Skocz do zawartości

MagdalenaKok

Użytkownicy
  • Ilość treści

    18
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

MagdalenaKok's Achievements

XXF

XXF (1/6)

  1. Pióro dotarło. Była pewna obawa, bo sprzedawca zwlekał z wysyłką. To co widziałam na zdjęciu, czyli skuwka i korpus są ok. Stalówka już mniej. Jest delikatnie wygięta ku górze, jakby podwinięta. Ale myślę, że jest nadzieja, bo pisze i na pierwszy rzut oka nie przerywa. Maczałam tylko w atramencie, nie chcę go napełniać, bo tak jak pisaliście wyślę, je sobie od razu na serwis do Chorzowa. Także bardzo wam dziękuję za wskazówki.
  2. O dziękuje za podpowiedź. Wysyłka pocztą będzie jeszcze prostsza i szybsza. Ja spotkałam się z recenzjami, że nowa wersja ze złotą stalówką jest lepsza niż ta podstawowa wersja, ale skoro za niższą cenę można mieć oryginalny egzemplarz z historią, to wybór dla mnie też jest oczywisty. Zobaczymy tylko czy trafi mi się sprawny model. I grupę też będę śledzić. Dzięki!
  3. Kupuje przez zaufany portal z ochroną kupujących, rozmawiałam też ze sprzedającym przez telefon. No i mam też tą gwarancję zwrotu. Ale pióro na pewno nie będzie po żadnym serwisie. Ja mam zerowe doświadczenie z używanymi piórami, do tej pory kupowałam tylko nowe. Raczej niczego sama nie będę potrafiła naprawić. Bardzo dużo piszę ręcznie i wszystkich swoich piór używam. Jedno pióro dotychczas chciałam sobie zostawić kolekcjonersko, więc kupiłam 2 sztuki. Jedno zostawiłam, a drugiego używam 😀 Inaczej nie miałabym radości z pióra. I tego Parkera też zamierzam używać. Nie orientuje się zupełnie jak wyglada serwis piór w Holandii, w części, w której mieszkam nie ma nawet sklepu z piórami, więc ja kupuje zawsze online i oczami, choć czytam tez forum i opinie i póki co mi się to sprawdza. Ale bywam regularnie w Polsce na Śląsku, a chyba w Chorzowie jest jakiś warsztat? Choć nigdy tam nie byłam to coś kojarzę z forum. Więc mogłabym takie pióro zabrać ze sobą na wycieczkę do Polski.
  4. Rozumiem, czyli jednak za mało jeszcze bywam na tym forum, choć moja kolekcja się powiększa i wydawało mi się, że zaglądam tutaj często. Sprzedający ma więcej staroci, więc a nóż tym razem jest to okazja. Traktuje to trochę jak grę hazardową. Zobaczymy co mi wypadnie. Jakby co, zwrócę. A mam jeszcze na górze swojej listy pióro z flexem. I w tym przypadku chyba najlepiej polować na używane pióro od sprawdzonego sprzedawcy? Czyli śledzić bazarek na forum (nie zaglądałam tam wcześniej. A są jeszcze inne sprawdzone miejsca?
  5. Jeśli pióro nie będzie działać, mogę je zwrócić. A kupuje od osoby prywatnej, nie jest to żaden specjalista. Miał dwa pióra do sprzedania po swoim dziadku. Nie wiem jakiej marki było pierwsze pióro, ale od kupującego otrzymał dobrą ocenę za tą transakcje. Ja mieszkam w Holandii i znalazłam to lokalnie, choć nie na tyle lokalnie, żeby opłacało mi się odbierać je osobiście. Ale właśnie jakby co mam możliwość zwrotu. System napełniania nie jest dla mnie aż tak ważny, jeżeli tylko nie okaże się jakimś problematycznym systemem. Ten system zobaczyłam po raz pierwszy i nie wiedziałam czy jest ok, skoro Parker go zmienił. Ale jeśli piszecie, że jeżeli nie jest uszkodzony, to dobrze działa, to jestem na tak. Bardziej zależy mi na tej skuwce z tym ładnym klipsem i napisem. To przyciągnęło mój wzrok plus świadomość, że to tak stary przedmiot. Chyba zaryzykuje, bo później pewnie będę żałować, że mogłam mieć taką ładną wersję w okazyjnej cenie i każde kolejne pióro będzie mi się mniej podobać. A jak się okaże, że jest uszkodzone, to je zwrócę i będę polować dalej.
