Skocz do zawartości

Sherlock

Użytkownicy
  • Ilość treści

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Sherlock

  1. To ja jeszcze dodam jedną propozycję natchniony ogłoszeniem na Targowisku, zacząłem przeglądać ofertę Monteverde i bardzo spodobało mi się jedno pióro, może wam też się spodoba.

     

    deluxe_chrome_fp_fs_front.jpg

     

    marka: Monteverde
    model: Invincia Deluxe
    kolor: Chrome

    Cena : 125$

    Może ktoś z Was już takie posiada i może się wypowiedzieć coś na jego temat, gdyż chętnie bym go kupił nawet jakby nie było piórem forumowym?

  2. Hej!

     

    Pelikanowe huby nie są ukierunkowane na użytkowników "tylko Pelikanów". Z moich doświadczeń wynika, że to bardziej luźne spotkania. Zabieramy wszystko co mamy/chcemy pokazać, dać wypróbować innym. Na jednym z ostatnich warszawskich hubów piór Pelikana było niezbyt wiele w stosunku do innych marek  :).

     

    Hej ;),

    OK bardzo dziękuję za odpowiedź w takim razie postaram się pojawić w Krakowie, jak uda mi się wrócić do 16 Września - Do zobaczenia ;) 

  3. Hej,

     

    Zapisałem się na Pelikan Hub - Kraków i chciałbym się Was zapytać, czy będzie małe faux pas, jak przyjdę ze swoim Parkerem i Sheafferem (Jedyne 2 pióra jakie obecnie posiadam - jak wiecie zaczynam przygodę z "kolekcjonowaniem" piór) nie posiadając Pelikana, czy raczej będzie to bardziej pozytywnie odebrane jako chęć zobaczenia czegoś nowego - piór Pelikana i przekonania się do nich oraz okazja do przetestowania piór i atramentów tej marki, aby wybrać najlepszy dla Siebie? Chyba, że jest przymus posiadania piór i atramentów Pelikana i trzeba jednak jakieś kupić i się z nimi pojawić?

     

    Dziękuję za odpowiedzi i Pozdrawiam ;)

     

    P.S. Tak czy siak, pewnie i tak przyjdę i chętnie Was poznam :P

  4. Witaj!

     

    Nie dalej jak wczoraj opisywałem podobną ciekawostkę, ale z opowieści mojej Babci - właśnie o tych stopniach zaawansowania w szkole :D

     

    Co ciekawe, nauczyciele mieli tu rację. Kiedyś zrobiłem eksperyment i odłożyłem pióro wieczne na rzecz obsadki ze stalówką i po miesiącu męczenia się z tym zauważyłem znaczną poprawę charakteru pisma (bez żadnych kaligraficznych ćwiczeń - po prostu).

     

    Dokładnie tak w moim temacie, dzięki uprzejmości ArielN posty zostały przeniesione do nowego tematu : http://www.piorawieczneforum.pl/index.php?/topic/9402-historie-zwi%C4%85zane-z-pi%C3%B3rami-wiecznymi/

    Witam,

     

    właściwie nie jestem żadną miłośniczką piór i szczerze to kompletnie się na nich nie znam - po prostu lubię nimi pisać. W moim "arsenale" -_-  posiadam trzy pióra, w tym jedno nowe, jedno stare prawie niepiszące i jedno jeszcze niezidentyfikowane, znalezione dzisiaj. Poza tym lubię pisać zwykłymi piórami obsadka+stalówka. Nie zajmuję się kaligrafią, zwyczajnie przyjemność sprawia mi pisanie nimi i porównywanie stalówek.

    Najbardziej cenię sobie praktyczność, co wcale nie oznacza, że nie jestem gotowa wydać kupy pieniędzy na ładne pióro tylko dlatego, że jest ładne, nawet jeśli zupełnie mi niepotrzebne.

