Skocz do zawartości

Atrament klei się do tłoczka i nie spływa.


Gość

Polecane posty

39 minut temu, Ziemniaczek napisał:

Przypominam, że nie ma czegoś takiego jak stal nierdzewna. Umowna granicą między,, nierdzewką" a inną wyznacza czas, w którym związki się częściowo utlenią ;)

Niektóre atramenty mogą to nie o tyle przyspieszyć, co spowodować. Inne nie.

To tak jak z przewodnikami i izolatorami - nie ma substancji, która nie przewodzi prądu i ciepła...

Nie wiem co z galusami, ale tych chyba nie używasz.

Jeszcze nie spotkałam się żeby stal nierdzewna zardzewiała. Stal nierdzewna jak sama nazwa wskazuje:  to grupa stali o specjalnych właściwościach fizykochemicznych, odpornych na korozję ze strony np.: czynników atmosferycznych, rozcieńczonych kwasów, roztworów alkalicznych.

Więc jak taka kulka może zardzewieć od atramentów?

Edytowano przez depeszka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 71
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Odpowiedź dla Depeszki:

Najwyraźniej nie zrozumiałaś.

Nie zardzewiała na Twoich oczach, bo przykładowo potrzebuje na to 50 000 lat. Co nie oznacza, że nie rdzewieje. 

To, że pierwiastek promieniuje i odchyla pręciki, tworząc tym złudzenie perpetuum mobile, nie oznacza, iż będzie promieniowaćwiecznie, bo nie będzie.

--------------------------------------------------------------

Nadal nie widzę w tym sensu. Kaweco ma problem z pobieraniem atramentu, to ma problem. 

Przedstawiona sytuacja z atramentem dzieje się w większości jak nie wszystkich tłoczków/-ach.

Wstrząśnięcie, o którym pisałem ja i Aventador powoduje opadnięcie atramentu. 

Jak pozbędziesz się powietrza z tłoczka (zostanie sam atrament), to ów płyn powinien spływać do spływaka.

Spływa? 

Nadal nie wiem i nie rozumiem w czym rzecz.

Róbcie sobie co chcecie. 

Nie uskuteczniam rozszczeniowej postawy <nie powiem, że kobiety, bo mnie skrytykują; kit z tym, że jest to sentencja, frazeologizm, stereotyp - po co...> człowieka. Po prostu pewna grupa ludzi jasno mówi,,Problem z Kaweco" i ma rację, lecz ja nie jestem autorem wątku, nie widzę jego oczami i tym samym co dzieje z piórem, zatem nie mi oceniać.

 

Co do kulek z nabojów, to każdy nabój ma kulkę, która jest wpychana (odrywana od ścianek wylotu/wejścia naboju) do środka naboju podczas wpychania naboju w trzpień spływaka.

Jedne firmy mają plastik, inne coś innego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Ziemniaczek napisał:

Jak pozbędziesz się powietrza z tłoczka (zostanie sam atrament), to ów płyn powinien spływać do spływaka

W kwestii zasadniczej. Powietrza to się z tłoczka nigdy nie pozbędziesz, bo w trakcie pisania ubywa atramentu i coś musi wejść w to miejsce. Przecież próżnia się nie wytworzy - litości. A więc sytuacja jest jaka jest - wypisujemy połowę atramentu z tłoczka. Mamy 1/2 atramentu i 1/2 powietrza (fizyka). Kładziemy pióro. Atrament przemieszcza się w tłoczku i bańka powietrza wędruje w kierunku spływaka. Podnosimy pióro, piszemy. Bańka powietrza pozostaje na dole (patrz zdjęcie) - i tu nie jest problem z Kaweco. To jest duży problem z wieloma tłoczkami - jak to pisał @Promiko - tłoczkami małogabarytowymi. Występuje w większości atramentów napięcie powierzchniowe i atrament siłą tego napięcia nie spłynie w dół. Można sobie trząchać, pstrykać (gratuluję poobijanych paluszków jak sobie ktoś pstryknie w mosiężny korpus pióra) itd... itp.. Po prostu producenci zamiast zrobić tłoczki z teflonu (nie wiem czy istnieje przezroczysty teflon) to zrobili z badziewnego polipropylenu. To tworzywo z racji swej struktury "klei się z atramentem" i wychodzą takie klimaty jak opisujemy z Depeszką. W większych tłoczkach to nie występuje, bo siły występujące w ramach napięcia powierzchniowego są mniejsze i nie równoważą ciężaru atramentu. W małych tłoczkach producenci po prostu dali ciała, a najgorsze, że nie ma w nich zazwyczaj kulki. Tu jest pies pogrzebany. I nie ma co się obrażać, dorabiać niestworzonych teorii, Tak po prostu jest. A jak ktoś w przyszłości to zmieni to świat będzie w tym miejscu lepszy :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieśmiało powiem, że @Ziemniaczek wbrew poniektórym wypowiedziom  jako jedyny tu nie teoretyzuje. Szukanie składu na idealną kulkę zakrawa o absurd, też po części nie rozumiem tego, bo u mnie takie rzeczy występowały bardzo rzadko, w momencie nie używania pióra przez kilkanaście miesięcy, ale nie był to problem, który posuwał się do takich teorii. Dla mnie doktoryzowanie się z materiałoznawstwa na takim czymś to przesada, ale każdy ma jakieś idée fixe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Aventador13 napisał:

