Skocz do zawartości

Nakupowałem Chińczyków....


jakkul

Polecane posty

Czytałem to Wasze forum, czytałem i zaraziłem się chińskim wirusem o nazwie aliexpress.com. Wydałem trochę ponad 300 pln. Wiem, to znaczy TERAZ już wiem, że za te pieniądze kupiłbym kawałek sensownego pisadła, którym mógłbym pisać na codzień a nie schować je do szuflady po wypisaniu 2-3 konwerterów. A taki los spotyka większość moich nabytków. Każdym z piór trochę popisałem, zrobiłem zdjęcia i idą do szuflady w celu obdarowania kogoś lub wymiany na coś innego - poza Jinhao 992 i Duke 116.

Ale po kolei.

Jinhao X750
ile wydałem z wysyłką: ok 29 pln (da się dużo taniej)
Wszystko co było do powiedzenia na temat tego pióra zostało powiedziane i wszystko to prawda. Bardzo dobre pióro do bazgrania w pracy po kartkach A4. Wada: obłażący plastik z przedniej części zaraz za stalówką. Nie każdego egzemplarza ten problem dotyczy.

Jinaho 126
ile wydałem z wysyłką: ok 8,20 pln
Rewelacyjna cienka EFka, dość obficie podaje atrament. Nie wysycha. Pisanie to przyjemność. Pióro bardzo cienkie, niewiele grubsze od typowego ołówka. Przednia sekcja nie daje niestety odpowiedniego trzymania - palce się zsuwają. Gdyby wykonano przednią sekcję z jakiegoś plastiku albo pacnięto tam mat, byłoby OK. Super do trzymania w szufladzie i pisania po małych kartkach - np. listy zakupów, postity, komentarze na innych dokumentach. Osobom z małymi rękami gorąco polecam.

Jinhao 992
ile wydałem z wysyłką: ok 7,44 pln
Wszystko co było do powiedzenia na temat tego pióra zostało powiedziane i wszystko to prawda. Raz zleciało mi na drewnianą podłogę z dwóch metrów i przeżyło. Chyba najlepsze z tych piór do pisania kilka-kilkanaście stron dziennie w zeszycie/notatników. Na pewno kupię jeszcze paczkę 992 za 8 usd ze wszystkimi 6cioma przezroczystymi kolorami obudowy.

Jinhao 8802
ile wydałem z wysyłką: ok 15,90 pln
Bardzo poprawne pióro. Stalówka Fka, podaje odpowiednią ilość atramentu, nie wysycha. Dobry metalowy gwint przedniej sekcji. Drewienko jest super - dobrze trzyma się w ręku, bardzo miłe w dotyku. Warte przekazania dalej.

Duke 116 Celluloid
ile wydałem z wysyłką: ok 92,67 pln (!)
Zaskakująco podobne do Jinhao 8802 - niewiele większe. Materiały świetne, celuloid robi wrażenie, można siedzieć i na niego patrzeć godzinami. Stalówka inna niż pozostałe. Coś pomiędzy F a M, obficie polewa ale nie aż tak jak X750. Stalówka trochę "śpiewa" przy pisaniu - jakby któryś element pióra wpadał w rezonanse. Bardzo dobry "balans". Opakowanie w którym pióro przyjechało było szokujące. Watermany za 2k się chowają. Bardzo dobre pióro do bazgrania w pracy po kartkach A4.

Hero 1315
ile wydałem z wysyłką: ok 72,64 pln
Fka, stalówka raczej z twardszych, średnio obficie podaje atrament, dobry feedback, bardzo gładko sunie po papierze. Rozmiar pióra "średni", dobrze leży w dłoni. Jakość materiałów dobra. Wady: zaskakująco szybko wysycha więc trzeba zmagać się z suchym startem. Bardzo ciężko wchodzi skuwka na pióro. Przychodzi w ładnym zamykanym plastikowym futerale.


