Skocz do zawartości

Nowy Parker 51 - czy gwint się sciera? Pytanie do posiadaczy.


Rex

Polecane posty

Hej, 
Podoba mi sie nowy Parker 51  (z 2021) ale wygląda na to że gwint na korpusie jest z plastiku natomiast na skuwce -metalowy. Mam kilka piór zakręcanych, to nie problem sam w sobie, ale wszystkie gwinty są w pełni z plastiku.

Obawiam się, że metalowa skuwka 51-ki zetrze szybko gwint na piórze. Czy to słuszna obawa, czy w praktyce nie zauważyliscie takiego problemu?

Edytowano przez Rex
Literówka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Chyba za wcześnie by odpowiedzieć na Twoje pytanie, to "świeże" pióro i zapewne upłynie sporo czasu gdy wyjdą jakieś wady. Obawa wydaje się być słuszna ale nie jest regułą, jest wiele piór które mają plastikowe gwinty na korpusie i metalowe w skuwce, nie ma problemów, tak samo nie ma reguły i pewności że oba plastikowe gwinty zagwarantują dłuższą sprawność, żywotność tego elementu. Na pewno czynnikiem decydującym o trwałości gwintów jest czynnik ludzki, jak obchodzi się z takim piórem. Jestem tak samo zainteresowany tym piórem choć nie oczekuję po nim nic większego niż to co oferuje obecnie Parker, nie jestem też wielkim fanem zakręcanych piór więc nie mam parcia dużego na ten model. Poczekam jeszcze, może skusze się na zakup lub odpuszczę całkowicie. Nie chcę zniechęcać do zakupu, na razie opinie są takie że  korpus jest podatny na zarysowania, łatwo go porysować, stalówka może ocierać się o wnętrze skuwki, konwerter obija się w korpusie. Na razie tyle jego "minusów".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie zasadniczym felerem tego pióra jest jego zasychanie i odparowywanie atramentu w ciągu kilku dni. Bolączki spowodowane są otworami wentylacyjnymi w captopie. Element wydaje się być przekopiowany z Sonneta i niedomagania są bardzo podobne. Do tej pory nic mi się w nim nie porysowało, ale noszę go w etui a nie luzem, gwint też się nie wytarł. Pióro nie jest bardzo intensywnie użytkowane, więc trudno powiedzieć czy jestem przypadkiem reprezentatywnym ;)

Edytowano przez Markol
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Markol Witaj, dzięki za informacje, nie mogę tego ogarnąć u Parkera. Już jest wiele teorii na temat tych nieszczęsnych skuwek, pewnie w każdej jest część prawdy ale która jest ta najwłaściwsza? Rozbijając ten problem na czynniki pierwsze zawsze wychodzą bzdury. Ewidentnie jest to jakaś nadinterpretacja przepisów z którymi "Parker" nie może sobie do końca poradzić. Jedna teoria głosi że to wymóg by skuwki umożliwiały oddychanie przy przypadkowych zadławieniu się skuwką, brzmi kuriozalnie ale jest to możliwe jeśli weźmie się pod uwagę zdolności fizyczne takich Amerykanów ;), inna teoria znowu dotyczy problemów z ciśnieniem, jego wpływem w wybranych środkach transportu itp. Już mniejsza z tym, tak czy siak jest z tym problem do dnia dzisiejszego. Problem tym skuwek da się raz na zawsze załatwić ale nie w tym rzecz i nie w nowym produkcie który jest na gwarancji. Uszczelniać we własnym zakresie skuwkę można ale w piórze które już nie podlega wymianie, gwarancji. Więc co pozostało, wymieniać, psioczyć, wymieniać i tak do... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia, czy da się oddychać z taką skuwką w krtani. Nie próbowałem i raczej dobrowolnie nie zamierzam ;). Znając absurdy prawa cywilnego w USA podana przez Ciebie przyczyna może być prawdziwa, aczkolwiek dla zachowania walorów użytkowych pióra lepiej byłoby, aby producent wygrawerował na skuwce napis "Zabrania się wkładania pióra jak również jego części do ust. Używanie przez osoby niepełnoletnie tylko pod nadzorem dorosłych" :).