  6. Cześć, moja kolekcja piór się powiększa i przyszedł czas na pierwsze pióro używane. Uwielbiam ukryte stalówki, więc Parker 51 był na mojej liście. Zastanawiałam się bardzo długo nad nową wersją ze złotą stalówką, ale w lepszej cenie znalazłam pióro z lat 40-tych. Przynajmniej tak mi się wydaje, bo system napełniania to vacumatic, a na klipsie jest napis Parker. Bardzo mi się podoba, jednak zastanawiam się, czy ten system napełniania nie będzie problematyczny. Nie mam doświadczenia w kupowaniu używanych piór i też nie mam możliwości przetestowania go przed zakupem. Czy kupienie takiej wersji zamiast tej nowej, jest dobrym pomysłem? Wizualnie podoba mi się ogromnie i fakt, że jest to pióro z historią również, ale czy będzie praktyczne? Chciałabym go normalnie użytkować.
  7. Aha, czyli nie ma prostej odpowiedzi na zasadzie - do chłonnego papieru pióro takie i takie, albo wszystkie pióra tej marki. Szkoda. Mam jedno tanie pióro, którego nie używam i którego sama nie kupiłam. Teraz widzę, że jest na nim napis Cresco, a stalówka to Iridium Point, bez oznaczenia grubości. Nabój jest tam ten, który był razem z piórem. No i widzę różnicę na chłonnym papierze, linia jest cieńsza, nie przebija, nie rozlewa się. Ale dla mnie to pióro drapie, nie nazwałabym tego przyjemnym szumem. To jest taki dźwięk, jakby skrobało papier. Nawet czuje to skrobanie w ręce. To moje nowe Lamy Studio to jest inna jakość pisania Takie skrobiące pióro może być fajne jakbym chciała nagrać dźwięk pisania do jakiejś animacji Bardzo dziękuje! Niezwykle zadowolona!
  8. Przetestowałam kolor atramentu na mężu i określił go jako ładny granat. Ale nie wiem czy to obiektywna ocena, bo mówiłam mu wcześniej, że wybrałam granatowy. Bardzo dziękuje za podanie pojęć, teraz już będę wiedziała o co chodzi. Bo widziałam w recenzjach atramentu "strzępienie", ale nie byłam pewna co to oznacza. To, że atrament może mieć połysk, to bym się nie domyśliła. A jeśli chciałabym pióro do notesów o chłonnym papierze, żeby zminimalizować strzępienie, przebijanie, żeby linia nie była grubaśna (piszę bardzo drobno), to wystarczy, że zwróce uwagę na właściwości atramentu, czy samo pióro też ma znaczenie? Powinnam np. wybrać wtedy stalówkę EF? Albo jakiś konkretną markę piór? Chyba japońskie będą miały cienkie, precyzyjne kreski... (lubie japońskie ołówki automatyczne:)
  9. Nie jestem specjalistą, ale linia jest dość mokra, schnie też dłużej niż moje dotychczasowe pióro. Nie widzę dużego cieniowania. W świetle dziennym w miejscach w których jest więcej atramentu, widzę taki zielonkawo-złoty kolor, taki błysk Piękne! Choć raczej nie będę moich notatek często podziwiać pod światło Im dłużej na niego patrzę tym mam więcej wątpliwości, czy to bardziej granat, czy fiolet. Myślę, że tutaj jest bardzo wąska granica. Warto spojrzeć samemu na żywo, w różnym świetle. Ja pokazałam zdjęcie z notatnika oxford i na zwykłym papierze ksero. Ale testowałam też na różnych fajnych papierach, bo jestem troszkę notatniko-maniaczką. No i nie we wszystkich notesach będę go używać. Chłonne papiery nie wchodzą w grę. W notesie nuuna linia się delikatnie rozlewa (nie wiem jak to nazwać, widać mini kreseczki) i pióro też przebija, mimo 120gram, ale to chłonny papier. Będę musiała poszukać pióra do tego notatnika z czarnym tuszem i cienką stalówką.... I tak właśnie lista moich potrzeb się rozrasta...
  10. No jeszcze się nie orientuje w atramentach za bardzo. Zdjęcia zrobiłam właśnie w świetle dziennym. Wczoraj oceniałam kolor późnym wieczorem. Ignorantem kolorystycznym nie jestem, potrafie określać temperatury barw i domieszki. W świetle dziennym nie jest to czysty fiolet, ale na moje oko nadal bliżej do fioletu niż granatu. Mniejsza z tym, kolor mi się podoba i na pewno będę się nim cieszyć. Wybrałam taką markę atramentu, bo jak pióro Lamy to uznałam, że to nabezpieczniejsza opcja. Oczywiście przeglądam cały czas forum i do kolejnego pióra mam już wybrany - Diamine, kolor Steel Blue. Bo najbliżej mu do kolorów logo mojego sklepu, a ja lubie żywe kolory. Czy ten kolor będzie wyglądać poważnie w LAMY 2000, nie bardzo, ale będę miała przyjemne skojarzenie i pamiątkę. Oczywiście Lamy 2000 w wersji stalowej nie wchodzi w grę, urok ma tylko ciemna wersja. A ja właśnie lubie proste stalówki, wąskie, jak najmniej ozdobne. To chyba najbardziej widoczna część wspólna, która łączy wszystkie wybrane przeze mnie modele. Pióra będę używać w domu, bo pracuje w domu. Minusem jest to, że tanio nie jest, ale racjonalizuje sobie ten zakup jak tylko mogę. No i chciałabym pióro ze złotą stalówką, więc nie wiem czy znajdę coś dużo tańszego. Do 2000 zamówień jeszcze trochę brakuje, ja mam sklep z produkowanymi przez siebie przedmiotami, więc nie lecą te zamówienia masowo. Myślę, że mam jeszcze miesiąc, maksymalnie 2 na podjęcie decyzji. Pelikana P1000 nie mogę znaleźć, więc nie wiem co straciłam
