Skocz do zawartości

Parker Urban Premium (po transformacji)


Polecane posty

Witam wszystkich użytkowników forum!

Chciałbym podzielić się moją opinią na temat Parkera Urbana po transformacji w 2016. Myślę, że należy położyć kres złej opinii Parkerów IM i Urban. Wersja sprzed transformacji była wadliwa, ale nowsza wersja została udoskonalona. Mam Parkera IM sprzed wprowadzenia zmian i różnica jest odczuwalna. Ja mojego Parkera Urban Premium po transformacji kupiłem rok temu i jestem z niego zadowolony.

Wygląd pióra i jakość wykonania

Mój Parker Urban Premium to wersja silvered powder.  Korpus jest gładki, natomiast skuwka ma wygrawerowany wzór. Całość niczym lustro pięknie odbija światło. Nie widać na piórze żadnych śladów użytkowania, po roku nadal wygląda jak nowe. Sekcja pióra w wersji premium wykonana jest ze szczotkowanego metalu. Pióro ma pierścień z małym napisem Parker na środku. Jakość materiałów oceniam na bardzo dobrą. Pióro wygląda elegancko i modernistycznie oraz zwraca uwagę innych osób. Nie podoba mi się tylko, że napis na pierścieniu jest prawie niewidoczny, ale gdyby był duży to Urban byłby zbyt podobny do Sonneta. 

Stalówka

Moje piór ma stalówkę w rozmiarze F i rzeczywiście linia jest cienka. Stalówka ma ładne grawerowania, współgrające ze wzorami na skuwce. Bardzo mi się to podoba ta jednolitość kompozycyjna. Stalówka jest średniej wielkości. Jej wymiary są proporcjonalne do wielkości pióra. Przyjemnie się nią pisze, jest gładka, nie drapie. Wykonana jest ze stali, więc nie jest miękka, ale nie nazwałbym jej gwoździem, w odróżnieniu od stalówek stosowanych przed transformacją. Uważam, że jak na stalową stalówkę to jest ona bardzo dobra.

Wygoda użytkowania

Pióro jest dobrze wyważone. Jego nieregularny kształt można nawet uznać za ergonomiczny. Bardzo wygodnie się nim pisze. Niestety z rozpoczęciem tej czynności czasami są problemy. Parker nie zniwelował niestety problemu zasychania atramentu. Jednak i tak zasycha mniej i łatwiej je pobudzić do pisania, niż wersję poprzednią. W poprzedniej musiałem czasami iść namoczyć stalówkę w wodzie, aby wystartowała, a tu wystarczy tylko pojeździć chwilę po papierze. Niestety jak prawie wszystkie współczesne pióra zasilane jest na tłoczek lub naboje, nie jest to piston filler lub innych ciekawy system napełniania. Podsumowując w kwestii wygody użytkowania są pewne niedogodności, ale nie jest źle.

Czy warto kupić Parkera Urbana Premium?

Moim zdaniem jest porządne pióro w kategorii piór do 600zł. Jest ładne, dobrze wykonane i ma przyzwoitej jakości stalówkę. Po transformacji firma Parker pozbyła się większości wad poprzedniej wersji Parkerów IM i Urban. Pióro sprawdza się w codziennym użytkowaniu i jest idealne dla osób, które potrzebują pióra do pisania dużo i w różnych warunkach, nie tylko do podpisów lub podziwiania pióra w gablocie. Szczególnie polecam wersję premium, która wykonana jest z lepszych materiałów, które zachowają swoje piękno na dłuższy czas.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Parker Urban (zamknięty).jpg

Parker Urban (otwarty).jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że nie odbiega ono znacząco od np. Pelikana M200, Watermana Perspective lub Sonneta (w wersji ze stalową stalówką) Oczywiście brałem pod uwagę tylko ceny nowych piór w sklepach stacjonarnych i internetowych. Perspective lub M200 są znacznie droższe, a ich jakość nie jest proporcjonalnie wyższa. Pelikan ma tylko orientalny w dzisiejszych czasach piston filler.

Edytowano przez James
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podzielenie się spostrzeżeniami. Widzę że raczej jesteś początkującym użytkownikiem piór, ale najważniejsze że jesteś z pióra zadowolony. Zwróciłbym tylko uwagę na to zdanie:

2 godziny temu, James napisał:

Wykonana jest ze stali, więc nie jest miękka

To że stalówka jest ze stali nie decyduje o jej miękkości. Proces produkcyjny sprawia że materiał ma określone właściwości (np. stalówka jest miękka lub twarda).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, James napisał:

 ... Pelikan ma tylko orientalny w dzisiejszych czasach piston filler...

Co proszę? "orientalny"?

Może miało być egzotyczny?

(Z czym się nie zgadzam, bo wiele współczesnych piór ma ten właśnie system zasilania, a z kolei pióra produkowane w państwach Orientu najczęściej mają system C/C 😉).

