MarcinEck Posted December 2, 2018 Report Share Posted December 2, 2018 Taką oto gumkę Pelikan do pisma maszynowego ktoś mi sprezentował.. Intryguje mnie znaczenie skrótowca "BWR" (Büreau? Waren? Radiergummi?) Oto owa gumka : Ktoś ma jakiś pomysł...? Tu jakieś dziwne wytłumaczenie :http://www.thepalimpsest.co.uk/2013/07/pelikan-erasers.html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted December 2, 2018 Report Share Posted December 2, 2018 Blau Weiß Rund gumka od maszyn, to już wiesz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MarcinEck Posted December 3, 2018 Author Report Share Posted December 3, 2018 Dzięki. Wytłumaczenie wydaje się logiczne. Tylko dlaczego ta gumka jest szara...? 🤔 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted December 3, 2018 Report Share Posted December 3, 2018 Wygląda na to że dostałeś podwójny prezent, to taki odpowiednik kancery wśród gumek maszynowych Jeżeli jest szara, jednolita to w oznaczeniu powinno być tylko R (Rund lub pełne oznaczenie Grau Rund). Wygląda to tak jakby oś gumki była od BWR a sama gumka od R inaczej tego nie wytłumaczę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Abore Posted December 3, 2018 Report Share Posted December 3, 2018 12 hours ago, syrius said: Blau Weiß Rund gumka od maszyn, to już wiesz W przypadku okraglej to racja - nawet jest wytlumaczenie na tym zdjeciu: Natomiast intryguja mnie odrobine te same litery tutaj - nie jest to okragle, nawet opis jest inny: "octagonal" (przy okraglych jest "round"). A to po niemiecku byloby raczej: Blau-weiss achteckig. 5 hours ago, MarcinEck said: Tylko dlaczego ta gumka jest szara...? 🤔 Nie wiem i gdybam, ale moze to kwestia starosci - z czasem zaszly jakies procesy chemiczne w strukturze gumy i zmienil sie kolor materialu, utlenily sie barwniki? BTW, a do czego w tych gumkach metalowe cylinderki? To sie gdzies montowalo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted December 3, 2018 Report Share Posted December 3, 2018 To nie jest gumka do mazania, to były gumki zakładane m.in. w maszynach do pisania, odpowiednik rolek podających papier w drukarkach. Były 3 typy tych gumek, R, BRW i BRS, w późniejszych latach sprzedawane w metalowych tubach po 10 lub 12szt. produkowane głównie we Włoszech w Milano Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Abore Posted December 3, 2018 Report Share Posted December 3, 2018 7 minutes ago, syrius said: To nie jest gumka do mazania, to były gumki zakładane m.in. w maszynach do pisania, odpowiednik rolek podających papier w drukarkach. Ale ze jak? Sugerujesz ze one sluzyly do prowadzenia papieru? Jakos trudno mi w to uwierzyc... Przeciez jak wol stoi w tej reklamie, ze to gumka do WYMAZYWANIA bledow! "Typographical errors can be removed by Pelikan BWR, the special ERASER for typescript." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted December 3, 2018 Report Share Posted December 3, 2018 Przepraszam pomyliło mi się, trochę pokręciłem. Tak te konkretne gumki służyły do wymazywania w specjalnych maszynach, drugi typ gumek, miały przeważnie kolor czerwony służyły tylko do prowadnic, dociskały papier w maszynach. Widziałem taką maszynę Pelikana z 1965r. w którym zakładano na docisk też te gumki do mazania, stąd mi się pokręciło. Ludzie z braku tych gumek już kombinowali. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MarcinEck Posted December 3, 2018 Author Report Share Posted December 3, 2018 Masz może jakieś zdjęcie czy link do takiej maszyny z zainstalowaną taką okrągła gumką służącą do wymazywania? Z maszynami do pisania obcowałem bez mała od urodzenia przez ponad 25 lat mego żywota (pracę magisterską też pisałem na maszynie)... w domu były dwie, u większości znajomych moich Rodziców, w domach prywatnych i w biurach też je widywałem. I nigdy nie spotkałem maszyny z zainstalowaną gumką do wymazywania.. Gumki były, owszem, ale luzem w szufladzie. Pamiętam, że były różowe, okrągłe, wąskie i dosyć ostre. Grubość miały ok 1,5 mm, co pewnie służyło do tego, by precyzyjnie wymazywać w poszczególnych linijkach. Te co pamiętam od siebie z domu były marki Koh-i-noor... Gumki dociskające papier były czarne i miały zupełnie inny kształt - rurki czy wałeczka, a nie plasterka... Bardzo byłbym ciekaw takiej maszyny, jak opisujesz... