Skocz do zawartości

Oryginał, czy podróbka? Pióro wieczne Parker Sonnet stalowo złote


Tomek7

Polecane posty

Witam, nabyłem to pióro z drugiej ręki. Proszę o pomoc w ustaleniu jego oryginalności. Zaniepokoił mnie fakt braku kodu daty. Czy pióra Sonnet, z jakiegoś okresu produkcji, nie mają go grawerowanego? Pióro przyszło w pudełku widocznym na zdjęciach. Dołączone były: jeden nabój i tłoczek standardowy (przesuwany). Znalazłem też kartę gwarancyjną, oczywiście nieuzupełnioną, przy polu na pieczątkę znajduje się numer, a za nim oddzielony myślnikiem rok: 2011. Umieszczam zdjęcia, postaram się też zrobić jeszcze dodatkowe. Proszę o wskazanie, na czym się szczególnie skupić. Pozdrawiam.

https://imgur.com/a/Ch15vBI

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już jak to mówią na pierwszy rzut oka spływak od dolnej strony (tej która nie koresponduje ze stalówką potwierdza oryginał. Ma charakterystyczne punkty i zagłębienia.
Ale to spływak. Natomiast stalówka też wygląda na oryginalną. Podróby wyglądały tak:
Fake_Parker_Sonnet_2_480x480.jpg?v=15830

Dalej może ktoś inny się wypowie. Bo ciemna strona mocy też doskonali swój warsztat...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tych wszystkich strzępków informacji - przede wszystkim zdjęć - chociaż trochę są niewyraźne powiem, że masz pióro oryginalne. Przynajmniej świadczy o tym stalówka i spływak. A reszta; korpus, skuwka, pewnie też są ok. Bo najtrudniej podrobić jest te 2 pierwsze elementy. I jeszcze jedno - napis France jest taki jak w oryginale. Nie wydaje mi się, żeby w falsyfikacie było tyle cech zgodnych z oryginałem. Chociaż miałem kiedyś w ręce podróbę pióra Lamy Safari w kolorze "petrol" i gdybym nie wiedział, że to "fake" to bym nie rozpoznał. Fakt, że po roku użytkowania zaczął się mocno ruszać klips - to zdradziło pochodzenie tego pióra dopiero.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Tomek7 napisał:

Niestety, ale spływak  w tym rowku na grzbiecie posiada takie małe nierówności. 

Czy mówisz o tych nierównościach wokół sygnatury tęgości stalówki? Czyli literki "F" w tym wypadku? Bo jeśli tak, to akurat to miejsce różnie wygląda w różnych egzemplarzach. To nie jest dowód na prawdziwość / nieprawdziwość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo Ci dziękuję za zaangażowanie i pomoc. Dodałeś mi nadziei🙂 Bardzo proszę też innych użytkowników, którzy mają te pióra, lub ich podróbki i znają ten model, aby wypowiedzieli się w tej sprawie. Jeżeli potwierdzi się, że to oryginał będę mógł ze spokojem chodzić spać🤣 Najbardziej martwi mnie brak tego kodu daty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Franek napisał:

Czy mówisz o tych nierównościach wokół sygnatury tęgości stalówki? Czyli literki "F" w tym wypadku? Bo jeśli tak, to akurat to miejsce różnie wygląda w różnych egzemplarzach. To nie jest dowód na prawdziwość / nieprawdziwość.

Miałem na myśli te nierówności jakby po żeberkach z tego linku:

https://www.fountainpennetwork.com/forum/topic/13750-methods-to-identify-a-fake-sonnet/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym samym twierdzę, że przynajmniej mamy jednakowe spływaki :) A ponieważ ja mam oryginalne pióro kupione w autoryzowanym sklepie Parkera, to można zaryzykować logiczny wniosek, że Twoje też jest oryginalne. Niemniej z tą datą niech się wypowie ktoś ode mnie mądrzejszy, bo pewnie firma Parker też ma swoje metody znakowania i brak akurat w Twoim egzemplarzu może o niczym nie świadczyć :)

Edytowano przez Franek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Franek napisał:

Najlepiej jakby zabrał głos specjalista od tych piór (napisał książkę o tej marce) kolega Andrzej Tuziak. Nie raz zagląda tu na Forum. [Tuzand]

Też tak, myślę zapraszam wszystkich, którzy interesują się Parkerami o włączenie się do dyskusji i wytłumaczenie, dlaczego na niektórych piórach jest kod daty, a na innych go nie ma.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, nilfein napisał:

Czy coś oprócz braku oznaczeń daty i wypełnionej gwarancji (zdarza się, że w sklepie też nie podbiją) Cię zaniepokoiło? Pióro pisze w dziwny sposób? Jakieś niedoskonałości w wykonaniu? Bo ze zdjęć to trochę trudno wywnioskować...Sonneta podrabiają na potęgę...

Właściwie to nie, gdy porównywałem to pióro z artykułami i filmikami w internecie, to nie zauważyłem nic, co mogłoby wskazywać na podróbkę. Nie znam się za bardzo na piórach, nie posiadam też innych Sonnetów, dlatego obawiam się, że moje niedoświadczone oko mogło wiele przegapić. Pisze w miarę dobrze, ale tu też  nie mam porównania. Liczę na to, że ktoś da jednoznaczną odpowiedź, czy Parker wypuścił serię Sonnetów bez kodu daty. Może znajdzie się ktoś to posiada dużą wiedzę na temat tego modelu, nie jedno już takie pióro widział i zobaczywszy zdjęcia dostrzeże jakiś oczywisty błąd fałszerzy, albo lepiej — nie zauważy niczego niepokojącego. Niestety, masz rację to pióro jest często podrabiane. Chciałbym mieć pewność, że gdy nim piszę, to trzymam oryginał, a nie jakąś imitację.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, nilfein napisał:

Sonneta podrabiają na potęgę...