Co do stalówek, to może zamiast "miękkość" lepiej używać terminu "elastyczność"...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymiotnik,,orientalny'' którego użyłem nie miał na celu wskazania miejsca produkcji. Rozumiem, że jest pan wrażliwy na słowo i niektóre wyrazy pana drażnią. Nie zamierzałem pana zdenerwować. Bardzo przepraszam. Z pewnością jest pan ekspertem w dziedzinie piór wiecznych i moje nieprofesjonalne określenia pana rażą. Pragnę jednak zauważyć, że do zarejestrowania się na forum nie trzeba zdać egzaminu z zakresu wiedzy o piórach wiecznych. Takimi wypowiedziami jak ta powyżej dyskryminuje pan działalność członków forum o skromniejszej wiedzy, chcących się tylko podzielić swoimi wrażeniami. Pana uwagi są niepotrzebne. Może zamiast krytykować użyte w moich wypowiedziach przymiotniki powie pan coś na temat przedmiotu tej recenzji, czyli pióra Parker Urban Premium.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za recenzje.Nie ukrywam, że od zawsze podobały mi się Urbany, ale nie zdecydowałem się na zakup ze względu na znane narzekanie o jakości.Skoro jakość nie jest gorsza niż w przypadku Perspective na którego jestem nagrzany od dłuższego czasu to warto rozważyć zakup tańszego pióra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakość  pióra?  W tym kontekście przychodzą mi na myśl dwa aspekty.
1. Po pierwsze - jaka jest jakość typowego, pełnowartościowego udanego egzemplarza.
Sprowadza się to do trwałości - do tego jak szybko się pióro zużywa, jak szybko złazi z niego lakier, chrom/pozłota - jak bardzo pióro jest odporne na  "zagrożenia" jakie niesie ze sobą codzienne "normalne" użytkowanie. Jak długo cieszymy się jego dobrym wyglądem i niezawodnym pisaniem.
Inny aspekt to czy pióro "sprawia solidne wrażenie", czy czy zapewnia komfort użycia, czy nie ma niespodzianek typu  nieprzyjemny ostro zakończony gwint?  Specyficzny wzór, który sprzyja/lub nie/  temu by się brudziły nam palce?  Skłonność do  zasychania  albo wylewania? Trudno zakładająca się skuwką?  Spadająca skuwka?  Możliwość  samodzielnego demontażu/czyszczenia? I pewnie parę innych ważnych zapewne spraw (które z braku czasu nie przywołam bo  nie pamiętam :) )
Część powyższych spraw jest oczywista po wzięciu pióra do ręki, część "wychodzi"  po pewnym czasie normalnej ekspolatacji (np. trwałość lakieru).
2. Po drugie - jak często zdarza się egzemplarz wadliwy - wymagający reklamacji
W przypadku każdej firmy mogą zdarzyć się braki (bo to seryjna maszynowa produkcja). Istotne jest to jak sprawnie obsługuje ona takie przypadki. I jak o tą ostatnią sprawę chodzi to w przypadku omawianego modelu jest ona "tak jakby" drugoplanowa.  Bo przecież nie ma chyba problemu z obsługa gwarancyjną po stronie wzmiankowanej firmy?  Tak, że mimo tego iż trafił mi się egzemplarz z chyba nietypową wadą fabryczną to  nie mam powodu do narzekania bo  wymiana przebiegła bezproblemowo.

I to by było w ramach uwag ogólnych

Dnia 2.01.2020 o 13:47, Pawel88 napisał:

Dziękuje za recenzje.Nie ukrywam, że od zawsze podobały mi się Urbany, ale nie zdecydowałem się na zakup ze względu na znane narzekanie o jakości.Skoro jakość nie jest gorsza niż w przypadku Perspective na którego jestem nagrzany od dłuższego czasu to warto rozważyć zakup tańszego pióra.

