Skocz do zawartości

Marshall, moje pióra wieczne


Marshall

Polecane posty

Wysłałem wczoraj maila do sprzedawcy odnośnie procesu reklamacji ale odpowiedzi na razie brak.

Próbowałem naboi pelikana, są standardowe, też mają kulkę. A podciśnienie się robi, bo gdzieś się blokuje przepływ, nie puszcza w górę powietrza, w dół więc atramentu.

No ale... Nie chce mi się już. To tanie pióro ale ja 70 zł zapłaciłem za pióro, a dostałem pióro z defektem.

 

Ale  podoba mi się ono, dobrze mi się nim pisze (jak mokre), mam nadzieję, że mi naprawią/wymienią...

20190100_herbatka_0002.jpg

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

11 godzin temu, linuxp napisał:

A próbowałeś na nabojach Watermana? Nie wiem jak Pelikanowe ale waterman ma w środku kuleczkę... 

Wydaje mi się, ze gdyby to był problem podciśnienia to w momencie kiedy pioro pisze cieniej i gorzej, to wystarczyłoby go odwrócić stalówka do góry na chwile i później powinno pisać znowu normalnie przez jakiś czas..?

Też stawiam na tworzące się podciśnienie. Było to już nie raz na PWF omawiane. Warto przypomnieć, że podczas procesu pisania - czyli sączenia się atramentu na kartkę papieru - w jego miejsce musi dostać się powietrze. Inaczej "maszyna stop". Sprawdź z nabojem Watermana, tak jak napisał @linuxp

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tych piórach problem tego typu występuje dość często. Było o tym pisane praktycznie wszędzie wiele razy i nie ma jednoznacznej odpowiedzi w czym tkwi problem. Jeden z użytkowników rozwiązał problem przez poprawienie kanalików doprowadzających atrament, sam miałem podobne objawy tylko w innym piórze,również wszystko wróciło do normy po poprawieniu kanalików, głównie w tym króćcu(cienkiej, wystającej części spływaka). Być może zbieżność przypadków, nie stwierdzę jednoznacznie że to jest główny problem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy nabój Watermana może czymkolwiek różnić się od naboju czy tłoczka Pelikana?

Raczej nie. Średnica, szczelność... Nie sądzę, żeby naboje Watermana miały jakiś kosmiczny system doprowadzania powietrza. To fizycznie prosta konstrukcja i zasada działania.

No chyba że się mylę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reklamacja Watermana Graduate.

Wysłałem go do sprzedawcy. Opisałem problem, napisałem, że testowałem pióro na różnych papierach i z różnymi atramentami, m. in. Waterman, Pelikan.
No i teraz najśmieszniejsze albo i nie... Pióro dotarło już do sprzedawcy i tenże do mnie zadzwonił i główny przekaz był taki, że ja nie powinienem używać innych atramentów niż Waterman, bo producent takie zaleca i już. I jeśli by opisał do serwisu, że używane były inne atramenty niż Waterman to on nie wie co by z tą reklamacją było...

WTF??

Wiecie coś na ten temat? Naprawdę jest to gdzieś napisane, że do Watermana tylko atrament Waterman, bo jak nie to brak gwarancji, piekło i w ogóle dżuma!!?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marshall napisał:

Naprawdę jest to gdzieś napisane, że do Watermana tylko atrament Waterman, bo jak nie to brak gwarancji, piekło i w ogóle dżuma!!?

Nie mam teraz pod ręka żadnego pudełka po piórze ale chyba często jest napisane żeby używać tylko danych akcesoriów danego producenta - stad wiele osób (albo tylko dwie) pisały Ci czy próbowałeś z nabojami Watermana. 

Ale rzeczywiście uważam to za bzdurę jeżeli gwarancja byłaby anulowana jeżeli użyłeś atramentu innego producenta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że producent zaleca to jasne ale sprzedawca mnie przekonywał, że producent zezwala wyłącznie na używanie atramentów Waterman.

Nie mam właśnie papierka (instrukcja/gwarancja) Watermana ale nie sądzę, żeby tam był wymóg stosowania wyłącznie atramentu Waterman.

