Skocz do zawartości

Pójdźka

Użytkownicy
  • Ilość treści

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Pójdźka

  1. U mnie również są jeszcze indeksy - doceniłabym taką Panią profesor bardzo! PRZEDOCENIŁABYM! 

    Jeśli chodzi o atramenty to przepadam za fioletami, chociaż nie mam żadnego "typowego". Piszę na zmianę" Rohrer & Klingerem "Scabiosą", która jest bardzo ładnym, ciemnym, brudnym fioletem. Tak bym go określiła. Kolejny kolor to "Alt Bordeaux", chociaż wchodzi bardziej w purpurę niż fiolet...no, ale może też Ci się spodoba. Również z R&K ;) 

  2. Na pierwszy rzut oka mi się nie spodobało, ale...

     

    ...ale! To chyba jedno z tych piór, które musiałabym ujrzeć na żywo i trochę pomacać. Czasem lubię takie pokraczne akcesoria, z każdą chwilą znajduję w nich coś, co mnie jednak urzeka. Może to kwestia studiów ;)

  3. Witajcie,

    Podpinam się pod temat bo jak już wspomniałam w poście powitalnym (o ile udało się Wam do niego dotrzeć), znalazłam niedawno pióro którym zwykłam pisać za czasów szczenięcych. Nie wiem niestety jaki to model a chciałabym być świadoma, co mi w tych szufladach piszczy. Pomóżcie proszę :c Załączam kilka zdjęć, które udało mi się zrobić dziś po południu:

    33021671_1959476284097653_2380669946624475136_n.jpg?_nc_cat=0&oh=2145bd77fdad418ca2b0e309a6fbde9f&oe=5B8649A5

    32920041_1959476224097659_5968879496231649280_n.jpg?_nc_cat=0&oh=9585532e16654bb956625962d1609225&oe=5B93ECE2

    32948667_1959476310764317_6198945492525645824_n.jpg?_nc_cat=0&oh=364ccca55f5cd5ed8f03b8616b001e34&oe=5B86247E'

    33063459_1959476184097663_7694047106029322240_n.jpg?_nc_cat=0&oh=bedc987e22c4ad075b41ad6c37c458ec&oe=5B8E4117

    32941803_1959476144097667_2386084203872649216_n.jpg?_nc_cat=0&oh=8a28dcae35246e22a45fe69acff3c011&oe=5B962794    

  4. A chętnie pójdę gdzieś na spotkanie piórowe, zapewne w Szczecinie jeśli takowe powstanie. 

    Problem w tym, że tam nie będzie takiej Ziemniaczanej herbaty także dawaj znać jak będziesz się gdzieś wybierał! 😄

    A Toruń tego, no..szanuję. Ładny jest. Kopernik się urodził.

     

    PS 

    Kolego, napar też można pić! Ale do twarożku musi być rzeczywiście fantastyczny ;) A pokrzywa to klasyka, oczywiście, że piję!

  5. 19 minut temu, Vermis napisał:

     Każde wywoływanie do odpowiedzi uważam za nieuprzejme, bo to forma szantażu. W końcu nie każdy ma ochotę akurat w tym momencie dzielić się akurat tymi osobistymi informacjami z akurat tymi osobami (obcymi na dodatek). A jak nie odpowiesz, to wyjdziesz na dziwaka. 

    Otóż to! Jakże miło jest spotkać osobę, która podobnie myśli - już pierwszego dnia na forum! :) 

    19 minut temu, Corsair napisał:

    Świetny masz talent pisarski ;) Nie zmarnuj tego daru. Pozdrawiam.

    Dziękuję! Nie pamiętam kiedy ostatnio ktoś wypowiedział tak bezpośredni komplement odnośnie mojego stylu - w liceum nie został on doceniony i trochę straciłam werwę. Tak właściwie to nie jestem pewna czy moja nauczycielka w ogóle oceniała te prace pod względem maniery, czy tylko odhaczała każdy argument w rozprawce ;) Za czasów opowiadań  o bazyliszkach ukrytych w piwnicy (pdst) raz usłyszałam, że piszę tak, że skarpety spadają! To był fantastyczny komplement dla dziecka, nigdy go nie zapomnę. Może jednak jest jeszcze we mnie nadzieja? :D

    15 minut temu, Kleks napisał:

    A czosnek niedźwiedzi to co? W lesie?!

    W garnku 😄  Takiego naparu jeszcze nie piłam, przykro mi... za to doceniam Ziele Damiana i Kocankę. 

  6. Na każdych warsztatach, wolontariacie, w szkole, na studiach i pewnie jeszcze w wielu innych miejscach przychodzi ta chwila. 

    Ten niezręczny moment, w którym zostajesz poproszony o powiedzenie czegoś o sobie. Pamiętam, że od dziecka sytuacja ta powodowała we mnie niesmak. No bo jak tu można porządnie nakreślić swoją osobowość w kilku zdaniach?! A o to przecież proszą. O wyjęcie swoich bebechów i jak najlepsze zaprezentowanie ich. Koszmar! Chociaż większość mówiła pokrótce o swoim hobby/klasie, ja należałam do tej grupy, która lubiła czasem pokombinować... "Cześć, jestem Pójdźka i  śpię na prosiaku o imieniu Kapitan Malcolm [sic!]". Mniej więcej tak im mówiłam. 

    Tak samo jest i tutaj. Nie dowiecie się o mnie niczego, nie lubię się przedstawiać. Opowiem Wam za to o tym, jak zaczęłam w pióra wieczne

    Nie pamiętam kiedy dostałam swoje pierwsze pisadło. Delikatne przebłyski wspomnień mogą zasugerować mi, że były to jakieś bardzo tanie egzemplarze z marketu, które nie działały, skrobały i były do niczego. Nie chcę pamiętać. Przez jakiś czas pisałam również w podstawówce - kilka dni temu znalazłam to piórko, jest to jakiś Sheaffer, ale modelu  nie udało mi się zidentyfikować. (zapewne niebawem ujrzycie je w odpowiednim dziale c:) Przez całe liceum miałam Faber Castella Basic Black Carbon, którego uwielbiałam, lecz jak to w szkolnych ławkach bywa, z nudów bawiłam się nim - a wskutek różnorakich upadków (wiem, byłam okropna, wybaczcie proszę) zostało w końcu uszkodzone. Całkiem prawdopodobnie oddam je jakiemuś pendoktorowi, gdy tylko je ponownie zlokalizuję. 

    A rok temu kupiłam Lamy Safari i do tej pory jesteśmy w szczęśliwym związku. Niestety jak to bywa z niewiernymi miłośnikami piękna, postanowiłam zdradzić je na rzecz jakiegoś TWSBI z okazji dnia dziecka. Co mi tam! Należy mi się! 

    I wtedy pomyślałam: "Nie no... dwa codzienne pióra, w dodatku kolejne dwa do reaktywacji... lubisz je... lubisz atrament...hmm... wskakuj na forum. To też Ci się należy. I przyda."

    Miło mi Was poznać :D 

     

    PS Jestem Pójdźka i bardzo lubię pić szałwię z miętą.

×
×
  • Utwórz nowe...