Skocz do zawartości

voytek

Użytkownicy
  • Ilość treści

    48
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez voytek

  1. voytek

    początki

    Poniewaz mam klopot z pisaniem, wiec zaczalem cwiczyc. Zrobilem sobie tez karte do cwiczen, ktora mi najbardziej pasuje, jest odwracalna i podzielona na sekcje. Jezeli jest ktos zainteresowany to prosze na PW podac adres e-mail i ja wysle pdf lub jpg, zrzut jest w Kawiarenka, w watku Wasze inne, pozapiórowe, hobby
  2. Odnosnie tej dziwnej stalowki do piora nr 9 to jest prawdopodobnie zrobiona przez dziadka obecnego wlasciciela firmy Peter Bock AG poniewaz rogate zwierze na tle gory jest identyczne z logo tej firmy, wyslalem email, moze mi odpowiedza na pare pytan.
  3. Moze ktos mi pomoze zweryfikowac, mam plumix z konwerterem, ktory byc C-50, popatrzcie na zdjecia, niestety po 3 dniowym moczeniu w cieplej wodzie uwiezniety atrament miedzy scianka sekcji i koncowka konwertera nie pozwala na wyciagniecie konwertera w calosci.Mysle, ze to jest konwerter 50-ka. na zdeciu 2-gim jest po prawej konwerter 50 przystawiony (strzalka) do gornej czesci tuby konwertera w piorze, ktore kupilem, po lewej czesci ze zdemontowanego konwertera w piorze. @M-kwadrat mysle, ze Pilot C-50 jest rozwiazaniem dla Ciebie, ale niech inny bardziej doswiadczeni sie wypowiedza. Odnosnie przerobki na eye dropper to jest sytuacja, ze stalowka ze splywakiem nie jest niczym zablokowana, jest wciskana do oporu, dlatego miedzy innymi ktos na forum pisal ze stalowka sie przekrecila z w seksji, moze da sie zrobic droppera ale trzeba wcisnac na sile.
  4. Dokupilem J.Herbin Emerald of Chivor, i na razie zadnych innych atramentow nie bede kupowal,
  5. Ni, nie kupilem i teraz zaluje, bo bylo tylko na PS i inni dystrybutorzy nie maja juz nic w ofercie. Ale mam byc na nastepnym zebraniu pen club gdzie beda tez organizatorzy PS wiec bede sie dowiadywal. Na razie kupilem dzisiaj Diamine Sparkling Shadows, Lamy Safari konwerter i.... Noodler's Navajo Turquise. Na PS obserwowalem babke, ktora robila cudne rzeczy z turkusowym atramentem. Jednak nie mozna wierzyc wyobrazni - jest ograniczona, zwlaszcza jezeli chodzi o kolory. Jak nie bedzie mi pasowal to namieszam z innymi kolorami a w ostatecznosci zrobie jakis ciemny i juz. Fundusze... Ja tez nie latam do Polski a chcialbym. Jezeli chodzi o to co bylo na sprzedaz to popyt rzadzi podaza i ksztaltuje ceny. Trafilo mi sie bo nie wiedzialem co kupuje, gdybym polowal na cos konkretnego to bym pewnie przeplacil. Polowalem na okazje wiec nie ogladalem stoisk, ktore byly warte po kilka do kilkudziesieciu tysiecy dolarow. Tam nie sprzedaje sie za grosze, tam na 10 dolarowe pioro ma metke cenowa $20-25 Jezeli chodzi Jeśli chodzi o J. Herbin to ja bardzo lubię Vert Reseda i Emerald of Chivor, to ten drugi zdecydowanie tak, nawet bardzo ale Vert Reseda jest troche za jasny, chciaz moze na blekitnym papierze wyglalby zayebiscie. Poki co to ogladam kalendarz pen shows na ten rok i napewno pojade do Columbus Ohio bo to tylko 6 godzin jazdy samochodem, a na pewno wezme pasazerow to impreza wyjdzie taniej.