  11. Moje nowe Lamy studio już do mnie dotarło, a zamawiałam w niedziele, także błyskawicznie. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Bardzo ładne pióro, ładniejsze niż na zdjęciu. Bardzo odpowiada mi jego waga, wyważenie, choć jest zdecydowanie cięższe od mojego Parkera. Nawet ta metalowa sekcja bardzo mi pasuje i pióro świetnie leży w dłoni. A po tych całych zachwytach jeszcze napełniłam go tuszem i zaczełam pisać. I tutaj również sprostał moim wymaganiom, bo sunie pięknie po papierze. Jedyne co mnie zaskoczyło to tusz. Wybrałam Lamy crystal ink Azurite, który jest fioletowy. Myślałam, że będzie go granat wpadający w fiolet. A to mocny fiolet. Ale będę go oczywiście używać (zamiast czarnego), jest bardzo ładny. Bardzo wam dziękuje za pomoc! Podziwiam wiedzę i pozytywne piórowe szaleństwo. Od weekendu czytam forum i nie mogę się nadziwić jaki to ciekawy temat. Pióra, tusze... Pomału klaruje mi się moja lista życzeń: Lamy 2000 (w pierwszej kolejności), Pilot E95s, Pilot Capless...
  12. Bardzo wam dziękuje! Ja lubie prostote, ale ta prostota musi mieć jakiś ciekawy twist (np. kolor). Sonnet podobał mi się, bo widziałam, że jest dużo bardziej polecany od Urbana, a różnica w cenie była niewielka. Podobają mi się też pióra metalowe. Teraz stoje przed dylematem czy kupować konwenter do nowej Lamy i raczej się skuszę, bo tusze mają przepiękne kolory. Chyba wybiorę azurite i do tego wezmę pióro w kolorze granatowym Ale właśnie tyle jest pięknych odcieni, że już mocno odczuwam potrzebe pióra nr 3. Tym bardziej, że z Lamą zmieściłam się w budżecie, bo za radą użytkownika derywat będę ją zamawiać na amazonnie bez podatku A po zapoznaniu się z ofertą Lamy moje serce idzie w kierunku Lamy 2000. Co za cudowne pióro! Przynajmniej na obrazku. A że niedługo stuknie mi 2000 zamówień w moim sklepie internetowym, no to tak sympatycznie się złożyło. Ale chyba bym się musiała wybrać do Niemiec (mieszkam przy granicy) i to pióro sobie na żywo przetestować, bo to już za droga zabawka.
  13. Dziękuje wam bardzo. Cieszę się, że pokazaliście mi tyle ciekawych opcji. Mimo wszystko ułatwiliście mi wybór. Teraz wiem na co zwracać uwagę. Pooglądałam sobie też filmiki na YouTubie. Zdecydowałam się na Lamy Studio. Podoba mi się i wyglada na bardzo wygodne. Chcę spróbować czegoś nowego. Ręka mi się przy pisaniu nie poci, klipsa nie używam, więc myśle, że będę zadowolona. Widzę też, że warto zagłębić się w temat i kupić sobie kilka piór 😁
  14. Niestety na amazonie nie ma dostępnego tego koloru. Jest tylko wersja oliwkowa, która podoba mi się mniej niż pozostałe pióra w moim zestawieniu. Dzięki za radę z tym amazonem, nie wiedziałam, że mogę robić tam zakupy bez VATu, może kiedyś z tego skorzystam. A czy z tego zestawienia najbardziej polecasz Lamy?
  15. Im dłużej przeglądam pióra i recenzje na forum, tym moje niezdecydowanie rośnie. Znalazłam też Faber Castell Ambition w dobrej cenie i bardzo ładne i pióra Kaveco też mi się podobają. Niestety nie mam możliwości przetestowania piór przed zakupem. Zastanawiam się cały czas czy przy takiej cenie (niewielkiej, ale myślę, że rozsądnej:), jedyne czym mam się kierować to względy estetyczne, bo jakość stalówek/przyjemność pisania będzie porównywalna? Dodam, że piszę tylko piórem od 5 lat, ale tylko jednym modelem. Dwa razy też ktoś próbował mnie uszczęśliwić piórowym podarunkiem, ale niestety oba pióra drapały po kartce.
×
×
  • Utwórz nowe...