Niezależnie od przepisów otwory wentylacyjne w skuwkach zamykanych na zatrzask mają sens, bo inaczej przy ściąganiu robi się podciśnienie i atrament może wylewać do skuwki. To z pozoru oczywiste, ale nie dotarło np. do producenta współczesnej Aurory Duocart, w związku z czym pióro należy otwierać ostrożnie jak granat bez zawleczki, najlepiej w ubraniu ochronnym. Otwory w skuwkach zakręcanych nie mają już takiego uzasadnienia, bo rozszczelnienie przy odkręcaniu następuje stopniowo i efektu strzykawki nie ma.

Wymiana pióra raczej nic nie wniesie do tematu, bo jest to cecha modelu a nie wada produkcyjna poszczególnych egzemplarzy. Pozostaje odczekać do końca gwarancji i spróbować uszczelnić skuwkę, albo wymienić na "prawdziwego" P51. W przypadku współczesnego Parkera ze złotą stalówką za podobną cenę można kupić dobrze zachowany model z epoki.

 

Edytowano przez Markol
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Markol Mam podobne zdanie ale już staram się możliwie jak najbardziej obiektywnie wyrażać opinie bo... Znajdą się tacy którym nic nie wysycha, nie mają problemów z tą nieszczelnością, temat był poruszany wielokrotnie. Ja swojego czasu zrobiłem małą rewolucję z tym uszczelnianiem skuwek. Jechałem po kolei z piórami i powiem Ci że z tym "chlapaniem, pryskaniem" przy otwieraniu pióra też nie jest tak źle. Jeszcze żadne pióro po uszczelnieniu nie poczęstowało mnie atramentem przy ściąganiu skuwki. Oczywiście mam na myśli różne pióra a nie tylko Parkery. Przy zakręcanych skuwkach jest tak jak napisałeś, pod tym względem to dobre rozwiązanie. Jak był wysyp na forum tych dywagacji na temat nieszczelnych skuwek, zacząłem kombinować po swojemu, zauważyłem w starszych piórach że one nie mają problemów z zasychaniem, większość z nich miała szczelne skuwki, część z nich, jeden maleńki otworek. Parker robi sito ze skuwek, niektóre aż gwiżdżą jak w nie dmuchniesz. Trafiłem z metodologią jak najlepiej to uszczelnić, leciałem po kolei z piórami. Parker IM ten najbardziej "zwichrowany" pod tym względem, bez komentarza, pióro można zostawiać nie na tydzień, dwa, na 2-4 miesiące i startują od przyłożenia, to samo Sonnet a o reszcie to już nie warto wspominać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te wentylowane skuwki tez mnie nie zachwycają, ale da się z tym żyć. Wiele starych Parkerów, do lat ’60 ma fabryczne otworki w bokach skuwki, totalnie odkryte. W tym wiele Duofoldów. Które są zakręcanie… (jak na załączonym obrazku)

Zastanawia mnie materiał nowej 51. Specyfikacja na stronie Parkera mówi ze korpus jest w akrylu. Czyli tego samego materiału z którego są stare 51. Parker nazywał wtedy ten materiał „Lucite” - jest to po prostu inna nazwa pleksiglasu, czyli polimeru akrylowego. Mialem model 51 lata temu, niestety go zgubiłem. Pamietam ze jego tworzywo sprawiało wrażenie bardzo twardego i trochę szklistego. Wtedy nie wiedziałem ze to nieprzezroczysty pleksiglas. 

3F420119-F83D-4115-93C2-6CFDEBE42873.jpeg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem kilka recenzji nowego 51. Są rzeczywiście raczej negatywne - od „zdrada, hańba i potwarz dla oryginału” do „dobre pióro, ale to nie 51”. 
Wydaje się ze ci, którzy oczekiwali kopii starego modelu są rozczarowani najbardziej. Ale zmiany są dla mnie ok. System konwerter-naboje mi odpowiada. Chociaż mogliby załączyć konwerter… 
Inna stalówka - w porządku. Zakręcana skuwka - jest dla mnie ok, moje daily drivery w większości takie mają (Pelikany i Kaweco). Metalowy pierścień przy sekcji- wg mnie jest elegancki, modernizuje lekko projekt z lat ’40 i dodaje elegancji. 

Edytowano przez Rex
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli firma wypuszcza na rynek nową odsłonę modelu, który jest dla wielu kolekcjonerów kultowym, trudno się dziwić porównaniom z pierwowzorem. Dla fanów P51 te zmiany mogą być rozczarowujące. Dla mnie są z przyczyn podanych powyżej, choć nie uważam się za psychofana modelu, dla innych nie.

