przez okno przy robieniu notatek  Chyba mam w domu jakieś konwertery, więc spróbuję z nimi dwoma tej metody. Co do metalowego Vectora - nie wiedziałam, poszukam na pewno!

Dobry pomysł, IM-owi nie można inaczej pomóc. Przećwiczyłem ich sporo i wszystkie z marnym skutkiem. Szkoda zdrowia na niego. Wg mnie to najgorsze pióro ever.

[Markol]

@Syrius dzięki za poprawienie, chodziło o Vectora XL.

[Gosia]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi! Z którejś propozycji na pewno skorzystam  A może i z kilku.

@Klerk Co do żałosności historii - samą mnie przeraża ta sprawa, ile można piór wypróbować?! 

@Syrius Stalówka nie wygląda na ściśniętą, bo od razu jak zaczęłam nim (IM) pisać, zauważyłam że rozchyla się dużo bardziej niż moje poprzednie pióra (chyba że ściśnięcie polega na czymś innym)

@Markol Dzięki za oferty - ostatnio patrzyłam trochę na Platinum Prefounte - widziałam, że było tu omawiane dosyć pozytywnie, a kupiłam niedawno tacie inne platinum i chwali sobie "niezasychanie", o którym tyle piszą w opisach u sprzedawców :)

Nie spodziewałam się aż takiego odzewu, i to tak pozytywnego, jeszcze raz dziękuję wszystkim!

[Ice]

Z opisanymi przez Ciebie piórami może być problem, żeby je przywrócić do prawidłowego funkcjonowania zwłaszcza, że płukanie im nie pomaga. Czynników może być wiele, a bez doświedczenia trudno będzie ustalić, co w nich nie działa tak jak powinno. Z nowymi również bywa różnie - niestety takie mamy czasy. Jeśli ogranicza Cię budżet to proponuje zastanowić się nad piórem Zenith 60 - moim dzieciakom ktoś je sprezentował przy okazji i okazało się, że to całkiem przyzwoite pióra. W zasadzie pióro wygląda jak klon Watermana Hemisphere i tak też pisze. Jak na wykonanie i działanie, to pióro śmiesznie tanie jest. Występuje w wielu kolorach, ale myślę, że najbezpieczniej będzie wziąć stalowe nielakierowane - nie ma ryzyka, że lakier zacznie odłazić. Tu masz przykładowe ogłoszenie (nie znam sprzedawcy) tego pióra, ale jest również dosyć powszechne w sprzedaży stacjonarnej w różnych sklapach tzw szklonych (zdaje mi się, że nawet widziałem je w żabce). Dodatkowym atutem jest to, że w zestawie jest konwerter (tłoczek wielorazowy w miejsce naboju) dzięki czemu można napełniać atrament z buteleczek (najbardziej ekonomiczne rozwiązanie i najwięcej kolorów atramentu), co przy tej cenie jest wręcz niesamowite

https://allegro.pl/oferta/pioro-wieczne-60-elegance-srebrne-erui-zenith-10968035398?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_term=desc-yes&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_dio_przemysl-biuro_pla_ss&ev_adgr=przemysl-biuro&ev_campaign_id=14937753766&gclid=EAIaIQobChMItPnf_pe99QIVciB7Ch0hpAmREAQYASABEgKjKPD_BwE

Edytowano Styczeń 19, 2022 przez Ice

[Zurek]

Kupiłem takie na dawcę stalówki do Watermana Maestro. Powiem szczerze że stalówka jest świetna, a do piórka jest konwerter w zestawie. 

[Gosia]

Dzięki :)