-
Ilość treści
16 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Posty napisane przez anatula
-
-
Wracam po poradę odnośnie być może następnego pióra. Znajomy leci do Tokio, a że i tak obiecał coś przywieźć, to zastanawiam się nad rezygnacją z łakoci i poproszenie o przywiezienie pióra Wstępne przejrzenie amazon.jp pokazuje, że może być to całkiem opłacalna opcja, chociaż wciąż nie wiem, co konkretnie bym chciała dostać Podpowiecie coś? Na jakie modele warto zwrócić uwagę? Macie jakieś sprawdzone miejscówki w Tokio?
Co do pióra - najchętniej Fka lub EFka, metalowa obudowa, nie w kształcie cygara. Budżet tak do 14 tysięcy yenów
Dziękuję za wszelkie porady -
Dzień dobry Arturze
-
Mam polecone Lamę Al-star ze stalówką F, Baoera 3035, za jakiś miesiąc przyleci do mnie Jinhao X750. Pióroza postępuje, chcę więcej
Chciałabym kupić dwa pióra. Na jedno mam pomysł, w zakresie drugiego proszę o radę.
Marzy mi się:
- japońska Mka albo jeszcze lepiej Fka.
- metalowy korpus
- nie w kształcie cygara.
- cena do 250 zł.
Dwa najpopularniejsze pióra, które spełniałyby pierwsze założenie, czyli Pilot 78g i MR odpadają, bo po prostu mi się nie podobają. Odpadają plastikowe Platinumy. Jaki niecygarowaty, metalowy model uszedł moim oczom? Będę wdzięczna za podpowiedzi
-
Dzień dobry, Adamie!
-
Dzień dobry, Łukaszu Piękna ryba!
-
Dzień dobry, Patryku!
-
Dzień dobry, Beato!
-
1. adamon /Adam
2. empi/ Mariusz
3. Mavok/ Mirek
4. Visvamitra/ Łukasz
5. prumar/ Marek
6. MBRafał/ Rafał
7. Lena/ Magda
8. ArielN/ Marcin
9. Sylwia1gb/ Sylwia
10. Rinke/ Łukasz
11. Didi /Dorota
12. Fiamat/Bogdan
13. Xero empi / Michał (Ewa)14. otama/Tomasz
15. Pelecanus/ Robert16. anatula / Natalia
-
Dzień dobry, Aniu!
-
Dzień dobry, Agato!
-
Pierwszy Faber-Castell, który mi się podoba. Chyba jeden z niewielu opisanych na forum, który nie ma progu na łączeniu sekcji i korpusu. Mimo wszystko nie kupię, nie lubię plastikowych piór
-
Miło Cię czytać
Przy okazji nauczyłam się nowych określeń - zeszyt w wąską i szeroką linię. W moich stronach rozróżnia się zeszyty w trzy i w dwie linie
-
Pozdrawiam Cie gorąco, studencie Politechniki - studentka Politechniki
A co do mniejszej trwałości tekstu pisanego piórem - zapoznaj się z testami atramentów dostępnymi na forum Wiele z nich zawiera test odporności na wilgoć Wystarczy więc wybrać odpowiedni atrament -
Moim zdaniem idealny byłby idealny do kolorowych oznaczeń w notatkach, gdyby nie to, że wodoodporność jest zerowa Piękny odcień.
-
Wprawdzie "kupiłeś dzisiaj" to nie do końca prawdziwe sformułowanie, ale dotarł do mnie wreszcie Baoer 3035 polecony tu na forum. Przyjemne pióro za niewielkie pieniądze. Wprawdzie w pierwszym momencie miałam wrażenie, że mam w ręce kawał drutu zbrojeniowego, a nie pióro, ale po chwili przyzwyczajenia ciężar okazał się całkiem przyjemny
-
...bo zanim się przestawiłam napisałam już kilka innych postów. Teraz przyszedł czas, żeby uzupełnić braki.
Dzień dobry Państwu!
Na imię mam Natalia, pierwszy raz zajrzałam na to forum jakieś 2 miesiące temu, gdy wpadł mi do głowy pomysł, by znów pisać piórem. Na początku sierpnia założyłam swój pierwszy temat, który w zamierzeniu miał być jedynym. W tej chwili mam 4 pióra, 2 atramenty (vel czernidła, uwielbiam to słowo z mojego pierwszego wątku na forum) i obawiam się, że to jeszcze nie koniec
Pozdrawiam gorąco!
