Skocz do zawartości

Różnice stalówek wykonanych z różnych metali


MichalF

Polecane posty

Sam mam doświadczenie tylko ze stalówkami ze stali oraz złota (14k, 18k, 21k). Wnioski jeśli chodzi o sprężystość i flex? Potężnie większe znaczenie ma "krój" stalówki - długość skrzydełek, ich szerokość w stosunku do długości, grubość blaszki. Nawet bezwzględny rozmiar stalówki (jej wielkość ogólna) nie ma wielkiego znaczenia - mam "gwoździe" wielkości #6 i bardzo miękkie #2-jki.

Ale jeśli chodzi o rodzaj stopu - krąży wszędzie przekonanie, że złote stalówki są z reguły bardziej elastyczne. Ja nie podzielam tego doświadczenia, Pelikan M200 czy stary Osmiroid 65 spokojnie można osiągnąć spore zróżnicowanie grubości linii mimo, że stalówki są stalowe. Za to np. Sonnety Parkera stalowe, od pierwszych z 94' po współczesne to totalne "gwoździe", za to złote są całkiem sprężyste. Nie zauważyłem więc reguły jeśli chodzi o złoto/stal.

Jest też fama, że współczesne pióra w ogóle nie fleksują i do tego nadaje się tylko dedykowana stalówka do kaligrafii (np. Pilot Custom FA albo MB Meisterstück Calligraphy) albo, najlepiej, vintage. Co do vintage to fakt, wet noodle to tylko wśród antyków, ale nie udało mi się znaleźć jeszcze pióra z wyższej półki, współczesnego, które nie wykazywałoby ani trochę sprężystości i zróżnicowania linii.

Moje pytanie brzmi - jak Wasze doświadczenia w tym zakresie, i czy ktoś z Was próbował też stalówek tytanowych i palladowych - różnią się czymkolwiek?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam małą wiedzę i jeszcze mniejsze doświadczenia, ale w zasadzie zgadzam się z Tobą. Nie materiał, ale ukształtowanie stalówki odpowiada za jej twardość, miękkość, sprężystość. Mam bardzo miękkie stalówki stalowe jak i bardzo twarde stalówki złote. Materiał nie ma też wpływu na jakość pisania (gładkość, mokrość), bo we wszystkich w zasadzie końcówki irydowe, o wrażeniach decyduje uformowanie, szlif ziarna. Wet noodle natomiast da się i wśród współczesnych stalówek znaleźć, ale muszą mieć zapewniony odpowiedni zestaw zasilający, a więc dobry spływak i zasilanie atramentem, w tym tkwi dzisiaj głównie problem. Przewaga złotych nad stalowymi - większa ponoć odporność na korozję.

Innych nie próbowałem, ale np. @Krzysiek_W pisze palladowymi.

Natomiast tytanowe fleksy podobno lekkie (tj. nie wymagają większej siły do fleksowania), ale podobno z czasem coraz bardzie tracą sprężystość (właściwość tytanu).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 months later...

Czemu zmieniło to nie wiem, wiem natomiast, że pallad to tylko ozdoba stalówki złotej, kolor pokrycia. A stalówka złota to stop z rodziny brązów i akurat ten na stalówki (na bazie złota) jest super sprężysty, przewyższa znaczne te ze stali nierdzewnej. Tu dorównują mu maczanki ze stali węglowej, ale cóż... okropnie rdzewieją🤪 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rittel napisał:

To nieprawda że materiał nie ma znaczenia dla wrażeń z pisania, wystarczy porównać złote i stalowe stalówki Lamy w ich podstawowym kroju.

