Skocz do zawartości

świetlik

Użytkownicy
  • Ilość treści

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez świetlik

  1. Dnia 27.02.2017 o 14:21, Kleks napisał:

    Pomyślałem, że jednak pokażę stronę z mojego zeszytu również tutaj, tym bardziej, że zamierzam temat "ciągnąć". Zacząłem od gotyku i oczywiście od kreślenia liter całego alfabetu. A to jest moje pierwsze, sklecone z tych liter zdanie. Atrament czerwony Manuscript, pióro również Manuscript ze stalówką 2B. Tylko proszę się nie śmiać. To dopiero pierwszy kot za płotem jest...  :D

    puWup8B.jpg

    Cześć.. Ja też od 3 tygodni piszę literki bo chyba nie można tego nazwać kaligrafią ;)  Zacząłem od italiki ale teraz przerzuciłem się na palmera by łagodnie przejść do copperplata. Po głowie chodzi mi też gotyk. Nie znam się (ale się wypowiem) ale Twój gotyk wygląda całkiem dobrze.                                                                                   Na razie mam dużo zapału i mam nadzieję że z każdym tygodniem będzie trochę lepiej. Na razie nie odważę się pokazać moich gryzmołów. :D

     

  2.  

    Z tego co wyczytałam z opisu zestawu, to rzeczywiście lepiej kupić zwykły atrament do pióra a nie zalewać go tuszem, który no nie da się ukryć do(tak jak mi się wydaje) piór ze spływakiem się za bardzo nadaje (jeśli się mylę, proszę poprawcie mnie :D )

    W sumie już nie wiem czy to jest atrament czy tusz. Na słoiczku jest napisane "calligraphy ink" a także że nadaje się ten atrament / tusz do piór wiecznych i maczanek. 

    Dzisiaj przeczyściłem pióro i włożyłem zwykły atramentowy nabój i jest wszystko w porządku, pióro nie schnie tak jak wczoraj. Czyli coś nie tak z tym atramentem. 

    Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc. 

  3.  

    Ok, już czytam ze zrozumieniem ;) Idź jutro do sklepu i kup zwyczajny atrament - jakiegoś Watermana, Pelikana 4001 (każdy oprócz czerwonego, który sieje spustoszenie w każdym piórze) i zalej nim swój zestaw. Na pewno będzie lepiej.

    Dziękuję bardzo. Dam znać czy jest jakaś różnica.

  4.  

    Na stronie, którą podlinkowałeś, jest napisane:  "Zaleca się oczyszczanie stalówek co jakiś czas oraz natychmiastowe zatykanie piórka skuwką, w przeciwnym razie będzie zasychać". Chyba więc nie jest to nic dziwnego.

    Wczoraj wieczorem przeczyściłem ciepłą wodą i zamykam od razu jak przestaję pisać, ale nic nie daje. Mam oczyszczać (przepłukiwać) co kilka godzin? Mam inne pióro do zwykłego pisania i tam nie zasycha atrament nawet jak nie używam go kilkanaście dni. 

  5.  

    Nie używałem nigdy tuszów W&N ale od zawsze kojarzą mi się z kaligrafią tradycyjną czyli obsadka, stalówka i maczanie sprzętu w tuszu. Jakoś nie miałbym odwagi zalać tym jakiegokolwiek pióra. W opisie jest raz "tusz", raz "atrament". Sam nie wiem co o tym myśleć....Spróbuj swoje pióro zalać jakimś zwykłym atramentem, pierwszym lepszym zbalezionym w sklepie. Napewno nie będzie zasychał tak szybko jak ten tusz.

    Dziękuję za odpowiedź. Właśnie zalałem pierwszym lepszym bo w sklepie w którym kupowałem tylko taki był :) Na słoiczku jest napisane "for fountain & dip pens". Wynika z tego że jest do piór zwyklych i maczanych...

  6. Chciałbym poradzić się Was z pewnym kłopotem który bardzo mnie denerwuje. Kilkanaście dni temu postanowiłem pouczyć się kaligrafii. Kupiłem sobie komplet do kaligrafii oraz taki atrament firmy Winsor&Newton. 

    Atrament bardzo szybko schnie. Wystarczy że zrobię sobie kilkanaście sekund przerwy a już stalówka jest sucha. Muszę rozpisywać pióro by zaczęło znowu pisać. I tak za każdym razem co jest bardzo denerwujące. Chciałbym zapytać Was, czy to jest normalny stan rzeczy z którym trzeba się pogodzić, czy może atrament nie jest odpowiedni lub ten zestaw piór do bani. Zanim zacząłem używać pióra przeczyściłem je ciepłą wodą i wymoczyłem przez kilka godzin. Jednak na niewiele to pomogło. 

  7.  

    Cześć,

     

    mam na imię Paulina i wyszukując różności piórowo-atramentowych w sieci trafiłam na forum i oto jestem :)

     

    Uwielbiam pisać piórami (zdecydowanie pisząc piórem mój charakter pisma pięknieje - nie wiem czemu tak się właśnie dzieje, ale takie są fakty). W moim posiadaniu jest kilka Parkerów (ale serii nie znam :/) i jedno piękne różowe Lamy (zakupione tydzień temu).

     

    Kłaniam się nisko i idę czytać o atramentach!

     

     

    Pola

     

     

    Kleks również wita. Tak przy okazji, Kleks lubi Toruń. Zawsze jak jestem w Polsce, odwiedzam Toruń. Nie wiem w sumie dlaczego. Może ze względu na Kopernika, który urodził się dokładnie 500 lat przede mną, a może to przez pierniki :D

    To prawda, Toruń ma coś w sobie że ciężko się od niego uwolnić:)

  8. Cześć :) Jestem z Torunia ale od wielu lat mieszkam w Irlandii.  Od zawsze lubiłem pisać piórem a kilka dni temu postanowiłem zabrać się za coś co od długiego czasu chodziło mi po głowie, czyli za kaligrafię.  Widzę że jest tutaj wiele osób które zajmują się kaligrafią,więc na pewno wiele się na tym forum nauczę. Na razie jest ciężko, nie wiem co i jak i w ogóle nie widzę jakiegokolwiek światełka w tunelu :) Ale mam dużo cierpliwości i mam nadzieję że z każdym miesiącem będzie coraz lepiej.                                                                       Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie! 

×
×
  • Utwórz nowe...