  6. Fajnie sie pisze, lubie cienko piszace piora, moje pismo odreczne jest paskudne, a tak mam wrazenie wiekszej kontroli nad literkami w porownaniu do pisania grubsza stalowka. Wyglad, no nie nalezy chyba budowac dodatkowej filozofii do popularnego, taniego piora, ktore ma pisac a nie wygladac. To jest szkolne pioro i wyglada jak kazda rzecz do ktorej nie przywiazuje sie wiekszej uwagi. Jezeli chodzi o wieczne piora to duzo wiecej 1.5 dolarowych pior z Chinskiej republiki lepiej wyglada i pisze nie gorzej od preppy. Ja mam 2 Platinum (patetyczna nazwa dla takiego byle jakiego piora) i bardzo lubie nimi pisac. Mam 2 bo jak jedno zepsuje sie to wyrzuce i bede mial drugie. Pozdrowienia dla wszystkich wlascicieli preppy😎
  7. Dzieki Piotr za informacje, czy konwertery maja wytloczke "LAMY" na tloczku? Nigdy nie mialem w reku ich konwertera.
  8. Juz mam odpowiedz, Z28 jest taki sam, bo jakby bylo iaczej to JetPens nie sprzedawaliby Z28 dla Lamy Safari. Cena $5.00. Zwykle i tak kupuje za $25> wiec S/H mam "0".
  9. Te same konwetrery wystepuja w piorach serii 600, a na pewno w 699 i w 669. Taki sam konwerter dostalem w hinduskim Parker'ze Vector, tloczek suwany "jezdzi" w te i wewte w plastikowym lozu, popatrz na zdjecie czy Twoj ma taki sam suwak. Jezeli tak to uderz na aukcji eBay #142511273470 lub za 3 na aukcji #112974441513 . Ale tutaj jest napis Parker i nie ma otworu jak w moich. Na zdjeciu po prawej stronie jest biala plamka, tam jest zlokalizowany ten otwor. Nie kupuj u Hindusa o nicku indianstock ma niski feedback. Powodzenia.
  10. @TopikSH Dzieki serdecznie za link. Nie ma takiego zlego ratingu natomiast ja z zasady nie kupuje u sprzedajcych, ktory wabia klientow "sposobami". Zreszta ten montiel ma gorszy rating (negatywne i neutralne total 94) za 6 miesiecy niz sprzedawca z Taiwanu za 12 miesiecy (negatywne plus neutralne total 83) Jednak nadal mnie interesuje sprawa konwertera bo na rynku sa 2 podobno identyczne Z24 oryginal Lamy i kopia z Chin, Tajwanu, Japonii i Indii, ktora ma numer Z28
  11. Wczorajszy dzien na pen show zaowocowal zakupem 9 starych i nowych pior, mialem nosa, ze beda wyprzedawac sie, kazde kosztowalo mnie $5 z wyjatkiem Sheaffer'a demo, czyli piora, ktore jest w przezroczystej obudowie aby byl widoczny system nabierania atramentu. Pokusilem sie na $15 bo zazwyczaj takie piora robi sie w krotkich seriach. Przegladajac aukcje na eBay znalazlem takie samo pioro za $19.99 w buy it now, ale dzisiaj juz go nie ma, nie ma go tez w aukcjach sprzedanych wiec pewnie seller wycofal pioro z aukcji i moze sprzedal za wiecej poza eBay. Moze wiec pioro jest wiecej warte. Reszta to Parker Reflex, Pilot Plumix (kaligrafia), Lamy Safari, akrylowy cudak zolto czarny, ktory o wstydzie okazal sie zoltym cudakiem zabrudzonym w srodku w interesujacy sposob czarnym atramentem, 2 Sheaffer'y o niewiadomym modelu jeden z lat 30-40tych I drugi z 50-60tych i 2 stare piora bez zadnych oznaczen i niepiszace czyli "broken". I pomijajac te wszystkie 7 na poczatku, to