Szukałem w necie, nie ma. Na stronie producenta w FAQ jest instrukcja napełniania ale nic nie ma na temat jakich atramentów używać:

https://www.waterman.com/en/content/15-faq

 

No nic, ze sprzedawcą się nie spierałem, bo ja tej karty gwarancyjnej nie przeczytałem.
Dałem tylko mu jasno do zrozumienia iż uważam, że opowiada banialuki i tyle. Na razie czekam na info co z moim tanim markowym piórem.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marshall To było do przewidzenia, znaleźli wymówkę bo jest zapis w gwarancji że ta nie obejmuję tu cytuję "Ponadto, używanie w instrumentach piśmienniczych Waterman akcesoriów innej marki (wkłady do długopisu, rollera; atramenty w butelce, naboje atramentowe, konwertery) powoduje utratę gwarancji producenta." Tu podaję link do międzynarodowej gwarancji(warunków gwarancji)   https://www.waterman.com/en/content/19-international-warranty 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a tak z innej beczki.

Od paru ładnych lat posiadam zestaw długopis + ołówek automatyczny Parkera, stalowy Jotter. Wraz z nim w komplecie było (i jest) proste etui, o takie to wszystko:

20190100_etui_parker_0001.jpg

 

No teraz noszę ze sobą jeszcze pióro, a nawet dwa, więc się nie mieści. Chwilę szukałem na necie podobnego ale szerszego. Nie ma w czym wybierać, jak jest szerokie to i zbyt długie, grube, a ja chciałem nadal płaskie i z długości takie akurat na moje pisadła.

No to sobie uszyłem...  :)
Może nie jest piękny i gustowny ale dokładnie taki jaki mi pasuje.  :)

20190100_etui_parker_0002.jpg

 

Swoją drogą to do tego długopisu i ołówka wyraźnie brakuje pióra wiecznego Jotter, nie?

Może bym zakupił póki się nie daj Boże obrażę na markę... ?

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie tak do kompletu :) Dzisiaj masz do wyboru dwa modele pióra P.Jotter starsze pasujące do kompletu długopis+ołówek Jotter Steel CT ogólnie dobre pióro, nie sprawia kłopotów, można je pod tym względem porównać do Vectora i nowa wersja Jotter która już troszkę się różni od poprzednika. Nowy Jotter jest wizualnie jakby większy, bardziej męski ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Wrócił z reklamacji Graduate.
Jak dla mnie siara. Głównie dla Sprzedawcy, firmy GRAFIT Piotr Brożek z Katowic.

Kwas 1:
Po otrzymaniu pióra do reklamacji zadzwonił do mnie ktoś z tej firmy i pouczał mnie że piór Watermana można używać tylko z atramentami Watermana.

Kwas 2:
Pióro wróciło do mnie z powrotem z ręcznie dopisanym tekstem na wypełnionym i wysłanym przeze mnie formularzu reklamacyjnym.
Odpowiedź brzmiała krótko, mniej więcej: "Pióro sprawne. Zostało wyczyszczone i założony nowy nabój z atramentem Waterman."
Bez podpisu.

Kwas 3:
Pióro nadal zachowuje się tak jak się zachowywało, tj. po zapisaniu połowy strony A5 zaczyna być bardziej suche, po 2 stronach już bardzo bardzo, a po około 3-4 stronach przestaje pisać. Wystarczy wyjąć i włożyć z powrotem nabój/tłoczek i pióro działa z powrotem jak ręką odjął.

 

Stwierdzam, że każda miłość jest trudna. Wkurzyłem się, bo to pióro najlepiej lezy mi w łapie i najlepiej mi się nim pisze....

Poczekam na kilka paczek z Chin, jak mi nic nie podpasuje jak te Graduate to chyba zaryzykuję i kupię sobie jeszcze jedno...

 

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Topaz, a no właśnie, dalsza część historii wygląda tak, że wyjąłem ten spływak kilka razy i modziłem przy nim.
Przecież nie będę się bawił w wysyłanie i odbieranie pióra za 70 zł... Szkoda czasu i kasy.

Ten kanalik przy końcu spływaka (pod stalówką) był tak cieniutki, że ledwie widoczny! Powiększyłem go o jakieś 100%. Pióro zrobiło się bardziej mokre co bardzo mi pasuje ale problem nadal występuje!!

Kolejny mod - tam mniej więcej w połowie sekcji jest takie zgrubienie i tego kanalika tam nie ma, w każdym razie w moim egz. nie było. Więc wyrzeźbiłem.

Kolejny mod - przyciąłem delikatnie końcówkę która wchodzi w nabój/tłoczek. Nie wiem co to miałoby dać ale skończyły mi się pomysły i kurwica mnie bierze.