To nie jest magia. Jak jak zostało wspomniane, napięcie powierzchniowe tak niewielkiej ilości atramentu wlanej do naczynia o maleńkim przekroju powoduje, że skutecznie przeciwstawia się on sile grawitacji. Jedynym sposobem jest po prostu lekko, ale gwałtownie poruszyć piórem w kierunku przeciwnym do stalówki - siła bezwładności załatwi wtedy sprawę. Problem występuje w naprawdę wielu konwerterach, ale zwłaszcza w tych najsmuklejszych.

Nie ma kulki, tylko zamknięciu naboju tworzone jest przez okrągły plasticzek, który wpada do naboju po przebiciu.

Witam. Przyczynę tego problemu najtrafniej opisał kolega Aventador13, od siebie dodam że dodatkowo może zwiększyć ten problem tworzywo z którego jest zrobiony tłoczek/konwerter, dlatego zjawisko to nie występuje zawsze(tu raczej mamy rzadkie przypadki nie występowania). Co do kulek, również zgadza się, wyjątkiem są naboje Parkera(być może jest więcej tych wyjątków)te nie mają kulek, w trakcie wkładania naboju przebija się tylko ścianka i nawet nie musi się oderwać od reszty, może trzymać się jednym bokiem. Podzielam zdanie kolegi Ziemniaczka odnośnie nie rdzewienia stali nierdzewnej. To nie musi być aż tak długi okres żeby zardzewiała, nawet nie chodzi o to czy ona zardzewieje za 5 czy 50tyś.lat. Stal nierdzewna jest odporna głównie na warunki atmosferyczne, ma jakąś tam odporność na wodę ale atrament to nie sama woda, mamy różne pH atramentu, kwasowość, zasadowość itd. To głównie działa na stal nierdzewną skracając jej odporność. Lepszym metalem pod tym względem jest tzw.stal chirurgiczna i być może z tej stali są kulki, sprężynki, ciężarki dodawane do tłoczków/konwerterów a nawet naboi. Tu tylko takie moje dywagacje, przypuszczenia. Stosowałem kulki ze stali nierdzewnej i to dość znanego producenta tego typu asortymentu, kulki i owszem nie rdzewiały ale po jakimś czasie pokrywały się czarnym nalotem, po prostu czerniały. Zrezygnowałem z tych kulek. Na koniec jeśli chodzi o rozmiar tych kulek, 0,5mm to za mało, co najmniej 2mm do tłoczków/konwerterów a nawet 3mm w nabojach są kulki 1,5-1,7mm. Nic nie wniosłem nowego, problem nie rozwiązany. Pozdrawiam :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ziemniaczek napisał:

Przypominam, że nie ma czegoś takiego jak stal nierdzewna. Umowna granicą między,, nierdzewką" a inną wyznacza czas, w którym związki się częściowo utlenią ;)

Niektóre atramenty mogą to nie o tyle przyspieszyć, co spowodować. Inne nie.

To tak jak z przewodnikami i izolatorami - nie ma substancji, która nie przewodzi prądu i ciepła...

Nie wiem co z galusami, ale tych chyba nie używasz.

