Skocz do zawartości

Zenith 60 Elegance


Gość lubie_piora

Polecane posty

Gość lubie_piora

Zenith 60 Elegance

 

Po zakupie pióra wiecznego Waterman Hemisphere i notatnika Clairefontaine, postanowiłem poszukać w internecie nowego artykułu piśmienniczego. Zaciekawiło mnie podobne wzornictwo Zenith 60 Elegance i Waterman Hemisphere. Zdecydowałem przyjrzeć się temu produktowi nieco bliżej. Zapraszam do lektury.

 

 x2HhzCK.jpg

zAH5kxz.jpg

1.      Opakowanie

Prostokątne opakowanie o niewielkich wymiarach w kolorze białym, ozdobione złotymi napisami, co niewątpliwie podnosi estetykę pudełka. Z przodu wycięte zostały trzy fragmenty w kształcie trójkątów, przez które częściowo widać pióro. Dołączony nabój w kolorze niebieskim nie jest jakimś rarytasem, to po prostu jeden z podstawowych elementów, który musi się znaleźć w zestawie.

 0JYZq42.jpg

2.      Stalówka

Stalówka prawdopodobnie o grubości „F” (nie ma informacji na pudełku ani na stronie producenta) o długości 1,8 cm zakończona irydową kulką. Na stalówce znajdziemy znak firmowy i kilka drobnych wzorków. Na początku wymagała ona dłuższego rozpisania. Stalówka nie wymaga dużego nacisku, pisze się nią szybko i sprawnie. Nic dodać nic ująć.

 dTGJwfU.jpg

z3X4wax.jpg

3.      Spływak

Zaciekawiła mnie cyfra „2” umieszczona w górnej części. Nie mam pojęcia co ona oznacza. Może to numer jakiejś wersji, partii? Co do pracy spływaka nie zauważyłem żadnych niepokojących rzeczy.

 PxnYsCu.jpg

4.      Sekcja

Pióro w miarę pewnie trzyma się w dłoni, aczkolwiek mile widziana byłaby sekcja taka jak w niemieckim piórze Faber Castell Basic. Długość sekcji wynosi około 2,5 cm.

 gpW7oIG.jpg

5.      Korpus

Odkręcając korpus i zakręcając, słychać piszczenie. Na szczęście codziennie nie wykonujemy tej czynności, więc myślę, że można przymknąć na to oko. Korpus wykonany został z metalu.

 CLQQnd2.jpg

6.      Skuwka

Jej ścięta góra przypomina tą z Waterman Hemisphere. Nie zabrakło też klipsu z logiem producenta i napisu Zenith® tuż pod nim. Wnętrze skuwki nie zawiera zarysowań i dziwnych śladów jak w niektórych droższych piórach np. Waterman Graduate.

 HFknAht.jpg

ina3g2n.jpg

oRHzKBd.jpg

 

Zenith 60 Elegance sprawił mi ogromną przyjemność podczas pisania. Nie ukrywam, że w przyszłości pokuszę się o jeszcze jeden egzemplarz tej marki. Nie spodziewałem się, że będzie aż tak dobrze. Jeśli ktoś z was szuka fajnego pióra wiecznego w przystępnej cenie to spokojnie mogę polecić ten model. Korzystacie już z niego? Jakie są wasze wrażenia? Zapraszam do komentarzy.

 

Autor: Zibski

 

Edytowano przez lubie_piora
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za recenzję, ciekawe zdjęcia, oddają dobrze metalowy charakter pióra. Ciekawa jest ta stalówka, ma logotyp, więc jest prawdopodobne, że zadbali też o jej jakość (nawet jeżeli zamawiali w Chinach). Ciekawe jak zachowa się napis na skuwce, czy to nadruk, czy oksydacja?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość lubie_piora

Dodam jeszcze, że Waterman Hemisphere wymaga większego nacisku niż Zenith 60 Elegance, co w tej klasie jest rzeczą niebywałą.

Edytowano przez lubie_piora
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...

