Tak się wtrącę. Tutaj są testy atramentów pod kątem odporności na UV - https://hudsonvalleysketches.blogspot.com/2012/12/lightfastness-test-results-on-noodlers.html. Jeśli dokument idzie do szafy to ma to niewielkie znaczenie, ale warto wiedzieć. Z top listy polecałbym La Reine Mauve, do kupienia w Polsce za 70 zł. Ja używam Noodler's Fox Red (czerwony) i 54th Massachusetts (czarnoniebieski), dlatego że są ekstremalnie szybkoschnące. Do tego bardzo trudne do usunięcia już chwilę po napisaniu. Z papieru ksero nie usunie ich chyba nic, łącznie z kąpielą w rozpuszczalniku. Za to sam atrament nie