@ odi A ja przypominam, że to własnie Ziemniaczek zahaczył o materiałoznawstwo - czytaj wątki. A tworzenie koalicji na forum niczym dobrym nie skutkuje. Dla mnie liczy się merytoryczna wypowiedź a nie przytaczanie jakiś fizykochemicznych właściwości materiałów. Na forum w/g mnie powinno się rozmawiać o problemie, a nie odnosić personalnie do innych, bo to już kompletnie nic nie wnosi. Nakreśliłem problem, klejenia się atramentu do ścianek tłoczka, ten problem występuje też u innych w innych piórach. I  tu jest istota sprawy, jeśli ktoś się z tym problemem nie spotkał, albo nie wie jak go rozwiązać to po co zabiera głos? Dla mnie to jest nabijanie niepotrzebne postów. Jestem pragmatykiem i nie lubię teoretyzowania i filozofowania. Albo się coś wie i chce się pomóc albo się nie wie,b o np. nie ma się takiego modelu pióra i się nie zabiera wtedy głosu. Tyle w temacie (...)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Corsair napisał:

@ odi A ja przypominam, że to własnie Ziemniaczek zahaczył o materiałoznawstwo - czytaj wątki. A tworzenie koalicji na forum niczym dobrym nie skutkuje. Dla mnie liczy się merytoryczna wypowiedź a nie przytaczanie jakiś fizykochemicznych właściwości materiałów. Na forum w/g mnie powinno się rozmawiać o problemie, a nie odnosić personalnie do innych, bo to już kompletnie nic nie wnosi. Nakreśliłem problem, klejenia się atramentu do ścianek tłoczka, ten problem występuje też u innych w innych piórach. I  tu jest istota sprawy, jeśli ktoś się z tym problemem nie spotkał, albo nie wie jak go rozwiązać to po co zabiera głos? Dla mnie to jest nabijanie niepotrzebne postów. Jestem pragmatykiem i nie lubię teoretyzowania i filozofowania. Albo się coś wie i chce się pomóc albo się nie wie,b o np. nie ma się takiego modelu pióra i się nie zabiera wtedy głosu. Tyle w temacie (...)

Nie obrażaj się, ale skręcasz ten wątek właśnie w takie dzielenie włosa na czworo. Żadna koalicja, zgadzam się w większości z Ziemniaczkiem i nie twierdzę, że problemu nie ma, tyle, że można go załatwić zmianą tłoczka, sprawdzeniem pióra a nie podążaniem w konstruowanie "idealnego tłoczka" lub tuningu na tego "idealnego". Masz swoje  pióro i jeśli tyle  rozwiązań nie pasuje (choć o zwykłej zamianie tłoczka chyba nie wspomniałeś) to chyba problem leży w piórze. Od mierzenia się z fizyką są producenci a nie użytkownicy. Tyle ode mnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niniejszym rozwiązuję ten problem.

@Corsair Skoro jesteś pragmatyczna, to kup sobie takie wkręty. Rozmontuj tłok i wrzuć jeden do środka.

http://allegro.pl/m1-6x3-sruba-walcowa-naciecie-proste-nierdzewna-10-i7209944778.html
Stal chromoniklowa AISI/304 - nie powinno się z nią nic dziać.
Główka ma 3 mm, więc raczej wejdzie luźno. Całkowita długość to 4,1 mm, więc też powinno być ok.
W paczce jest 10 szt. Na wszelki wypadek. :)

Jeżeli masz obawy, że wymiar główki nie będzie pasował do wew. wymiaru konwertera i będzie się blokowała, to możesz zawsze wziąć długie z grubszym gwintem i obciąć główkę kombinerkami do takiej długości, jaką chcesz.

Tutaj np. 2cm długości i 2mm średnicy.
http://allegro.pl/m2x20-wkret-din84-naciecie-proste-nierdzewny-15szt-i6160724746.html

2 cm długości i 2,5mm średnicy
http://allegro.pl/m2-5x20-wkret-din84-naciecie-proste-nierdzewny-15s-i6160739466.html

Radzę na wszelki wypadek wziąć wszystkie trzy. ;) 

Możecie się rozejść w pokoju.