Prawda i nieprawda, a nawet "tyz prowda i gówno prowda" (za prof. Józefem Tischnerem). To głównie zależy od konstruktora/technologa co umie z materiału wydobyć. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Rittel napisał:

wystarczy porównać złote i stalowe stalówki Lamy w ich podstawowym kroju

Pytanie, czy różni je wyłącznie materiał, czy też technologia wykonania. Ale jeśli są identyczne, a różnią się wyłącznie materiałem, to różnice pewnie wystąpią. Co nie zmienia faktu, że stalowe mogą pisać lepiej niż złote.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie w obecnej chwili to, że stalówka jest ze złota stanowi w większości przypadków wartość dodaną (cenę zakupu) dla właściciela pióra. Jedynie co może jest na plus dla złotych stalówek - są one droższe dla klienta i klient wymaga lepszej jakości pisania - stąd są zwykle staranniej wykonane niż tanie stalowe. (no w końcu musi być jakaś różnica). Co do tytanowych nie wypowiadam się - nie znam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Tyci napisał:

Według mnie w obecnej chwili to, że stalówka jest ze złota stanowi w większości przypadków wartość dodaną (cenę zakupu) dla właściciela pióra. Jedynie co może jest na plus dla złotych stalówek - są one droższe dla klienta i klient wymaga lepszej jakości pisania - stąd są zwykle staranniej wykonane niż tanie stalowe. (no w końcu musi być jakaś różnica). Co do tytanowych nie wypowiadam się - nie znam.

Co do zasady się zgodzę, ale nie zawsze to wyłącznie kwestia estetyki. Też byłem święcie przekonany, że obecnie złote stalówki to po prostu pretekst do podniesienia ceny, bo wiadomo, złoto. A potem równocześnie wpadły mi w ręce dwa egzemplarze (nowe) Parkera 51 2021. Niby to samo, różnica wyłącznie w materiale stalówki. Niby obie stalówki kryte, więc nie ma co oczekiwać sprężystości, niby obie F ale...różnice w odczuciach są spore. Stalowa jest znacznie sztywniejsza (gwóźdź), zostawia zdecydowanie węższą linię (typowe F). Złota jest znacznie bardziej obfita w podawaniu atramentu (bliżej M), daje poczucie sprężystości. Oba spływaki identyczne, system napełniania też. Przez dłuższą chwilę użytkowania obu równocześnie nie potrafiłem stwierdzić, którym egzemplarzem pisze mi się lepiej. One po prostu piszą...inaczej.

Analogiczną sytuację mam w przypadku Lamy Studio vs 2000. Studio - gwóźdź (przyjemny, ale gwóźdź), natomiast 2k (mimo wąskiego sweet spot i krytej stalówki), daje uczucie sprężystości przy pisaniu. Miałem też okazję przez moment przetestować złotą stalówkę Lamy w Dialog 3 (konstrukcja jak ze Studio) i tamta po prostu jest ciut obfitsza od stalowej.

Reasumując, nie zawsze złota stalówka to jedynie wartość dodana uzasadniająca wyższą cenę końcową. Nawet we współczesnych piórach, da się poczuć znaczną różnicę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kształt i budowa na pewno mają znaczenie, ale biorąc pod uwagę różnice w właściwościach wymienionych metali (twardość, sprężytość itp) chyba nie ma możliwości, żeby dwie identyczne stalówki (kształt, grubość blaszki, wielkość itp) zrobione z różnych metali zachowywały się tak samo. Różnice mogą być co prawda subtelne, ale raczej będą występowały. Przy czym chyba nie da się określić jednoznacznie którymi pisze się lepiej, ponieważ to bardzo subiektywne - jedni lubią gwiździe inni elastyczne. 

Edytowano przez Ice
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współcześnie z punktu widzenia metalurgii możliwości kształtowania własności materiału są bardzo szerokie i raczej to nie jest wielki problem aby dwie stalówki o identycznym kształcie a z różnych materiałów mocno zbliżyć do siebie pod względem własności "pisarskich" - raczej różnica taka jak w P51 jest zamierzona - no w końcu muszą się czymś różnić oprócz koloru. I pewnie ta złota w P51 ma w zamierzeniach producenta "pisać lepiej" (moja dywagacja - w tym przypadku nie sprawdzona). Dlatego myślę, że kształtowanie własności stalówek to raczej w tej chwili styl danego producenta i jego ewentualne ograniczenia - i dlatego komuś pasują takie stalówki, a innemu inne...i w końcu o to chodzi. Np. porównując stalówkę 14ct F i SF w Platinium 3776 - z zewnątrz są chyba identyczne, a przy pisaniu to dwa różne style.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Tyci napisał:

