Panie.. to jeszcze nic! Ja słyszałem, że w każdym piórze jest zainstalowany mikrofon, który non stop zbiera to o czym rozmawiają domownicy i przesyła wprost do Niemiec, do centrum wywiadu. Ponadto - ponoć psy w pobliżu zdychają, a krowy nie dają mleka od tych fal.
Także - jakby ktoś się chciał pozbyć problemu to - kontakt na priv, może mi wysłać pióro, a ja już będę wiedział co z nim zrobić!
Ps. A tak na serio - jak już przedmówcy pisali - całkiem możliwe. Akcja jak z Suworowa.