Skocz do zawartości

Iacobus

Użytkownicy
  • Ilość treści

    28
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Iacobus

  1. KWZ Honey c.d. - spróbowałem dziś jak sprawa się ma w innym piórze. Lamy Joy 1,5mm - efekt ten sam, jeśli nie kontroluje się wolnego tempa i mocniej nie przykłada stalówki linia co jakiś czas wyraźnie traci na grubości, a stalówka traci poślizg. To mój pierwszy atrament KWZ. Inne są podobnie suche przy stubach?

  2. Od razu tuż po kupnie przepłukałem pióro pod ciśnieniem. Jak zasugerował drEvil wymoczyłem jeszcze przez noc. Przedtem jednak spróbowałem Diaminy (Salamander) i tu poza jednym stęknięciem nie było większych problemów.

    Wymoczyłem sekcję przez noc, przejechałem między blaszkami kilka razy błoną dołączoną do pióra i nastąpiła spora poprawa w wypadku KWZ. Kiedy pisze się nie za szybko, jednostajnym tempem, to nie ma problemów z przepływem.

    To chyba jednak specyfika tego konkretnego atramentu, bo inne leją aż za bardzo, co jest chyba właściwością najmniejszego parallela. Kupiłem dziś 2,4mm i tu nawet firmowy nabój się sprawdza. Jeśli cała seria ma taką samą sekcję do takiego rozstrzału rozmiaru to nie dziwne, że przy najmniejszym przepływ jest zbyt obfity (przynajmniej dla firmowych naboi).

    Muszę jeszcze sprawdzić miodowy KWZ z paralellem 2,4. Ciekawie będzie jeśli tu problemy nie wystapią. W wypadku 1,5 pójdę za radą Nicponki i rozcieńczę.

  3. Dopiero co zacząłem się bawić Parallelem 1.5mm i nie jest łatwo. Dołączone naboje leją jakby ktoś tętnicę przeciął. Nawet na dobrych papierach nie można uzyskać linii cieńszych niż stubem (Rhodia, 120g papier do drukarek, pomarańczowy notatnik oxfordu). Na zwykłym papierze do drukarek robi kałuże.

    Zalałem tłoczek miodowym KWZ i linie piękne, wyraziste, ale problemy z przepływem. Pióro wyraźnie przerywa. Ktoś walczył z czymś podobnym i może się podzielić tym, czy i jak wybrnął (jakie atramenty etc)?

  4. Stub wymieniony przez TWSBI. Żadnych kosztów nie poniosłem, po prostu przesłano mi nową końcówkę (moją reklamację sklep przesłał na Tajwan do mojej wiadomości). Niestety problem ten sam, czyli mam 2 bezużyteczne stuby, chyba że w końcu znajdę atrament, który z nimi współpracuje. Jak już mi ciśnienie opadnie, to pójdę śladem endoora i dokupię F lub M. Kurcze, a tak fajnie mi leży w dłoni.

  5. Atramenty wyglądają i piszą jak oryginały, więc przyjmuję, że takie są. Oczywiście dzień przed powrotem na Amazonie pojawiły się wszystkie kolory z oferty w 15 ml butelkach, ale już było za późno. Za to Pilot 78G miodzio. "B" jest de facto stubem 0.8 - 0.9mm. Przyjemnie sprężysty, leje jak opętany, ale akurat to lubię.

    P 78G.jpg

  6. Kupiłem. Okazało się, że na chińskim amazonie jest w tej chwili oferta amazonu  (nawet nie sklepu wystawiającego się na amazonie) na 50 ml Iroshizuku po 70 zł za butelkę. Niestety nie było Ina-Ho, na które miałem największą ochotę. Wziąłem 2 szt., dorzuciłem Pilota 78G i paczka będzie czekać na mnie w hotelu.

