Hero 330 o podejrzanym pochodzeniu

[skwercio]

Wie ktoś może, czy Hero 330 miały kiedyś takie spływaki, jakie teraz mają Herby?

Albowiem dzisiaj pióro do mnie przybyło, pod dumną nazwą Hero 330, ale gdy mu się przyjrzałem, to wygląda na zrobione po prostu niechlujnie, a gdy rozkręciłem jego sekcję, to oczom moim ukazały się żeberka z tandetnego czarnego plastiku, stanowiące jedno ze spływakiem, za to po prostu ordynarnie przyklejone do reszty pióra (w moich pozostałych Hero 330 żeberka są z klarownego bezbarwnego plastiku i są kontynuacją gwintu łączącego sekcję z korpusem, a "spływak właściwy" jest osobno). Pióro pisze poza tym gorzej, niż pozostałe moje Hero, a nawet gorzej niż Herb

Przepraszam za brak zdjęć, ale aparat w mojej komórce nie nadaje się do niczego

[Nicpon]

W Azji kopiowanie jest podobno najwyższą formą pochwały A ludzie sobie tam chwalą Hero;) Wiele podróbek wizualnie niemal w ogóle nie różni się od oryginałów, dopiero po wzięciu ich do ręki tak jak w tym przypadku można stwierdzić różnicę.

[skwercio]

W dodatku skuwka ma taki zadzior w środku, że przy zakładaniu i zdejmowaniu drapie sekcję :/

I jeszcze jedno - korpus nie pasuje do sekcji moich pozostałych Hero, gwint się przekręca (toż nawet Herbowy pasuje)

Ale się zastanawiam - może to jednak oryginał, tylko dużo starszy od pozostałych i stąd te różnice?

[Pilot Inspektor]

W dodatku skuwka ma taki zadzior w środku, że przy zakładaniu i zdejmowaniu drapie sekcję :/

takie coś to nawet Hemisphere miewa... ale na to akurat jest prosta rada. Róg papieru ściernego zwinąć w rulonik i na takim "rożku" pokręcić skuwką