lisTomeczek
-
Ilość treści
10 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Posty napisane przez lisTomeczek
-
-
Chyba czas się polubić z tym atramentem, bo okazało się zupełnie przypadkiem, że moja firma zamawia go w nabojach i dostałem je do smarowania po papierach w pracy
Z ciekawości muszę go porównać z niebieskim Quinkiem - orientujecie się może, czy to ten sam kolor?
-
Dnia 11.06.2017 o 20:55, Zdzich napisał:
Różne moje pióra z tłoczkami źle znosiły atrament Diamine.
Po kilku napełnieniach tłoczek chodził coraz ciężej.
Wszystko wracało do normy, gdy wracałem do inku Pelikana lub Watermana.
Potwierdzam problem, w szczególności z dziadowskim tłoczkiem Parkera Nie pomaga płukanie wodą, za to wypisanie 1-2 tłoczków Quinka Blue albo Blue-Black - jak ręką odjął. W ogóle Parkery wg moich obserwacji źle znoszą każdy atrament gęstszy niż własny.
-
47 minut temu, alrun napisał:
U mnie nie pasuje. Cały czas tego nie rozumiem.
Pokaż zdjęcia, może wadliwa, niedokładnie wykonana sztuka?
-
Dnia 10.09.2017 o 08:31, Zdzich napisał:
Podpisuję dużo - wystawiając recepty. Unikam czerni - by ew. kserokopia nie wyglądała jak oryginał.
Atramenty Waterman (brąz, fiolet, zieleń, niebieski, a nawet czerwień) spisują się tu doskonale.
Słyszałem o biegłym psychiatrze, który wystawiając wszelkie dokumenty urzędowe, sądowe, zaświadczenia, zwolnienia itd. używał czarnego długopisu i czarnego tuszu w pieczątce. Zasugerowano mu właśnie to, o czym mówisz, szczególnie, że w jego - było nie było wrażliwej - działalności ktoś takie ksero mógłby przecież wykonać nie do końca rzetelnie i nie do końca w dobrej wierze. Był bardzo zdumiony.
-
Dnia 4.10.2017 o 15:24, Bartosz_T napisał:
Ja dzisiaj uzupełniłem kolekcję Pelikanów 4001 o kolor Dark Green i Turquoise
Turquoise jest tak udany i łatwo dostępny, że nawet nie próbowałem szukać alternatyw Powinienem żałować?
-
Oxblood! Mój absolutnie ulubiony atrament ever, nie tylko z gamy Diamine . I co ciekawe - w moim niezbyt piórowiecznym otoczeniu ten kolor zwraca uwagę, ale wcale nie jest odbierany jako szczególnie ekstrawagancki.
-
Dnia 10.10.2016 o 09:42, Topaz napisał:
Zgadzam się, że do pisania i podpisywania dokumentów oficjalnych, składania podpisów w urzędach i bankach, raczej nie do zastosowania (chociaż powinno się tak podpisywać faktury na znak, że będą zapłacone ), za silne przyzwyczajenie społeczne do niebieskiego. Widzę zastosowanie do notatek i zalania czerwonych korpusów piór. Jak przyjdzie butelka, wstawię próbkę pisma.
Znam policjantkę, która wszelkie papiery wypełnia piórem i różnymi naprawdę odjechanymi kolorami atramentu, z których Oxblood (który kupiłem, bo właśnie u niej podpatrzyłem ) to jeden z bardziej stonowanych. I nawet w tak sformalizowanej, betonowej, regulaminowej formacji nikt się nie czepia.
A co do samego atramentu - genialny kolor i świetne właściwości. Zobaczymy jak będzie za jakiś czas, bo po tym, co wyczytałem w postach powyżej martwię się nie co, czy po paru miesiącach od otwarcia butelki nie czeka mnie niemiła niespodzianka.
-
U mnie wychodzi zdecydowanie jaśniej i wydaje się nieco hm... jakby wodnisty w porównaniu do innych Pelikanów 4001. Ale do brązowych atramentów mnie nie zraził, bo już szukam innego
-
Mam takiego Vectora od paru(nastu? już sam nie pamiętam) miesięcy. Służy mi za pióro do codziennego smarowania, więc absolutnie niczego poza wygodą i walorami użytkowymi od niego nie oczekuję. Dwa spostrzeżenia: na pewno nie warto skreślać tego pióra ze względu na negatywne doświadczenia z plastikowymi, kolorowymi wersjami Vectora, bo jednak dość mocno różni się na plus; a po drugie: chyba jest jakiś problem z powtarzalnością stalówek, bo moja F-ka jednak aż takiej grubej kreski nie ma.
-
Dzień dobry wszystkim,
mam konto na forum już od jakiegoś czasu i obserwuję je, znalazłem tu bardzo dużo przydatnej wiedzy, a teraz pomyślałem, że warto byłoby się poudzielać
Jestem Tomek, mam 24 lata, piórami pisałem sporadycznie już w podstawówce, ale od ok 2-3 lat piszę wyłącznie piórem. Po prostu zauważyłem, że wszelkie tanie, popularne długopisy za kilka zł od pewnego czasu piszą coraz krócej i gorzej, drapią, stawiają opór i... jakby dobrze to przeliczyć, to pewnie te mniej wykwintne atramenty z butelek wychodzą ekonomicznie już bardzo podobnie, a odczucia i wydajność pisania są dla mnie o wiele lepsze. A piszę na dobrą sprawę zawodowo, po dokumentach i w bardzo różnych warunkach, więc jest to dla mnie ważne.
Moje podstawowe i codzienne pióro to w obecnej chwili stalowy Parker Vector, stalówka F
Serenity Blue - Waterman
w Recenzje atramentów
Napisano · Edytowano przez lisTomeczek
O, dzięki! Hmmm. Szczerze powiem, że dla mnie różnica jest naprawdę minimalna, dosłownie taka, jaka może wyniknąć z tego, że jedna flaszka stoi otwarta parę tygodni dłużej od drugiej... Ale biorę poprawkę, że to skan
I potwierdzam obserwację z któregoś posta wcześniej - nie wiem tylko, czy w tym, czy w innym temacie. Jak się przeleżał w piórze przez weekend, to nabrał lekko fioletowego odcienia. W każdym razie jest spoko, zwłaszcza jak płaci firma, a nie ja