-
Nie wszystie piora piszą ok na Moleskine, ale ja bardzo lubię. Zaadaptowałam na notesy, jakieś wyprzedażowe kalendarze. Format ok, gumka, po prawej linie, po lewej nie (bo tam jest tydzień kalendarza) cena baaardzo była interesująca.
Też ostatnio zastosowałam ten patent. Tym sposobem na popularnym portalu aukcyjnym nabyłam całkiem porządny, prawie 400 stronicowy notes za mniej niż przysłowiowa dyszka. Papier może nie jest idealny do pióra, ale spisuje całkiem nieźle. Wybrałam wersję 12 Months Daily, więc prawie wszystkie kartki są w linie. I chociaż myślałam nad innymi notesami to jednak z taką ceną trudno było konkurować. Chyba żadnego innego przyzwoitego produktu nie da się kupić tak tanio, nawet na wyprzedaży.
-
Trochę pogadałam z wujkiem googlem, okazuje się, że występowało kilka wersji logo. Niestety nie znalazłam żadnego zestawienia, ale na tej stronie można obejrzeć jedną z popularniejszych wersji - CB wpisane w romb.Takie logo występowało też m.in. na kredkach. Wydaje się, że jest to starsze logo, Twoje najczęściej pojawia się na piórach z lat 70., moje to stosunkowo świeżynka, pewnie przełom lat 80. i 90.
-
Bardzo ciekawe pytanie. W sumie u mnie zbiegło się kilka powodów:
- Coraz bardziej zaczęły mnie denerwować długopisy. Lubię narzędzia, na których mogę polegać, a długopisy potrafią być dosyć nieprzewidywalne.
- Dodatkowo zainteresował mnie nurt zero waste (bezśmieciowy) i jednorazowość wielu długopisów, do których nie można nawet dokupić wkładu, stała się irytująca.
- Ostatnio zaczęłam porządkować zapiski zbierając je w jeden zeszyt zainspirowany Bullet Journalem i szukałam jednego stałego pisadła do niego. Zanim kupiłam pióro, pisałam cienkopisem.
- Przy okazji przeglądania stron dotyczących BuJo trafiłam na wyzwanie RockYourHandwriting i zainspirowana ostatecznie zdecydowałam się spróbować pióra
-
zasadniczo prasłowiańskim słowem, którym można zastąpić atrament jest czernidło. skoro mamy kolorową bieliznę, to czemu nie kolorowe czernidła?
nie sądzę, żeby to był wyrób MFPP im. Sacco i Vanzetiego, albowiem zdaje się, że ma inny znak na klipsie, ale może mnie się tylko zdaje? nieważne.
co do suchości, to mój AR3 też jest suchy, niczym pieprz i wanilina. poszerzałem kanalik w spływaku, tarłem rozcięcie w stalówce i nic. tyle, że pisze gładko.
Czernidło to zdecydowanie piękne słowo! Wsiąkłam jak czernidło w bibułkę, od dziś będę mówić tylko tak!
Faktycznie znak na klipsie jest inny niż AR3, wygląda jak to logo:
Takie samo oznaczenie jest także na pudełku. Zgodnie z rosyjską wikipedią jest to symbol właśnie MFPP im. Sacco i Vanzetiego. Obraz jest podlinkowany ze strony http://www.findtm.ru/card/7/79555.html gdzie można się dowiedzieć, że był to zarejestrowany znak towarowy w latach 1986-2006.
Wracając do tematu zasadniczego - skoro twierdzisz, że AR3 też jest taki suchy, to cóż, pewnie trzeba się pogodzić z tym, że ten typ tak ma. Pisać książek się tak nie da, ale załaduję go jakimś kolorowym czernidłem, do podkreśleń wystarczy
Za to dziś wreszcie miałam okazję obejrzeć Lamy Al-Star, od którego zaczął się ten wątek i jestem nim absolutnie zachwycona! Ale wciąż muszę zdecydować jaką stalówkę i kolor wybrać...
-
Oczywiście słowo "antyk" to w tym kontekście jedynie środek stylistyczny. Niestety z przykrością muszę przyznać, że nie otrzymałam przedwojennego Watermana albo Sheaffera
Pióro jest młodsze ode mnie, prawdopodobnie nieco bliższe wiekiem znajomemu, który mi je przekazał, a który sam otrzymał je od kogoś z rodziny. A że piórem nigdy nie pisał, to kilka(naście?) ostatnich lat przeleżało w szufladzie. Szczerze mówiąc w pierwszym momencie (z daleka i bez okularów) odniosłam wrażenie, że to jakaś nietypowa wersja kolorystyczna Hero 616, ale dokładniejsze badanie opakowania wykazało, że to produkt rosyjskiej (radzieckiej?) myśli technologicznej, mianowicie model AR2 z Moskiewskiej Fabryki Przyborów Piśmienniczych im. Sakko i Vanzettiego, brat opisanego na forum AR3.
