jwrzask Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 (edited) Witam, Pewną oczywistością wydawało mi się, że nazwa Sheaffer wymawiana jest Szejfer, a nie Szafer, Szefer itd. Gdzie nie wejdę do sklepu lub zakładu naprawy, wszędzie nikt poprawnie nie powie. SZEJFER, nie SZEFER, nie SZAFER. Pozdrawiam, J.W. Edited May 8, 2012 by jwrzask Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TomZak Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 "Szejfer"? A czemuż tak? Najbardziej poprawnie jest "Szifer" ale "Szefer" brzmi tak po polsku. (http://www.ivona.com/pl/nagrania/ tu można sprawdzić lub na translate.google.com) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jwrzask Posted May 8, 2012 Author Report Share Posted May 8, 2012 (edited) Nic bardziej mylnego. Źródła, które podajesz też są wątpliwej wiarygodności z uwagi na sposób ich tworzenia. Proszę: Edited May 8, 2012 by jwrzask Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
namiki Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 (edited) uniwersalny angielski, jak kiedyś uniwersalna łacina w imperium rzymskim ma to do siebie, że ten sam język może w pewnych niuansach być różnie wymawiany przez różne narody i nie ma nic w tym złego. Wpisuje się to w ramy bogactwa kulturowego uniwersalnego języka. Edited May 8, 2012 by namiki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TomZak Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 (edited) Generalnie zgodnie z wymową ea - i wychodzi szifer, czyli tak jak w Ivonie. Po brytyjsku jest to coś pomiędzy "szejfer" a "szifer" Się nie da napisać Wydaję mi się, że nikomu nic się nie stanie jak będzie szefer lub szifer ale Szafer to był Władysław Edited May 8, 2012 by TomZak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jwrzask Posted May 8, 2012 Author Report Share Posted May 8, 2012 Montblank, Mentblank, Mintblank, Męntblank? Nie bądźmy śmieszni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 Racja, "Mąblą" brzmi wystarczająco śmiesznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jwrzask Posted May 8, 2012 Author Report Share Posted May 8, 2012 Racja, "Mąblą" brzmi wystarczająco śmiesznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
namiki Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 prawidłowo po francusku powinno wymawiać się mniej więcej mąblą - ale tak naprawdę żeby ten wyraz powiedzieć po francusku, z poprawnym akcentem, tak żeby Francuz uznał, nie odróżnił, że mówi go obcokrajowiec, trzeba by mieszkać z kilkanaście lat we Francji i świetnie znać ten język. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mateusz_ja Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 (edited) (...) Nie bądźmy śmieszni. Nie bądźmy małostkowi Edited May 8, 2012 by Mateusz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mac.kozinsky Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 (edited) Generalnie zgodnie z wymową ea - i wychodzi szifer, czyli tak jak w Ivonie. Po brytyjsku jest to coś pomiędzy "szejfer" a "szifer" Się nie da napisać Wydaję mi się, że nikomu nic się nie stanie jak będzie szefer lub szifer ale Szafer to był Władysław Też tak myślę. Tzn. nie ma co kruszyć kopii skoro "szefer" się utrwalił. Co nie znaczy, że źle jest wiedzieć jak wymawiają daną nazwę ludzie z kraju pochodzenia danego pióra w tym wypadku. Co do wymowy to nie ma czegoś takiego jak uniwersalny wzorzec dla samogłosek czy dyftongów. I niestety angielski jest naszpikowany wyjątkami od reguły, więc "ea" wymawiane jako "i" nie może być stosowane z automatu i zawsze. Ciekawe jak sir Walter wymawiał swoje nazwisko? To pewnie byłby nasz wzorzec metra... No i reklama podlinkowana mówi sama za siebie oczywiście. Tak czy inaczej anglojęzyczni z którymi rozmawiałem na Pen Show, głównie Amerykanie i Brytyjczycy, wymawiali faktycznie albo 'szejfer', albo "sziejfer" albo coś w stylu "szejfa r" z niewybrzmiałym r, co jest typowe dla Brytoli i r na końcu słowa po samogłosce. A przyznam się, że też mnie ta wymowa nurtowała i specjalnie o to pytałem, bo też wydawało mi się naturalne, że "szifer" Dla rozluźnienia atmosfery Sheaffer wymawiany przez Francuza http://pl.forvo.com/word/sheaffer/#fr I Montblanc po katalońsku i... francusku http://pl.forvo.com/word/montblanc/#ca Jak się wpisze Sheaffer na YouTube można posłuchać jak wymawiają je anglojęzyczni obecnie. Pzdr Mac Edited May 8, 2012 by mac.kozinsky Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TomZak Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 Można dyskutować i dyskutować, tak jak z nieszczęsnym Bluetoothem... i wiele innych. Co by tu nie pisać i tak pewnie nikt nie zmieni swojej wymowy Sheaffera Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