decydujac sie na te 2 ostatnie broken.... Oplacilo sie. Jeden znalazlem szukajac na www widoczne na stalowce slowo VOG. Jest/byla taka firma w Holandii, ktora produkowala takie piora. Niestety Google dalo mi wynik negatywny jezeli chodzi o cos podobnego do piora jakie mam. eBay dalo kilka wynikow ale to sa nowsze piora. Moze ktos/firma skonstruowala pioro i uzyla takiej stalowki malutka flex, przypuszczam, ze 14k ale oznaczenia nie ma. Przy okazji: kazdy kto ma piora powinien miec przyrzad do sprawdzania jakosci gwintu w lufie karabinu, pistoletu, rewolweru. Sklada sie z latarki ze silna zarowka z gumowym kapturkiem zakonczona wygietym pretem z tworzywa przekierowujacym strumien swiatla po katem 90. Nie ma takiej dziury, ktorej nie mozna oswietlic 😎, oczywiscie dziura musi mie srednice wieksza niz srednica wkladu do dlugopisu. Teraz VOG, rozebrany bo trzeba wiedziec co jest grane. A w tym piorze totalny syf.... Zlozony ma swoj urok i ta malusienka stalowka, jej widoczna czesc to dl 13mm, szer 6mm Najwieksza niespodzianka bylo ostatnie, 9te pioro. Stalowy nib, kolko, w nim sylwetka koziorozcana tle gory, napis CHROM PEN jezeli dobrze odczytalem, oczy mnie bola. Dzwigienka w korpusie do sciskania gumki ma ksztalt strzaly, zaczalem myslec, ze to moze jakis wczesny Parker, na prawdopodobnie zloconym kolku ozdobnym skuwki zero znakow czy napisow, zaczalem wiec ogladac korpus piora pod roznymi katami do oswietlenia i dopiero zlokalizowalem bardzo slabo widoczny wyrysowany napis. Niewyczuwalny Nie dziwie sie, ze zadna osoba ogladajaca przede mna pioro niczego nie zauwazyla. Na przyszlosc bede sprawdzal w przypadku niemozliwosci znalezienia napisu - na chamska pare czyli paznokciem. Napis jest widoczny na crop'ie. Nazwa manufaktury WYVERN No 81, stalowka M-ka, wszystko dziala. Nie wiem jaka niedojda sprawdzala to pioro i nie dzialalo. Ja nieznajacy sie zupelnie na piorach uruchomilem to pioro w ciagu 15min. Teraz nawet odkrecilem korpus o cwierc obrotu i idzie gladko, nie chce forsowac bo piora ma z pewnoscia okolo 70-80 lat i gumka moze byc w oplakanym stanie chociaz pioro pisze. Fakt ze prze okolo 10minut "wioslowalem" w wodzie dzwigienka na korpusie i w koncu zaciagnelo. Wydusilem wode, "wypisalem" resztki i zaciagnalem atrament. Ponizej jest screen capture z aukcji na to samo pioro tylko z fabryczna stalowka, opis aukcji mozna powiekszyc klikaja, zreszta kazde zdjecie w moich postach tez Teraz bedzie o piorach, ktore wszyscy z forum bedziemy kupowac zamiast Lamy czy Pilot'a ten jest tak kolorowy, ze az oczy lzawia i pies z wyciem ucieka do lasu lasu... Jeszcze jedna uwaga odnosnie niedzialajacych linkow na forum. Radze robic zrzuty ekranu z aukcji na eBay czy Alle-gro, bo na tych serwisach zawsze po krotkim okresie zakonczone aukcje laduja w koszu i adresy na www beda prowadzily do nikad. Zdjecia powinny byc widoczne bo o tym juz "rozmawialismy"
  12. Ale musialbym jeszcze zaplacic za przesylke z Polski, jezeli mialoby byc z Polski. 😎Ale pytanie czy jest dobry dla Lamy Safari?