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted December 3, 2018 Report Share Posted December 3, 2018 Takie coś widziałem u koleżanki, problem w tym że to było 20 lat temu, to co pisałem to szczątkowy obraz tego co widziałem, trochę orientuję się w temacie ale to taka zamglona orientacja. Podam Ci link z ciekawymi materiałami które dzisiaj znalazłem https://www.pelikan-collectibles.com/de/Pelikan/Kataloge/1964/Pelikan-fuer-jeden-der-schreibt-1964.pdf Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Abore Posted December 3, 2018 Report Share Posted December 3, 2018 A w sumie, jesli to mialo wycierac pojedyncze litery - a tak sugeruje reklama - to jakiej wielkosci jest ta gumka (srednica dysku i jego grubosc)? Mozesz pokazac zdjecie "w skali" (obok zapalki, jednogroszowki czy na kratkowanym papierze)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Abore Posted December 3, 2018 Report Share Posted December 3, 2018 19 minutes ago, syrius said: Podam Ci link z ciekawymi materiałami które dzisiaj znalazłem Interesujacy katalog - widac zmiany technologii i zanik wielu rozwiazan. A z "ciekawostek piorowych", to jeszcze w polowie lat 60tych handlowali wtedy litrowymi butelkami atramentu - czyli wtedy jeszcze BIC i Co. nie wypedzili pior z powszechnego uzycia? I zastanawiam sie, jaka teraz jest najwieksza objetosc dostepnego kalamarza, chyba 0,06 litra? Zas drugie, to ceny pior - pokazuje bandycko-zlodziejski charatkter podatku inflacyjnego, jak pieniadz traci swoja wartosc. Ot Pelikan 400 kosztuje dzis ok. 200 euro (w Polsce 1200-1400 PLN!), a wtedy byl za 27 DM. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piday Posted December 3, 2018 Report Share Posted December 3, 2018 32 minuty temu, Abore napisał: A z "ciekawostek piorowych", to jeszcze w polowie lat 60tych handlowali wtedy litrowymi butelkami atramentu - czyli wtedy jeszcze BIC i Co. nie wypedzili pior z powszechnego uzycia? I zastanawiam sie, jaka teraz jest najwieksza objetosc dostepnego kalamarza, chyba 0,06 litra? Trochę trafiłeś kulą w płot ;-). Normalnie możesz kupić literek w detalu: https://www.cultpens.com/i/q/PK11651/pelikan-4001-fountain-pen-ink-1-litre Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted December 3, 2018 Report Share Posted December 3, 2018 Ojciec tej koleżanki był kolekcjonerem takich staroci niemieckich, w tym wszystkiego co miało logo Pelikan, nie bardzo interesowały mnie te rzeczy, miał też stare radia, patefony i to mnie bardziej kręciło w tamtych latach. Wiem tyle że atramenty były litrowe(i są do dzisiaj) i 1/2 litra. Pióro Pelikan 120 w 1955r. czyli w roku gdzie wszedł do sprzedaży był uznawany jako pióro szkolne i we wszystkich szkołach niemieckich dzieci dostawały te pióra za darmo. Ojciec koleżanki miał tych piór z 20 szt. później dowiedziałem się że cała ta rodzina od tej koleżanki ma korzenie niemieckie. Niestety dzisiaj staruszkowie już są nieobecni na tym świecie a koleżanka pozbyła się tych zbiorów. Człowiek był młody i nie zwracał na takie rzeczy uwagi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Abore Posted December 4, 2018 Report Share Posted December 4, 2018 A to mnie zaskoczyliscie ta informacja o litrowych butelkach! Rozumialem potrzebe istnienie tak duzych pojemnikow w czasach, gdy piora byly powszechnie uzywane, wtedy firmy i szkoly mogly kupowac takie opakowania. Ale dzisiaj, gdy wieczne piora sa przyborami - nie da sie ukryc - mocno niszowymi, kto kupuje litrowe butelki atramentu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted December 4, 2018 Report Share Posted December 4, 2018 (edited) Kolejne przykłady A na pytanie kto kupuję, chyba po prostu ludzie, wszystko w ramach potrzeb. Edited December 4, 2018 by Guest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piday Posted December 4, 2018 Report Share Posted December 4, 2018 9 godzin temu, Abore napisał: Rozumialem potrzebe istnienie tak duzych pojemnikow w czasach, gdy piora byly powszechnie uzywane, wtedy firmy i szkoly mogly kupowac takie opakowania. Ale dzisiaj, gdy wieczne piora sa przyborami - nie da sie ukryc - mocno niszowymi, kto kupuje litrowe butelki atramentu? Niekoniecznie są niszowe. W Niemczech w szkole pisanie piórem jest obowiązkowe, a wśród dorosłych też popularne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
-Mateusz- Posted December 5, 2018 Report Share Posted December 5, 2018 @piday A z drugiej strony we Szwecji czy Francji dzieci piszą na tabletach zamiast długopisem/piórem/ołówkiem... To jednak jest niszowe-porównując do wszystkich, którzy pisać umieją, ci którzy codziennie/zazwyczaj/tylko używają pióra są mniejszością... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted December 5, 2018 Report Share Posted December 5, 2018 Pracuje w szkolę i zauważyłem podobne zjawisko tylko raczej wynikające z lenistwa lub wygodnictwa dzisiejszych dzieci. Długopis (o piórach nawet nie ma co wspominać) staję się wrogiem, krótkie notatki, fragmenty tekstu nie przepisują tylko wyciągają telefon i robią zdjęcia i tak sobie przesyłają. Najbardziej "zdolni" mają jeden zeszyt na wszystkie lekcje reszta to zdjęcia w telefonie. Jak tak dalej pójdzie to będziemy świadkami upadku słowa pisanego a pióro wieczne pozostanie tylko pamiątką czy przedmiotem kolekcjonerskim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.