Iacobus Posted December 18, 2018 Report Share Posted December 18, 2018 Pytanie do właścicieli TWSBI 580 AL ze stubem 1.1 - jak zachowuje się wasze pióro? Niedawno dotarło do mnie nowe, zalałem je Diamine Salamander (b. fajny ściekowo-zielonawy kolor) i po początkowej ekstazie (b. gładko pisze) nadeszło rozczarowanie. Po kilku zdaniach pióro zaczęło przerywać i to tak, że brakowało atramentu na 2-3 litery, miało problemy ze startem. Wrażenie dziwne, bo kiedy pisze, to ma się wrażenie, że leje atramentem bez opamiętania. Wymyłem pióro, wymoczyłem przez noc i jest dużo lepiej (z Diamine i 2-gim atramentem - Jade, Edelstein), ale wciąż zdażają się problemy ze startem, albo czasem braknie atramentu na pełną linię (dobrze, że nie całkowicie) Na FPN był całkiem obszerny wątek temu poświęcony, ale w sumie bez konkluzji, ludzie pisali, że wymieniali pióro u sprzedawcy i już, nie bardzo wiadomo z jakim skutkiem. Czy to pióro ze stubem po prostu tak ma i trzeba z tym żyć, czy jednak można trafić lepiej działające egzemplarze i wymieniać do skutku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
endoor Posted December 18, 2018 Report Share Posted December 18, 2018 Miałem dwa stuby TWSBI 580 1,1 i 1,5. Jeden z nich miał objawy podobne do opisanych przez Ciebie. Ja pióro rozebrałem, dokładnie wyczyściłem spływak. Trochę pomogło, ale nie do końca. W ogóle te stuby u mnie kiepsko pisały, jakby pióro nie nadążało podawać atramentu. Pisały nierówną grubością kreski. W końcu wymieniłem je oba na stalówkę rozmiaru F i dobrałem atrament o dobrym przepływie. W moim przypadku jest to De Atramentis. Pióra piszą bez zarzutu obecnie. Natomiast jako stuby używam Lamy Joy 1,5 i 1,9 i są o niebo lepsze od tych TWSI, które mi się trafiły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iacobus Posted December 19, 2018 Author Report Share Posted December 19, 2018 Też mam Joye, choć jestem (jedną z nielicznych?) osób, które nie są wielkimi zwolennikami tak profilowanej sekcji. Wolę zwykłą bez takich wgłębień. TWSBI jest o tyle fajny, że jest łatwiejszy w transporcie. Joye rzeczywiście świetnie piszą, nawet po zalaniu błyszczącymi diamentami Diamine, po kilku dniach nieużywania startują bez problemu. Tak przy okazji, choć to wątek bardziej do działu atramentowego - Czy drobinki w atramentach J. Herbin są mniejsze niż w Diaminach i z Herbina łatwiej czyścić pióra, czy różnic nie ma? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
endoor Posted December 19, 2018 Report Share Posted December 19, 2018 Co do drobinek w atramencie to niestety się nie wypowiem bo żadnych doświadczeń nie mam. Używam natomiast regularnie atramentów pigmentowych i z nimi problemów jakichś szczególnych nie zanotowałem. Wracając jeszcze do twojego pierwszego postu odnośnie tego, że pióro ze stalówką stub ciężko startuje. Zastanawiam się czy to nie jest cecha tych stalówek od TWSBI. Na przykład ja przytrzymywałem 1-2 sekundy stalówkę przyłożoną do papieru aż zebrała się w miejscu styku kropka atramentu i dopiero wtedy stalówka dawała szeroki równy ślad. Ta przypadłość w stubie Lamy w ogóle nie występuje. Stalówka daje poprawny ślad od pierwszego przyłożenia. W Lamy spływak pozwala na regulację stopnia podawania atramentu możliwe że to pomaga w uzyskaniu dobrego przepływu, który jest konieczny przy szerokim śladzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aventador13 Posted December 19, 2018 Report Share Posted December 19, 2018 Mam jednego stuba w TWSBI 580 i początkowo w ogóle stalówka wymagała poprawek bo 1,1mm dawało praktycznie kreskę jak F. Problemy z którymi borykałem się korzystając z tej stalówki to m.in. brak współpracy z niektórymi atramentami (np. w przypadku Fuyu Syogun po pewnym czasie pisania atrament przestawał płynąć - był widoczny brak atramentu między skrzydełkami). Dla porównania to samo pióro napełnione Ku Jaku pisało już bez żadnych problemów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iacobus Posted December 20, 2018 Author Report Share Posted December 20, 2018 Z Edelsteinami (Jade i Smoky Quartz) jakoś ujdzie. Nie zawsze jest pełna linia, ale da się przeżyć. Japońskich atramentów nie mam teraz żadnych. Czaję się na 2-3 butelkowy zakup przy okazji jakiejś podróży mojej, czy znajomych, więc na razie nie wiem jak mogłyby się sprawować. Samo pióro dobrze mi leży, więc chyba sobie dokupię stalówkę B. Ale tu poszperam, czy nie ma podobnych problemów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iacobus Posted February 3, 2019 Author Report Share Posted February 3, 2019 Stub wymieniony przez TWSBI. Żadnych kosztów nie poniosłem, po prostu przesłano mi nową końcówkę (moją reklamację sklep przesłał na Tajwan do mojej wiadomości). Niestety problem ten sam, czyli mam 2 bezużyteczne stuby, chyba że w końcu znajdę atrament, który z nimi współpracuje. Jak już mi ciśnienie opadnie, to pójdę śladem endoora i dokupię F lub M. Kurcze, a tak fajnie mi leży w dłoni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klerk Posted February 10, 2019 Report Share Posted February 10, 2019 Dnia Wednesday, December 19, 2018 o 21:14, endoor napisał: W Lamy spływak pozwala na regulację stopnia podawania atramentu możliwe że to pomaga w uzyskaniu dobrego przepływu, który jest konieczny przy szerokim śladzie. Jak się wykonuje taką regulację? Domyślam się, że nie wymaga "dłubania" w spływaku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mihauk Posted February 26, 2019 Report Share Posted February 26, 2019 Mam dwa stuby TWSBI - jeden w 580 zwyklym drugi w AL i oba sprawują się zasadniczo dość dobrze. Rzeczywiscie jeden z nich wymagał wymycia spływaka dokładnego ale poza tym nie sprawiają wiekszych niespodzianek czy kłopotów. Atramenty - sailory, iroshizuku, herbin. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.