EDIT: znalazłem też kwasoodporną, 4zł/szt. :) Moim zdaniem to przesada, ale jeżeli to takie istotne - proszę bardzo.
http://allegro.pl/srubka-wkret-m1-6x3-leb-stozkowy-kwasoodporna-i6429029136.html

Edytowano przez Vermis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, odi napisał:

Nie obrażaj się, ale skręcasz ten wątek właśnie w takie dzielenie włosa na czworo. Żadna koalicja, zgadzam się w większości z Ziemniaczkiem i nie twierdzę, że problemu nie ma, tyle, że można go załatwić zmianą tłoczka, sprawdzeniem pióra a nie podążaniem w konstruowanie "idealnego tłoczka" lub tuningu na tego "idealnego". Masz swoje  pióro i jeśli tyle  rozwiązań nie pasuje (choć o zwykłej zamianie tłoczka chyba nie wspomniałeś) to chyba problem leży w piórze. Od mierzenia się z fizyką są producenci a nie użytkownicy. Tyle ode mnie.

No dobrze wiedzieć, tyle, że przeoczyłeś mały szczegół - nie zamieściłem wątku w recenzjach piór wiecznych - tylko w "naprawach piór wiecznych". Więc jeśli coś się zmieniło w regulaminie forum i zbłądziłem chcąc tuningować tłoczek w tym właśnie dziale to naprawdę nie rozumiem co Ty do mnie piszesz. Co mi da, że kupię sobie nowy tłoczek? Jeśli słyszę, że inni też mają podobne doświadczenia. Fenomen tych dyskusji tkwi w tym, że najwięcej mają do powiedzenia Ci, którzy nie mają żadnego doświadczenia w przypadku o którym traktuje dany wątek. Przykra sprawa. Nie pozostaje zatem nic innego jak zamknąć temat i poszukać sensownego rozwiązania samotnie... Bo skoro od mierzenia się z fizyką są producenci jak to napisałeś a nie użytkownicy, to czapki z głów, należy zamknąć dział "naprawa piór wiecznych". Po co cokolwiek zmieniać i poprawiać, niech producent o tym myśli. Kończę szkoda ciągnąć ten temat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ziemniaczek napisał:

Odpowiedź dla Depeszki:

Najwyraźniej nie zrozumiałaś.

Nie zardzewiała na Twoich oczach, bo przykładowo potrzebuje na to 50 000 lat. Co nie oznacza, że nie rdzewieje. 

To, że pierwiastek promieniuje i odchyla pręciki, tworząc tym złudzenie perpetuum mobile, nie oznacza, iż będzie promieniowaćwiecznie, bo nie będzie.

--------------------------------------------------------------

Nadal nie widzę w tym sensu. Kaweco ma problem z pobieraniem atramentu, to ma problem. 

Przedstawiona sytuacja z atramentem dzieje się w większości jak nie wszystkich tłoczków/-ach.

Wstrząśnięcie, o którym pisałem ja i Aventador powoduje opadnięcie atramentu. 

Jak pozbędziesz się powietrza z tłoczka (zostanie sam atrament), to ów płyn powinien spływać do spływaka.

Spływa? 

Nadal nie wiem i nie rozumiem w czym rzecz.

Róbcie sobie co chcecie. 

Nie uskuteczniam rozszczeniowej postawy <nie powiem, że kobiety, bo mnie skrytykują; kit z tym, że jest to sentencja, frazeologizm, stereotyp - po co...> człowieka. Po prostu pewna grupa ludzi jasno mówi,,Problem z Kaweco" i ma rację, lecz ja nie jestem autorem wątku, nie widzę jego oczami i tym samym co dzieje z piórem, zatem nie mi oceniać.

 

Co do kulek z nabojów, to każdy nabój ma kulkę, która jest wpychana (odrywana od ścianek wylotu/wejścia naboju) do środka naboju podczas wpychania naboju w trzpień spływaka.

Jedne firmy mają plastik, inne coś innego.

Najwyraźniej mnie nie interesuje co będzie za 50, 500 czy 50 000 lat.

Widzę, że nie rozumiesz w czym mamy problem więc nie zabieraj głosu i zachowaj dla siebie stwierdzenia "róbcie sobie co chcecie" bo nic to nie wnosi. 

Ktoś napisał: rozwiązanie kupić nowy tłoczek... I pewnie tak zrobię, jednak ciekawiło mnie czy można jakoś zaradzić na te cuda i tyle. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, depeszka napisał:

Ktoś napisał: rozwiązanie kupić nowy tłoczek... I pewnie tak zrobię, jednak ciekawiło mnie czy można jakoś zaradzić na te cuda i tyle. 