Numer nie ma nic wspólnego z grubością pisania, też nie napiszę dokładnie czy to po prostu numer seryjny, partii etc. Ale numer na spływaku nie ma nic wspólnego z grubością pisania, akurat w tym przypadku musimy sami ocenić jak piszę pióro, jak grubo to M

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
  • 1 year later...

Mam to pióro i niestety musiałem trafić na gorszy model. Stalówka wymaga wyraźnego nacisku, żeby atrament w ogóle pojawił się na kartce, a i wtedy potrafiło przerywać. Poza tym zatrzask skuwki jest zerowy, zdążyło mi się niekontrolowanie kilka razy otworzyć w torbie. Ogólnie nie jestem raczej z tej produkcji zadowolony i raczej bym ją odradzał, może zrazić. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Dnia 29.12.2019 o 21:34, taitikas napisał:

Mam to pióro i niestety musiałem trafić na gorszy model. Stalówka wymaga wyraźnego nacisku, żeby atrament w ogóle pojawił się na kartce, a i wtedy potrafiło przerywać. Poza tym zatrzask skuwki jest zerowy, zdążyło mi się niekontrolowanie kilka razy otworzyć w torbie. Ogólnie nie jestem raczej z tej produkcji zadowolony i raczej bym ją odradzał, może zrazić. 

Ja chyba też trafiłam na wadliwą partię,bo pióro absolutnie nie chce się rozpisać. Musze mocno naciskać,by pojawił się atrament, co i tak daje często efekt przerywania.Czasami w ogóle nie leci atrament i wygląda jakbym pisała wypisanym długopisem. Jak już raczy mnie atramentem,to strasznie drapie papier i niestety mogę zapomnieć o szybkim pisaniu, bo prostu nie wyłapuje niektórych ruchów i część liter jest niedopisana.Skusil mnie ładny wygląd i żałuję,że trafiłam na dziwny egzemplarz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

W pudełku pod nazwą Omega był właśnie ten model Zenitha i długopis, były w czarnym lub srebrnym kolorze, sprzedawane w hipermarkecie. Jak była obniżka to kupiłem od razu dwa pudełka dorzucając do zakupów. W pudełku był tłoczek firmowy i nabój, w drugim dwa tłoczki i nabój. Jedyny problem jaki wystąpił w tym piórze to z tłoczkiem w którym nagle element tłoka wypadł z mocowania, więc przydał się ten dodatkowy w drugim pudełku. Pióro pisze dosyć sucho, ale akceptowalnie dla mnie pomimo tego że lubię mokre pióra które solidnie dają na papier. Przyjemne w dotyku, dobrze się pisze  pomimo że wolę grube sekcje. Średnio ciężkie, zapisałem nim z 40 stron zeszytowych drobnym oszczędnym maczkiem. Siostrzeniec pożyczył na dwa miesiące do szkoły to pióro i wytrzymało tą próbę bez szwanku w plecaku w plastikowym piórniku (Pelikan Jazz nie wytrzymał takich prób, tak samo jak  Parker Jotter). Generalnie jak na pióro wieczne nie w moim typie, jest akceptowalne, nic nie mogłem zarzucić stalówce i pisaniu nią, przyjemności wielkiej nie dało ale też nie było jakichś zgrzytów oprócz feralnego tłoczka. Atrament ubywa w tłoczku powoli nawet jak nim nie piszemy. Pisanie nim na kiepskim papierze mija sie z celem, pomimo że tym samym atramentem (Pelikan 4001) pisałem stalówką M z ulubionego Sheaffera  i wyglądało to o wiele lepiej na nim.  Drugim piórem nie pisałem jeszcze, leży w szufladzie. W tej cenie jakościowo może zaskoczyć, identyczne ździwienie co do ceny i jakości miałem tylko z Faber Castell Fresh, ale przebija go pod względem eleganckiego wyglądu i chyba ciut przyjemniej się nim pisze. Szału nie ma, ale... jest sympatycznie.

Ps. Długopis w zestawie Omega klekocze jak ruski karabin.

Edytowano przez Pinky
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...