    A propos podróbek żywności. Chińczycy tak boją się podrabianego mleka w proszku dla dzieci, że od kilku lat wożę im po kilka dużych puszek Hippo. Nie wierzą nawet w importowane, które można dostać w ich sklepach. Wolą dmuchać na zimne i mieć przywiezione z zagranicy. Jeśli takich okazji atramentowych będzie więcej pora przejść na barter mleko - atrament.

  7. Czy spotkaliście się kiedyś z podróbkami Iroshizuku (albo innych atramentów)? Niedługo będę w Chinach i na portalu a la allegro (Jing Dong) można je kupić 2 - 2,5 raza taniej niż w Polsce. A już na chińskim amazonie kosztują tyle co u nas. Biorąc pod uwagę cła i opłaty za import do Chin, cena powinna wynieść tyle co u nas. Co innego Tajwan, tam ceny są właściwie takie jak w Japonii (legalnie). Chyba, że małe firmy radzą sobie podobnie jak u nas i coś tam zawsze jakoś sprowadzą omijając cło i podatki.

    Chętnie bym zaryzykował i kupił sobie  kilka butelek w różnych kolorach po 15 ml. (25 zł / szt.!), ale....

  8. Z Edelsteinami (Jade i Smoky Quartz) jakoś ujdzie. Nie zawsze jest pełna linia, ale da się przeżyć. Japońskich atramentów nie mam teraz żadnych. Czaję się na 2-3 butelkowy zakup przy okazji jakiejś podróży mojej, czy znajomych, więc na razie nie wiem jak mogłyby się sprawować. Samo pióro dobrze mi leży, więc chyba sobie dokupię stalówkę B. Ale tu poszperam, czy nie ma podobnych problemów.

  9. Też mam Joye, choć jestem (jedną z nielicznych?) osób, które nie są wielkimi zwolennikami tak profilowanej sekcji. Wolę zwykłą bez takich wgłębień. TWSBI jest o tyle fajny, że jest łatwiejszy w transporcie. Joye rzeczywiście świetnie piszą, nawet po zalaniu błyszczącymi diamentami Diamine, po kilku dniach nieużywania startują bez problemu.

    Tak przy okazji, choć to wątek bardziej do działu atramentowego - Czy drobinki w atramentach J. Herbin są mniejsze niż w Diaminach i z Herbina łatwiej czyścić pióra, czy różnic nie ma?

  10. Pytanie do właścicieli TWSBI 580 AL ze stubem 1.1 - jak zachowuje się wasze pióro? Niedawno dotarło do mnie nowe, zalałem je Diamine Salamander (b. fajny ściekowo-zielonawy kolor) i po początkowej ekstazie (b. gładko pisze) nadeszło rozczarowanie.

    Po kilku zdaniach pióro zaczęło przerywać i to tak, że brakowało atramentu na 2-3 litery, miało problemy ze startem. Wrażenie dziwne, bo kiedy pisze, to ma się wrażenie, że leje atramentem bez opamiętania.

    Wymyłem pióro, wymoczyłem przez noc i jest dużo lepiej (z Diamine i 2-gim atramentem - Jade, Edelstein), ale wciąż zdażają się problemy ze startem, albo czasem braknie atramentu na pełną linię (dobrze, że nie całkowicie)

    Na FPN był całkiem obszerny wątek temu poświęcony, ale w sumie bez konkluzji, ludzie pisali, że wymieniali pióro u sprzedawcy i już, nie bardzo wiadomo z jakim skutkiem.

    Czy to pióro ze stubem po prostu tak ma i trzeba z tym żyć, czy jednak można trafić lepiej działające egzemplarze i wymieniać do skutku?

  11. Kiedy przymierzałem się do M805 Stresemanna wiele komentarzy w niemieckim Amazonie było poświęconych właśnie temu, że tak przyzwoite pióro wkładają do lichego kartonika a nie wysyłają w porządnym pudełku.  Gdzie indziej z kolei wyczytałem, że Pelikan daje dystrybutorom możliwość wyboru opakowania do niektórych produktów i być może Amazon kupuje hurtem i "oszczędza" na pudełkach. Czy i ile na tym oszczędzą, nie wiadomo, bo pewno zwroty z powodu uszkodzeń się trafiają.