Hero 3025
ile wydałem z wysyłką: ok 64 pln
EFka, twarda, leje w miarę rozsądnie - mniej niż Jinhao 126, ale i tak w miarę obficie. Dobry feedback. Wydaje się mocno drapiące, ale to przez to że to EF a nie F. Jakość wykonania super, chociaż trzeba było samemu poskręcać porządnie. Nie schnie tak jak moje drugie Hero. Rozmiar całego pióra "średni". Bardzo fajne pióro do codziennego użytku dla tych co lubią EFki. Uwaga - konstrukcja klipsa na skówce trochę słaba - nie przystaje do ceny pióra. Przychodzi w ładnym papierowym kartoniku.

Na zdjęciach oprócz piór również próbki pisma każdym z nich i zdjęcie "planu zdjęciowego". Zdalnym wyzwalaniem lampy, białą ścianą i odbłyśnikiem z folii kuchennej można sporo osiągnąć :) 16Mpix i ostre w pixel :)

link do zdjęć: http://imgur.com/gallery/aoGUT 

a poniżej galeryjka wstawiona:

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 ramion. 

KWZ jest super. Bardzo mi się podobają atramenty IG, szczególnie zielono-złoty. Nie zauważyłem jakichkolwiek problemów. No chyba że z oboma Hero, które mają skłonność do przesychania, ale to raczej piór wina.

992 jest teraz zalane IG green #4, startuje od kopa po 3-4 dniach nieużywania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jakkul Też mi się podoba IG zielono-złoty, zmówiłem próbkę (zdjęcie z forum). Atrament czeka na pióra, które są już w drodze z Chin. Chcę go wlać do Delike Alpha. Zobaczę, który z trójki Old Gold, IG Green- Gold i Green-Gold pasuje najlepiej do tego pióra. Trochę się obawiam bo ma stalówkę EF, z jednej strony z ciemniejszym odcieniem powinna współpracować lepiej z drugie taka igła może być bardziej narażona na wysychanie i żrące właściwości atramentów IG.

Edytowano przez TopikSH
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam takie pytanie - jak wy kupujecie dobre chińskie pióra? Co ja dorwę chińczyka (poza jednym  DUKE'm) to jest to złom nienadający się do pisania. Dopiero czyszczenie, tuning kanałów w spływaku, regulacja i przede wszystkim szlif stalówki powodują, że pióra zaczynają pisać średnio, czasem nawet dobrze. Niby pamiętam swoje HERO 616 sprzed parudziesięciu lat jako dobre pióro, ale jednak wtedy PARKER 25 to była przepaść.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może masz PECHA (jak Marek Piegus) i lepiej nie kupować? Na kilkadziesiąt chińskich piór, tylko dwa lub trzy, poszły do śmietnika lub na części. Większość po krótkim płukanku służy mi bezawaryjnie :)

Zgodzę się z Tobą, że kilkadziesiąt lat temu piórem się po prostu pisało. Nikt nie słyszał o myciu, szlifowaniu stalówki :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli wystarczy czyszczenie to nie uważam zakupu za nieudany. Swoje Hero 616 traktuje jako tester jak atrament będzie wyglądał pisany cienką stalówką.  Ceny są tak niskie, że uznanie nawet 20% zakupów za pomyłkę nie zniechęca mnie do brania kolejnych. No i czytam info na forach, tym i zagranicznych. Tak kupiłem np. Jinhao X450, X750, 992 czy Wing Sung 659 i 689 albo Lanbitou 757 czy Yiren 359. Dzięki takim zakupom dzieci w rodzinie i u znajomych dostały kilkanaście fajnych piór do nauki pisania, jak mi się jakieś znudziło :) Na ostatnie walentynki większość kolegów z działu swoim żoną / dziewczynom dało pióra, które opchnąłem im po kosztach np. Jinhao 159, Baoer 79, Jinhao X450 - ja zwolniłem sobie miejsce w piórniku, oni mieli elegancki prezent po taniości :)

Edytowano przez TopikSH
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tyci wszystkie pióra, które do mnie przyszły musiałem płukać. Bez tego ze spływem było źle. Nie wiem czy to że HERO mi źle pisały to kwestia mojego niewprawnego płukania czy tego, że po prostu są słabe. Co do Hero 616 - pisałem tym całą podstawówkę i liceum. Siostra kupiła ostatnio 3 sztuki i mówi że to syf i nie to samo co kiedyś. Albo nam się zmienił punkt odniesienia, albo rzeczywiście jest gorzej. 