@Pawel88  Mam obie wersje Urbana i ta z 2009 i z 2016r. (w wersji zwykłej)   W mojej ocenie oba są solidne. Około roku testowałem wersję  2009 i nie odnotowałem problemów z zasychaniem czy trudnym startem w żadnym z moich 5 egzemplarzy!
Ale radziłbym wziąć pióro do ręki przed zakupem. Bo np. wersja z 2009 r. układa się w mojej dłoni inaczej i tak jakby odrobinę wygodniej od tej z 2016. 
Szczególnie dostrzegalne było to dla mnie jak po niemal rocznej eksploatacji Urbana z 2009 gdy nieoczekiwanie   trafił w moje  ręce model 2016.  Przyzwyczaiłem się do 2009 i  nowa wersja nie pasowała mi do ręki zupełnie.  Musiałem sie przyzwyczajać.
Owszem piszą dość podobnie, podobna  też jest ich waga, solidność  ale "dizajn"  jednak trzeba powiedzieć, że inny.  Bo to są dwa stylistycznie różne pióra.   Oba w mojej ocenie  warte polecenia. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o jakość materiałów to polecam Parkery także te sprzed transformacji. Mojego zwykłego Parkera IM pokrytego niebieskim lakierem mam 3 lata i lakier jest w bardzo dobrym stanie. Widać na nim jednak drobne ślady użytkowania. Natomiast na tym Parkerze Urban Premium, którego recenzowałem po roku użytkowania nie ma żadnych śladów. Dosłownie pióro wygląda jak nowe. Skuwki Parkera też w obu moich piórach dobrze się trzymają, a chromowane elementy nie wycierają się. Każde lepsze pióro Parkera jest porządnie wykonane i wygląda solidnie. Jeśli chodzi o reklamację to nie mam własnych doświadczeń, ale mój ojciec kiedyś reklamował. Szybko odpowiedzieli na maila, pióro zostało wysłane na koszt producenta kurierem. Uznano reklamację i wysłano nowy egzemplarz. Nie wiem dlaczego Parker na forum ma złą opinię. Niektórzy nawet twierdzą, że tylko Duofold z nowoczesnych Parkerów jest coś wart moim zdaniem  to przesada. Parker robi dobre produkty, ale to czy będą się komuś podobać zależy od indywidualnych upodobań. Ogólnie polecam Parkera i choć wersja IM i Urban przed transformacją miała drobne wady to także nie można nazwać tych piór złymi. Cieszę się, że Parker odmienił oblicze IM oraz Urban, które dzisiaj zapewniają lepszą jakość pisania za tą samą niewygórowaną cenę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma inny gust. Mi wszystkie Parkery się podobają i lubię to, że nawet niedrogi Parker IM wygląda jak skromniejszy brat Parkera Duofolda. Parker ma swój styl i się go trzyma. Rozumiem, że komuś może się nie podobać. Osobiście nie lubię stylistyki większości Watermanów. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie widzę podobieństwa. Może tylko Watermana Hemisphere do znacznie tańszego Parkera Jottera. Kiedyś nawet zastanawiałem się nad zakupem Hemisphere, bo wielu go chwali. Jednak, gdy wziąłem go do ręki to miałem wrażenie, że trzymam pióro za maksymalnie 80zł, a najtańszy Hemisphere kosztuje podand 200zł. Podoba mi się tylko Perspective, ale jego cena jest kosmiczna, jak za stalową stalówkę i zwykły system napełniania nabojami lub konwerterem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, James napisał:

Ja nie widzę podobieństwa. Może tylko Watermana Hemisphere do znacznie tańszego Parkera Jottera. Kiedyś nawet zastanawiałem się nad zakupem Hemisphere, bo wielu go chwali. Jednak, gdy wziąłem go do ręki to miałem wrażenie, że trzymam pióro za maksymalnie 80zł, a najtańszy Hemisphere kosztuje podand 200zł. Podoba mi się tylko Perspective, ale jego cena jest kosmiczna, jak za stalową stalówkę i zwykły system napełniania nabojami lub konwerterem.

Jak chcesz Hemisphera to warto wylicytować go na Allegro. Czasem pojawiają się egzemplarze w stylu nietrafiony prezent na licytacji od złotówki - wtedy cena to jakieś 100 zł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś trafiłem na super ofertę: Waterman Hemisphere + tłoczek + atrament Watermana za 60zł. Miałem już finalizować transakcję ze sprzedającym, ale napisał mi, że zmienił zdanie i odda pióro komuś z rodziny. Hemisphere to nie jest moje marzenie, ale gdybym trafił na dobrą cenę to chętnie kupię po prostu do kolekcji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...

Podzielam Twoją opinię o dobrej jakości Parkera Urbana. Mam to pióro w mojej kolekcji kupiłem je 18.V. 2016r. Moje pióra mają u mnie ciężkie życie Nie dosyć, że często wyciągam je ze skrytki to jeszcze na dodatek  zapisuję nimi całe karty najczęściej A4. Każde pióro po zużyciu ładunku atramentu jest dokładnie umyte i po wyschnięciu ponownie jest ładowane. Po sześcioletnim używaniu w/w wymienionego  pióra nie widzę żadnych oznak zużycia. Przed wzięciem każdego  pióra do ręki po prostu zawsze myję ręce i suchymi rękoma zapisuje kartkę raz więcej a jeśli nie zachodzi potrzeba to mniej. Po zakończeniu pracy dokładnie wycieram pióro i chowam je do oryginalnego, fabrycznego  pudełeczka. To chyba cała recepta na utrzymanie wartościowych przedmiotów zawsze gotowych do użycia. Pracuję każdorazowo (za każdym razem dobieram sobie pióro tak aby pismo wyglądało jak  najlepiej. Staram się aby wszystkie egzemplarze były zawsze dobrane do potrzeb) wszystkimi piórami i może dlatego każde pióro zużywa mi się minimalnie i po równo. Jeśli pióro zasycha to najczęstszym błędem jest źle dobrany atrament. Polecam wyłącznie atramenty najlepszych firm najlepszych Producentów. Np. nie widziałem jeszcze dobrego atramentu chińskiego i dlatego tych wyrobów nie biorę nawet do ręki. pojemnik z atramentem koniecznie musi być szczelnie zamknięty. Jeśli nie, to paruje i zmienia swoją gęstość i lepkość co może szkodzić we właściwej pracy delikatnych "rureczek" w systemie pióra. To chyba wszystko na ten temat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...