    Mnie uratował Cult Pens. Cena ta sama i jeszcze butelkę Edelsteina dorzucili. Opakowanie oczywiście porządne.

  12. Jednak prawie ok (choć nie pamiętam, jak było z tym piórem, kiedy używałem je tuż kupnie). Po zaskuwkowaniu zaczęła pojawiać się plama, spora, ale rośnie tylko do rozmiaru widocznego na zdjęciu. Pamiętam, że zrezygnowałem z tego pióra szmat czasu temu, bo wylewało po przejeździe z domu na zajęcia (trzymane pionowo w plecaku, który nie był rzucany). Jeśli przypatrzeć się stalówce, to górna szczelina po lewej stronie, tam gdzie pojawia się wyciek, jest szersza od pozostałych. Sama plama nie przeszkadza, ale boję się, że nie będę mógł pióra ze sobą wozić. Czy taka szpara ma prawo występować, czy to defekt?

     

     

    20181022_125447.jpg

  13. Dnia 19.10.2018 o 16:02, Pursat napisał:

    W sumie zakonczenie bez happy endu bo klikajaca stalowka to zle uksztaltowana stalowka, i powinno sie ja albo dobrze zainstalowac, albo doksztaltowa, ze tak to po amatorsku nazwe.

    Udało się, po rozpisaniu linia jest mniej więcej 0.5mm, nie klika, na lepszym papierze ładnie wygląda. Nauczka na przyszłość - delikatnie i czyścić pióro przed odłożeniem na dłużej.

  14. 5 godzin temu, Abore napisał:

    Odrobine off-topic, bo pytasz o pioro, no i zabrzmi to troche jak herezja na tym forum, ale...
    ... moim zdaniem, do takiego sporadycznego i nieregularnego zapisania krotkich rzeczy, to idealem jest jednak dosc miekki, automatyczny olowek 0,5mm:
    - nie ma ryzyka ze wyschnie (przewaga nad piorem i dlugopisem);
    - pisze natychmiast i zawsze (przewaga zwlaszcza nad piorem);
    - brak koniecznosci otwierania i zamykania;
    - brak koniecznosci ostrzenia (przewaga nad zwyklym olowkiem).

    Piora sa oczywiscie swietne - ale jednak raczej do dluzszego pisania, a do tego typu zapiskow, o ktorych wspominasz, to osobiscie uzywam prostego Staedlera z wkladem B.

    Trudno zaprzeczyć, pod względem czystej funkcjonalności w tym wypadku ołówek aut. ma przewagę. Samo zakładanie / zdejmowanie skuwki mi nie przeszkadza, odkręcanie / zakręcanie już tak. Może nie byłby to ołówek, ale rozwiązaniem pośrednim mógłby być capless albo dialog 3. Ale capless mi się niezbyt podoba, a w Lamy boję się o to, jak mechanizm zniesie b. częste wysuwanie stalówki.

     

    4 godziny temu, Tyci napisał:

    Klikanie stalówki może być spowodowane tym, że skrzydełka stalówki są ustawione zbyt blisko siebie i w trakcie pisania słychać jak ocierają się o siebie przy zmianie nacisku i kąta pisania. Należy sprawdzić i ewentualnie rozchylić skrzydełka.

    To było to. Użyłem b. cienkiego i sztywnego tworzywa z opakowania na tabletki magnezu i udało się pozbyć klikania. W sumie sukces, ale teraz mam taką samą obfitą linię jak w Lamy. Generalnie spoko, ale słabo się tego używa na gorszej jakości papierze (przy długich i szybkich notatkach mam drobny charakter pisma). Będę musiał poszukać na YT jak nieco odwrócić proces.