 

Edytowano przez Marshall
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

image.thumb.jpeg.6b8acd5fc9234152944e98cfeba51a5a.jpeg

 @Marshall tu masz spływak Watermana pasujący do Allure - Graduate oraz Expert...... jak widzisz spływak zbudowany jest jakby z trzech części --- patrząc od strony trzpienia (tam gdzie nabijasz nabój) kanalik spływowy jest szerszy od środkowej i górnej części, dla uzyskania dobrego mokrego przepływu poszerzasz wstępnie tą środkową część na taką samą szerokość jak ta dolna, jeśli nie przyniesie to zadowalającego efektu ----- poszerzasz na mniej więcej taką samą szerokość tą trzecią część (górną ) ale tylko tam gdzie są żeberka --- tam gdzie jest płaskie zostawiasz bo grozi wodospadem. 

Niepotrzebnie przycinałeś trzpień ---- jeśli dobrze zrozumiałem odrobinę skróciłeś go  ---- trzpienia się nie skraca ani nie poszerza tego rowka w trzpieniu :nono: ma zostać tak jak jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za fotkę Yamahal.

No to wychodzi na to, że ja mam jakiś wybrakowany szajs.

U mnie cały ten kanalik biegnący wzdłuż był ledwie widoczny, cały pogłębiłem i może on teraz jest taki jak na obrazku, może nadal biedniejszy nawet.
Patrząc na obrazek od góry u mnie nie było zupełnie kanaliku między pierwszą a drugą częścią. Przy 2gim, czy 3cim modzie wykonałem go nożykiem. Ale wszystko robione mało precyzyjnie... Muszę kupić sobie lupę w końcu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 @Marshall możliwe że otrzymałeś felerny spływak, lub jest to już nowej generacji -- nie wiem bo nie mam nowych piór Watermana :bezradny: mogę się jedynie domyślać.

Co do samego spływaka ---- Marshall albo mnie zle zrozumiałeś albo możliwe że to ja nie zbyt precyzyjnie opisałem ---- poszerzenie a pogłębienie to jest różnica, kanalik spływowy poszerzamy delikatnie bez wielkiego nacisku kilkukrotnie na szerokość nożyka do tapet << odwrotną stroną -- nie ostrą  :nono:>>  przy tej czynności samoczynnie kanalik zostaje odrobinę pogłębiony i to w zupełności wystarczy --- chodzi o to by nie przesadzić z pogłębieniem np. 2 mm lub więcej, bo jak przesadzisz to masz kran a nie pióro --- wystarczy do 1 mm.

Jeśli chodzi o precyzje to masz racje, bez dobrego szła powiększającego nie ma co zabierać się do takich robótek (no chyba że masz sokoli wzrok) ale pomimo to, warto mieć dany element w powiększeniu, plus duża dawka cierpliwości opanowania i spokoju.

https://www.google.pl/search?q=lupa+na+stojaku&amp;source=lnms&amp;tbm=isch&amp;sa=X&amp;ved=0ahUKEwjrht-x9pfgAhUSs4sKHbbwD94Q_AUIDigB&amp;biw=1280&amp;bih=860#imgrc=_

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dłubałem właśnie grzbietem mojego nowego nabytku do EDC/Apteczki tylko że tym ostrym grzbietem:

20190100_edc_utility_knife_0002.jpg

Nie ciąłem, tylko delikatnie skrobałem trzymając ostrze prostopadle do kanaliku.

Nie przesadziłem, u mnie ten kanalik był ledwie widoczny, poszerzyłem go i pogłębiłem minimalnie. Na pewno nie ma milimetra.
Zamówiłem sobie lupę. W przyszłym tygodniu się jeszcze z tym pobawię i postaram się zrobić zdjęcia macro tego mojego spływaka.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę z niedowierzaniem, a trochę z przerażeniem czytam o tym nożyku do tapet. Zmierzyłem mój nożyk, ma 0.4mm. To baaardzo dużo dla spływaka, za dużo, znikają właściwości kapilarne! Ja gdy potrzebowałem zwiększyć przepływ wsunąłem w szczelinę swobodnie listek szczelinomierza. Było 0.1mm, to na siłę wepchnąłem listek 0.2mm. Plastik się poddał i wyszło około 0.15mm, i to wystarczyło by stalówkę custom-flex obficie podlewać!

