Skocz do zawartości

Czas pomyśleć o kalendarzu


Gość

Polecane posty

Tak mi do głowy przyszło, żeby zakręcić się za jakimś porządnym kalendarzem na 2019 rok. Wiem, wiem co myślicie, że jest za wcześnie, że wrzesień. A ja powiem tak, męczyłem się cały rok z kalendarzem firmy AVANTI i nie jestem zadowolony. Papier przebija, lekko rozmywają się litery (piszę zazwyczaj M-ką i B). Owszem układ treści idealnie mi odpowiada, są podane imieniny, aforyzmy okolicznościowe, przysłowia. Kartki są liniowane. Format A-5 czyli taki jak najbardziej mi pasuje. Ale ten nieszczęsny papier... Dyskwalifikacja. I tu moja prośba, co byście polecili, w czym z przyjemnością można by pisać cały następny rok? Jakiś solidny wyrób, z dobrym papierem. No i po polsku. Nie lubię obcować z kalendarzem w języku obcym. Gdyby ktoś tutaj zechciał coś zarekomendować może przyda się też innym, bo rok powoli się kończy, a życie jest zbyt krótkie, żeby pisać po byle jakim papierze...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie....

Japonskie kalendarze w sprzedaży są od września. Ja to zawsze odkładałam na grudzień i trudno było coś fajnego ustrzelić...

Np. Hobonochi w sprzedaży od 1 września. Sama nad nim myślę, papier Tomoe River. Format a6, mały i poręczny, strona  na dzień. Dawno takiego formatu nie używałam... Ale kusi mnie by spróbować. 

Midori też już wypuściło kalendarze, za miesiąc już ich nie będzie :) 

 

Zatem.. Tak, to jest już czas na rozglądanie się za kalendarzem na 2019 :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda nie po polsku (może przyda się komuś innemu), ale serdecznie polecam planery od Personal Planner (https://www.personalplanner.com/US/)

Można wybrać miesiąc, od którego chce się zacząć, dodać własną okładkę, wybrać interesujący nas układ strony, rozmiar planera, jakieś dodatkowe strony itd. Używałam ich przez ostatnie dwa lata (akurat kończy mi się w przyszłym tygodniu, przerzucam się teraz na Bullet Journal) i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że papier jest świetnej jakości i nadaje się do pisania piórem. Chyba nie zdażyło mi się, żeby jakiś atrament na nim strzępił, albo przebijał. Dwoma minusami dla mnie było to, że planery są na spirali, za czym nie przepadam oraz cena. Ale chociaż wysyłka jest darmowa :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Nikaa napisał:

Hobonochi

Hobonichi ;) - podobno występuje w wersji anglojęzycznej w formacie A-6? A wiesz może gdzie go kupić na 2019? W "Pióromaniaku" - jeszcze nie ma. Faktycznie pięknie zaprojektowany. Świetnie się otwiera. Mam nadzieję, że papier jak przystało na Japończyków jest perfekcyjny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja postanowiłem, że na nadchodzący 2019 rok sprawię sobie jakiś odjazdowy kalendarz, aż mi się wierzyć nie chce, że nie mogę niczego znaleźć po polsku. W grudniu ubiegłego roku spędziłem w sklepach papierniczych wiele godzin i w sumie wtopiłem z tym AVANTI, skusiła mnie ładna okładka, układ treści, zakładka i tzw. "to i tamto". W efekcie ma to co mam i cieszę się, że już za pasem październik. Dlatego założyłem ten moim zdaniem ciekawy wątek. Szukam nadal kalendarza z dobrym papierem, po polsku (jak dawni rycerze Graala szukali :). A wszystko, przez to, że sprzedawcy nie mają wiedzy odnośnie jakości papieru w kontekście jego konfrontacji z atramentem. Dlatego nadal uważam temat za otwarty.;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety też w przyszłym roku będę musiał zamówić sobie sam kalendarz. Jakaś tęga głowa we firmie zamówiła tylko i wyłącznie kalendarze A4, które w żaden sposób nie są poręczne. Pewnie dla tych co tylko w biurze siedzą i się stamtąd nie ruszają będą OK. Ja wyjeżdżam na wizje lokalne, chodzę na narady i A5 jest dla mnie w sam raz do noszenia i notowania w terenie. Może tak wspólnie coś zamówić?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę polecić Paperblancks, ale używałam trzy lata.  Na lewej stronie miałam 7 dni tygodnia, a po prawej pustą stronę - bardzo sobie chwalę taki układ. Na ten rok przerzuciłam się na kalendarz "domowej roboty". Nie konkretnie bullet journal, ale coś w tym stylu i jestem bardzo zadowolona. Niemniej zastanawiam się czy nie wrócić do tych małych dzieł sztuki - wszytsko zależy od tego co będę robić zawodowo. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hobonichi oczywiscie ;)

Można kupić już w Escribo, który jest zdaje sje dystrybutorem na Polskę (na pewno jest dystrybutorem Midori), albo bezpośrednio z Japonii, wychodzi trochę taniej o ile Urząd nie dowali podatku i cła ;)

I niestety tylko po angielsku (Albo po japońsku, jak kto woli :))

Edytowano przez Nikaa
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Nikaa napisał:

Przyznam, że właśnie odkryłam w tegorocznej ofercie Hobonichi cover/okładkę z mapą  Alaski, co przesądza sprawę... 

Też mam jakiś dziwny sentyment do Alaski. Muszę sprawdzić ten przystanek :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wiesz ze wspomniany Przystanek to z Alaską ma wspólną jedynie nazwę, prawda? ;) 

Kręcili go w okolicach Seattle ;) 

 

A ta okładka jest naprawdę fajna, choć mam wrażenie, że bardzo kobieca i delikatna, te alaskańskie przypominajki... Inny obraz Alaski mam w głowie, ale ten kontrast jest intrygujący.

Edytowano przez Nikaa
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Nikaa napisał:

Ale wiesz ze wspomniany Przystanek to z Alaską ma wspólną jedynie nazwę, prawda? ;) 

 

Nie wiedziałem i przyznam się bez bicia, że znam tylko ten serial od innych ludzi, za to jestem fanem: "Miasteczka Twin Peaks". Inna bajka, ale kultowa. A patrząc na Twój awatar niezmiennie mi się kojarzysz z Pulp Fiction ;)

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspaniały papier ma Pracownia Zeszytów, nic nie strzępi, nie przebija. Na + pełna możliwość personalizacji (poza wkładem), zakładki, okładki, własne nadruki... Kalendarz oczywiście w języku polskim, jedynym (dla mnie) mankamentem jest niezbyt biznesowa charakterystyka/kolorystyka (bliżej młodzieżowej/kobiecej). W 2019 zmieniam na Travelersa, potrzebuję czegoś małego z notatnikami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, kulka napisał:

Wspaniały papier ma Pracownia Zeszytów, nic nie strzępi, nie przebija. Na + pełna możliwość personalizacji (poza wkładem), zakładki, okładki, własne nadruki... Kalendarz oczywiście w języku polskim, jedynym (dla mnie) mankamentem jest niezbyt biznesowa charakterystyka/kolorystyka (bliżej młodzieżowej/kobiecej). W 2019 zmieniam na Travelersa, potrzebuję czegoś małego z notatnikami.

A może jakiś link? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...