Współcześnie z punktu widzenia metalurgii możliwości kształtowania własności materiału są bardzo szerokie i raczej to nie jest wielki problem aby dwie stalówki o identycznym kształcie a z różnych materiałów mocno zbliżyć do siebie pod względem własności "pisarskich"

Bardzo ciekawe - nie jestem specem od metalurgii, ale chciałbym zobaczyć złoto o właściwościach tytanu i odwrotnie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem wcześniej - o tytanie się nie wypowiadam - nie znam tych stalówek, natomiast różne stopy tytanu mają różne własności (nie znam szczegółowo tytanu). Natomiast zauważmy, że w złocie np. 14ct jest niecałe 60% Au - a resztę można różnie sformułować (podobnie i to z szerszymi możliwościami jest w stali). I oczywiście do tego dochodzi obróbka plastyczna i cieplno- chemiczna, która ma również krytyczny wpływ na własności materiału/wyrobu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wrażenie, że w przypadku stalówek nikt nie bawi się w wyszukiwanie superstopów, albo skomplikowanych procesów technologicznych. Materiały użyte mają raczej na celu wyróżnić wyrób (w przypadku rzadko stosowanego tytanu), albo nadać mu prestiżu (w przypadku złota czy palladu) w porównaniu do "zwykłej" nierdzewki. Reszta to dokładność obróbki. Złoto zapewne będzie wrażliwsze na nacisk, przez co stalówka może być mniej gwoździowata, ale przypuszczam, że obecnie żaden producent nie będzie dążył do tego efektu, gdyż "rynek zbytu" nie oczekuje takich właściwości stalówki, ponieważ na pióro przesiada się z długopisu i woli jak jest "twardo". Przy czym pisząc "rynek zbytu" nie mam na myśli ludzi ogarniętych piórozą (czyli np uczestników tego forum), bo zapewne stanowimy niewielki ułamek klientów kupujących pióro ze złotą stalówką. Chodzi o tych którzy stanowią "lwią część" klientów, czyli kupujących takie pióra na prezent lub dla podkreślenia prestiżu, a którzy zapewne nawet nie wiedzą jak różnie mogą pisać stalówki i pióra. Myślę, że powyższe najlepiej potwierdza to, jaki wybór stalówek mamy w dzisiejszych ofertach - szczególnie w złotych stalówkach, który najczęściej jest ograniczony do F, M, B, a szczytem rozpusty bywa oferta z EF (o BBB, OBB, KT, flexach, itp nie wspominając). I pewnie dlatego stalówka ze stali pisze tak samo jak stalówka ze złota :(

Edytowano przez Ice
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Ice napisał:

A ja mam wrażenie, że w przypadku stalówek nikt nie bawi się w wyszukiwanie superstopów, albo skomplikowanych procesów technologicznych. Materiały użyte mają raczej na celu wyróżnić wyrób (w przypadku rzadko stosowanego tytanu), albo nadać mu prestiżu (w przypadku złota czy palladu) w porównaniu do "zwykłej" nierdzewki. Reszta to dokładność obróbki. Złoto zapewne będzie wrażliwsze na nacisk, przez co stalówka może być mniej gwoździowata, ale przypuszczam, że obecnie żaden producent nie będzie dążył do tego efektu, gdyż "rynek zbytu" nie oczekuje takich właściwości stalówki, ponieważ na pióro przesiada się z długopisu i woli jak jest "twardo". Przy czym pisząc "rynek zbytu" nie mam na myśli ludzi ogarniętych piórozą (czyli np uczestników tego forum), bo zapewne stanowimy niewielki ułamek klientów kupujących pióro ze złotą stalówką. Chodzi o tych którzy stanowią "lwią część" klientów, czyli kupujących takie pióra na prezent lub dla podkreślenia prestiżu, a którzy zapewne nawet nie wiedzą jak różnie mogą pisać stalówki i pióra. Myślę, że powyższe najlepiej potwierdza to, jaki wybór stalówek mamy w dzisiejszych ofertach - szczególnie w złotych stalówkach, który najczęściej jest ograniczony do F, M, B, a szczytem rozpusty bywa oferta z EF (o BBB, OBB, KT, flexach, itp nie wspominając). I pewnie dlatego stalówka ze stali pisze tak samo jak stalówka ze złota :(