     

    To by było na tyle, teraz nieciekawa ciekawostka z mojego życia dotycząca piór:

     

    Nie wiem, czy to powszechna praktyka, ale w mojej podstawówce pierwszoklasiści mieli obowiązek pisania zwykłym piórem z maczana stalówką (do dziś pamiętam tę czerwona obsadkę, niestety, gdzieś zaginęła - z całego zestawu ostała się jeno jedna jedyna stalówka). Chociaż wycieczki do łazienki w celu czyszczenia stalówek bywały męczące, lubiłam ten sposób pisania. Tego samego nie można było powiedzieć o siedzącym za mną leworęcznym koledze, lecz cóż poradzić. Kiedy wychowawczyni podchodziła aby potwierdzić, że pismo jest już wystarczająco wyrobione, że 'level cleared' - wtedy można było przejść na pióro wieczne. Tutaj podobnie - dopiero gdy pismo osiągnęło odpowiedni 'level', uzyskiwało się oficjalne pozwolenie na pisanie długopisem. Każdy chciał osiągnąć ten ostatni 'level'. Najzabawniejsze (z perspektywy czasu) reakcje brały się z tego, że - rzecz jasna - każdy czyścił poziomy w swoim tempie. Tak więc "stalówkowcy" spoglądali z zazdrością na kolegów "piórowiecznistów" i z niemym zachwytem na weteranów "długopisowców"; "piórowieczniści" patrzyli z góry na "stalówkowców" i z zazdrością na "długopisowców". Ci ostatni patrzyli z góry na wszystkich.

    To oczywiście lekko przerysowana wizja całej sytuacji, ale do dziś pamiętam tę panikę i desperację w oczach niektórych osób w klasie, kiedy większość już dostała glejt na używanie pióra wiecznego, a oni ciągle musieli się męczyć z kałamarzem. Dyktanda urastały do rangi wyzwań surwiwalowych.

    Tak oto w wieku siedmiu lat na własnej skórze odczułam, co to społeczeństwo klasowe. ;)

     

    Ja zostałam zarówno przy zwykłym piórze, jak i piórze wiecznym o wiele dłużej, niż tego ode mnie wymagano; w końcu jednak skapitulowałam na rzecz wszechobecnych długopisów.

    Po latach wróciłam do dobrej, sprawdzonej klasyki. Trochę dlatego, że zatęskniłam, a trochę przez mój charakter pisma, który podczas studiów ostatecznie zszedł na psy.

     

    Dołączam tu, bo czemu nie? A może się przy okazji dowiem czegoś o piórach? Fajnie by było.

     

    Pozdrowienia dla wszystkich :)

     

    Hej ;) 

    Miło, że grono pióromaniaków się powiększa, jak również zawsze się cieszę, iż są kobiety, które piszą piórami. 

     

    Jeśli chodzi o pióra klasyczne to nigdy jakoś nie mogłem się przekonać do maczania pióra co kilka wyrazów, ale może też dlatego, iż próbowałem tylko jakimś starym piórem, które skrobało po papierze, jak gwóźdź po desce ;) Choć zawsze wolę mieć ten komfort pełnego naboju/konwertera w piórze i nawet cieszy mnie jak się kończy i mogę napełnić.

     

    Co do Twojej historii to już wczoraj ją przeczytałem i bardzo mnie zaciekawiła, jednak czekałem z napisaniem w temacie, aż dzięki uprzejmości powstanie odpowiedni temat z historiami o piórach wiecznych, ponieważ chciałbym Cię zachęcić o dodania Twojej historii do tego tematu : http://www.piorawieczneforum.pl/index.php?/topic/9402-historie-zwi%C4%85zane-z-pi%C3%B3rami-wiecznymi/ ;) 

     

    Bardzo ciepło Cię pozdrawiam i jako, iż również dopiero niedawno dołączyłem do grona forumowiczów mam nadzieję, że zostaniemy tutaj na dłużej oraz będziemy mieli okazję dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o piórach, a także rozwijać swoje zainteresowania z nimi związane.

  5. Witaj na PWF Kamilu :)!

     

    Miło przeczytać o Twoich doświadczeniach z piórami. Vector, IM? Nie słuchaj większości. Oni nie znają tajemnicy skrywanej przez Parkera  :ph34r:.