  13. Kupilem moja pierwsza Lamy (uzywka) na show, charcoal z czarnym klipsem (ten drut pracuje dobrze ale szpeci pioro) wyglada nie za bardzo, w takim samym kolorze jak pioro byloby znacznie lepiej, bardzo ladny czarny ink, oryginalny cartridge Lamy. @Pilot Inspektor 1+, kolor jest swietny, nie tesknie za czarnym, kwestia preferencji. Oprocz dobrej ceny skusila mnie stalowka EF, ale trzeba pisac bez przyciskania bo stalowka od razu zamienia sie w 0.38mm+. Ale one tak chyba wszystkie maja, mam 2 Preppy i tez to samo. Przy okazji, czy ktos ma aftermarket (Chiny) converter Z24, ktory ma inna koncowke niz oryginalny cartridge lamy? Taki jak ta aukcja https://www.ebay.com/sch/i.html?_from=R40&_trksid=p4712.m570.l1313.TR0.TRC0.H0.TRS0&_nkw=170905615582&_sacat=0
  14. @Nicponka Bardzo mi milo, mysle, ze czesc dyskusji moglibysmy przeniesc na PW bo na forum mozemy pogadac o kolorach, ktore sa swietne z Chicago Blue na przedzie. Nie chce sie wypowiadac na temat zjawiska dosc powszechnego na swiecie trendu, powrotu do starych bardzo zaawansowanych technik, wlaczajac produkcje pior i atramentow - takze. Droga od hobby, od kolekcjonerstwa do powrotu niektorych technik do powszechnego uzytku. Znam to nie z poziomu wiecznych pior i atramentow bo w tej dziedzinie stawiam pierwsze kroki ale jezeli chodzi o fotografie, gdzie jest stale rozwijajacy sie trend do robienia fotografii analogowej i to we wszystkich formatach, oraz uzycia starych technik. Fotografia przy uzyciu collodion'u, recznie robionych emulsji przezywa rozkwit, pojawily sie nowe firmy produkujace artykuly na potrzeby fotografii analogowej. I coraz wiecej ludzi robiacych zdjecia na cyfrze rownolegle uzywa sprzetu na film. Na temat atramentow bede cos wiecej widzial troche pozniej bo rozmawialem z Paul Contrerato, ktory jest jednym z organizatorow Chicago Pen Show, i wkrotce bede mogl z nim pogadac na luzie bo bede juz na pierwszym zebraniu pen klubu, do ktorego on nalezy. Na marginesie to opakowanie (box) Chicago Blue jest swietne, czyste, czytelne i dobrze wyglada z dystansu na ekspozycji w porownaniu np z Diamine, Noddler's ktorych opakowania zlewaja sie w jedna plame. Chicago Blue "blyszczalo" z daleka zaraz na wejsciu na show, tam gdzie trzeba bylo placic wstep. Reszta na PW
  15. Dziekuje wszystkim za mile komentarze, o niedzieli na Pen Show napisze jutro. @Ziemniaczek na poczatku show pomyslalem sobie, ze moze to gra literek KZW I KZW. Ale pozniej przypomnialem sobie, ze gdzies czytalem na forum czy FB o Chicago Blue. Nalezy pogratulowac polskiej firmie, ze bardzo dobrze poradzili sobie w US. Ich atramenty dobrze sie sprzedawaly, cena $15 co przy sredniej cenie $13 dla roznych atramentowo pojemnosci 50-60ml jest dobra. W ofercie jednej z firm byly tez inne kolory z KWZ. Szkoda tylko, ze nikt nie wiedzial o tym, ze to polski atrament. Co sie stanie gdy marka zacznie bardzo dobrze sie sprzedawac i od razu Chinczycy i Hindusi zaczna pchac na eBay i Amazon podrobki. Wtedy dopiero oglaszac, ze to atrament z Polski? Gdy jakosc produktow z Azji obnizy ranking wyrobu? Ale nie moj atrament, nie moja firma, nie moje pieniadze wiec moje uwagi prosze potraktowac z przymruzeniem oka. @empi Niestety nie bylo juz w dniu dzisiejszym faceta od Sheaffer, wiec nie mam konkretnej informacji nt S. Balance. Inni sprzedawcy zawsze odpowiadali, zalezy od kondycji mechanicznie i kosmetycznie, bedzie