1. takie "superstopy" to jest delikatna przesada - są to najczęściej dostępne na rynku rozwiązania, a z drugiej strony poważny producent zatrudnia odpowiednio wykształconych technologów, którzy projektują proces technologiczny do konkretnych wymagań w sposób zadowalający (albo firma wypada z rynku) - współczesne fabryki to nie są warsztaty w PGR-ach. Materiały na stalówki "superstopami" były może 70 lat temu. Tak jak ENIAC był superkomputerem...

2. rzeczywiście w przypadku piór wiecznych odnoszę wrażenie (tak w moim otoczeniu), że 80% piór są to nietrafione prezenty "szufladowe" otrzymane z okazji różnych i podniosłych i po pierwszym nabiciu zaschnięty atrament spoczywa w piórze na lata.... natomiast te może 20% trafia do grupy opiniotwórczej i napędza sprzedaż pozostałych 80%

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Dla mnie jest różnica między stalówką złotą czy stalową. Nawet jeśli weźmiwmynpod uwagę stalowego gwoździa i złotego gwoździa to czuć różnicę. Ten złoty jest przyjemniejszy dla mnie, mam wrażenie, że dlatego, iż jest miększe od stali i bardziej rozprasza powracającą do naszej ręki siłę, którą wkładamy w przyciskanie pióra do kartki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem, czy ktoś też to zauważył, bo mam takie subiektywne odczucie, że stalówka stalówce nie równa bo to co ma rzeczywisty kontakt z papierem, czyli ziarno irydowe pozostało "irydowe" już tylko z nazwy, tradycja😉. Producenci stosują jakieś swoje stopy funkcjonalne i stosują z powodzeniem w produkcji masowej. Zwróćcie uwagę, że każda stalówka obecnie ma ziarno, i ta za 1,20zł/szt. (kupuję w hurcie na AliExp), i ta za 15,-zł/szt., i te dużo droższe. A widzę, że ziarna różnorako poddają się szlifowaniu, trudno uzyskać lustrzany błysk polerki, z różnymi oporami suną po papierze, tak jakby posiadały różne współczynniki tarcia🤪 (wsp. tarcia - parametr określony w mechanice technicznej).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno tarcie jest różne również w zależności od tego jak wypolerowano "irydową końcówkę" stalówki. Ale to że tylko ta końcówka dotyka papieru to nie znaczy, że reszta pióra nie ma znaczenia. Odczucia podczas pisania to tak jak ja to rozumiem, informacja z naszych receptorów w palcach i nadgarstku. A do receptorów dociera informacja w postaci siły zwrotnej zgodnie z 3. zasadą dynamiki Newtona. Czyli trzymamy pióro w ręce i dociskając do papieru kreślimy litery, czyli ukierunkowujemy siłę na papier. Wspomniana siła wraca właśnie do naszej dłoni oddziałowując na nasze receptory. Informacja idzie do mózgu i on m.in. decyduje czy to było przyjemne. A mam wrażenie, że właśnie złote stalówki rozpraszają siłę zwrotną bardziej niż stalowe. I dlatego preferuję te złote. Tak więc końcówka stalówki to nie wszystko. I argument, że nie ważne jaka stalówka czy złota czy stalowa, bo i tak końcówka stalówki dotyka papieru jest nietrafny. Piszę o tym, bo sporo razy już czytałem, że liczy się tylko końcówka stalówki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie wtrącić trzy grosze do dyskusji. Na elastyczność stalówki ma wpływ nie tylko materiał, z którego została stworzona, ale także jej grubość, kształt, długość skrzydełek etc. Miałem do czynienia z kilkoma co najmniej stalowymi stalówkami (np. CN Pelikana), które nie tylko były elastyczne, ale miały całkiem sporego fleksa jak również ze złotymi stalówkami (np. 14-karatowe stalówki Aurory czy Sailora), które tej elastyczności i amortyzacji siły nacisku na papier nie zapewniały niemal w ogóle. Co więcej, miałem (a w zasadzie mam nadal) Sailora 1911L ze stalówką 21-karatową. Pióro to dawało przyjemne odczucie elastyczności przy pisaniu. Niestety przez moją nieuwagę wylądowało na podłodze (oczywiście stalówką w dół) i wymagało naprawy. Przemek wyklepał i doszlifował tą stalówkę perfekcyjnie, pisze bardzo gładko, ale wspomniana elastyczność zniknęła bezpowrotnie, choć jest to nadal ta sama stalówka i złota w niej nie ubyło.