To jest właśnie całe nieszczęście. Przez lata jakie upływały od pierwszej edycji Sonneta, warsztaty fałszerzy też nie spały. Chińczycy są w stanie podrobić wszystko i tylko od motywacji zależy na jakim to zrobią poziomie. Obserwując rynek AGD - stwierdziłem że oni podrabiają nawet samych siebie. A biorąc pod uwagę, że wytwórnie przeniesione są do nich, może być tak (i pewnie jest), że np. Faber - Castell (nie von), który bankowo robiony jest w Chinach - w dzień wytwarzany jest na zachód "oficjalnie" zgodnie z zamówieniem, a w nocy idzie produkcja "w drugim obiegu". Ja bym się tak bardzo nie przejmował czy Twój Sonnet jest z "prawego łoża". Najważniejsze, że tak wygląda i dobrze pisze. Kupiłem kiedyś pióro (przez litość nie powiem w którym sklepie "polskim"), które było podrobione. Akurat udało mi się to rozpoznać. Sprzedawca zaklinał się, że brał te pióra od dostawcy w Niemczech (autoryzowanego). I ja mu wierzę. Natomiast od kogo brał dostawca w Niemczech - tę bajkę trzeba opowiedzieć sobie samemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie popadajmy też w paranoję. Na tej zasadzie, nie można będzie niedługo kupować nic, bo akurat może trafiła się sztuka z "drugiego obiegu". 😉 

A tak poważnie, to decydując się na zakup z "drugiej ręki" należy, moim zdaniem, wziąć pod uwagę kilka aspektów.

Po pierwsze, źródło, czyli sprzedawca. Jeśli kupujemy na aukcji, to patrzymy na to, co dana osoba ma w ofercie (pomijam "rating" na portalu, czy samą konstrukcję oferty, bo to oczywistość). Jeśli handluje głównie piórami, to jest duża szansa, że odwiedza któreś forum i jest jakoś weryfikowalny (czy to jako użytkownik, czy trafił np. na czarną listę jako sprzedawca fejków). Jeśli ma "mydło i powidło" i pośród tego jakieś pióro, to też bym od razu nie skreślał, bo można w ten sposób upolować niezłą perełkę za ułamek ceny. Oczywiście, można też się sromotnie nadziać, zwłaszcza jak się człowiek nie zna, ale...nowicjusz raczej nie szuka perełek 😉 Zdecydowanie odradzam sprzedawców o krótkim stażu na danej platformie aukcyjnej (np. zero komentarzy), a także tych, którzy w ofercie mają fejki (czy to pióra, czy zegarki, czy perfumy). Powody są chyba jasne.

Po drugie - cena. Jeśli znacząco odbiega od rynkowej, to powinna się zapalać czerwona lampka. Tak jest np. w przypadku piór MB sprzedawanych na Alle... za grosze (ostatnio jakiś wysyp nastąpił). Warto zwrócić uwagę na fakt, że tacy sprzedawcy mają z reguły w ofercie pierdyliard egzemplarzy i praktycznie ZAWSZE są to modele na naboje/konwerter. Szczęśliwie, Chińczycy nie ogarnęli kwestii piston-fillerów tak, aby im się opłacało masowo je klepać. Kiedyś, z ciekawości, za śmieszne pieniądze kupiłem fejkowy długopis MB. W porównaniu z oryginalnym produktem tej marki...no cóż, nie ma porównania - to po prostu straszny chłam. Nie warto.

Po trzecie - kraj wysyłki. Ja szerokim łukiem omijam oferty, gdzie wskazane są Chiny. O ile nie chcemy kupować czegoś typowo z Państwa Środka, to nie ma to większego sensu. Na 100% będzie to fejk.

No i tak na koniec przydługiego wywodu: @Tomek7, Twój Sonnet to raczej wersja "podstawowa" (czyli ze stalową stalką - w nowej nomenklaturze stosowanej przez Parkera np. w przypadku modelu 51, to się chyba nazywa "CORE"). Nie jest to wybitnie drogie pióro, a w Parkerze ma to jednak znaczenie, więc to, że pisze "poprawnie", to bardzo dobry znak mogący wskazywać na oryginalność produktu. Dodatkowym spostrzeżeniem przemawiającym na plus może być również to, że Chińczycy do podrabiania upodobali sobie raczej modele ze złotą stalówką (jak Kolega powyżej wskazał). Zakładam, że chodzi o potencjalnie wyższy zysk.

Ja bym się cieszył nabytkiem i nie przejmował zanadto, jeśli Ci pióro odpowiada. A jeśli strasznie Cię to gryzie, to faktycznie zaatakuj Andrzeja T. On ma dość ekstensywną wiedzę w kwestii Parkera ogólnie ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Skontaktowałem się z serwisem Parkera i technicy na podstawie zdjęć (to za mało by mieć pewność) twierdzą, że to raczej oryginał. Co do kodu daty, to zdarzały się już takie przypadki, ale nie uzyskałem bardziej szczegółowych informacji na ten temat. Zastosuję się do rad i będę po prostu korzystał z pióra, czerpiąc z tego radość. Jeszcze raz dziękuję za pomoc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...