Muszę przyznać, że pióro zadziwiająco mocno mi się podoba, ma jednak jedną główną wadę - nie działa poprawnie :(Stalówka jest sucha i drapie po kartce. Po dokładnym obejrzeniu zgaduję, że winę za to może ponosić krzywo zamontowany spływak, ale stalówka jest tu raczej montowana na wcisk i boję się próbować je rozkładać.
Przepraszam, że te zdjęcia wyglądają jak wyglądają, niestety w obecnej chwili nie mam żadnego sensownego aparatu, a jedynie telefon.
-
Szanowna Koleżanko
Mam nadzieję, że nie poczujesz się obrażona lub zawstydzona, ale słowo tusz razi wiele osób piszących piórami, a więc raczej atrament w kałamarzu, a nie
tusz w butelce, bo to i brzmi ładniej i jest poprawnie, prof. Miodek wtedy też się cieszy Ja np. z pokorą przyjmuje takie poprawki, bowiem uważam to za pewną formę nauki...Przestraszyłam się w pierwszym momencie, że napisałam wprost o tym tuszu w butelce... Atrament to nie jest moje ulubione słowo, ale uwagę przyjmuję z pokorą.
A teraz idę przejrzeć forum, bo właśnie dostałam jakieś antyczne pióro wyciągnięte z głębokich zakamarków szuflady i nie wiem, co z nim zrobić, żeby po takim czasie bezczynności nadawało się do pisania atramentem z kałamarza
-
Dzięki jeszcze raz za wszystkie polecenia
"Fountain pen" wpisywałam w ali już wielokrotne i faktycznie - nie ogarniam tego. Nie lubię kupować rzeczy na poprawę humoru, spontaniczne zakupy "bo tanie" kończą u mnie częściej wyrzutami sumienia i zagraconym mieszkaniem, dlatego zwracam się do osób bardziej doświadczonych, żeby nieco zawęziły ten wybór
Polecony powyżej Baoer 3035 zdaje się idealnie spełniać moje wymagania, mam nadzieję, że zaraz (czyli znając ali za jakiś miesiąc) do mnie przyleci!
-
@Kris - dzięki za podpowiedź, zastanawiałam się czy szukać go gdzieś na żywo czy zamówić od razu z allegro, w takim razie spróbuję znaleźć je stacjonarnie, co by się upewnić, jak leży w dłoni.
Dziękuję także za poprzednie za komentarze, przegapiłam jakoś wcześniej Al-Stary, przeglądałam się wprawdzie Safari, a te nie do końca spełniały moje oczekiwania. Kaweco Sport zamknięte kojarzy mi się się bardziej z nożykiem do rozpruwania szwów niż z wiecznym piórem, nie do końca moja stylistyka
Jeszcze jedno pytanie z nieco innej beczki - a może coś z aliexpress? Przeglądałam chińczyki, nieśmiertelny Hero 616 zupełnie nie w moim stylu, ale może jest jest jakiś model, na który nie trafiłam, a Waszym zdaniem ma szansę przypaść mi do gustu? Jak mogliście zauważyć wolę coś prostszego, najlepiej bez złotych elementów Myślę o jakimś niedrogim model do mazania dziwacznymi kolorami atramentu do podkreśleń i rysunków.
Pióro z Japonii
w Wybór i zakup pióra wiecznego
Napisano · Edytowano przez anatula
Co do Iroshizuku, to taki jest plan jak się uda Ale pewnie nie więcej niż flaszkę czy dwie, znajomy leci w sprawach biznesowych, nie chcę, żeby ktoś pomyślał, że się przekwalifikowuje na importera
Pewną porcję googlowania mam już za sobą, ale dużo informacji pochodzi sprzed kilku lat i nie zawsze są aktualne
Sailor kompletnie nie w moim stylu ;(Piękne pióro, ale nie dla mnie. Przy okazji przypomniałaś, że do warunków powinnam dopisać "bez elementów w kolorze złotym" Ale Wanchery - piękne, a w ogóle nie znałam Chociaż je chyba akurat łatwiej zamówić pocztą niż przywieźć z Japonii.
A budżet niestety jest mało elastyczny