Skocz do zawartości

Janmax

Użytkownicy
  • Ilość treści

    145
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Janmax

  1. Postanowiłem zrobić temat zbiorczy dotyczący recenzji atramentów pióromaniaka, to limitowane serie znane już na forum. Aspekt ekonomiczny: Serie limitowane mają szerokie grono przeciwników jak i zwolenników, nie wątpliwie wzbudza to większe emocje niż sprzedaż powszechnie dostępnego długofalowo, produktu. Dylemat nie kończy się w momencie zastanawiania się czy kupić czy nie oraz ostatecznej decyzji. Bo ludzi posiadając limitowane dobro, zastanawiają się czy tego używać, czy nie czekać na lepsze czasy, a może zarobią fortunę sprzedając to za dekadę lub dwie. Ja na szczęście mam odmienne podejście, raz że atrament to marna inwestycja, bo prawdopodobieństwo że niszowa firma stanie się światowym potentatem, a ludzie będą szukać tych apartamentów niczym pierwszego modelu Macintosha jest ekstremalnie małe. Odkładanie czegoś na lepsze czasy, w tym wypadku też nie ma głębszego sensu. Jak śpiewał Krawczyk "życie jest za krótkie żeby pić marne wino". Wybrałem kolory które mi się podobały i które były jeszcze dostępne w momencie decyzji. Serie: Jesień 2019 - dostępne 3 kolory po 33 egzemplarze, cena bazowa: 33zł, 30ml Zima 2020 - dostępne 3 kolory po 66 egzemplarzy, cena bazowa: 35zł, 30ml Cena wydaje się rozsądna, uwzględniając to że po za Pelikanem, kolorowe atramenty zaczynają się od 20zł, ale te nieco lepsze to już 30-40zł a premium właściwe nie zna limitu, podnoszą ceny testując ekstremum, szwajcarskie OMASy, Japońskie Piloty Iroshizuku, Litrowe Amerykańskie Noodlers'y, Koreańskie Colorverse-y czy limitowane niemieckie Montblanc-ki. Rok w rok ktoś udowadnia że da się drożej i ktoś inny kupi. W tym wypadku mamy ładną butelkę, ciekawą etykietę i całkiem niezłą zwartość. Kory stworzone przez Czecha dystrybuowane w polskim sklepie. Mam 3 kolory: Jesień 2019 - Brązowy Zima 2020 - Niebo na Górami Zima 2020 - Szara Grań Każdy z tych 3 kolorów jest całkiem przyjemny i ma bardzo dobre właściwości, choć Szara Grań jest jakby bardziej słucha, szybciej wysycha ale i może mieć delikatne pendencie do przysychania w piórze przy dłuższym nie używaniu. Próba pisania: Porównanie z podobnymi: Kalendarzyk: Producent podaje że atramenty są bezpieczne dla pióra, wodo rozpuszczalne i nie odporne na wodę i w sumie to prawda. Czyszczenie pióra jest dosyć skuteczne, a po zamoczeniu nie wiele zostaje: Podsumowując uważam że to dosyć ciekawa i bardzo dobra i równa seria atramentów, przynajmniej na razie. Kolory są dobrze pigmentowane, przepływ i smarowanie na zadowalającym poziomie, szara grań jest nieco bardziej słucha ale kolor ma największy gradient możliwości. Osobiście najbardziej lubię brąz, chociaż na lepszym papierze robi się nieco zbyt jasny. Niebo nad Górami to taki duchowy bliźniak KWZ Spacer nad Wisłą, może ciut bardziej shiny, ale jaśniejszy niż KWZ Sheen Machine i nie zawierający fioletu.
  2. No co będzie kryzys i upadek systemu monetarnego. Za 15 lat nie będzie gotówki, a państwa będą miały własne krypto waluty oparte o blokchein. Chipowanie ludzi w sumie też wydaje się coraz bardziej prawdodobne, jakby każdy miał chipa który wykrywał by choroby zanim nastąpił by ich rozwój, walka z chorobami przewlekłymi i epidemiami wyglądała by zupełnie inaczej. Niestety, ma też to wszystko druga stronę medalu. Inwigilacja na niespotykaną dotąd skalę, możliwość zrujnowania życia dowolnej osobie, oraz odcięcia jej od pieniędzy które będą tylko cyfrowe.
  3. Europejki Pilot MR obsługuje zwykłe naboje, a najlepszy konwerter to albo te z JINHAO/DUKE (z Chin) ewentualnie dostępny od ręki tłoczek Pelikana: https://www.pioromaniak.pl/produkt/tloczek-do-pilota-mr/
  4. Ciekaw jestem jak długo będzie leżeć u mnie 10 wkładów do Xiaomi mi pen, bo uznałem że może być problem potem z dostępnością wkładów, ale z tego co widziałem europejskie do długopisów Parker są bardzo podobne. Również pisze zazwyczaj piórem, a długopisu używam okazjonalnie. Ogólnie podoba mi się ten brąz, na pewno jest znacznie ciekawszy niż czerń.