7 minut temu, Corsair napisał:

Fenomen tych dyskusji tkwi w tym, że najwięcej mają do powiedzenia Ci, którzy nie mają żadnego doświadczenia w przypadku o którym traktuje dany wątek.


Fenomen tej dyskusji tkwi w tym, że podałem wam rozwiązanie jak na tacy, a wy dwie niezguły jesteście tak skupione na swoim obrażonym majestacie, że nawet tego nie zauważyłyście. Co mam wam te wkręty przywieźć do domu i osobiście zainstalować? :lol:

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, depeszka napisał:

Najwyraźniej mnie nie interesuje co będzie za 50, 500 czy 50 000 lat.

Widzę, że nie rozumiesz w czym mamy problem więc nie zabieraj głosu i zachowaj dla siebie stwierdzenia "róbcie sobie co chcecie" bo nic to nie wnosi. 

Ktoś napisał: rozwiązanie kupić nowy tłoczek... I pewnie tak zrobię, jednak ciekawiło mnie czy można jakoś zaradzić na te cuda i tyle.

Depeszka, dajmy sobie spokój. Tu nie pogadasz. Dyskusja nie ma sensu. Odpuściłem sobie. Tu niestety zabiera się głos żeby wykazać swoją mądrość i wszechwiedzę, przy okazji do rozwiązania tematu nie wnosząc nic lub prawie nic. Brak słów. Pozdrawiam świątecznie. Cieszmy się słońcem, w Częstochowie już świeci. Cześć.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Vermis napisał:


Fenomen tej dyskusji tkwi w tym, że podałem wam rozwiązanie jak na tacy, a wy dwie niezguły jesteście tak skupione na swoim obrażonym majestacie, że nawet tego nie zauważyłyście. Co mam wam te wkręty przywieźć do domu i osobiście zainstalować? :lol:

 

 

Przyjacielu odpuść sobie, kogo nazywasz niezgułą? Piszesz  - Wkręty do tłoczka? Miałeś go w rękach? Wiesz, że jest mniejszy niż najmniejszy nabój do pióra??  Producent nie wsadził tam kulki ze względu na brak miejsca, bo powstałby mikro tłoczek, a Ty chcesz wsadzić wkręt? Gdybym miał paskudne maniery to za to "niezguły" powiedziałbym gdzie ten wkręt powinno się najlepiej wsadzić. Pozostawiam to Twojej wyobraźni.

Naprawdę zamykam temat, bo ja go założyłem i łatwiej jest wyprostować dym na kominie niż prowadzić tutaj dyskusję, spisuję to na karb "przemęczenia" poświątecznego. Bez odbioru zatem. 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Vermis napisał:


Fenomen tej dyskusji tkwi w tym, że podałem wam rozwiązanie jak na tacy, a wy dwie niezguły jesteście tak skupione na swoim obrażonym majestacie, że nawet tego nie zauważyłyście. Co mam wam te wkręty przywieźć do domu i osobiście zainstalować? :lol:

 

 

Nie odpisywałam Tobie i tak na  marginesie w trakcie odpisywania jeszcze Twojej wypowiedzi nie czytałam i na niczym nie jestem skupiona. Źle interpretujesz moje wypowiedzi. Pozdr.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Corsair napisał:

Przyjacielu odpuść sobie, kogo nazywasz niezgułą? Wkręty do tłoczka? Miałeś go w rękach? Wiesz, że jest mniejszy niż najmniejszy nabój do pióra. Producent nie wsadził tam kulki ze względu na brak miejsca, bo powstałby mikro tłoczek, a Ty chcesz wsadzić wkręt? Gdybym bym miał paskudne maniery to za to "niezguły" powiedziałbym gdzie ten wkręt powinno się najlepiej wsadzić. Pozostawiam to Twojej wyobraźni.

Naprawdę zamykam temat, bo ja go założyłem i łatwiej jest wyprostować dym na kominie niż prowadzić tutaj dyskusję, spisuję to na karb "przemęczenia" poświątecznego. Bez odbioru zatem. 

