Stalówkowy Potworek Napisano Październik 17, 2020 Zgłoś Share Napisano Październik 17, 2020 Ostatnio stanęłam przed wyborem takich modeli pióra: Pelikan M200/205 Montegrappa Armonia (lub Felicita) Kolorystycznie podobają mi się Włoszki, ale Pelikan kusi wbudowanym tłoczkiem. Stąd moje dość ogólne pytanie: czy różnice w wydajności i jakości sytemu napełniania (tłok vs konwerter) są w tych przypadku znaczące? Gdyby miał ktoś mógł mi pokrótce podać ogólne różnice między wydajnością i ew. długowiecznością w/w systemów, to byłabym bardzo wdzięczna. :) Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafnar Napisano Październik 17, 2020 Zgłoś Share Napisano Październik 17, 2020 Pióra typu piston filler tj.tłokowe mają blisko a nawet dwukrotnie większą wydajność od zwykłych naboi, tłoczków/konwerterów w przypadku Pelikana M200/205 wchodzi ok.1,5ml atramentu gdzie w typowym naboju, konwerterze mieści się 0,8ml. Oczywiście te różnice mogą być jeszcze bardziej większe na korzyść tłokowców, zależy to od wielkości pióra. Co do żywotności jest dokładnie taka sama zasada jak przy piórach na naboje, konwertery, trzeba dbać i pióro działa bez problemu długie lata. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heyahero Napisano Październik 17, 2020 Zgłoś Share Napisano Październik 17, 2020 Dużo zależy tez od konstrukcji pióra i dostępności elementów podczas czyszczenia. Te pióra Pelikana, o których wspomniałaś, mają chyba wykręcaną z sekcji jednostkę stalówka/spływak, co może ułatwić czyszczenie. Sam preferuję takie pióra - niezależnie czy zasilane konwerterem, tłokiem, czy czym innym - które da się w większości dość łatwo rozłożyć i złożyć ponownie. Najlepiej bez używania dodatkowych narzędzi. Co do użyteczności, to zależy do czego będziesz używała tego pióra. Jak bierzesz pióro np. na zajęcia na studiach, czy na wyjazd, to lepiej mieć załadowany "tłoczek", niż bawić się w ponowne nabijanie. Jak pióro ma służyć do krótszych sesji, czy używasz go w miejscu, gdzie komfortowo ponownie możesz je nabić (np. w domu), to chyba nie ma to większego znaczenia. Używanie ponownie nabitych długich naboi też może być pomocne przy dłuższym pisaniu w przypadku pióra na naboje/konwerter. Część tego typu piór można też zakroplić i wtedy zyskujesz tyle atramentu, co pomieści się w korpusie (do małego Pilota Petita wchodzi wtedy ok. 2ml atramentu). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aventador13 Napisano Październik 17, 2020 Zgłoś Share Napisano Październik 17, 2020 W moim Pelikanie M400 po roku zaczęło coś dziwnie chrupać w tłoczku. Po pewnym czasie zaczął chodzić dość ciężko"(przebieg na pewno mniejszy niż 100 cykli). Trudno ocenić czy miałem pecha czy wszystkie współczesne Pelikany mają taki poziom "jakości". Wymienili w ramach gwarancji, ale niesmak pozostał. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stalówkowy Potworek Napisano Październik 17, 2020 Autor Zgłoś Share Napisano Październik 17, 2020 3 godziny temu, Aventador13 napisał: Trudno ocenić czy miałem pecha czy wszystkie współczesne Pelikany mają taki poziom "jakości". No, to jest dobre pytanie... 5 godzin temu, heyahero napisał: Dużo zależy tez od konstrukcji pióra i dostępności elementów podczas czyszczenia. Cenna uwaga, dzięki Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heyahero Napisano Październik 17, 2020 Zgłoś Share Napisano Październik 17, 2020 5 godzin temu, Aventador13 napisał: W moim Pelikanie M400 po roku zaczęło coś dziwnie chrupać w tłoczku. Po pewnym czasie zaczął chodzić dość ciężko"(przebieg na pewno mniejszy niż 100 cykli). Trudno ocenić czy miałem pecha czy wszystkie współczesne Pelikany mają taki poziom "jakości". Wymienili w ramach gwarancji, ale niesmak pozostał. Pelikan M30 Rolled Gold z końcówki lat 60tych - falujący plastik sekcji jak w parkerze 45, tłoczek skonstruowany ze skrzydełek motyla... Czyli wychodzi na to, że to raczej pelikanowska tradycja Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tom_ek Napisano Październik 17, 2020 Zgłoś Share Napisano Październik 17, 2020 Ale też tłoczki w takich stodwudziestkach czy czterysetkach potrafią śmigać po sześćdziesięciu latach jak nowe. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heyahero Napisano Październik 17, 2020 Zgłoś Share Napisano Październik 17, 2020 4 minuty temu, tom_ek napisał: Ale też tłoczki w takich stodwudziestkach czy czterysetkach potrafią śmigać po sześćdziesięciu latach jak nowe. M30 to raczej nie było pióro szkolne, więc pelikan pelikanowi nie równy Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aventador13 Napisano Październik 17, 2020 Zgłoś Share Napisano Październik 17, 2020 42 minuty temu, tom_ek napisał: Ale też tłoczki w takich stodwudziestkach czy czterysetkach potrafią śmigać po sześćdziesięciu latach jak nowe. To prawda, lecz to była zupełnie inna jakość - wtedy pióra (i wiele innych rzeczy!) robiono tak, by były wieczne. