Skocz do zawartości

Joanna_

Użytkownicy
  • Ilość treści

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Joanna_

  1. Dnia 9.04.2021 o 19:56, Janmax napisał:

    Znając życie, na co dzień używasz telefonu o zbliżonej, o ile nie o wyższej wartości, fon za 3 lata będzie elektro-śmieciem,
    a takie pióro za 35 lat, jak będziesz przechodziła na emeryturę możliwe że nadal będzie przez Ciebie użytkowane do okazjonalnych notatek. 
     

    Słuszna uwaga :D 

    Dnia 9.04.2021 o 21:21, tom_ek napisał:

    Fleksem współczesnym da się pisać "normalnie", nie tylko kaligrafować. Bo współczesne są na ogół sztywne. Natomiast gdybyś miała miękką stalówkę fleksującą, to raczej zapomnij o cienkiej kresce (a taką preferujesz) - skrzydełka bez większego nacisku będą się lekko rozchodzić i linia będzie szersza. Może regulowany Justus to nie jest głupi pomysł?

     

    Właśnie co do tej cienkiej kreski zaczynam mieć wątpliwości. Tak na przypływie oglądania piór, kupiłam sobie budżetowego Kaweco Perkeo z stalówką F. Jakie to cieniutkie w porównaniu z grubaskiem lamy safari też niby F. Jednak bliżej mi tej eFki, ale Lamowskiej. 

     

    Dziękuję za polecenia! Spróbuje może obejrzeć w jakimś sklepie i coś wybiorę :D 

     

  2. Mam za zadanie wybrać sobie pióro na zaręczyny (biżuterii nie lubię, wolę porządne pióro). Budżet koło 1500 zł, no i trochę głowa boli od możliwości. 

    Jak dotychczas pisałam jakimś parkerem, różnymi tworami z Chin (również była próba flexa - jinhao x450 zebra g nib zakończona porażką), szklane pióro czy kaligrafia maczanką. Jak na razie numer 1 i moje codzienne pióro to Lamy Safari F, już trochę przeorane.

    Gdzieś myślę o tym flexie, więc pilot justus czy falcon jest rozważany. Jednak czy one są warte swojej ceny? Czy tym flexem daje radę też pisać normalnie teksty, notatki czy jednak typowo do kaligrafii? Czy może lepiej odpuścić i kupić porządne pióro z elastyczną niefleksującą stalówką?

    Po przeczytaniu forum oraz przejrzeniu ofert wpadło mi w oko LAMY imporium lub 2000, Pelikan m200/m400, Parker Duofold. 

    Trochę mnie przeraża używanie tak drogiego pióra. 😆

    Co do moich wymagań cienka kreska, pióro raczej mokre, elastyczna miękka stalówka, nie drapiąca i gładko sunąca po papierze.

    Wygląd? byle nie jakieś przeźroczyste twory, raczej marzy mi się trochę takie klasyczne pióro z piękną stalówką (dlatego też trochę Lamy mnie nie przekonuje wyglądem, ale jakoś bardziej tym, że już znam tą firmę i jestem zadowolona). 

    Czy któreś z tych piór spełni te wymagania i będzie warte zakupu? Czy może coś innego warto wziąć pod uwagę?

     

×
×
  • Utwórz nowe...