Skocz do zawartości

Ninqeaiwe

Użytkownicy
  • Ilość treści

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ninqeaiwe

  1. Używam głównie zeszytów Oxforda z satynowanym papierem. Może faktycznie, jest aż za gładki. Na kartkach z Herlitza jest trochę lepiej
  2. Cześć, jestem tu nowa. Niedawno, za sprawą zajęć z kaligrafii, zatęskniłam za stalówką na codzień. Odgrzebałam z szuflady prastare Hero 443 po dziadku, zalałam turkusowym Pelikanem 4001 i piszę. O ile do pióra nie mam zastrzeżeń, to atrament jest dość problematyczny. Schnie przez całe wieki, a ponadto jeszcze długo po napisaniu tekstu, wprawdzie tylko tego, pisanego piórem, rozmazuje się przy przejechaniu np placem. W związku z tym, że produkuję monstrualne wręcz ilości notatek, poszukuję atramentu zbliżonego kolorem do turkusowego Pelikana, ale szybkoschnącego, możliwie odpornego na wodę i inne atrakcje użytku codziennego oraz najlepiej na tyle gęstego, żeby dało się używać też do maczanek. Poza tym, mile widziana przyjazność dla kieszeni (Iroshizuku niestety odpada, choć kolor piękny) Ktoś zna/używał czegoś wartego polecenia? Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc
×
×
  • Utwórz nowe...