     

    Szczególnie Vector i Frontier to doskonałe pióra :).

     

     
    Źródło: archiwum własne

    Bohaterowie na zdjęciu: Frontiery i Vectory

     

    PS Wspomnienia związane z piórami i zaczyn do dyskusji, na prośbę autora wątku, przeniosłem do oddzielnego tematu. O tutaj.

     

    Super bardzo dziękuję za miłe powitanie oraz założenie tego tematu oraz przeniesienie odpowiednich postów - mam nadzieję, iż stworzymy ciekawy temat, w którym będzie można poczytać bardzo interesujące historie o piórach (Mi osobiście strasznie podobają się takie historie, szczególnie te z dawnych lat) ;) Tak swojego Vectora bardzo lubię i dość długo używałem tylko tych piór, bo pisało mi się nimi świetnie, ale Sheaffer to również miłe zaskoczenie i odmiana od chyba najtańszego pióra Parkera, ale cena o niczym nie świadczy ;) Droższe Parkery w ogóle mi nie pasowały, pewnie dlatego je pogubiłem :P 

  6. Pierwsze słyszę o tej marce :D (ignorancja z mojej strony?)

     

    Wskoczyłem na ich stronę i fajne rzeczy mają! Ale mnie bardziej podoba się taki solidnie konserwatywny model:

     

    marka: Nemosine

    model: Singularity

    kolor: Velvet Black

    Cena : 19,99$

     

     

    Ktoś coś wie o tych piórach / miał z nimi styczność?

     

    Ja też chętnie się dowiem, czy ktoś z Was może się odnieść do naszych propozycji i samej marki oczywiście ;)

    Ja go znalazłem na bestfountainpen.com, gdzie właśnie Fission jest polecany na 1 miejscu jako najlepsze pióro do 50$, po nim dopiero Waterman Kultur, Pilot Metropolitan, Lamy Safari, Sheaffer VFM. (źródło : http://www.bestfountainpen.com/best-fountain-pens-under-50/ )

    Tutaj recenzje z tej strony obu : 

    https://www.bestfountainpen.com/nemosine-singularity/

    http://www.bestfountainpen.com/nemosine-fission/

  7. Fotki nie mam ale dotarł dzisiaj do mnie kałamarz Lamy Dark Lilac. Miałem próbkę, ponarzekałem trochę na trudności z płukaniem ale poprostu niemogłem przepuscić tego fioletu. Dla mnie jest niesamowity. A kałamrz z bibułką też niczego sobie :)

     

    Jestem przyzwyczajony do Atramentu niebieskiego, choć próbowałem też innych kolorów, to jednak błękit wydaje się uniwersalny, jak czarny, choć ten akurat dla mnie zbyt formalny i nie tak czytelny, jak niebieski. Choć muszę kiedyś spróbować Dark Lilac może być ciekawy ;)

     

    Ten patent z bibułką w kałamarzu to mistrzostwo świata dla mnie! Miłego użytkowania i jeszcze milszego płukania :P

     

    Dokładnie - to jest rewelacja, świetny patent ;) Atrament na razie też wspaniale się użytkuje - już kilka stron zapisanych (nie mogłem się powstrzymać) :D 

  8. Hej,

     

    Bardzo spodobała mi się idea pióra forumowego, dlatego jako nowy na forum też postanowiłem dodać swoją propozycję (nie zauważyłem żadnej informacji do kiedy można składać swoje propozycje) :

    Stawiam na pióro dość tanie, aby większość osób na forum mogło go zamówić bez obawy o własny portfel, ale podobno bardzo dobre jakościowe i ma dużo pozytywnych opinii (może ktoś na forum go ma i się wypowie), mianowicie :

     

    Fission-Navy_1024x1024.jpeg?v=1454615938

     

    marka: Nemosine
    model: Fission
    kolor: NAVY (choć może być inny, może przy większej liczbie chętnych zgodzą się na jakiś forumowy kolor :D)

    inne szczegóły: Cena : 29,99$, czyli około 120 PLN

    Co myślicie o takim piórze?