Z tych piór które przetestowałem tak z czystym sumieniem i bez zająknięcia to mogę polecić tylko Jinhao 992. Tanie, dobrze zaprojektowane, bardzo dobrze pisze. Reszta jest albo za droga, albo ma takie mankamenty, których zwykły plastikowy długopis BIC za parę pln nie ma. Idzie jeszcze do mnie Wing Sung 698. Też pewnie będzie dobry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się zachwycałem! Długie minuty w ciszy i skupieniu...

Dlatego dopiero teraz mogę o tym napisać :)

Co do polecania chińczyków to jak dla mnie najlepsze były: Wing Sung 659 i Yiren 359. Jinhao  X750, 992, Baoer 388, 79 i Wing Sung 698 zaraz za nimi. Jak będę miał czas to przełożę stalówkę z 659 do 698 bo ta pierwsza jest troszkę lepsza w moich egzemplarzach. Do Wing Sunga 659 dostałem drugą sekcje ze stalówką EF to ją wypróbuje. 

Edytowano przez TopikSH
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yiren 359 - Safari też do mnie idzie ale dojść nie może. 

Balans bieli kalibrowałem na ustawionym oświetleniu na wzornik. Jakbym dał na światło dzienne to by wszystko wyszło niebieskawe. Fakt - nasycenie kolorami jest małe bo miałem ustawioną taką symulację filmu w aparacie - będę pamiętał następnym razem. A RAWów wywoływać mi się nie chce. Schodzi na to masa czasu, więc ograniczam te zabawy do tych momentów kiedy jakąś postać lub twarz uda mi się uchwycić na tyle dobrze, że chcę dane zdjęcie odbić w cz-b.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Yiren 359 jest mokry, z nabojami Yiren, które z nim zamówiłem nawet trochę za bardzo. Pisałem nim czasem parę stron jednym ciągiem. Za to z atramentami, które później w niego wlewałem okazał się piórem idealnym. Tak samo kolejne, które sprezentowałem siostrzenicy. Widać, że chińska technologia powoduje, że dużo zależy od szczęścia. Wszystkie przed pierwszym użyciem dokładnie przepłukałem wodą z płynem do mycia naczyń za pomocą gumowej gruszki. Teraz piszę żwawo do ostatniej kropli nawet jak już konwerter wydaje się pusty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Wąsaty napisał:

Może masz PECHA (jak Marek Piegus) i lepiej nie kupować? Na kilkadziesiąt chińskich piór, tylko dwa lub trzy, poszły do śmietnika lub na części. Większość po krótkim płukanku służy mi bezawaryjnie :)

Zgodzę się z Tobą, że kilkadziesiąt lat temu piórem się po prostu pisało. Nikt nie słyszał o myciu, szlifowaniu stalówki :)

Muszę przyznać,że w ostatnich 30 latach kupiłem tylko jednego  HERO332 dla syna, ale jemu nie podeszło - pisze ON-LINE'M (swoją drogą fajnie piszące szkolne pióra) i DUKE'a LADY dla małżonki, reszta to raczej pióra trafiające do mnie w różny sposób i mogę powiedzieć, że tylko DUKE jest dobry i spełnia wymogi - cienkie raczej suche F (tak miało być). Jak więc widzisz przy kupnie to takiego pecha nie mam - ostatnio kupuję tylko vintage (z jednym wyjątkiem - dla małżonki) i jeszcze nie nie miałem jakiejś wpadki czy zaskoczenia.

