Skocz do zawartości

Adam Słodowy

Użytkownicy
  • Ilość treści

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Adam Słodowy

  1. Atramenty Noodler's mają swoje zalety. Zależy od oczekiwań. Ja stawiam przede wszystkim na szybkie schnięcie i wodoodporność. Noodler's ma kilka takich - tylko trzeba się dowiedzieć które to są. Używam "54th Massachusetts", "Esenin" i "Fox Red". Wszystkie są mega użytkowe - praktycznie nie da się ich rozmazać (zasychają w 2 sekundy) i bardzo trudno jest je usunąć. Piszesz i zanim zdążysz poślinić palec, żeby sprawdzić rozmazywanie się - atrament już jest wodoodporny, zero smug. Nawet na stalówce B. Do tego kwestia właściwości archiwalnych i odporności na rozpuszczalniki. Ostatnio popisywałem się w księgowości - "Esenin" wytrzymał nacieranie żelem do dezynfekcji w kilka sekund po zapisaniu - a wg różnych testów ten właśnie atrament miał być łatwiejszy do usunięcia. Jednocześnie przezroczyste demonstratory nie są niszczone. W jednym mam atrament Noodler's od nowości - 2 lata bez czyszczenia, dalej pisze świetnie. Czyli to chyba prawda co opowiadał Tardif - używa receptury o neutralnym pH, która nie niszczy piór jak galusowe. Oczywiście są też i wady. Co do papierów to się nie wypowiem, bo ja właśnie piszę na zwykłym ksero i nie narzekam. Na Cansonie też jest ok. Ale też nie każdy Noodler's ma super właściwości. Większość jest chyba taka sobie. Jest też kłopot z kolorem czarnym, ja dla siebie nic nie znalazłem. Z "X-Feather" mam kiepskie doświadczenia - stosunkowo długo schnie i trochę się rozmazuje. Nie jest zły, to po prostu standardowy czarny, bez specjalnych właściwości. Dlatego używam bardzociemnozielonego "El Lawrence" - nie smuży, a wychodzi i tak ciemniej niż ten "Black" od OPa.
  2. Tak się wtrącę. Tutaj są testy atramentów pod kątem odporności na UV - https://hudsonvalleysketches.blogspot.com/2012/12/lightfastness-test-results-on-noodlers.html. Jeśli dokument idzie do szafy to ma to niewielkie znaczenie, ale warto wiedzieć. Z top listy polecałbym La Reine Mauve, do kupienia w Polsce za 70 zł. Ja używam Noodler's Fox Red (czerwony) i 54th Massachusetts (czarnoniebieski), dlatego że są ekstremalnie szybkoschnące. Do tego bardzo trudne do usunięcia już chwilę po napisaniu. Z papieru ksero nie usunie ich chyba nic, łącznie z kąpielą w rozpuszczalniku. Za to sam atrament nie niszczy pióra, no może trochę barwi korpus demonstratora. Co do pióra to TWSBI Go kosztuje 100 zł, wygląda szpanersko i ma szczelną zatyczkę - wbrew pozorom kluczowa sprawa.
×
×
  • Utwórz nowe...