  9. Mała poprawka, tylko zamiast CZARNA LAKA 373, jest jednak Sheaffer Prelude Gun Metal 9144, bo tamtego nie było, ale nawet bardziej w moim stylu ;) Dużo czytałem na forum i myślałem jeszcze nad Watermanem Expertem, ale wieczysta gwarancja i opinie na forum mnie przekonały :D Bardzo dobrze mi się nim piszę, także bardzo dziękuję wszystkim użytkownikom forum za ułatwienie mi decyzji.

     

    @montero -> Szkoda, że ja nie mam takich koleżanek :D Moje zwykle piszą długopisami :P

  10. Czołem!

     

    Należę do zagorzałych przeciwników Vectorów, więc tym mocniej będę zachęcał do poszerzenia piórowych horyzontów. Życie jest za krótkie żeby jeździć Matizem :)

     

    Czołem, właśnie kupiłem SHEAFFER PRELUDE CZARNA LAKA 373, mam nadzieję, że to dobry krok do przodu i uda się wyprzedzić Matiza  ;)

  11. Dzień Dobry,

     

    Mam na imię Kamil i jestem z Krakowa. Piórem piszę dosłownie prawie całe życie, odkąd nauczyłem się stawiać pierwsze litery, całe wyrazy pisałem już piórem, najpierw takimi dla dzieci z różnokolorowymi wzorami itp.

     

    Następnie przeszedłem do piór dla dorosłych hehe :D Od gimnazjum, przez liceum i studia towarzyszyły mi pióra Parker Vector Standard w kolorze Czarnym i atrament Parker Niebieski (zwykle zmywalny, bo kolor jest dla mnie czytelniejszy).

     

    Przez pewien czas miałem też Parker IM, chyba w kolorze Gun Metal, ale niestety gdzieś zgubiłem oraz Parker Jotter Stalowy (złamał się w pół), ale nie pisało mi się nimi tak dobrze jak Vector-ami.

     

    Czytałem trochę forum przed rejestracją i wiem, że opinie o Parkerze są raczej negatywne, ale Parker Vector to pióro, którym mi się naprawdę dobrze piszę i choć teraz jedno mam już od kilku lat to nadal jest super. W sumie miałem 5 lub więcej tych piór - wszystkie w kolorze czarnym, ale większość zgubiłem na przestrzeni lat (przy cenie w granicach 40-50 zł bardzo nie ubolewałem i zwykle miałem zawsze zapasowe).

     

    Jednak teraz, w związku z tym, iż kończę studia i przeszedłem test "gubienia" (czyt. nie zgubiłem swojego Vectora przez kilka lat - może nauczyłem się odpowiedzialności) postanowiłem kupić pióro nowe/używane, którym równie wygodnie bym mógł pisać, ale byłby o klasę wyżej, w sumie może bardziej mi zależy na jakiś zmianach, bo jak nie spróbuje pisać innymi piórami to nic się nie stanie, ale nie dowiem się jak to jest pisać piórami np. Lamy, MontBlanc, Sheaffer itp.

     

    Mam nadzieję, że znajdę czas na udzielaniu się na forum, może kiedyś porobię jakieś ciekawe testy i recenzje, jakie spotkałem na piorawieczneforum.pl i na pewno chętnie będę kupował w dziale Targowisko PWF, by próbować nie tylko nowe pióra, ale także atramenty  ;).

     

    Ok, myślę, że jak na pierwszy post wystarczająco się rozpisałem, w każdym razie Witam Wszystkich bardzo serdecznie i mam nadzieję, że zostanę na dłużej, bo przyjemnie się czyta o tych wszystkich piórach i atramentach.

     

    P.S. Nie potrafię pisać długopisami :D... Naprawdę strasznie bazgrolę, ale pewnie za bardzo się przyzwyczaiłem do piór.

     

    Dziękuję i Pozdrawiam

    Sherlock

×
×
  • Utwórz nowe...