  5. Jak myślę o kaktusach, to od razu mi się przypomina Jim Morrison z zespołu the Doors, on też miał zamiłowanie do tych roślin.
  6. W recenzję wkradł się błąd, nie wszystkie nazwy określają kamienie szlachetne, powinienem użyć słowa "minerały". Ani bentonit, ani obsydian nie są wykorzystywane w jubilerstwie. W serii są kamienie szlachetne (rubin) czy półszlachetne (agat) i zwykłe skały osadowe (bentonit). Dzięki za uwagę od @Wieczny wagarowicz
  7. @tom_ek Rzeczywiście kolor ma tendencje do podążania w stronę Bordo.
  8. @tom_ek Rzeczywiście kolor ma tendencje do podążania w stronę Bordu.
  9. Witam Serdecznie, w recenzji niemieckiego atramentu Lamy Crystal - Topaz (seria T-53) Firma Lamy zajmuję się produkcją artykułów biurowych klasy "premium" po za notatnikami produkują przede wszystkim pióra, długopisy i akcesoria do nich. Seria atramentów T-53 to atramenty sprzedawane w pojemnikach o pojemności 30ml, oficjalna cena na stronie producenta to 9,5 Euro, niestety w Polsce atrament jest droższy i kosztuje zazwyczaj w przedziale 50-60zł (początek 2020r). W skład serii wchodzi aktualnie 10 atramentów, nazywanych jak kamienie szlachetne używane w jubilerstwie. Pojemnik atramentu wygląda tak: Recenzja właściwa: Lamy Topaz to atrament o kolorze brązowym, nie byle jakim bo intensywnym i mimo to jasnym o świetnym nasyceniu. Piszę się nim bardzo dobrze, na każdym testowanym przeze mnie papierze, czasy wysychania jest standardowe, nie super krótki i nie schnący wieki. Parametry techniczne: Przepływ: bardzo dobre Lepkość: doskonała Przebijanie: nie Cieniowanie: zauważalne Strzępienie: nie Nasycenie: Jasny brąz Wysychanie : Standardowe ok. 7s/ na papierze Xero Próba pisma na papierze Xero 80gsm Smart Line: Próba pisma na papierze Rhodia No. 85 80gsm: Rysunek: Porównanie odcieni : (Po lewej Kaweco Carmel Brawn, po prawej Pelikan 4001 Brilant Brawn) Jak widać na załączonym obrazku, kolor @Topaza jest jaśniejszy niż Carmel Brawn od Kaweco i ciemniejszy od Pelikana. Test wytrzymałości na zamoczenie: Podsumowując, uważam że atrament jest bardzo udany, kolor bardzo przypadł mi do gustu i jest to chyba najlepszy brąz jakim do tej pory pisałem. Do testów używałem Hero 1501 z stalówką M oraz pióra z stalówką 2,9mm.
  10. Taktycznie, zdjęcia były stopniowo publikowane na Instagramie, by potem złożyć to w ciekawy post Kolorki bardzo mi się podobają, pojemności atramentów są co najmniej minimalistyczne, teraz czekać na pierwsze forumowe recenzje ^^
  11. Zgadzam się że brakuje tu błękitu godnego Cesarza. Zostawiłem mojego Pilota MR na 5 dni z zatankowanym Hoteison i muszę przyznać że atrament ma tendencje do przysychania w stalówce. Lekkie zmoczenie wodą co prawda pomaga, ale jest to nie wątpliwie wada.