Poza tym uczucie "przyjemnego odbioru bodźców" jest subiektywne i spory wpływ może mieć na nie sugestia. Jeśli mam pióro ze złota stalówką i wierzę, że złote stalówki powodują pozytywne odczucia pisarskie, to będę odbierać bodźce jako przyjemne i odwrotnie, jeśli nastawiam się na bodźce negatywne, to będę oceniał swoje doznania bardziej surowo. Tu już nie do końca działają czyste prawa fizyki, inaczej niektórzy psychologowie, spin-doktorzy i specjaliści od marketingu poszliby z torbami.

Edytowano przez Markol
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem Sonneta współczesnego o nazwie Metro. Stalówka 14k rodowana. F-ka. Uwierzcie, że żaden szał! Aż byłem w szoku po pierwszej próbie. Brak elastyczności! (Mam też Sonneta ze stalową blaszką, ten sam rocznik 2019 i stalówka lekko się ugina). Słaby przepływ. Musiałem kombinować, płukać i nawet skończyło się na ingerencji kliszą między skrzydełkami. (Atrament producenta). Oczekiwałem cudów, a otrzymałem gorzej niż przeciętnie piszące pióro z marketu. Testowałem z innymi atramentami - to samo, a nie raz gorzej... W dodatku to całe rodowanie jest mało trwałe i po pewnym czasie się ściera. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba potrzebne było by naukowe badanie, bo z naszej dyskusji można wywnioskować tylko to, że każdy lubi co innego. To fajne stwierdzenie, ale nie daje żadnych wniosków mających zastosowanie. Pozwala tylko tkwić w miejscu. Czekam na kogoś, kto napisze, że najlepiej pisze się dłgopisem albo kogoś kto wziął uschnięty patyk z ulicy, zanurzył w atramencie i to to było jego najlepsze pisanie. Po tym doświadczeniu wyrzucił wszystkie pióra i od tamtej pory zasadził 100 drzew.

Ja również pisałem wieloma sztywnymi stalówkami ze złota i jednak bardzo się różniły od stalowych. Mimo, że sprężystość była taka sama jak u stalowych. Bo uginanie się skrzydełek stalówki nie jest tożsame z pracą całej stalówki.

Znam osoby, które czują różne smaczki w winie, inni w whisky a jeszcze inni w kawie. Ja nie czuję wielkich różnic w grupach tych trunków. I tak samo ktoś może nie być wyczulony na pióra, a nadal lubić nimi pisać 🙂

To są moje przemyślenia, ale czy są prawdziwe, tego nie wie nikt 🙂

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Franek napisał:

Miałem Sonneta współczesnego o nazwie Metro. Stalówka 14k rodowana. F-ka. 

