Iux Posted May 4, 2012 Report Share Posted May 4, 2012 Przeżyłem lekki szok. Otóż biorę Ci ja dziś strzykaweczkę i igłę, z impetem w głąb sięgam po życiodajny dla mojej watermanki łyczek herbina eclat de saphire i... wyciągam glucik (!). Następnie puściwszy oko w środek buteleczki co widzę?? Ano taki brązowo-żółtawy kawałek czegoś tam. Usiłowałem zrobić zdjęcie (niestety tylko telefonem, więc ostrość do bani). Nigdy nie przypuszczałem, że atrament może spleśnieć... no chyba, że to nie pleśń, ale wygląda w stu procentach tak właśnie! Co Wy na to? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vit Posted May 4, 2012 Report Share Posted May 4, 2012 Nie wiem czy może spleśnieć. Na pewno wiem, że może sfermentować. Poznaje się to po bardzo charakterystycznym zapachu i... smaku. Ale wówczas kolor jest uroczy - zgniły granatowy z odcieniem zieleni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iux Posted May 4, 2012 Author Report Share Posted May 4, 2012 i pewnie nieźle cieniuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ArielN Posted May 4, 2012 Report Share Posted May 4, 2012 Może spleśnieć, ale... J. Herbin to marka, która miała dosyć poważną wpadkę na pewnym etapie produkcji, co zaowocowało wytrącaniem się w atramentach ciał stałych. Zdjęcie, które opublikowałeś jest nieostre, ale gdyby to był problem, o którym piszę, nie mielibyśmy do czynienia z kolorem innym niż barwa samego atramentu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iux Posted May 4, 2012 Author Report Share Posted May 4, 2012 ufff... nie umiałem się zalogować - wyskakiwało mi hasło, że moje konto jest zawieszone. Niezła trauma, już się bałem, że za to zdjęcie mnie ktoś wyrzucił, a tego bym nie przeżył ;-) A co do meritum - to coś jest ciałem stałym, wyglądającym dokładnie jak grzybek pleśni, łobrzydliwe to to i niezmiernie mnie ciekawi co mogło spowodować jego powstanie? W atramencie się jakieś życie może obudzić? (no nie chodzi mi o poezję ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ArielN Posted May 4, 2012 Report Share Posted May 4, 2012 Wystarczą bakterie z rąk lub śliny PS. Awaria, o której piszesz jest już usunięta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iux Posted May 4, 2012 Author Report Share Posted May 4, 2012 To jest off i za to akurat powinienem wylecieć () ale nie mogę się opanować - kurcze, chyba się od Was uzależniłem (sądząc po własnej reakcji na możliwość blokady)... ups! Ale znowu ad rem - czyli co - trochę bakterii z kichnięcia na ten przykład i atrament może faktycznie spleśnieć? Normalnie cuda niewidy jak na mój mały rozumek (!). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ArielN Posted May 4, 2012 Report Share Posted May 4, 2012 Niestety masz rację. Wystarczy, że do zamykanej butelki dostanie się zbyt duża ilość bakterii i gotowe. Zdarza się rzadko, ale zdarza. PS. Uzależnienie od piór i forum? Stawianie oporu nie ma sensu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kerad Posted May 10, 2012 Report Share Posted May 10, 2012 Czy taki atramet nadaje sie już tylko do wylania czy można go jakoś uratować. Mam "grzybka" w niebieskoczarnym Scheafferze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vit Posted May 10, 2012 Report Share Posted May 10, 2012 odcedź grzybka i włala możesz go lekko podlać śpirytusem, ale raczej trzeba go wypisywać - nie koleckcjonować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kerad Posted May 11, 2012 Report Share Posted May 11, 2012 Spirytusu nie mam, ale wlane mu whisky i może sobie także . Dzięki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.