  12. @LukeSw no teraz, to zaczyna nabierać głębszego sensu, dzięki
  13. Witam Serdecznie, w recenzji japońskiego atramentu Pilot Iroshizuku - Hoteison 100th Anniversary Nim przejdziemy dalej, krótki wstęp, posłużę się cytatem bo tak będzie sensowniej: Firma Pilot została założona w Japonii w 1918r, po pełnych 100 latach, zaczyna się świętowanie 100 lecia firmy czyli rok później niż w Europie. Tak się składa że mamy rok 2019 i Po 12 latach od wydania tej "luksusowej" linii atramentów Pilot Iroshizuku postanowiono wydać serię 7 atramentów urodzinowych. Jako że Japończycy lubują się w bogatej symbolice, nie inaczej jest w tym wypadku i seria jest dedykowana 7 bożkom szczęścia i pomyślności wywodzących się z buddyzmu i zaadoptowanych w rodzimym shinto i mitologi japońskiej. Każdy kolor ma coś wspólnego z jednym z bogów. Jak przeczytać możemy na Wikipedii pod hasłem Shichi-fukujin W "mitologii japońskiej, siedmioro bogów szczęścia podróżuje razem po morzach cudownym "statkiem pełnym skarbów" (takara-bune) w kształcie smoka, wypełnionym skarbami i magicznymi przedmiotami, m.in.: czapką-niewidką i workiem zawsze napełniającym się pieniędzmi. Swoim wyznawcom przynoszą szczęście, bogactwo i powodzenie w życiu." Tytułowy Hotei (son chyba zastało dodane przez Japończyków jako tytuł? Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale wydaje mi się że chodzi o syna) to uśmiechnięty budda z łysiną i workiem w którym trzyma dzieci, ale tutaj chodzi pewnie o zabawę i symbolikę bycia patronem własnie dzieci, dobrego humoru, rodziny i może nieco zabawy. Czemu wybrano kolor zielono - czarny dla tej postaci, szczerze mówiąc nie wiem - przypuszczam że czarny to ta dorosłość i dojrzałość, a zieleń to te aspekty dzieci i rodziny. Z drugiej strony kolor w sumie wydaje mi się nieco ciemny do tak ważnej roli. Butla: Recenzja właściwa: Atrament P.I. Hoteison to kolor czarno-zielony, o właściwościach bez zarzutów. Kolor jest zależny od grubości stalówki i papieru, pisząc cieńszymi stalówkami np. japońskimi M-kami albo europejskimi F-kami lub EF-kami atrament będzie bardziej ciemny wręcz czarny z nutą zieleni, im grubsza stalówka tym większa tendencja do ukazywania zieleni z zanikaniem czerni. Skany są nieco mylne bo w rzeczywistości przy zwykłym oświetleniu ten atrament naprawdę jest ciemny i wydaje się wręcz czarny, dopiero po dokładnym przyjrzeniu zauważyć można zielonkawość. Papiery słabszej jakości jeszcze przyciemniają jego moc, natomiast te lepszej rozjaśniają. Cieniowanie jest dostrzegalne również przy grubszej stalówce lub przy świetle słońca. W sumie kolorek pasuje do romantycznej jesiennej meandry. Jeśli chodzi o schnięcie to atrament schnie typowo 6-7s na papierze Xero co jest wynikiem podobnym do większości testowanych przeze mnie atramentów, przypływ i smarowanie jest na wysokim poziomie i pióro nie ma większych problemów z rozruchem. Co ciekawe atrament charakteryzuje się pełną wodoodpornością, nie jestem pewien czy cała seria 7 bóstw tak ma, ale to też ciekawy element który przetrwać może kolejne 100 lat tradycji piśmienniczej. Ekonomicznie z jakiegoś powodu wszystkie sklepy w Polsce jak jeden mąż sprzedają atrament po cenie 165zł za butlę o pojemności 50ml, doprawdy jest piękna, minimalistyczna i daje poczucie luksusu. Prawdopodobnie Pilot dyktuje cenę na cały rynek Polski, traktując kraj ten jak kraj trzeciego świata z dalekiej Afryki. Na szczęście jeśli ktoś ma ochotę i go stać może sprowadzić sobie atrament prosto z Japonii lub USA, uwzględniając inny Vat, przewalutowanie i potencjalne cło. Poczta lotnicza nie bardzo lubi ciecze więc przesyłka może iść nieco dużej zapewne, ale i tak ostatecznie, gra może być warta świeczki. Inną alternatywą są próbki z których ja skorzystałem. Podsumowując jeśli nie boisz się mixu czarnego z zielonym i atrament ten może być w zasięgu twojej kieszenie, warto - można poczuć tą moc dopracowanego atramentu. Jeśli nie ten kolor, w palecie zostało jeszcze 6 do zrecenzowania, jeśli nie ta cena to pewnie znajdzie się coś tańszego. Próba pisma na papierze Xero 80gsm Smart Line: Próba pisma na papierze Rhodia No. 85 80gsm: Test wytrzymałości na zamoczenie: Oxford 80gsm: Paleta kolorów z 7 punktów:
  14. Nawet nie ma złotej stalówki, gdyby tworzyli pióro sygnowane moim nazwiskiem to byłby wymóg konieczny, tym bardziej że takie pióra jak widać tanie nie są.
  15. Brand: Pioromaniak Line: Jesien 2019 Ink: yellow/green/brown Maker: żółty/zielony/brązowy
  16. Brąz zapowiada się ciekawie, czyżby zieleń została już wyprzedana?
  17. Czerwonego okazjonalnie czerwień całkiem fajna, żółtego używam do mieszanek by uzyskać ciekawe odcienie zieleni.
  18. Wygląda to mniej więcej tak: Tak, Lambo to atramenty standardowe dostępne wczesniej w marketach.
  19. Noszę zazwyczaj jedno, używam naprzemiennie ok. 4-5.
  20. Ostatnio policzyłem i skatalogowałem moją mini kolekcję: https://www.fountainpencompanion.com/users/1149 Wyszło łącznie 63 rodzaje atramentów w tym 10 w butelkach, 30 w nabojach, 23 próbki. Do wiosny 2020 planuję przetestować łącznie 100 atramentów.
×
×
  • Utwórz nowe...