Dodam jeszcze, że nie było przypadku, żebym nie uruchomił chińczyka (tak zupełnie dla zabawy), tak, żeby pisał co najmniej na czwórkę - ale to powinien zapewnić producent (nie tylko z Chin) chwalący się przecież na swojej stronie wysoką jakością produktu.

Edytowano przez Tyci
dodanie słowa
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jinhao 8802, piszę nim, lubię nim pisać na równi z niemieckimi, włoskimi, japońskimi i wszystkimi innymi. Polecam, bo to bardzo dobrze zrobione pióro, niedoceniane i w bardzo niskiej, jak za taka jakość, cenie.

A Diuk 116 mnie zainteresował, postaram się kupić.

Zdjecia faktycznie oddają dużo detali, fajnie pokazane stalówki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, TopikSH napisał:

Mój Yiren 359 jest mokry, z nabojami Yiren, które z nim zamówiłem nawet trochę za bardzo. Pisałem nim czasem parę stron jednym ciągiem. Za to z atramentami, które później w niego wlewałem okazał się piórem idealnym. Tak samo kolejne, które sprezentowałem siostrzenicy. Widać, że chińska technologia powoduje, że dużo zależy od szczęścia. Wszystkie przed pierwszym użyciem dokładnie przepłukałem wodą z płynem do mycia naczyń za pomocą gumowej gruszki. Teraz piszę żwawo do ostatniej kropli nawet jak już konwerter wydaje się pusty.

No ja też płukałem przed użyciem. No nic popiszę jeszcze trochę bo doszedł tydzień temu.  Najwyżej rozbiorę w całości i będę czyścił.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2017-6-26 o 20:39, Tyci napisał:

Dodam jeszcze, że nie było przypadku, żebym nie uruchomił chińczyka (tak zupełnie dla zabawy), tak, żeby pisał co najmniej na czwórkę - ale to powinien zapewnić producent (nie tylko z Chin) chwalący się przecież na swojej stronie wysoką jakością produktu.

O właśnie - pióra dochodziły do mnie w różnym stanie. Hero wymagały - dosłownie - montażu. Z piór ze zdjęć tylko 8802 i 992 ze stajni Jinhao poszły od kopa - po namoczeniu przedniej sekcji i zatankowaniu. Cała reszta wymagała dodatkowych zabiegów. Jak byłem mały to był jeszcze PRL. Słyszałem anegdotę, że jak chcesz mieć dobrą Ładę, to po odebraniu z Polmozbytu trzeba ją rozłożyć i złożyć samemu. Z tymi Chińczykami też tak chyba jest.

Doszedł dzisiaj WingSung 698. Jest boski. Pióro naprawdę rewelacyjnie pisze, fajnie wygląda i ma super ciekawą konstrukcję. No i gotowy do pracy od razu po wyjęciu z opakowania.

Jak już doszły wszystkie zakupy to czas na podsumowanie. Z tego wszystkiego polecam tylko Jinhao 992 - bardzo dobry wół roboczy, dobrze wykonany, dobrze zaprojektowany i kosztuje grosze. Na drugim miejscu WingSung 698 dla tych co lubią dziwne i duże pióra. Na trzecim miejscu Jinhao 126 - tanie, dobrze wygląda, super pisze. Ale to nie jest pióro dla każdego, bo trzeba mieć wyjątkowo małe łapki. Reszty nie polecam, mimo że Jinhao 8802 i Duke 116 są używalne. Pióro ze sklepu/od producenta powinno działać od razu po zatankowaniu i nie wymagać dodatkowych zabaw niezależnie od ceny. 

Jak ktoś chce coś z tej kolekcji (za wyjątkiem 992, 698 i 116) i chce się za coś innego wymienić (inne pióra? atrament?) to dajcie znać :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...