Skocz do zawartości

Ziemniaczek

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1290
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ziemniaczek

  1. Rohrer & Klingner Verdigris - odcień na pewno nienudny, bardzo nasycony, wpada w teal, odrobina zieleni też może się ukazać na jakichś niecodziennych papierach. Doskonały (!) przepływ, brak jakichkolwiek złych zachowań typu wychodzenie na stalówkę, brak przebijania i strzępienia. Jest to jedyny atrament z mojej kolekcji (link do niej w stopce), który dobrze wygląda w TWBSI Eco z Fką. Każdy z testowanych albo dawał uczucie suchości, albo wyglądał słabo (jak np. GvFC Moss Green), albo obie rzeczy naraz. Aha, jedna uwaga, nie lubię blue-blacków (a Verdigrisa pokochałem całym serduszkiem). Z innych pozycji wartych uwagi: Pelikan Edelstein Tanzanite (wspaniały przepływ i wyborny reprezentant linii Edelstein), Pilot Blue-black, Również KWZ Wspomnienie znad Bałtyku (lecz tu potrzebujesz pióra-lejka z dość szeroką stalówką)
  2. To w takim razie po co była Twoja wypowiedź? Żeby wyrazić zdziwienie tego, że większość ludzi na forum nie lubi podstawowych kolorów? No popatrz, tak jest, ale dziwne! Po to testujemy, żeby pisać tym, czym najbardziej lubimy. Ciąg przyczynowo-skutkowy jest dla mnie całkowicie jasny. Jeśli te i inne wątki przeszkadzają, to odfiltruj dział związany z atramentami i/lub naszymi wpisami. Proste? Proste. Zresztą jest to nic nie wnosząca wymiana zdań (postów). Miłego pisania
  3. Kolejny tydzień, kolejny atrament. Tym razem Papier Plume Mardi Gras. Wyblakły fiolet. Według mnie nic ciekawego, właściwości średnie. Przeciętniak. PRZEPŁYW – dobry; szału nie ma, nie ma rozczarowania, NASYCENIE – średnie, STRZĘPIENIE – znikome, PRZEBIJANIE – zauważalne, na ksero dosyć mocno, CZAS WYSYCHANIA – szybkie, na ksero 3s, PRZEŚWITYWANIE – widoczne przy cienkich papierach; normalne, WODOODPORNOŚĆ – jakaś jest, tekst da się odczytać; Klasa B (według testów Akszugora; A – największa; C – najmniejsza), ZAPACH – pachnie/śmierdzi sam nie wiem czym; lawenda to to nie jest na pewno, WYMAZYWALNOŚĆ – barwnik zmienia kolor, PODSUMOWANIE: Na rynku raczej sporo jest podobnych atramentów do tego. Ja nie kupiłbym flaszki, bo nienawidzę takich kolorów – zbyt bardzo kojarzą mi się z królewskimi niebieskimi. Jeśli jesteście zdumieni kolorem – zwróćcie uwagę na średnie właściwości tegoż inku, być może znajdziecie zamiennik. Na plus – szybko wysycha i raczej się nie rozmazuje.
  4. https://www.fountainpencompanion.com/users/372 Poprawny link, Marto
  5. No dobrze, ale zobacz: Kaweco, jak sami piszecie, ma słabe stalówki, więc odpada Swoją odpowiedź pisałem dość wcześnie, jeszcze długo przed ustaleniem,,rozsądnej ceny", natomiast podałem nie tylko Nakayę czy Visconti Homo Sapiens, lecz także Lamy 2000 - moim zdaniem to jest przystępna cena (za Lamy 2000). Przypomnę, kolego, że prócz Nakai były tam jeszcze: ,, Sailory 1911 S i Large, Pelikany z serii M o numerze 400 lub wyżej (200 nie polecam), Lamy 2000, Visconti Homo Sapiens/Divina, Platinum 3776, Pilot Custom 823, jakakolwiek Nakaya. Nie wiem, co oznacza,,cena w granicach rozsądku". Jeśli taką ceną nie jest ponad 1000-1500zł, to zobacz podane powyżej: Lamy 2000, Sailor 1911 oraz Platinum 3776.". Budżet wynosi 400zł - w takim razie wyżej w moim poprzednim poście jest napisane o Platinum Century 3776 i Sailorze 1911. Poza tym,,ten kawałek babcinej szmaty" nie służy do pisania. Mówię tu tylko o piórach - 1600 czy 2000zł (już za personalizowane pióro) to nie jest nierozsądna kwota. Czym jest nierozsądna kwota? Ceną Montblanca 149. Nie zakładałem z góry, że autor posta chce wydać mało czy dużo. Dla kogoś rozsądną kwotą może być właśnie 2000zł za personalizowaną Nakayę - w porównaniu do 3500zł za MB 149. Nadal nie rozumiem w czym rzecz. Są pióra do 400zł w moim poście? Są. A jak autor miałby 10 000zł to też miałbym mu polecić skopane stalówki Kaweco?