Chciałeś zasięgnąć opinii, no to proszę. Co do trwałości, jak słusznie zauważył @Syrius, po niecałym roku od premiery za wcześnie, by coś można było na ten temat sensownego powiedzieć. Jeśli dla Ciebie pióro jest OK, to kup, używaj i napisz swoją recenzję :)

Edytowano przez Markol
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Rex napisał:

Te wentylowane skuwki tez mnie nie zachwycają, ale da się z tym żyć. Wiele starych Parkerów, do lat ’60 ma fabryczne otworki w bokach skuwki, totalnie odkryte. W tym wiele Duofoldów. Które są zakręcanie… (jak na załączonym obrazku)

Juz o tym kiedys napisalem a propos Duofoldow, wskazujac na to jako wade, ale nie spodobalo sie to teoretykom. Duofoldy maja taki otwor ukryty pok klipem. Dalem rade zatkac go we wszystkich egzemplarzach w kolekcji za pomoca blu tack-a - takim glutem a'la plastelina do przyklejania kartek na tablicach. Z pomoca wykalaczki od srodka skuwki. Nie widac, trzyma szczelnie, nie zasycha atrament. Zadnych skutkow ubocznych nie stwierdzono. Polecam metode.

Edytowano przez Pursat
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam tego pióra od marca ubiegłego roku na co dzień. Nie noszę go w etui, najczęściej wpięte w kieszeń ale także luzem. Nie zauważyłem aby korpus jakoś przesadnie się rysował. Owszem, łapie jakieś "ślady użytkowania" ale bez przesady. Co do zasychania pióra w skuwce to kategorycznie zaprzeczam. W czasie urlopu pióro leżało nieużywane dokładnie 10 dni. Nietknięte ludzką ręką. Po zdjęciu skuwki wystartowało od pierwszego przyłożenia do papieru. Coś w tej sprawie Parker musiał udoskonalić, ponieważ kupiłem niedawno (w lipcu) Parker Sonnet Essential i w tym przypadku jest podobnie. Po 5 dniach leżakowania, pióro wystartowało bez problemu. Albo mam jakieś szczęście, albo dopracowano ten szczegół.

Wracając do "51", uważam, że jest to pióro w miarę udane. Jedynym irytującym elementem jest widoczne zmatowienie sekcji do 2/3 długości od strony stalówki - zapewne od jakiejś wkładki w skuwce.

Ja jestem z tego pióra zadowolony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach te opinie, kolejne stany zapalne forum. Wszelkie formy tworzenia statystyk, opinii dla jednych są faktem dla drugich bzdurą lub zaprzeczeniem bo trzymają w rękach np.ten sam produkt który zupełnie nie odzwierciedla tego o czym pisze część użytkowników. Nigdy nie dojdzie do konsensusu gdy dwóch posiadaczy tego samego produktu wystawia skrajne opinie oparte na własnych obserwacjach, doświadczeniach. Takie są dzisiejsze pióra, jednemu trafi się produkt który nie sprawia problemów, drugiemu przypadnie egzemplarz który jest zaprzeczeniem tego o czym pisze pierwszy użytkownik. Szkoda czasu na toczenie wojenek kto ma rację bo racja stoi po obu stronach. Inna sprawa gdy jeden użytkownik posiada 5-10 szt.tego samego pióra, kupowanego w różnym odstępie czasu, najlepiej z różnych źródeł i pokusi się o zbiorową opinię jak sprawują się te pióra, tu możemy wysnuć pewne wnioski które stworzą namiastkę ogółu. Tak, coś poprawili bo na 10 moim piór, 3 szt.wysychały po jednym dniu a pozostałe 7 po 13 dniach, to można uznać za konkret. Nie wszyscy mogą sobie pozwolić na tego typu zabawy, kupować masowo pióra by tworzyć statystyki i dzielić się nimi na forum. Ale to są bardzo miarodajne opinie w przeciwieństwie do subiektywnych opinii posiadaczy jednej sztuki danego modelu pióra. Lepiej nie zaprzeczać sobie nawzajem, przebijać się argumentami tylko napisać co się trafiło, jak sprawuje się mój egzemplarz. Średnia sama wyjdzie i wskaże czy rzeczywiście coś poprawili w danych piórach czy jest nadal wielkie...

Edytowano przez Syrius
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...