Cześć!
Aspołeczny jestem, witać się nie potrafię Wielkim fanem piór wiecznych też nigdy nie byłem - traktowałem je raczej jako narzędzia pracy.
Pech chciał, że zgubiłem gdzieś mojego kompana od lat - Vectora. A, że długopisem za cholerę pisać nie lubię i nie potrafię to przeszukałem szafy w poszukiwaniu różnych zestawów prezentowych składających się z przyborów piśmiennych. Znalazłem nawet jakieś pióro, które prawdopodobnie jest Zenithem i... Tragedya. Przecież tym się pisać nie da.
I tak oto w poszukiwaniu innego pióra trafiłem na forum.
A już zupełnie przy okazji - przeszukując szafy trafiłem na pióro Diplomat, które lata temu dostałem w prezencie. Przeczyściłem, wymoczyłem i pisze. Cud! Spróbowałem nawet znaleźć więcej informacji na temat tego modelu ale poległem. Wygląda na to, że internet milczy. Być może to zwykła podróba? Któż to wie.