  6. Mnie pękł kołnierz tulei, w której znajduje się stalówka wraz ze spływakiem. Skuwka trzyma się właśnie na kołnierzu tulei, więc gdy ten jest pęknięty - skuwka spada.
  7. Nigdy nie lubiłem czerni. Uważałem, że zakup czarnych atramentów jest (dla mnie) bezsensowny. Większość dobrych czerni wygląda tak samo, czemu trudno się dziwić. Mam przecież tyle fajnych kolorów, a muszę decydować, co zatankować, bo piór mam czterokrotnie mniej niż flaszek atramentów – nie wspominając o próbkach. Życie jest zbyt krótkie by pisać czarnym. Ponadto jest problem z kserokopiarkami, na których wydrukach nie można rozróżnić czarnego atramentu od tuszu/tonera. Stipula Nero nie zmieniła moich poglądów, co nie znaczy, że jest zła. Prawdopodobnie żaden atrament tego nie zrobi. Kolor Stipuli Nero jest dosyć mocno przesunięty w brąz. Nie jest to absolutna czerń, za to przynajmniej się nie rozmazuje. Trudno pokazać odcień na zdjęciach - a tym bardziej na skanach. PRZEPŁYW – dobry; szału nie ma, nie ma rozczarowania, NASYCENIE – dobre, STRZĘPIENIE – nie zaobserwowałem, PRZEBIJANIE – punktowe (na ksero), CZAS WYSYCHANIA – umiarkowany (a w punktach, gdzie jest więcej atramentu – bardzo powolne), na ksero 5-7s, PRZEŚWITYWANIE – widoczne przy cienkich papierach; normalne, WODOODPORNOŚĆ – jakaś jest, tekst da się odczytać; Klasa B (według testów Akszugora; A – największa; C – najmniejsza), ZAPACH – śmierdzi jak farba malarska i/lub rozcieńczony Noodlers Baystate Blue, WYMAZYWALNOŚĆ – barwnik delikatnie się rozmywa, PODSUMOWANIE: To dobry atrament. W zasadzie na tym mógłbym zakończyć. Nie wyróżniał się z przetestowanych przeze mnie czerni niczym prócz odcieniem brązu – przypominał mi mieszankę czerni i KWZ Ciemnobrązowy (albo samego KWZ w mokrym piórze). Czy bym kupił? Prawdopodobnie nie, mając za mniejszą cenę Aurorę Black czy nawet Pilota Iroshizuku Take-sumi (który zachwycił mnie swoim przepływem). Jaka jest cena tego atramentu? Niektóre kolory na eBayu są po 25zł, niektóre po 80zł – cena ta widnieje także na stronach internetowych sklepów.
  8. A to nie zwykły 4001 Royal Blue of Pelikana?
  9. Sailory 1911 S i Large, Pelikany z serii M o numerze 400 lub wyżej (200 nie polecam), Lamy 2000, Visconti Homo Sapiens/Divina, Platinum 3776, Pilot Custom 823, jakakolwiek Nakaya. Nie wiem, co oznacza,,cena w granicach rozsądku". Jeśli taką ceną nie jest ponad 1000-1500zł, to zobacz podane powyżej: Lamy 2000, Sailor 1911 oraz Platinum 3776. Przypominam o dobrym atramencie, odpowiednim rozmiarze stalówki oraz kupowaniu niekoniecznie w Polsce (bo za granicą Sailora można kupić za 400zł). Wrzuć feedback, to będziemy rozmawiać dalej
  10. Do Starego Złota w ogóle, do Zielozłotego owszem. Stąd mówię, jest to mieszanka (według mnie) Cappuccino i Zielonozłotego (i jeszcze czegoś) Golden Brown to odpowiednik KWZ Miodowego, totalnie inny kolor niż Confederation Brown.
  11. Jakoś dziwnie układają się grube i cienkie kreski, aż zbyt dziwnie jak na stuba. Strzelam w italica albo inne japońskie wymysły. Kreski mają grubość równo 1cm.
  12. KWZ już nie robi limitek - właśnie z powodu pytania fanów o zamiennik koloru. Może Cappuccino zmieszane z Zielonozłotym #1 coś fajnego da...
  13. Nie żartuję. Gwint pękł koledze, więc informacja jest pewna (a nie typu,,coś mi się o uczy obiło" - o to chodzi z tą drugą linijką mojej wypowiedzi)
  14. Tak w ogóle to mam informację (3 dni temu) o pękniętym gwincie w Travellerze Kolega, więc nie żaden wnuczek dziadka żony od strony cioci Jadzi tej od truskawek
  15. Najpierw obowiązkowa zmiana chwytu Diplomat Traveller, Waterman Hemisphere, Sheaffer Prelude
  16. Diamine Sherwood Green staje się szary po 5 latach (wiadomość od Kleksa) GvFC Moss Green trzyma kolor, właściwości również.
  17. To ja się boję o Pelikana M800/5 albo Visconti HS pod choinką. Bo Lamy 2000 to pewne
  18. 37 flaszek, a wszystkiego (flaszki + próbki + naboje) 124 (+ parę powtórek typu naboje i próbka Lamy Petrol etc.)
  19. Otrzymałem próbki Zaczynamy od przyszłej soboty?
×
×
  • Utwórz nowe...