U Ciebie brakuje przepływu powietrza do naboja. Na zdjęciu od YAMAHAL widać jego ścieżkę, od spodu do szerokiego kanału powietrza na górze (kanał atramentu jest zawsze b.wąski, kapilara) przpływa do naboja też tą szeroką ścieżką, atrament płynie przeciwnie w dół rowkiem kapilarnym pod ścieżką powietrzną. Mokre spływaki mają fabrycznie dwa rowki, bo tylko tak można znacznie zwiększyć wypływ atramentu. Te procesy odbywają się cyklicznie prawie jednocześnie. Sprawdź te ścieżki w spływaku.

Edytowano przez Klerk
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 @Klerk tu nie ma się co przerażać, cyferki cyferkami a rzeczywistość praktyczna jest całkiem inna ---- spływak spływakowi nierówny, do każdego spływaka należy podejść indywidualnie, jednemu wystarczy jak opisałeś przesunąć ciut grubszym listkiem szczelinomierza po kapilarnej linii i pisze mokro nie przerywając, a drugiemu trzeba wyrąbać rowek jak kanał La Manche, przykład mojego Inoxcrom-a gdzie od nowości za cholerę nie chciał pisać --- po kilkudziesięciu próbach poszerzania i pogłębiania uzyskałem szerokość mniej więcej 2 mm a głębokość 2.5 mm i wówczas piórko zaczęło konkretnie pisać i co najciekawsze pióro stoi stalką w dół dniami i nocami i nie wylewa, :bezradny:  to jest taki mój test na wylewność pióra by nie przesadzić --- gdzieś tu na Forum opisałem tą sprawę.

 Co do nożyka do tapet to tu jest mój błąd redface bo fakt faktem nie mierzyłem szerokości nożyka, wydawało mi się że ma szerokość grubo powyżej 0.5 mm ale i tak podtrzymuję że szerokość nożyka jest idealna do poszerzenia i delikatnego pogłębienia rowka by pióro pisało mokro bez przerywania  -- w 80% moich piór jest to zastosowane, (i oczywiście próby i jeszcze raz próby, omijając z góry założenie --- przykładowo że poszerze 1.5 mm i pogłębie na 2 mm bo to się nie sprawdzi :nono:) ale też zawsze podkreślam by nie poszerzać ani nie pogłębiać górnego odcinka spływaka --- ma zostać około 1 cm nienaruszony, to samo się tyczy trzpienia -- nie skracać ani nie poszerzać rowka w trzpieniu --- nie wiem taka jest moja metoda a każdy zrobi jak chce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, YAMAHAL napisał:

uzyskałem szerokość mniej więcej 2 mm a głębokość 2.5 mm

Mam podobnej wielkości dziurę w spływaku w FPR Himalaya. Fabrycznie od nowego, ale wygląda jakby ktoś tępym narzędziem wydłubał. Jak zobaczyłem przy myciu przed pierwszym użyciem, w wyobraźni już widziałem cały atrament wylany na kartkę od razu po dotknięciu papieru. W rzeczywistości pisze mokro, ale nie leje. W pełni się zgadzam, że każdy spływak może potrzebować innego potraktowania i z tym, że trzeba modyfikować stopniowo, bo później ciężko "odmodyfikować".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie macie rację bez względu na własne metody poprawiania spływaków. Sam doświadczam różnych zależności które mają miejsce, do każdego spływaka trzeba podejść indywidualnie. Dodam jeszcze że spływaki bywają różne, łączy je dużo podobieństw, są w większości przypadków takie same ale mogą różnić się budową, wykonaniem. Spotkałem się z takimi spływakami które wyglądały tak jakby były składane z dwóch połówek, nie był to jednolity odlew plastikowy tylko dwie osobne połówki o asymetrycznym kształcie. Obie połówki były łączone ze sobą na zatrzaski lub na klej. Nie brnąłem głębiej by próbować rozdwoić ale przy dogłębnej obserwacji doszedłem do takich wniosków. Wszystko "wyszło" w trakcie czyszczenia kanalików, używam blaszek stalowych, miedzianych, były takie przypadki że blaszka wsunięta w kanalik wchodziła na głębokość ponad 4mm. Z własnych doświadczeń wywnioskowałem, głębokość kanalików ma mniejsze znaczenie, przy poprawkach osiągam różne głębokości, 2-3mm to jest norma. Większe znaczenie ma szerokość i ogólna estetyka wykonania tych poprawek. Zauważyłem że spływaki które mają poharatane, pofalowane, nierówne kanaliki z czasem mogą trochę ograniczać przepływ atramentu, osadza się w tych nierównościach atrament, nawarstwia. Bardzo dobrze napisał kolega derywat, nie robić wszystkiego na hura za jednym zamachem tylko delikatnie, pomału. Zauważyłem też że dużą poprawę wnosi wygładzenie spływaka, efekty uwidaczniają się szczególnie w tanich piórach. Spływaki mają sporo nadlewek, wystających płatków plastiku, często ten plastik ma taką niby "skórkę" nie jest gładki. Poleruję spływaki i czasami daje to efekty. Także każdy ma swoje sposoby i każdy jest dobry gdy wnosi jakąś poprawę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

