-
Ilość treści
2 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Posty napisane przez Pójdźka
-
-
Na pierwszy rzut oka mi się nie spodobało, ale...
...ale! To chyba jedno z tych piór, które musiałabym ujrzeć na żywo i trochę pomacać. Czasem lubię takie pokraczne akcesoria, z każdą chwilą znajduję w nich coś, co mnie jednak urzeka. Może to kwestia studiów
-
Witajcie,
Podpinam się pod temat bo jak już wspomniałam w poście powitalnym (o ile udało się Wam do niego dotrzeć), znalazłam niedawno pióro którym zwykłam pisać za czasów szczenięcych. Nie wiem niestety jaki to model a chciałabym być świadoma, co mi w tych szufladach piszczy. Pomóżcie proszę :c Załączam kilka zdjęć, które udało mi się zrobić dziś po południu:
'
-
A chętnie pójdę gdzieś na spotkanie piórowe, zapewne w Szczecinie jeśli takowe powstanie.
Problem w tym, że tam nie będzie takiej Ziemniaczanej herbaty także dawaj znać jak będziesz się gdzieś wybierał! 😄
A Toruń tego, no..szanuję. Ładny jest. Kopernik się urodził.
PS
Kolego, napar też można pić! Ale do twarożku musi być rzeczywiście fantastyczny A pokrzywa to klasyka, oczywiście, że piję!
-
19 minut temu, Vermis napisał:
Każde wywoływanie do odpowiedzi uważam za nieuprzejme, bo to forma szantażu. W końcu nie każdy ma ochotę akurat w tym momencie dzielić się akurat tymi osobistymi informacjami z akurat tymi osobami (obcymi na dodatek). A jak nie odpowiesz, to wyjdziesz na dziwaka.
Otóż to! Jakże miło jest spotkać osobę, która podobnie myśli - już pierwszego dnia na forum!
19 minut temu, Corsair napisał:Świetny masz talent pisarski Nie zmarnuj tego daru. Pozdrawiam.
Dziękuję! Nie pamiętam kiedy ostatnio ktoś wypowiedział tak bezpośredni komplement odnośnie mojego stylu - w liceum nie został on doceniony i trochę straciłam werwę. Tak właściwie to nie jestem pewna czy moja nauczycielka w ogóle oceniała te prace pod względem maniery, czy tylko odhaczała każdy argument w rozprawce Za czasów opowiadań o bazyliszkach ukrytych w piwnicy (pdst) raz usłyszałam, że piszę tak, że skarpety spadają! To był fantastyczny komplement dla dziecka, nigdy go nie zapomnę. Może jednak jest jeszcze we mnie nadzieja?
15 minut temu, Kleks napisał:A czosnek niedźwiedzi to co? W lesie?!
W garnku 😄 Takiego naparu jeszcze nie piłam, przykro mi... za to doceniam Ziele Damiana i Kocankę.
-
Na każdych warsztatach, wolontariacie, w szkole, na studiach i pewnie jeszcze w wielu innych miejscach przychodzi ta chwila.
Ten niezręczny moment, w którym zostajesz poproszony o powiedzenie czegoś o sobie. Pamiętam, że od dziecka sytuacja ta powodowała we mnie niesmak. No bo jak tu można porządnie nakreślić swoją osobowość w kilku zdaniach?! A o to przecież proszą. O wyjęcie swoich bebechów i jak najlepsze zaprezentowanie ich. Koszmar! Chociaż większość mówiła pokrótce o swoim hobby/klasie, ja należałam do tej grupy, która lubiła czasem pokombinować... "Cześć, jestem Pójdźka i śpię na prosiaku o imieniu Kapitan Malcolm [sic!]". Mniej więcej tak im mówiłam.
Tak samo jest i tutaj. Nie dowiecie się o mnie niczego, nie lubię się przedstawiać. Opowiem Wam za to o tym, jak zaczęłam w pióra wieczne.
Nie pamiętam kiedy dostałam swoje pierwsze pisadło. Delikatne przebłyski wspomnień mogą zasugerować mi, że były to jakieś bardzo tanie egzemplarze z marketu, które nie działały, skrobały i były do niczego. Nie chcę pamiętać. Przez jakiś czas pisałam również w podstawówce - kilka dni temu znalazłam to piórko, jest to jakiś Sheaffer, ale modelu nie udało mi się zidentyfikować. (zapewne niebawem ujrzycie je w odpowiednim dziale c:) Przez całe liceum miałam Faber Castella Basic Black Carbon, którego uwielbiałam, lecz jak to w szkolnych ławkach bywa, z nudów bawiłam się nim - a wskutek różnorakich upadków (wiem, byłam okropna, wybaczcie proszę) zostało w końcu uszkodzone. Całkiem prawdopodobnie oddam je jakiemuś pendoktorowi, gdy tylko je ponownie zlokalizuję.
A rok temu kupiłam Lamy Safari i do tej pory jesteśmy w szczęśliwym związku. Niestety jak to bywa z niewiernymi miłośnikami piękna, postanowiłam zdradzić je na rzecz jakiegoś TWSBI z okazji dnia dziecka. Co mi tam! Należy mi się!
I wtedy pomyślałam: "Nie no... dwa codzienne pióra, w dodatku kolejne dwa do reaktywacji... lubisz je... lubisz atrament...hmm... wskakuj na forum. To też Ci się należy. I przyda."
Miło mi Was poznać
PS Jestem Pójdźka i bardzo lubię pić szałwię z miętą.
Gośka z Łodzi :)
w Przedstaw się
Napisano
U mnie również są jeszcze indeksy - doceniłabym taką Panią profesor bardzo! PRZEDOCENIŁABYM!
Jeśli chodzi o atramenty to przepadam za fioletami, chociaż nie mam żadnego "typowego". Piszę na zmianę" Rohrer & Klingerem "Scabiosą", która jest bardzo ładnym, ciemnym, brudnym fioletem. Tak bym go określiła. Kolejny kolor to "Alt Bordeaux", chociaż wchodzi bardziej w purpurę niż fiolet...no, ale może też Ci się spodoba. Również z R&K