od $10 do $80 lub $120 - Czyli sam wiesz jak jest podawanie ceny "na oko". Ale jezeli chodzi o US to najprostszym rozwiazaniem jest sledzenie aukcji na eBay. Ja tak robie juz od z gora 16 lat, wpisuje w szukaczke nazwe przedmiotu i patrze jak wysoko aukcja pojdzie do gory. W Twoim przypadku bedzie to Sheaffer Balance 1000, Sheaffer Balance 500 itd @alrun, @AgatikuTez przyjedziecie w koncu. Swiat sie zrobil maly, jezeli wojsko US bedzie dalej w Polsce to zaczna tam rozbudowywac swoja infrastrukture a tutaj Polakom w koncu zniosa wizy. Pamietajcie, ze cala prawde o wizach mozna zamknac w jednym zdaniu. W Polsce przebywaja ludzie, ktorych praktyczni Amerykanie nie chca ogladac bo to by oznaczalo klopoty. Wiec cierpia Polacy (tacy ktorzy chetnie by tutaj przyjechali) nie mogacy po prostu kupic bilet na samolot i poleciec. A tak nie z wlasnej winy sa ciagle zaklinani w capa. Ale nie chcialbym kontynuowac tego tematu. Jak nie wiadomo o co chodzi to wlasciwie wszyscy wiedza o co chodzi. @Nikaa chcialem ten atrament ale mam juz Waterman niebieski, a glownie dlatego, ze na jednym ze stoisk gdzie sprzedawala fima Vanness Pen Co zobaczylem takie ink'i https://vanness1938.com/collections/j-herbin-inks?page=1 i teraz mysle caly czas co robic
  16. Pierwszy raz na takiej imprezie. Zjechali ludzie z calych US takze z Kanady i paru z Europy i z Ameryki Poludniowej. Tysiace pior, duzy wybor czesci nowych fabrycznie i z uzywanych pior, dlugopisow, olowkow automatycznych, zegarki na reke, futeraly i podelka do pior, duzy stok atramentow, notesy, etc. Kilku serwisantow pior, ktorzy na poczekaniu czyscili lub wyceniali piora i dlugopisy Spodziewalem sie wiekszej ekspozycji staroci zwiazanych z historia powstawania roznych rodzajow "przyrzadow" do pisania, jedyne co widzialem to troche wspolczesnych ksiazek w tym temacie, starsze magazyny ale chyba nic starszego niz poczatki XX wieku. Duzo chaly z Chin, indonezji, Indii, olbrzymia ilosc pior Lamy, Pilot, pozniej Parker i inne marki. Drogie piora w cenie od tysiaca do kilku tysiecy dolarow ale raczej nowe. Moda na krzyczace kolorami celuloidowe cacka przewaznie w niezbyt gustownym wydaniu, chociaz pare eksponatow z bardzo ladnym design. W zwiazku z tym wywieszone ceny a z rzadka tylko nazwy producenta. Trudno mi bylo zorientowac sie ilu bylo w sumie dostawcow ale daje slowo, ze kilkanascie stoisk bylo ulokowanych w korytarzach. "Chicago" schow mial miejsce w miasteczku Hoffman Estates jakies 35 km od granic polnocno zachodniej czesci Chicago. Bardzo dobry dojazd samochodem, gorzej z inna komunikacja na przedmiesciach. Praktycznie byl zajety caly parter hotelu Marriott w tej miejscowosci. W czwartek byl dzien "dilerski", poczatek wejscia dla publiki w piatek od poludnia ($25) do 18tej, te same godziny sobota i jutro, wejscowka $10, wiec jutro tez pojade aby moze cos upolowac w godzinach popoludniowych kiedy wyprzedaja sie przed koncem imprezy. Na okazje nie ma co liczyc za bardzo aczkolwiek uprzejma rozmowa pozwala na negocjowanie ceny co nie jest znowu takie latwe bo 80% wystawcow sprzedaje jak w sklepie, czyli cene kazdy widzi i ma tyle zaplacic. Ale teren wystawowy jest dosyc rozlegly i trzeba szukac te pozostale 20%, ktore moze pozwolic na negocjowanie cen. Z ciekawostek, znalazlem atrament o nazwie KWZ w wersji angielskiej a na tym forum jak byk stoi, ze to polskie atramenty. Czy to moze ten