     

  15. Mam poprzedni model M600, kupiony w 1998 r., ale wyprodukowany tuż przed modyfikacją wyglądu. Pisałem nim początkowo ok. roku, później rozstałem się na jakiś czas z piórami. Teraz znów wyciągnąłem je z pudełka, rozkręciłem, wymyłem, wymoczyłem.

    Pióro pisze super, stalówka 18k, F (swoją drogą ma linię smuklejszą niż EF w moim Lamy studio. Wiem, że Lamy ostro i grubo leje, ale, że aż tak wyraźnie...), żadnego problemy z przepływem. Tylko, niestety zaczęło klikać, stukać podczas pisania. 

    Być może przy odkręcaniu spływaka, zbyt mocno chwyciłem za stalówkę, nie wiem. Teraz stalówka wydaje z siebie klikające dźwięki, im bardziej zamaszyście piszę, tym donośniejsze.

    Stalówka nie wydaje się obluzowana, niesymetrycznie założona. Pytanie, czy coś mogę zrobić samemu (doświadczenia w tym nie mam), czy jednak oddać do jakiegoś serwisu. Ile np. serwis Pelikana może policzyć sobie za skorygowanie stalówki?

     

    Drugie pytanie - jak ma się zakładanie skuwki na pióro bez jej zakręcania do wysychania pióra. Chodzi o to, że podczas czytania, wypisuję sobie różne rzeczy. Raz może to być co 30 sek., raz co 10 min. Odkręcanie i zakręcanie skuwki co minutę jest wkurzające. Na razie używam Lamy studio, czyli nie muszę zakręcać, ale dla płodozmianu chętnie użyłbym innego pióra.

  16. Trafiony (wielkie dzięki)! Jednak to technika pisania. Wydawało mi się, że dociskam stalówkę wystarczająco mocno a okazało się, że jednak nie i, że rzeczywiście siła nie jest rozłożona równomiernie na obie strony. Czyli łącznie 2 czynniki. Po próbach już uzyskuję prawie 1,9. Czekam aż pamięć psychokinetyczna zadziała i nie będę musiał się na tym koncentrować.

    Wygląda na to, że bezpodstawnie naciągnąłem sklep na wymianę, trzeba będzie w rewanżu coś kupić - zaszaleję z jakimś dobrym atramentem. Jeszcze raz dzięki.

  17. Trochę czasu minęło i już mam nową stalówkę 1.9. Tyle, że problem wciąż ten sam. Szerokość linii nie przekracza 1.6 mm. Znów zacząłem szperać w internecie i mimo braku bezpośrednich odniesień do tego jak się ma grubość linii do rozmiarów stalówek Lamy zwróciłem uwagę na filmy i zdjęcia prezentujące porównanie rozmiarów 1.1, 1.5 i 1.9. Moim zdaniem na kilku z nich wyraźnie widać, że szerokość linii kreślonych przez te stalówki są węższe od 1.9.

    Porównywałem je do rozmiaru kratek i kropek (notesy Rhodii z kropkami co 5mm). Przy kratkach założyłem, być może błędnie, że też są co 5mm. Na filmie z notesem Rhodii stalówka była pod kątem 90 st. przy pionowych liniach, także tu przyczyną nie może być kąt pisania. Jeśli linia rzeczywiście byłaby 1.9, to między kropkami liniami powinno się zmieścić najwyżej 2,5 linii, a wygląda na to, że zmieszczą się 3 - 4. Proporcje między rozmiarami 1.1 - 1.9 są zachowane.

    Można to zobaczyć np. tu: http://blog.bureaudirect.co.uk/2017/03/fountain-pen-nib-guide-lamy/

    Trochę problem 1-go świata, ale sprawa mi nie daje spokoju. Czy ktoś, kto ma Lamy Joy, czy inne ze stalówką 1.9mm, może się do tego odnieść

     

×
×
  • Utwórz nowe...