Na pewno 14k a nie 18k? Mam dwa sonnety starej produkcji, 1997 laque solid Black stalówka 18k i 1998 flighter gt stalówka ss gp. Różnica w ugięciu jest na korzyść stalowej (bardziej się poddaje) ale złotą stalówką pisze się lżej i bardziej miękko. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie każdy z was opisał cechy złotych stalówek po swojemu, wg.swoich własnych obserwacji. Każdy z was ma rację, gdyby tak przefiltrować subiektywne odczucia, zsumować wszystkie cechy wyjdzie pełny obraz tego co dają te stalówki. Panowie tylko w tych waszych subiektywnych odczuciach pominęliście podstawowe cechy które posiada stop złota, bo mamy zawsze do czynienie ze stopem a nie czystym metalem. Im niższa próba złota tym mniej elastyczny materiał z którego robi się stalówki. Im wyższa próba tym złoto jaśniejsze i bardziej elastyczne, miękkie. 14k to stop zawierający 58,5% złota, jest to wg.naszego systemu oznaczania próba 585, 18k to 75% złota, próba 750, 21k to 87,5% złota, próba 875. Teraz należałoby ustalić skład procentowy "wypełniaczy" ile jest niklu, miedzi, itp.metali. Rozważania czysto akademickie prowadzące donikąd bo kolejnymi istotnymi kwestiami będzie grubość blaszki z której wytłoczono stalówkę, jej wielkość, proporcje, krzywizna, ogólnie to wszystko o czym wspomnieliście w swoich opisach. Jest różnica między stalową stalówką a złotą, tylko trzeba porównywać pomiędzy tymi samymi piórami, modelami i najlepiej z tego samego rocznika. Ta różnica wcale nie musi być na korzyść złota, wszystko zależy od konstrukcji pióra, kształtu stalówki i rzecz jasna czy dany model to udany model a w dzisiejszych czasach bywa różnie. Dobrze wiecie że wstawienie stalówki nawet meteorytu nie odmieni pióra które ma wady konstrukcyjne, jest po prostu źle zaprojektowanym piórem. Nie musi mieć wad, tylko jest tak nijakim piórem że użycie złotej stalówki nie wniesie większej poprawy czy zwiększy doznania piśmiennicze ;)

@Zurek Chyba kolega Franek pomylił się, oczywiście P.Sonnet Metro ma stalówkę 18k, to specjalna edycja, na stalówce rzecz jasna wybita jest próba. Były Sonnety ze złoconymi stalówkami 14k, bodajże rocznik 2001 seria Dimonite.

Edytowano przez Syrius
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Syrius, absolutna zgoda. To właśnie starałem się napisać powyżej.

@Kolektor twierdzisz, że dzięki ponadprzeciętnym zdolnościom zmysłowym potrafisz wyczuć doznania wynikające z używania złotej stalówki niedostępne ogółowi. Może to prawda, nie wykluczam a priori. Są ludzie, którzy na podstawie smaku i zapachu są zdolni określić gatunek wina, whisky czy koniaku. Są też i tacy, którzy tylko ze słuchu potrafią odgadnąć, który z wielkich muzyków wykonuje dany utwór, więc czemu Ty nie mógłbyś mieć "czucia absolutnego". Ale taką zdolność można stosunkowo łatwo zweryfikować. Jeśli tylko i wyłącznie na podstawie tzw. doznań pisarskich, z zasłoniętymi oczami potrafisz odgadnąć, która stalówka jest wykonana ze złota a która ze stali (powiedzmy wynik 7 trafnych na 10 prób), to chylę przed Tobą czoła.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Markol nic z tych rzeczy. Aż takiej zdolności nie mam. Po prostu mam pewną wrażliwość na pisanie piórami i tyle. Dlatego też pewnie to lubię. Stalóki stalowe i złote mogą być odczuwane podobnie, ale to mniejszość. To o czym wcześniej pisałem to zasada dot. większości. Coś na zasadzie, że aby mieć dobre oceny trzeba się uczyć. Ale są przecież uczniowie i to nie tak mało jak ludzi z absolutnym zmysłem, że nie muszą się uczyć a osiągają dobre wyniki. 

Uważam, że to co wcześniej mówiłem to zasada, której można się trzymać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...