sam? Przyrzekalem sobie, ze nic nie kupie. Zakupilem 6 naprawde niedrogich pior. Kupowalem w ciemno. Po powrocie do domu mialem loterie co bedzie, czy nie umoczylem kase. Od prawej do lewej: $25 Sheaffer z dzwigienka w korpusie na squize. To pierwsze tego rodzaju pioro z takim ladowaniem, nie moglem sobie poradzic, nie zaciagalem atrament ale okazalo sie, ze pioro ma wade, korpus z oporem schodzil z gumki. Zaczalem sciskac ta gumke to sie skleila i nie moglem jej rozkleic. Przypomnialem sobie historie ze starymi wentylami, aby je ruszyc trzeba je rozciagnac i pomoglo. Zaciagnalem atrament i ku radosci stalowka 5, 14k pisze jak preppy. Niestety pioro w czasie pisania"rusza sie" poniewaz jest luz na piorze. Ale poznalem faceta, ktory jest specem od tej firmy, jego ojciec byl jednym z dyrektorow Sheaffer i on musi mi pomoc albo opuscic cene bo pioro sprzedala mi jego zona w trakcie jego nieobecnosci. Jako calkowicie sprawne. 2-gie od prawej (stargowalem na $10) to tez celuloidowe amerykanskie Wearever, stalowka pozlacana do polowy, iridium i flexible. Odrobine grubsza od F. Pioro w bardzo dobrym stanie, takze kosmetycznie, dzwigienka na korpusie sprawna, jakies 2 minuty po zaciagnieciu atramentu juz mozna bylo pisac. 3-cie od prawej ($10) to nowka Sheaffer Made in US, bez konwertera i naboju, kobieta, ktora sprzedawala uczciwie powiedziala, ze bardzo trudno dostac naboje i nie mozna dostac konwertera poniewaz musialby byc krotki, w korpusie z tylu jest metalowa wkladka, ktora zostawia bardzo malo miejsca. No ale nowe pioro prawie za darmo wiec wzialem i po poltorej godzinie trafilem faceta, ktory mial mydlo i powidlo a takze konwetery, w tym krotkie, polowa z tego co normalnej dlugosci. Pasowal jezeli chodzi o srednice, ale tloczek konwertera byl za dlugi, bo w momencie dokrecania korpusu ten metalowy obiekt w korpusie naciskal na tloczek i po zakreceniu zostawalo moze miejsca na 0.05ml atramentu. Facet dal mi 2 krotkie konwertery za darmo, zebym w domu pokombinowal, w jednym obcinalem po trochu tloczek konwertere i dokrecalem korpos. Zrobilo sie miejsca na jakies 0.3ml. Mialem problem z naciagnieciem atramentu, wiec odciagnalem tloczek na max na tyle aby nie byl dociskany przez korpus przy dokrecaniu i przez otwor w konweterze strzykawka do insuliny wlalem prawie fo konca atrament i pisze. 4-te od prawej to darmowy Sheaffer, ktory dostalem od facet ktory mial stoisko zlomowanych pior i dlugopisow, powiedzial, ze juz kilka osob probowalo nauczyc to pioro pisac i totalna porazka, atrament nie splywa do stalowki. Ta stalowka jest zupelnie plaska, jakby zatopiona idealnie w polowie, w czarnym tworzywie. Nalalem atramentu do wyschnietego naboju i moze cos bedzie sie dzialo, stalowka chyba milimetr, pioro idealne na eyedropper (dlugi gwint). Przedostatnie to znowu Sheaffer, ($15) ktory bylo chyba drogim piorem, z tloczkiem po odkreceniu "dupki", i dosc niezwykla zlocona stalowka (14k), od razu po zaciagnieciu atramentu zaczelo pisac cos jak mniej niz 0.5 a 0.38mm. Kosmetycznie 7.5/10. Ostatnie pioro Esterbrook to jakies szkolne, stalowka ze stali, brzydki, przebarwiony artramentem czerwony "chamski" plastik. Ale daje slowo, ze pisze jak Pilot MR i jest naprawde warte $4, ktore zaplacilem starszej pani, z pochodzenia po dziadkach - Polce. Dzisiaj znowu jade, moze cos trafie i moze dostane jakies dobre rady od goscia - speca od Sheaffer'a.