No przecież sprawdziłem jakie wymiary ma ten tłoczek. Te wkręty są malutkie, wejdą. Nie wiem o co Ci chodzi.

d59cf5e24472af2f183e1bd81881.jpg

@depeszka A to przepraszam, cofam to co napisałem w odniesieniu do Ciebie. ;)

Edytowano przez Vermis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, Corsair, nie prowadzę wojny, na luzie podchodzę do tematu, tylko mnie trochę przeraża taki pragmatyzm. Zrobiłeś dużo rzeczy od oleju, silikonu do kulek i próbujesz tu ścigać się z producentami (którzy po prostu zaczęli stosować kulki, aby zniwelować ten problem) na rozwiązywanie tego problemu. To ci pragmatycznie mówię, że oprócz tych rzeczy, którzy mili przedmówcy wymienili warto pochylić nad swoim piórem lub na wypróbowaniu innego tłoczka. Po prostu to jest zapuszczanie się w rejony, z którymi sami producenci "nie do końca sobie poradzili"  i wymaganie/posiadanie nadziei, że zwykły użytkownik rozwiąże ten problem popada w absurd. I podkreślam to nie jest czepianie się personalne tylko skoncentrowanie się na prostszych rozwiązaniach niż budowanie od nowa "idealnego tłoczka". Jeśli uważasz, że zmiana tłoczka nic nie pomoże to okey - przyjmuje, że inne metody są bardziej wciągające i nie obrażam się.

Zostawiam tu swoje spostrzeżenia nie dla swojego samopoczucia, ale dla tych co trafią tu z Google i będą chcieli szybciej rozwiązać swój problem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee... Mogę cóś wtrącić? Dziękuję.

Otóż nie było jeszcze mowy o rureczkach... :D Były kulki, śrubki, ale nie było rureczek. Tymczasem ja mam w konwerterze od jednego chińskiego pióra właśnie krótką rureczkę. Nie wiem z jakiej to cholerstwo jest stali, w każdym razie po kilku miesiącach rzeczywiście zczerniało. Nie wydaje mi się, żeby jednak to w czymś przeszkadzało. Ta rureczka jest jakby stopniowana...

kmddoZS.jpg

... i dość ciężka. Nie wiem po co jest stopniowana, ale domyślam się, czemu rureczka, a nie walec, czy kulka. Zapewne chodzi o to, żeby zajmowało toto mniej miejsca, no i nie zatkało odpływu na końcu konwertera. Pomyśleliśta o tym? Kulka mogłaby zadziałać jak zawór... Kulkowy i wtedy już na pewno nic by nie wyleciało. :roflmho:

Ogólnie rzecz biorąc chodzi o to, że ja bardzo często, w wielu moich nowszych chińskich piórach (starsze nie mają takich problemów), a nawet w Watermanie Carene, muszę "podkręcić" konwerter, zwłaszcza po dłuższym nieprzerwanym pisaniu, żeby pióro znów zaczęło działać jak należy. Dodam, że problem ten występuje najjaskrawiej w Kaweco Perkeo, ale to być może dlatego, że mam w nim bardzo gęsty atrament (Registrars Diamine) i w Kaigelu 316, które zawsze miało problemy z przepływem, choć żłopie atrament jak smok. Dlatego być może producent tego pióra, którym jest Lingmo (coś podobnego do Jinhao 992), zdecydował się umieścić w swoich konwerterach taką właśnie tulejkę z metalu. Spotkałem się z podobnym rozwiązaniem w jakimś droższym piórze (nie pamiętam co to było) i też była to metalowa tulejka. Nie zatykająca odpływu. A generalnie pomaga większy konwerter i dobry przepływ. Ciekawe czemu w Lamy Safari nigdy nie muszę nic podkręcać? Wypija atrament zawsze do ostatniej kropelki i nigdy nie przerywa. A konwerter ma pewnie zrobiony z podobnego tworzywa co te chińskie i nie ma nawet ciężarka!

Pozdrawiam :D

Edytowano przez Kleks
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka razy zdarzyło mi się napotkać omawiany tutaj problem.

1. Pierwszym pomysłem było cierpliwe dobieranie atramentu, który by nie dawał tego efektu. Przykładowo zamontowałem konwerter Kaweco w piórze Muji. Atrament, który schodzi do ostatniej kropli to np. pigmentowy R&K z serii Dokumentus Ink.

