Skocz do zawartości

Wybór z górnej półki...


Caesar

Polecane posty

12 godzin temu, nilfein napisał:

@M1CHU_96 Duofold Chevron to po prostu kilka stów droższa wersja od standardowego Duofolda. Dodatkowo, chyba korpus ma wykonany z mosiądzu, ale w ręku nie miałem, więc się nie będę przy tym upierał. Właściwości pisarskie - pewnie takie jak w każdym Duofoldzie, czyli spoko. W serii Chevron dopłacasz za wykończenie, nie za dodatkowe, bardziej wymyślną technologię. Ja osobiście wziąłbym podstawową wersję (czarny GT lub Big Red), bo mi się po prostu bardziej podoba.

Analogiczna sytuacja ma miejsce w przypadku GvFC. Bardzo dobre pióro, ale dla mnie ciut za cienkie i ma metalową sekcję, która nie każdemu będzie pasowała. Estetycznie bardziej mi podchodzi wykończenie Macassar.

Rozumiem, dziękuję bardzo. Względy stylistyczne to wiadomo rzecz gustu. Bardziej chodzi o jakość produktu i jego cenę... Za 1970 zł warto GvFC zakupić w wersji anello rose gold czy parker lepszy jakościowo? Mało opinii idzie znaleźć na temat GvFC....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@M1CHU_96 Ja bym zaryzykował stwierdzenie, że GvFC będzie stał oczko wyżej nad Duofoldem. Taka zasada obowiązuje w przypadku budżetowych Parkerów w konfrontacji z budżetowymi Faber-Castell, przynajmniej w moim mniemaniu i w odniesieniu do właściwości pisarskich. Żaden z budżetowych Parkerów, które miałem nie miał startu do F-C, bo...F-C po prostu piszą, bez grymaszenia. U Parkera to już nie jest takie oczywiste - w tańszych modelach zdarzają się problemy z przepływem, szlifem stalówki, ogólne QC issues. Takie coś w praktyce nie występuje w marce Faber-Castell i GvFC. Ich podstawowe, stalowe stalówki są po prostu genialne (ja mam sentyment w szczególności do maślanych M-ek). W moim przypadku lekkim rozczarowaniem okazał się model F-C Onodoro (pękła w nim sekcja bez wyraźnego powodu), ale inne modele (Ambition, Loom, E-motion) nie miały żadnych defektów.

Nie chcę Cię jednak wprowadzić w błąd - nie miałem zbyt wielkiej styczności z Duofoldem, bo...nie przepadałem nigdy za Parkerem. Duofold to flagowiec, więc można chyba zakładać, że kontrola jakości jest tam o wiele bardziej wnikliwa niż w budżetowych IM czy innych wynalazkach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, nilfein napisał:

@M1CHU_96 Ja bym zaryzykował stwierdzenie, że GvFC będzie stał oczko wyżej nad Duofoldem. Taka zasada obowiązuje w przypadku budżetowych Parkerów w konfrontacji z budżetowymi Faber-Castell, przynajmniej w moim mniemaniu i w odniesieniu do właściwości pisarskich. Żaden z budżetowych Parkerów, które miałem nie miał startu do F-C, bo...F-C po prostu piszą, bez grymaszenia. U Parkera to już nie jest takie oczywiste - w tańszych modelach zdarzają się problemy z przepływem, szlifem stalówki, ogólne QC issues. Takie coś w praktyce nie występuje w marce Faber-Castell i GvFC. Ich podstawowe, stalowe stalówki są po prostu genialne (ja mam sentyment w szczególności do maślanych M-ek). W moim przypadku lekkim rozczarowaniem okazał się model F-C Onodoro (pękła w nim sekcja bez wyraźnego powodu), ale inne modele (Ambition, Loom, E-motion) nie miały żadnych defektów.

Nie chcę Cię jednak wprowadzić w błąd - nie miałem zbyt wielkiej styczności z Duofoldem, bo...nie przepadałem nigdy za Parkerem. Duofold to flagowiec, więc można chyba zakładać, że kontrola jakości jest tam o wiele bardziej wnikliwa niż w budżetowych IM czy innych wynalazkach.

A ogólnie będąc w tym tonie to do 2 k Jakie pióra byś polecił? Zakręcana skuwka na pewno plus, złota stalówka chyba też lepsza od srebra? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Srebrnych, w sensie materiału, raczej nie ma :)

2000 to już solidny budżet, jak na pióro do użytku codziennego. Jeśli wcześniej pisałeś piórem, jesteś przyzwyczajony do jakiejś marki, to będziesz się czuł komfortowo kupując coś po prostu z wyższej półki niż obecna. Ja stosuję taki trochę standardowy podział na pióra "europejskie" i "japońskie", bo różnią się znacznie pod względem szerokości stalówki i hmm...komfortu pisania. Japońskie mają stalówki o rozmiar węższe od europejskich i tak japońskiej M to europejskie F (w ogromnym uproszczeniu). Europejskie są też zasadniczo (co też jest ogromnym uproszczeniem) nieco bardziej gładkie czy też "maślane". Japońskie dają odczucie jakby pisania ołówkiem po papierze. Tak totalnie na szybko, kilka propozycji (nie jestem związany ze sklepem, to tylko przykładowe linki) oraz moje osobiste refleksje:

1. Sailor 1911 Realo.

https://www.twojepioro.pl/pioro-wieczne-sailor-1911-realo-czarne-gt-21k 

Z plusów: bardzo dobra jakość, fajny system napełniania (piston), reprezentacyjny wygląd, dobra stalówka 21k złoto.