@Marshall  Mam garść wolnych skojarzeń jak o Twojego felernego Watermana Graduate chodzi
#1. Zapłaciłeś i od nowości jest felerne - wymiana lub zwrot kasy należy Ci się jak psu zupa.  Skoro jest na gwarancji to cisnąłbym sprzedawcę o wymianę pióra albo kasy zwrot jeśli nie zdewastowałeś go jeszcze w sposób widoczny i  jeśli tylko nie wiąże się to dla Ciebie z nadmierną fatygą lub dodatkowym kosztem wysyłki.  Rzeczywistość komplikują koszty fatygi / logistyki.  IMHO to kwestia wyliczenia co Ci się bardziej opłaca - poświęcić czas na reklamacje/wysyłkę czy wydać kasę na nowy egz.
#2. Czy to oby na pewno oryginał co Ci sprzedali?   Tego argumentu bym użył, żeby ich przycisnąć o kasy zwrot.

#3. Nie chwal się przed sprzedawcą,  że  skrobałeś spływak. Nie wolno skrobać spływaków.
#4. Nie wiem czy wolno to pióro samemu rozbierać - też się tym nie chwalił w sklepie (sprawdź w swojej gwarancji).  Mojego Parkera raczej mi nie wolno rozbierać.
#5. Dedykowany atrament - NIE WIEM jak jest u Watermana. ALE kiedy podarowano mi na gwiazdkę nowego Parkera, to dowiedziałem się, że stoi tam jak byk  - by używać tylko ich oryginalnego atramentu, w innym wypadku  reklamacji nie uznają.  Doczytaj warunki w gwarancji u Watermana (mogą być podobne - teraz chyba to ten sam kapitał).
#6. Jeśli masz totalnie felerny spływak  to nie wiem czy warto poświęcać czas na rzeźbienie nowego spływaka od podstaw przy ogólnie dostępnym piórze za 70pln?
#7. Jeśli jednak nie zdecydujesz się na dalsze reklamowanie, obejrzeć warto spływak w dobrym świetle i pod lupą i ew. wykonać kolejny ruch - miękka szczoteczka do zębów z cienkim włosiem i pasta do zębów (dobrze pieniąca, z sodą) - wyszorować spływak pastą do zębów, dokładnie wypłukać.  Nie widzę lepszego domowego sposobu na doczyszczenie przestrzeni między żeberkami spływaka niż zastosowanie szczoteczki i pasty.  Dotyczy to oczywiście spływaków z tworzywa odpornego na pastę do zębów i miękką szczoteczkę.
#8. Mam też "nieco alternatywny" pomysł na załatwienie wymiany tego pióra - ale to się kwalifikuje tylko na priv.

Edytowano przez Lodzermensch
errata do
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko co napisałeś ma sens ale dla mnie ten temat już jest zamknięty.
To pióro kosztowało 70 zł i szkoda czasu, żeby się użerać, wysyłać, odsyłać... Została tylko lekka niechęć do brandu Waterman i firmy Grafit.
Zdaję sobie też sprawę, że każda marka może zaliczyć wpadkę, tylko że te duże korpo-marki walą w ciula.

Cena najtańszego modelu pióra nie może tłumaczyć tego, że może ten oto model mieć niedoróbki albo jakość słabszą od standardu. Że za tę cenę się nie da inaczej. Da się.

Poza tym na razie rzuciłem to pióro w kąt, bo w tzw. międzyczasie wpadło mi kilka sztuk piór od braci mniejszych i dwa z nich mi nawet bardzo przypasowały.

Piszę, cieszę się.   :)

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...