2. Drugim - wszędzie gdzie mogłem zmieniłem konwertery z "przylegającym atramentem" na konwertery firmy Duke. Konwertery Duke'a wykonane są z jakiegoś innego materiału, nawet chwilowo myślałem, że to szkło, ale chyba jednak jakieś szkło-podobne tworzywo. Dodatkowo mają w środku sprężynkę (działanie zapewne podobne do rurki w przykładzie @Kleksa). Byłoby wręcz idealnie bo konwertery te mają silikonową uszczelkę i nie są drogie gdyby nie fakt, że niestety mają minimalnie większą średnicę końcówki niż tzw. standard International i nie wszędzie udaje się je dopasować.

Przykładowo nie tylko w konwerterach Lamy Safari jak napisał @Kleks, ale także F-C Basic, Sheaffer Prelude, ew. Cross-ach, nie ma śladu tego problemu. Zapewne wielkość konwerterka Kaweco (mały) jak i materiał z którego jest wykonany mają wpływ na ten nieprzyjemny efekt. Jednakże włożenie nawet sprężynki czy rurki do niego, która pomagałby resztce cieczy zerwać napięcie powierzchniowe chyba nie będzie efektywnym pomysłem gdyż jeszcze zmniejszy i tak już małą pojemność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten tłok (odpowiadając na pytanie Odiego) był oryginalnie w tymże piórze i żeby było śmieszniej, to nie jest on standardowy i nawet nie ma zwężanej końcówki. Po prostu jest złączony na "duży wcisk" z sekcją, na amen. Oczywiście da się go wyciągnąć, ale jego zakończenie to po prostu rurka, jak ucięta nożem, a poza tym nie wiem, czy takie wyciągnięcie (kilkukrotne) nie skończyłoby się jego obluzowaniem w sekcji. Przykład ten pokazałem po to, by po pierwsze - powiedzieć, że takie ciężarki są stosowane w niektórych chińskich tłoczkach, a po drugie - że mają postać tulejki, która umożliwia swobodny przepływ atramentu. W ostateczności można by było rozebrać taki konwerter i wyjąć z niego samą tulejkę, albo znaleźć odpowiednią sprężynkę. Z tym, że w omawianym przypadku, rzeczywiście jednym z problemów może być jego (tego od Kaweco) "za małość".

Edytowano przez Kleks
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kleks Cześć. Te rurki to bardzo fajne rozwiązanie, chętnie stosowane przez chińczyków a w szczególności w produktach takich trochę lepszych, jak oni to określają "luxury". Twoje domysły są słuszne, co do formy kształtu, działania, dlaczego jest schodek, ciężarek pełni też rolę takiego zabieraka atramentu, otwór(kształt rurki) umożliwia swobodny przepływ  atramentu podczas tankowania, ogólnie to takie wykorzystane do granic możliwości fajne ustrojstwo które pełni wiele funkcji na raz. Pozdrawiam :) Ps. Trochę spóźniłem się z odpowiedzią ;)

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No patrz, a taki niby kawałek rurki. :D  A z tym, że się spóźniłeś, to bym się nie martwił. Teraz jest już bardzo późna pora (sam się dziwię, czemu jeszcze nie śpię), ale jutro dyskusja z pewnością się rozwinie.

Wracając jeszcze do rurki, to myślę że coś podobnego znalazłoby się w starym automatycznym ołówku, albo w mechanizmie magnetofonu, czy nawet tanim chińskim budziku (mechanicznym rzecz jasna). Przecież to nie musi być nierdzewna stal, mosiądz też się nada. Ja akurat zbieram takie rzeczy, bo uważam, że mogą się przydać i już znalazłem kilka tulejek, które może nie mają dokładnie takiego kształtu, ale z pewnością by się sprawdziły.

Może jednak lepszym (prostszym) rozwiązaniem, niż uganianie się za tulejkami, byłoby znalezienie gdzieś na aukcji gotowych konwerterów z tymiż, ewentualnie kupienie tego "szkłopodobnego" cudeńka od Duke, o którym wspomniał Endoor? O, na przykład TUTAJ są takie. Wprawdzie nie mają ładnych tulejek, tylko sprężynki, ale jest to chyba jakaś opcja...

Edytowano przez Kleks
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...