Skocz do zawartości

Rzata

Użytkownicy
  • Ilość treści

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

79 wyświetleń profilu

Rzata's Achievements

XXF

XXF (1/6)

  1. wypada się przywitać. Dobry wieczór, na imię mi Małgorzata i cierpię na głód "piórowy". Mam ogromny sentyment do piór Pelikana, to z nimi zaczynałam swoją przygodę z pisaniem w pierwszej klasie. I jaka ważna byłam, kiedy reszta dzieci mazała kolorowymi długopisami i "piórkami" w bajkowe motywy, a ja z moim klasycznym granatowym Pelikanem byłam prawie jak dorosła (nie mam pojęcia, co to był za model- jakiś klasyczny "szkolny", popularny z 20 lat temu zwyklaczek. O ile się nie mylę, był metalowy, ale było to naprawdę dawno temu). Kolejny (bo niestety moje pióra nie są "wieczne"... a przynajmniej nie były, kiedy byłam uczennicą i co jakiś czas pióra niszczyłam przez przypadek) był kolorowy, plastikowy Pelikan z kolekcji dla nastolatków- z kreskówkowymi motywami. Dobrze się sprawował jako długopis szkolny, ale plastik nie jest najodporniejszym materiałem, więc po kilku pęknięciach przyszedł czas na Parkera (najprostszy Vector), z którym jednak nie polubiłam się. Kolejny Pelikan, to moja, największa do tej pory, miłość. Srebrny Pura- ciężki jak diabli, ale uwielbiałam nim pisać. Niestety dosyć szybko kompletnie rozregulowała się w nim skuwka (wciskana), zaczęła spadać a nawet rozszczelnienie w piórniku powodowało, że atrament szybko zasychał i blokował pióro, potem pięknie wylewając się na wszystko. Dlatego też po tym, jak napisał dla mnie maturę, nasze relacje rozluźniły się i czekają do tej pory na jakiś pomysł, co z tą nieszczęsną skuwką można zrobić. Obecnie piszę Pelikanem 150 i nie narzekam, ale też zachwycona nie jestem. Za mały i za lekki I muszę okropnie uważać, żeby nie rozwalić stalówki- już raz byłam pewna, że ją uśmierciłam po tym, jak za mocno zakręciłam pióro i... możecie się domyślić. Jestem pewna, że to nie jest mój ostatni Pelikan, szukam czegoś, co będzie nie tyle przyrządem piśmienniczym, co przedłużeniem dłoni. No i trzeba jakoś zachomikować na to gotówkę. Póki co jestem stałym gościem strony Pelikana i podziwiam ich wyroby (Widzieliście ostatnią kolekcję maki-e? Aż się boję sprawdzać ceny- to małe dzieła sztuki!). No i z tęsknoty za piórami trafiłam tutaj. Chętnie poczytam Wasze dyskusje i postaram się spojrzeć przychylnie także na inne marki- w końcu kiedyś marzy mi się cała kolekcja
×
×
  • Utwórz nowe...