  17. 2 atramenty black &blue. Chce porownac kolor, nic wiecej. Po kliknieciu zoom-in
  18. Aristocracy wystepuje w 3 odcieniach i Goulet nie gwarantuje, ze otrzymasz konkretnie ktorys z odcieni. Zamawiajac masz 33% - 1/3 szans, ze dostaniesz kolor jaki Ci sie najbardziej podoba.
  19. Podoba mi sie ten ciemno-niebiesko-szary, moglby byc ciemniejszy.
  20. 1+ dopiero teraz zobaczylem, ze tata zrobil blad w slowie grammar i sam go pozniej oznaczyl
  21. Bardzo ciekawy watek o tym jak ludzie pisza. W wieku 46 lat dowiedzialem sie, ze jestem dyslektykiem. Miedzy innymi z tego powodu robie literowki. Takze na tym forum, gdzie dodatkowo nie ma podgladu postu. Najczesciej powtarzanym bledem, ktorego nie jestem w stanie skontrolowac to "mam", ktore bardzo czesto pisze jako "ma", w angielskim nagminne jest "wit" zamiast "with". Bledy powielaja sie przy pisaniu recznym i na klawiaturze. Od 3 chyba lat zaczalem pisac drukowanymi literami poniewaz w wielu przypadkach pisania odrecznie nie jestem pozniej w stanie zrozumiec co napisalem. Jeszcze jedna niedogodnoscia jest to, ze nie moglem nauczyc sie prawidlowego pisania na klawiaturach, maszynowej patrzac na osobna kartke tekstu zrodlowego, i komputerowej - pisanie patrzac/kontrolujac tekst na ekranie monitora. Na komputerze "dzieciole" dosc szybko ale nie umiem uzywac wszystkich palcow obu dloni. Jestem chory jak ktos chce uzyskac ode mnie dluzsza wypowiedz przez wymiane tekstow na telefonie. Dlatego zaczalem pisac piorem ale tez wyniki sa mierne. Zobaczymy co bedzie dalej, Z zazdroscia patrze na piekna kaligrafie, jest to dla mnie rzecz nie do osiagniecia. Moj tata pieknie pisal, nie uzywal pior wiecznych ale maczanki a notatki robil olowkiem zastruganym "na czubek igly" temperowka na zyletke. Ponizej rodzaj "tekstowania" przed IIWW, nie bylo komorek ani facebook, moj tata wyslylal ordynansa aby odwozil do szkoly i przywozil do domu moja mame jeszcze jak byli zareczeni, i zawsze pisal "liscik" z jakimis czestochowskimi rymami. Taki mial charakter pisma. W tarnowskim gimnazjum oprocz laciny i greki uczyli takze kaligrafii.
  22. Postanowilem jakos zutylizowac "brudny" Sunset zabralem sie wiec do mieszania atramentu. Nie jestem z tej pierwszej proby szczegolnie zadowolony chociaz prawie uzyskalem zimny ciemny braz (patrz crop - 2 ostatnie "gwiazdy"). szukam kogos, z kim moglbym "pogadac" o mieszaniu ink'ow. Na zalaczonych fotach gore pisalem piorem, rzad gwiazdek i kolek stalowka - maczanka. Z gory dziekuje
×
×
  • Utwórz nowe...