Z minusów: bardzo zbliżony wizualnie do MB 146, piston nie każdemu pasuje (bo trzeba tankować z butelki, stalówka może początkowo dawać wrażenie "skrobania"/"szurania" po papierze (bo to Azjata).

2. Cross Peerless

https://www.twojepioro.pl/pioro-wieczne-cross-peerless-125-obsidian-black-18k

Z plusów: ciekawy design, stalówka produkowana w kooperacji z Sailorem, generalnie uznana marka.

Z minusów: dość ciężkie, nie pisało mi się dobrze ze skuwką założoną na korpus, stalówka zbliżona do Sailora, więc też nie każdemu podejdzie, własny standard nabojów.

3. Diplomat Excellence A

https://www.twojepioro.pl/pioro-wieczne-diplomat-excellence-a2-marrakesh-braun-gold

Z plusów: BARDZO FAJNA stalówka (mimo, że stalowa), bezproblemowy system napełniania (naboje/konwerter - standard International, więc naboje wszechobecne), bardzo wygodnie leży w dłoni, o wiele poniżej budżetu.

Z minusów: nudny nieco wygląd, jakość wykonania adekwatna do ceny (czyli poprawnie, ale bez szału), w tej cenie można mieć już złotą stalówkę.

4. Lamy 2000

https://www.twojepioro.pl/pioro-lamy-2000-czarne-makrolon--opakowanie

Plusy: ŚWIETNY, ponadczasowy design, fantastyczna stalówka (złota), piston, BARDZO ciekawy materiał (Makrolon), niesamowicie wygodne w dłoni, niesamowicie precyzyjnie wykonanie (w nowym egzemplarzu pokrętło licuje się z korpusem tak, że niemal nie widać linii złączenia).

Minusy: design jednak nieco kontrowersyjny (nie widać, że to pióro z takimi parametrami), stalówka ma tzw. "sweet spot", czyli należy ją trzymać w konkretny sposób, aby pisała gładko. 

5. Lamy Dialog 3

https://www.twojepioro.pl/pioro-wieczne-lamy-dialog-3-palladium-14k

Plusy: ponownie ciekawy design (stalówka się wysuwa poprzez przekręcenie korpusu), złota stalówka (bardzo fajna, bez sweet spot), zdecydowanie zrobi wrażenie.

Minusy: spory gabaryt i mało ergonomiczny kształt, mocno futurystyczny design.

6. Pelikan M600/M800

Różnią się gabarytem, wszędzie ich pełno, rozpiętość cenowa 1500-2000. Nie mogłem pominąć Pelikana, bo to wręcz archetyp pióra (obok Montblanc). Jest pierdyliard wersji kolorystycznych, więc co się Waćpanu podoba :)

Plusy: klasyka, piston, złota stalówka, zakręcana skuwka, ponadczasowy design, wymienne stalówki (można sobie na luzaku wykręcić i zapodać inną z danego modelu Pelikana).

Minusy: klasyka, piston, stalówki z tendencją do obfitego i szerokiego pisania (F pisze mokro, M to już flamaster jak dla mnie), okazjonalne problemy z kontrolą jakości, mimo wszystko dość kruche i delikatne (np. w porównaniu do czołgów od Lamy).

I to tyle, tak na szybko ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@nilfein Dziękuję bardzo za rozpisanie... Czyli ogólnie GvFC nie jest jakimś super wyborem jeżeli z 2600 mogę kupić za 1970... A o opinię naprawdę ciężko bo padają inne marki i modele... Pelikan ładny ale jak kruchy to odpada... 😕  lamy nie mój gust totalnie... A całe życie pisałem parkerami... za 100-500 zł...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@M1CHU_96 Może nie do końca dobrze określiłem Pelikana jako "kruchego". Chodziło mi o to, że takie sprawia wrażenie, ale de facto nie technicznie nie odbiega w tym zakresie od Sailora, Pilota, Platinum, Parkera Duofold czy nawet Montblanc. Lamy to trochę "smak nabyty". Początkowo również totalnie mi się nie podobały, ale aktualnie to jedna z moich ulubionych marek. Wzmiankowany Pilot 823 jest bardzo dobrym piórem, ale nie jestem przekonany, czy z łatwością dostaniesz go w Polsce. Alternatywą może być poniekąd Pilot Justus 95, który ma ciekawy system regulacji sprężystości stalówki lub Capless, ktory...przypomina długopis (otwiera się na klik i jest wykonany z metalu).

Jeśli nie jesteś do końca pewien, czy pióro przetrzyma warunki, w jakich będzie użytkowane, to kup właśnie coś solidniejszego i niekoniecznie drogiego. W budżecie do 1000 jest masa opcji...prześledź sobie trochę recenzje na forum. Wiele rzeczy się wyjaśni ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Wracając do Visconti Homo Sapiens. Po zmianie atramentu z Visconti na Platinum Sepia Black pióro nie wysycha i nie przerywa. Przy stawianiu pojedynczych kropek zawsze pisze, nawet z dużo słabszym atramentem od Visconti. Problem z atramentem Visconti pojawiał się przy pisaniu linii, pod różnym kątem, ale jak już wspomniałem wcześniej po zmianie atramentu nie ma żadnego problemu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi pierwsze co przyszło do głowy jak usłyszałem budżet to właśnie Realo. Sailora stalówki nie bez powodu uznano #1 w USA przez wielbicieli pisania piórem wiecznym. Potem pewnie pomyślałbym o jakimś M600 Pelikana. Zapewne każdy ma inny gust w kwestii kontaktu pióra z papierem jak i wyglądu pióra więc doradzanie jest ciężkie. Sailor to zawsze pewniak i nie słyszałem niezadowolonych właścicieli. Razem z Pelikanem to prawdziwe pióra a nie biżuteria do oglądania. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...