Akszugor Posted December 15, 2018 Report Share Posted December 15, 2018 Przedstawiam test atramentu Robert Oster Signature Green Olive, który niestety nie ma nic z zielonego, ani z oliwkowego. Jak na moje oko to złocisty szafran. Kolor nie odpowiada nazwie, ale jest bardzo udany i bardzo dobrze nasycony. Technicznie nie mam żadnych uwag, no może poza tradycyjnym brakiem odporności na wodę. Jeśli ktoś lubi takie kolory – polecam. Producent: Robert Oster Signature Seria, kolor: Signature Green Olive Pióro: Waterman Hemisphere „F” Papier: Image Volume (gramatura 80 g / m2) Parametry techniczne: Przepływ: dobry Lepkość: dobra Przebijanie: niezauważalne Cieniowanie: zauważalne Strzępienie: niezauważalne Nasycenie: bardzo dobre Kleks rozmazany stalówką Maźnięcie wacikiem Kreski Odporność na wodę [klasa C] Czas wysychania Kleks na chusteczce higienicznej Chromatografia Próbka tekstu na papierze ksero Próbka pisma w zeszycie Oxford A5 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma w zeszycie Rhodia No 16 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma na karcie Clairefontaine (gramatura 120 g / m2) Paleta odcieni (pobranych z 7 punktów kleksa) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marshall Posted December 16, 2018 Report Share Posted December 16, 2018 Ale zonk!! Właśnie chcę, wręcz muszę mieć zielono-oliwkowy atrament, więc jak tylko zobaczyłem wątek od razu wpadłem i..... Pomyślałem, że Ci się grafiki pomieszały. A jednak nie!! Niezły bigos. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted December 16, 2018 Report Share Posted December 16, 2018 Mi nazwa pasuję, równie dobrze można ten kolor nazwać jeszcze bardziej wymyślnie, producent wybrał "green olive" nam nazwa kojarzy się dosłownie z zielonymi oliwkami które wcale nie muszą być zielone. Zielona oliwka to dosłownie niedojrzała oliwka która ma kolor od zielonego po jasno żółty, zielone są te najmłodsze. Mam rodzinę we Włoszech, sam byłem we Włoszech i widziałem owoce w naturze, dla mnie zielona oliwka wygląda głównie tak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Abore Posted December 16, 2018 Report Share Posted December 16, 2018 Mam wrazenia zblizone do syriusa, producent wybierajac nazwe zdecydowal sie zabawic dwuznacznoscia slowa "green" - moze to byc zarowno "zielony", jak i "niedojrzaly". Sam co prawda nie widzialem niedojrzalych oliwek, ale jestem sklonny uwierzyc, ze moga byc zolte. U nas tez to dziala - vide dowcip: "Dlaczego te czarne jagody sa czerwone? Bo sa jeszcze zielone!". W sumie, to jakis producent moglby wypuscic czerwono-bordowy atrament i nazwac go "zielone jezyny" - a po angielsku brzmialoby to nawet lepiej! Na pudelku napic "green blackberry"... a w srodku czerwony inkaust ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted December 16, 2018 Report Share Posted December 16, 2018 Zielone to owoce bardzo niedojrzałe ale z tym zielonym to też nie jest tak do końca jak się wydaję. Na jednym drzewku może być taki owoc dosłownie zielony, zielono-żółty i żółty wszystko zależy od nasłonecznienia, chwili gdy dany owoc jest zrywany. Ogólnie te wszystkie odmiany barwne (zielony, zielono-żółty, żółty) zaliczają się do oliwek zielonych i tu mamy dwuznaczność określenia, chodzi głównie o bardzo niedojżały owoc. I taki misz-masz mamy na jednym drzewku Oliwki niedojrzałe są bardzo gorzkie, tego nie da się jeść, za to nadają się do kiszenia, do zalew i takie u nas głównie można dostać i stąd głównie kojarzą się z zielonym lub żółto-zielonym kolorem. Widziałem oliwki czerwone, brązowe, fioletowe i takie jak nasze śliwki węgierki, niemal czarne. I to są oliwki dojrzałe, mniej gorzkie i można je jeść od razu.. Oliwki w zalewie czarne to są te same zielone oliwki tylko podane fermentacji, zmieniają barwę na czarną Nazwa wydaję się trafna ale nie wszędzie kojarzona z tym co sami widzimy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.