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tom_ek Napisano Październik 17, 2020 Zgłoś Share Napisano Październik 17, 2020 Święte słowa. Wróćmy do meritum. Popsuje się tłoczek, popsuje się pióro, ewentualnie będziesz je traktować jak eyedropper. Zepsuje się konwerter - kupujesz nowy za kilkanaście zł i piszesz dalej. Wybór zależy od Ciebie, jedne i drugie mają swoje zalety i wady. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MichalF Napisano Październik 24, 2020 Zgłoś Share Napisano Październik 24, 2020 Ja osobiście zdecydowanie wolę tłok z kilku względów: - mniejsza szansa na przeciek (konwerter, w zależności od konstrukcji, mniej lub bardziej łatwo jest nieumyślnie rozszczelnić podczas napełniania - np. tańszy Parkerowski "suwany"), - bezapelacyjnie większa pojemność, - aby napełnić nie trzeba rozmontowywać pióra. Ponadto z perspektywy warsztatu wykonawczego jakoś bardziej przekonuje mnie konstrukcja integralna, niż wymienny konwerter. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stalówkowy Potworek Napisano Listopad 30, 2020 Autor Zgłoś Share Napisano Listopad 30, 2020 Dnia 24.10.2020 o 13:55, MichalF napisał: Ponadto z perspektywy warsztatu wykonawczego jakoś bardziej przekonuje mnie konstrukcja integralna, niż wymienny konwerter. Co masz na myśli, pisząc o warsztacie wykonawczym? Chodzi Ci o "solidność wyglądu" konstrukcji? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MichalF Napisano Listopad 30, 2020 Zgłoś Share Napisano Listopad 30, 2020 2 godziny temu, Stalówkowy Potworek napisał: Co masz na myśli, pisząc o warsztacie wykonawczym? Chodzi Ci o "solidność wyglądu" konstrukcji? Chodzi mi o solidność faktyczną i to, że produkcja wbudowanego tłoka wydaje mi się bardziej wymagająca (więc jestem skłonny zapłacić za to więcej = wyższa wartość). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heyahero Napisano Listopad 30, 2020 Zgłoś Share Napisano Listopad 30, 2020 (edytowany) Dnia 24.10.2020 o 13:55, MichalF napisał: - mniejsza szansa na przeciek (konwerter, w zależności od konstrukcji, mniej lub bardziej łatwo jest nieumyślnie rozszczelnić podczas napełniania - np. tańszy Parkerowski "suwany"), Z kolei jakieś fabryczne niedociągnięcia w kwestii uszczelniania tłoka też mogą się zdarzyć. Sposób użytkowania pióra jest tu również kwestią otwartą, bo koniec końców nie wszystkie tłoki da się odkręcić i serwisować bez konsultacji ze specjalistą (swoją drogą ilu użytkowników piór jest na tyle świadoma, by zakupić silikon do tłoków i wiedzieć kiedy pojawią się pierwsze objawy niedomagania?). Ogólnie dużo zależy od samego producenta przy solidności i jakości wykonania mechanizmu. Z konwerterami jest prostsza rzecz, bo jak ci się rozszczelni konwerter, to po odkręceniu korpusu masz wszystko na talerzu - albo działasz z konwerterem, albo go wymieniasz lub wsadzasz nabój. PS. W kwestii "parkerowskiego suwanego". Patrząc na ceny w najbliższym sklepie z artykułami papierniczymi zamiast tego suwanego wybrałem tańszy Z28 od Lamy i pasuje wyśmienicie zatknięty w małym Jotterze! Edytowano Listopad 30, 2020 przez heyahero Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MichalF Napisano Listopad 30, 2020 Zgłoś Share Napisano Listopad 30, 2020 2 godziny temu, heyahero napisał: Z konwerterami jest prostsza rzecz, bo jak ci się rozszczelni konwerter, to po odkręceniu korpusu masz wszystko na talerzu - albo działasz z konwerterem, albo go wymieniasz lub wsadzasz nabój. Oczywiście, serwisowanie to zaleta konwertera nad tłokiem. Ale dla mnie osobiście to małe znaczenie - żaden tłok mi się jeszcze nie posypał, a konwertery - owszem. Dobre info o Lamy Z28! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heyahero Napisano Listopad 30, 2020 Zgłoś Share Napisano Listopad 30, 2020 5 godzin temu, MichalF napisał: Oczywiście, serwisowanie to zaleta konwertera nad tłokiem. Ale dla mnie osobiście to małe znaczenie - żaden tłok mi się jeszcze nie posypał, a konwertery - owszem. Dobre info o Lamy Z28! Tłok, jak tłok, ale jak korpus pęknie, to może być niezłe ała PS. Podobno konwertery lamy pasują też do starszych piór Aurora, co będę mógł już niedługo przetestować. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MichalF Napisano Listopad 30, 2020 Zgłoś Share Napisano Listopad 30, 2020 22 minuty temu, heyahero napisał: Tłok, jak tłok, ale jak korpus pęknie, to może być niezłe ała PS. Podobno konwertery lamy pasują też do starszych piór Aurora, co będę mógł już niedługo przetestować. Z nowymi by mnie nie dziwiło - Parker i Aurora mają ten sam wtyk. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.