INAHON Sp. z o.o. Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 Wszyscy menedżerowie Sheaffer'a z którymi się spotykałem wymawiali nazwę firmy jak "Szefer"...żadnego "i" w środku nie dało się usłyszeć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ArielN Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 (edited) Inahon, Jakiej narodowości były te osoby? Edit: Mam na myśli to, czy pierwszym językiem tych osób był język angielski Rzuci to nieco więcej światła. Edited May 8, 2012 by ArielN Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
INAHON Sp. z o.o. Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 To była Brytyjka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ArielN Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 A pozostali menedżerowie Sheaffer'a, o których piszesz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thay Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 Jeżeli w języku utrwali sie jakaś nazwa, "zadomowi", jej wymowa może daleko odbiegac od pierwowzoru. W Warszawie jest rondo Jerzego Waszyngtona i wymawia się tak, jak się pisze (brzmi to zdecydowanie inaczej niż George Washington). Plac Wilsona chyba tylko dla gości stolicy jest placem Łilsona. Komputer (nie kompjuter), ketchup - potocznie keczup (nie keczap nad czym ubolewam, bo chyba jem za mało ketchupu i nadal jest to dla mnie obce słowo ), itd. Język jest żywy, zmienia się i wymowa i pisownia. Gdyby pióra były w Polsce bardziej popularne nie mielibyśmy tego wątku. Wymowa dawno zostałaby ustalona i wszyscy doskonale byśmy wiedzieli jak to wyartykułować, Ja spotkałem sie np. z wymową Waterman, przez "w" - waterman. Ot, lokalizacja. Przyznam, że nie sądzę by było coś złego w takiej swoistej internalizacji nazwy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
INAHON Sp. z o.o. Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 Pozostali menedżerowie pochodzili ze Stanów - ale muszę Wam powiedzieć, że ludzie nawet z branży czy starzy klienci przekręcają nazwę firmy na 100 różnych sposobów...od Szifera po Szafera, od Szajfera po Szefersa...cuda wyprawiają, ale z drugiej strony nazwa firmy nie jest tak oczywista jak np. Aurora - z tym nikt nie ma najmniejszego problemu, bo i jaki by mógł mieć...dlatego wszystkie nazwy kolekcji zaczynając od Legacy czy Intensity po VFM i Valor'a są tak konstruowane, by nikt nie miał z tym problemów...ja mówię Szefer, bo ta zbitka "ea" przez większość czytana jest właśnie jako "e"... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
INAHON Sp. z o.o. Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 Poprawna wymowa przez Amerykanów podawana jest w ten sposób: "shay-fer" lub "she-fer" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
skwercio Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 A ja i tak będę mówił 'szifer' Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
namiki Posted May 9, 2012 Report Share Posted May 9, 2012 o tak Thay, ten "keczap" jest najbardziej wkurzający! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted May 9, 2012 Report Share Posted May 9, 2012 (edited) Thay: Vatermann? Od jakiegoś czasu staram się wymawiać, mówiąc o znanej japońskiej marce, coś na kształt pa-i-ro-to, ale podświadomość się buntuje. (Z akcentem na "a" i mocnym "t". ) Edited May 9, 2012 by Alveryn Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thay Posted May 9, 2012 Report Share Posted May 9, 2012 Vaterman. Tak po prostu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adamon Posted May 9, 2012 Report Share Posted May 9, 2012 (edited) No skoro Waterman jest francuski...to może już nie Łoterman, ale też nie Vater, bo nie jest niemiecki... Edited May 9, 2012 by adamon Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted May 9, 2012 Report Share Posted May 9, 2012 (edited) Założyciel był Amerykaninem, biznes zaczął się w USA. We Francji była filia, która za bardzo urosła, połknęła centralę, a potem sama została połknięta. Po czym połykającego pożarła jeszcze większa ryba, przeżuła, wymieszała z Parkerem i chyba już kończy trawić. Wszyscy wiemy, co jest na końcu procesu trawienia. Żeby było śmieszniej, i Newell, i Rubbermaid to firmy amerykańskie. Podobnie Sanford. Edited May 9, 2012 by Alveryn Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.